Gość
| Temat: "Stosunki" Mao 14.10.15 19:37 | |
| Każdy, ale to każdy musi w końcu nawiązać jakieś relacje! I tak się stało z naszym księciem! Trzeci książę cesarstwa Okami, Mao Todoro Hikaru Okamiyuu w końcu poznał kilka nowych osób, przebywających w królestwie Fiore. Może to pora aby przedstawić jego stosunek do poszczególnych person? Alexis - Cytat :
- Spoiler:
To właśnie na jej zlecenie Mao trafił do Fiore. Czy był to celowy zabieg nie ma wątpliwości. Tak, Alexis chciała go we Fiore. Jednak po co? Mimo odpowiedzi od kobiety, książę wątpi w jej prawdomówność i uparcie szuka odpowiedzi. Pierwsze spotkanie odbyło się w Crocus, gdzie walczyła z Firebornem. To najczęściej o niej Okamiyuu mówi "ONA". Mimo ogromu niechęci, które Mao przejawia w stosunku do Alexis, głównie z powodu sprowadzenia go tu, księciunio lubi Kushikawę. Trochę za stara, a szkoda.
Ivrina - Cytat :
- Spoiler:
Przez księcia nazywa na wszelakie sposoby. Ivri, Ivrinka, Ivrinka-chan lub po prostu Ivrina. Poznał ją na misji "Pamiątka", gdzie z początku się nie dogadywali. Rzec można, że z początku nawet została wobec niego zastosowana przemoc. Co z tego, że chciał być miły? Ivrinka to zignorowała i mu przywaliła! Potem było na szczęście lepiej. Ostatecznie razem wykonali pomyślnie misję i zakończyli ową przygodę. Mao nie ma o niej jakiejś konkretnej opinii. Mimo to uważa, że jest osobą godną zaufania i gdyby wymagała tego sytuacja, byłby w stanie stawić się na jej wezwanie i pomóc. Śmiało można zatem powiedzieć: Księciunio ją lubi! A czy ona go? No cóż... Ona nie wygląda jakby kogokolwiek lubiła. Wyjątkiem jest jej łopata...
Fireborn - Cytat :
- Spoiler:
Pierwsze spotkanie Mao i Fireborna skończyło się... Nietypowo. Okamiyuu stracił pamięć i wszystkich podległych mu ludzi oraz trafił do Fiore, miejsca, którego nie znał. Po roku spotkali się ponownie, tym razem w innych, bardziej sprzyjających okolicznościach. Sprawiło to, że w jakimś sensie książę zaakceptował Zrodzonego z Ognia, może nawet po jakimś czasie by go polubił. Jednak ich trzecie spotkanie, w Crocus, ponownie sprawiło, że Mao zapłonął nienawiścią do maga ognia. W końcu ten chciał go zabić... Na szczęście ONA była tam!
|
|