IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Retta Dangan

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Retta


Retta
Sabertooth


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 16/04/2016

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime16.04.16 22:01


Miano: Retta Dangan
Wiek: 13 lat
Pochodzenie: Plemię Kasch, wędrujące po terenach w okolicy Doliny Matza.

Wygląd: Dziewczynka, jak przystało na Indiankę, ma ciemną skórę. Ale jak to Indiance nie przystoi ma też niebieskie oczy i blond włosy. Blond włosy to wynik pewnego spotkania z wędrownym magiem-malarzem, który potrafił zmieniać kolor różnych rzeczy. Niebieskie oczy... Hmmm... Kto wie? Szaman twierdzi, że to ma jakiś związek ze światem duchów. "Ma ona niebo w oczach!". Tak, coś w tym stylu.
Retta jest lekką panienką o niewybujałych kształtach, niezbyt dużym wzroście (133 cm, ot co!) i ładnie zarysowanych mięśniach. Nieee, nie jest mięśniaczką i nie ma kaloryfera, ale nie jest samą skórą i kośćmi, ani tym bardziej napompowanym balonikiem (że taka miękka i delikatna... Znaczy jest... Trudno to określić dobrze... Jest... Po prostu dzieckiem, które zażywa dużo ruchu, o!).
Nosi ubrania. Różne ubrania. Takie ubrania, które są ładne. I takie ubrania, które nie są ładne, ale są wygodne.

Charakter: Retta to otwarte, ciekawskie, psotne a przede wszystkim naiwne, indiańskie dziecko. Z racji swojego pochodzenia niewiele wie na temat "cywilizowanego świata" i mierzy go go według wartości wpojonych jej przez współplemieńców, natomiast posiada rozległą wiedzę na temat natury, z którą jest głęboko związana. Świat postrzega jako czarno-biały (dobrzy oraz źli, wrogowie i sprzymierzeńcy, smaczne lub ohydne).
Oddana przyjaciołom, a jeszcze bardziej osobom, które obdarza miłością. Wierna tradycjom. Ma duże poczucie obowiązku powiązane z dumą. Zawsze stara się dotrzymywać słowa i doprowadzać wszystko co rozpocznie do końca.

Magia: Szaman.

Zdolności niemagiczne:
Pierwszorzędne:
- Specjalizacja na Broń: Broń Palna Długa (Strzelby, Karabiny, Sztucery etc.)
- Sztuka Przetrwania
- Zwiększona Wydolność
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne:
- Gotowanie
Moc magiczna:
- 3000
Klejnoty:
- 1000
Przynależność:
- Sabertooth
Znak gildii:
- niebieski na prawej łopatce
Ranga:
- Mag
Miejsce zamieszkania:
- u Kolcika

Rodzina:
- Ojciec - wódz plemienia Kasch
- Matka - żona wodza
- Kolt - narzeczony

Ekwipunek:
- hubka i krzesiwo
- wielki plecak z różnymi rzeczami (śpiworem, kocem, sztućcami, deską do krojenia, nożem kuchennym).
- suchy prowiant (suszone mięso, warzywa, polne zioła, suchary).

Historia: James Wizzon to przedsiębiorca. Przedsiębiorca pełną gębą. I ma łeb jak sklep. Wiadomym jest więc, że nie przepuściłby okazji na rozwinięcie swojego interesu - manufaktury broni.
Gdy pewnego razu do jego uszu dotarły wieści o cudownym metalu absorbującym eternano, używanym przez plemię półkoczowników, którzy co jakiś czas sprowadzali się w okolice Doliny Matza, bezzwłocznie wyruszył by dowiedzieć się więcej na jego temat. Taki materiał mógł zrewolucjonizować produkcję. Nie tylko broni palnej, o nie! Gdyby James Wizzon posiadał taki metal, sprzedałby jego część za grube klejnoty! Za pieniądze zdobyte w ten sposób rozpocząłby badania nad pozostałym surowcem. Tak. Stworzyłby z niego cudowną broń, o którą biliby się nie tylko zwykli nabywcy, ale nawet sami magowie!
Po ledwie dwóch dniach podróży odnalazł tymczasową wioskę - gęsty zbiór stożkowatych namiotów, z wnętrza których, przez otwory w czubku wydobywał się dym, a pomiędzy którymi rozpalone były ogniska. Westmańskim zwyczajem, Pan Wizzon z daleka dał znać swoim przyszłym gospodarzom, że przybywa. Ci z kolei wysłali mu na przeciw komitet powitalny, który wysondował jego zamiary. Mężczyzna wcale się z nimi nie krył i nie było to błędem, gdyż zaraz poprowadzono go do wigwamu wodza - rosłego mężczyzny o ciemnej, czerwonej skórze i surowym spojrzeniu. Zmysł przedsiębiorcy producenta broni od razu podpowiedział mu, że negocjacje będą bardzo ciężkie. I nie pomylił się.
Niezależnie od tego co proponował wodzowi (a proponował wspaniałe rzeczy: najwyśmienitszą broń ze swojej manufaktury, wspaniałe stado krów ze swojego rancza, ogromne sumy klejnotów lub złota), ten odpowiadał, że nie interesują go takie skarby, gdyż nie są one potrzebne w społeczności jaką tworzy plemię Kasch (plemię, którego jest wodzem). Długie godziny minęły i wiele wody ognistej popłynęło, zanim James Wizzon wpadł na pomysł, do którego nie mógł się nie uśmiechnąć. W wigwamie wodza krzątały się dwie kobiety, jedna prawdopodobnie około czterdziestki (pewnie żona wodza), druga natomiast (Wizzon wnioskował, że córka) wydawała się być zbliżona wiekiem do jego młodszego syna - Kolta. "A gdyby tak postawić wszystko na jedną kartę?" Pomyślał ranczer.
- Bracie Mój, Wodzu! - zaczął, pod mocnym juz wpływem alkoholu - Złożę ci więc inną propozycję. Zagrajmy w karty! W zamian za pozwolenie na wydobycie części Waszego drogocennego metalu, jako równowagę w zakładzie ofiaruję Wam mego synowca, Kolta, jako męża dla córki twojej. Porządny, honorowy i szanowany to chłopak i sam go tymi ręcyma wychowałem. Po moich propozycjach Możecie też wnieść, że bieda u nas nie piszczy, bom obrotny człek, a co umiem to i jego nauczyłem. Nie Będziecie stratnym na takim zakładzie, gwarantuję Wam to moim słowem!
Wódz wydawał się zbity z tropu. Nie spodziewał się takiej propozycji. Spojrzał w stronę swojej małżonki, jakby starając się wyczytać z jej ciemnych oczu opinię na ten temat. W końcu jednak odpowiedział.
- Zgadzam się, jednak nie umiem grać w te Wasze karty. Nauczcie mnie pierw.
I zaczęła się nauka. James Wizzon czuł sie pewny zwycięstwa. Wódz Kasch nie wydawał się pojmować gry, której próbował go nauczyć biały mężczyzna. Zresztą, nawet jeśli przegra, to wyjdzie na swoje. W jego przyćmionym alkoholem umyśle plan zdawał się być idealny: jeśli wygra - dostanie metal, jesli przegra - Kolt ożeni się z córką wodza i stanie się kimś ważnym, będzie mógł załatwić ojcu upragniony materiał. Jedyne, czego Wizzon nie brał pod uwagę, to zdanie swego syna. Ale przecież syn ojca swego słuchać powinien.
Po kilku próbach, Wódz oznajmił wreszcie, że jest gotów do gry. A karta zdawała się mu sprzyjać. James Wizzon się nie przejmował. Miał plan perfekcyjny. Z każdą rundą szło mu coraz gorzej, aż wreszcie los się do niego uśmiechnął. Miał w ręku Straight Flush! Karty przedstawiające figury od 10 do Asa w różnych kolorach przyprawiały przedsiębiorcę o ogromną pewność siebie.
- Sprawdzam! - zawołał wykładając po kolei karty.- Straight Flush przyjacielu!
Na twarzy indianina nie drgnął nawet jeden muskuł. Powoli, sam zaczął wykładać swoje karty, umieszczając je dokładnie na przeciwko kart Wizzona. Dziesiątka Pik, Walet Pik, Dama Pik, Król Pik i... As Pik!
- Royal Flush - odrzekł wódz cicho. James się roześmiał. Podniósł do ust karafkę z whiskey i zawołał:
- Zdrowie Młodej Pary!
A potem pociągnął głęboki łyk.

Następnego dnia obudziły go okropny ból głowy, oraz ciężar na klatce piersiowej. James Wizzon czuł się, jakby przez kilka godzin obracano go w betoniarce w towarzystwie betonowych cegieł. Z trudem rozwarł powieki, próbując zarejestrować źródło ucisku, jaki na sobie czuł. W półmroku dostrzegł zarys niewielkiej postaci, klęczącej na jego torsie. Połączenie jasnych włosów, z ciemną skórą w towarzystwie niebieskich oczu. Dziewczynka, wyglądająca jak przemieszanie białego z czerwonoskórym, gdy tylko zauważyła, że mężczyzna otworzył oczy, natychmiast z niego zeskoczyła.
- Obudził się Pan - bardziej stwierdziła, niż zapytała. Wizzon tylko się przyglądał temu dziwu - Tato przysłał mnie, bym zapytała Pana kiedy wyruszamy. Dostałam pozwolenie, aby poznać Pana Syna.
Gdy to mówiła, Wizzon senior wciąż próbował przetworzyć, w jakiej sytuacji właściwie się znalazł. Gdy wreszcie wszystko do niego wróciło, pomyślał sobie jedynie "O Boże...".
- Dziewczynko...- podjął wreszcie rozmowę z dzieckiem - Dlaczego... Dlaczego chcesz widzieć mojego syna?
Dziewczynka przekrzywiła głowę, ściągnęła brwi i wydęła lekko usta. Wyglądało jakby zastanawiała się nad odpowiedzią.
- Bo mam wziąć z nim ślub, prawda? Tato powiedział, że oddał mu Pan swego syna - powiedziała, zastępując skupiony wyraz twarzy promienistym uśmiechem.- I na imię mam Retta.
Dalsza rozmowa z blond indianką ujawniła całość obrazu. Dziewczyna, którą wcześniej, pod wpływem alkoholu wziął za córkę wodza, okazała się być jego bratanicą (Retta opowiedziała całą historię związaną ze śmiercią jej rodziców i jak dostała się pod opiekę wodza). Oferując, że Kolt wyjdzie za córkę wodza, James Wizzon zobowiązał się wydać go za dziecko. Karciane długi to wśród Westmanów rzecz święta. "O Boże..." Pomyślał.
- A więc... Jaki on jest?- Zapytała się dziewczynka, zbliżając się do mężczyzny.- Ten Kolt.
"O Boże..."

Jeszcze tego popołudnia James Wizzon, w towarzystwie zalewającej go tysiącem pytań o jego syna dziewczynki, wyruszył w drogę powrotną do domu. Jego powóz, wypełnił jej posag (kilka koców, glinianych garnków wypełnionych ziołami i mięsem suszonym, płaty skóry bizonów oraz strzelbę) oraz rzeczy, których wódz odmówił w trakcie negocjacji (minus cały alkohol, który zostawił aby zmieściły się rzeczy Retty).
Na miejscu dziewczynka w ledwie parę godzin zwiedziła całe ranczo Wizzon i otrzymawszy ojcowski list, odesłana została do siedziby Sabertooth, gdzie w oczekiwaniu na Kolta dołączyła do gildii. Nie mogła się doczekać spotkania ze swoim narzeczonym. Wcześniej uważnie chłonęła każde słowo na jego temat. Obejrzała miejsce w którym dorastał. Poznała ludzi, którzy sprowadzili go na świat. Co prawda mama Kolta nie wyglądała na zadowoloną (Retta nie wiedziała czemu, ale dla niej kobieta była całkiem miła, w przeciwieństwie do tego jaka była dla swego męża).
Będzie z niecierpliwością czekać, aż młody Wizzon pojawi się w drzwiach. Jeszcze go nie poznała osobiście, ale czuła, że to wspaniała osoba, z którą będzie szczęśliwa.

Cele:
- Poślubić Kolta

Sława:
- Córka Wodza plemienia indian Kasch z Doliny Matza

Ciekawostki:
- Kolor jej włosów nie jest naturalny. Któregoś razu, wędrowny mag na jej prośbę zmienił ją w blondynkę. Dziewczynka odmówiła odwrócenia procesu, więc tak już zostało.
- Jej oczy to zupełnie inna historia. Nikt nie wie czemu są niebieskie.
- Ma zadatki by stać się następnym szamanem Kasch.


Ostatnio zmieniony przez Retta dnia 17.04.16 19:32, w całości zmieniany 3 razy (Reason for editing : #1 Poprawa kodu. #2 oraz #3 Poprawka po ocenie. #4 Aktualizacja opisu wyglądu.)
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1781-retta-dangan
Retta


Retta
Sabertooth


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 16/04/2016

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime16.04.16 22:48

KP gotowa do oceny.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1781-retta-dangan
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime17.04.16 11:13

Dałabym akcepta, ale są dwie rzeczy do dopisania:
Opis ubioru oraz jedna, nawet najdrobniejsza ciekawostka.

Wtedy na spokojnie rzucę akcepta.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Retta


Retta
Sabertooth


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 16/04/2016

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime17.04.16 13:19

Wygląd: Szczerze mówiąc to wpisywanie ubioru uważam za zbędne, ponieważ ubrania zawsze można zmienić. Poza tym, widziałem kartę bez ubioru w wyglądzie i ogólnie z krótszym wyglądem niż ten u Retty. I miała już akcepta.

Ciekawostka: Dopisana.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1781-retta-dangan
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime17.04.16 15:57

Nie jestem pewna, o którą KP Ci chodzi, ale najpewniej albo osoba sprawdzająca (pewnie ja jeśli to było coś ostatnio puszczanego) nie przyuważyła tego z jakichś niewyjaśnionych powodów. Ale jeden przypadek to nie 300 kolejnych z tym opisem, a akcepta tam nie cofnę. Wystarczy podstawowy ubiór, bo wiem, że się zmienia. Nie musisz się rozpisywać dużo.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Retta


Retta
Sabertooth


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 16/04/2016

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime17.04.16 18:52

Już, zaraz dopiszę, że biega na golasa.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1781-retta-dangan
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime18.04.16 6:37

Retta Dangan JJ5mnmM
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Sponsored content





Retta Dangan Empty
PisanieTemat: Re: Retta Dangan   Retta Dangan Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Retta Dangan
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum postaci :: Karty Postaci :: Zaakceptowane karty-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaRetta Dangan Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie