IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Iwaishi Kaichi

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Iwaishi


Iwaishi
Fairy Tail


Liczba postów : 4
Dołączył/a : 19/06/2016

Iwaishi Kaichi Empty
PisanieTemat: Iwaishi Kaichi   Iwaishi Kaichi Icon_minitime27.06.16 19:36

Miano: Iwaishi Kaichi
Wiek: 27
Pochodzenie: Okolice Crocus

Wygląd: Iwaishi to wysoki, muskularny mężczyzna. Ma długie, blond włosy, kozią bródkę a jego oczy są brązowego koloru. Jest wysoki bo mierzy sobie 189 cm. Nie jest jednak otyły. Dzięki stałym ćwiczeniom utrzymuje wysoką muskulaturę całego ciała. Najczęściej na jego twarzy widać uśmiech, zaś jego twarz wyraża przede wszystkim radość i dobroć. Ubrany chodzi w dość nietypowy sposób. Pierwsza warstwa to czarny podkoszulek (bezrękawnik), brązowe spodnie z wytrzymałego materiału i ciężkie, choć wygodne buty. Na to nakłada beżową kamizelkę oraz . Ostatnią warstwę, stanowi zielony , czerwona opaska na włosy, czerwony szal, bandaże na nadgarstkach, skórzany pasek przewieszony na tułowiu, do którego mocuje sztylet, czarny pas oraz skórzane naramienniki.
Charakter: Iwaishi jest bodaj najmilszym człowiekiem na świecie! No dobra, przesada. Ale jest niesamowicie przyjazny i pomocny. Urodzony optymista. To ten typ osoby, która pomaga staruszkom przejść przez ulicę, ściąga kotki z drzew, rozdaje chleb potrzebującym a pieniądze przekazuje charytatywnie. Na jego twarzy gości stały uśmiech, którym stara się zawsze raczyć innych. Nie lubi, kiedy ktoś jest smutny. Stara się mu wtedy pomóc z całych sił. Jest również osobą, która rozumie, że słabe osoby nie zawsze pomogą innym. Dlatego stara się rozwijać swoje ciało, umysł oraz magię. Uwielbia kobiety, jednak traktuje je z szacunkiem oraz stara się dbać o zasady godne dżentelmena. Nie jest jednak naiwny. Ma dość silnej woli, by trzymać się swoich przekonań.
Magia: Magia Ziemi
Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
-Zwiększona wydolność
-Siła
-Walka wręcz
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-
Zdolności fabularne: Uwodzenie
Moc magiczna: 3000
Klejnoty: 1000

Przynależność:Fairy Tail
Znak gildii: Na lewej piersi
Ranga: Mag 0
Miejsce zamieszkania: Magnolia

Rodzina: Rodzice zmarli w X791 roku w Crocus.
Ekwipunek: 2 noże.
Historia: Narodziny Iwaishiego nie były niczym niezwykłym. Przynajmniej nie dla świata. Malutka wioska górnicza w pobliżu Crocus składała się z dosłownie paru domków. Dla nich, narodziny nowej osoby były świętem. Był to rok X776. Wszyscy pracowali jak zawsze: Mężczyźni rano wstawali i szli do kopalni, żony dbały o dom, dzieci. Nie inaczej było i w tej rodzinie. Życie było proste i biedne, lecz szczęśliwe. Yukino, Matka Iwaichiego oraz Saburo, jego ojciec, z wdzięcznością przyjęli swoje nowe dziecko. Wiedzieli, że nie będzie mu łatwo. Praktycznie każdy mężczyzna w wiosce zostawał górnikiem. To było najłatwiejsze. Niektórzy próbowali parać się rolnictwem, ale tu nie było zbyt wiele sprzyjających temu terenów. Powoli dorastając, chłopak od młodości był uczony uczciwości, pracowitości oraz dobroci. Już jako mały berbeć, pomagał rodzicom w każdy możliwy sposób. Czasem zastawiał stół, „pomagał“ mamie gotować, Tata zawsze przychodził wieczorem, zmęczony, ale zawsze uśmiechnięty. Iwaishi zawsze z uśmiechem na twarzy podawał mu obiad, a w zamian otrzymywał w nagrodę tulenie, albo głaskanie po włosach. Chłopczyk bardzo to lubił. Za każdym razem pragnął oglądać ten uśmiech, którym darzyli go rodzice. Ale nie tylko rodzice byli uśmiechnięci. Cała wioska zawsze witała go z radością i szczęściem. Wszystkie Panie go przytulały i całowały (czego bardzo nie lubił. Ale co zrobić! Były większe i silniejsze od niego!), panowie zaś komplementowali to, jak szybko dorastał i mężniał. Śmiali się, że jeszcze rok, i chłopak sam  będzie mógł pracować! Iwaishi miał nadzieję, że to nie była prawda, bo mając dopiero  6 lat nie myślał o tym. W wiosce nie było wiele dzieci. Dziewczynka w wieku 15 lat nie zawsze chciała się z nim bawić. Zresztą, bardzo na wszystko marudziła, i nie raz słyszał, jak się kłóci z rodzicami. Reszta była raczej starsza, i razem z ojcami chodzili do kopalni pracować. Iwaishi jednak nie narzekał. Mając dużo wolnego czasu, pomagał rodzicom oraz sąsiadom. Dlatego też był bardzo kochany przez wszystkich. A on kochał ich. Dorastając, mógł zabierać się za kolejne rzeczy. Rósł bardzo szybko. Może miał dobrą przemianę materii? A może to dobre geny rodziców? Tak czy siak, jak na dziecko był zawsze wysoki. I dobrze zbudowany. No dobra, lepszym słowem będzie „grubiutki“. Rodzice go z jednej strony przygotowywali do pracy w kopalni, z drugiej, rozpuszczali. Oczywiście, było to dla nich ciężkie. Ojciec wyrabiał dłuższe dniówki, matka dorabiała przy sprzedaży koszy wiklinowych… Robili wszystko, by chłopczyk nie poznał, co znaczy bieda. I nie poznał. A przynajmniej jeszcze tego nie rozumiał. Rodzice czasem nie jedli za wiele. Oddawali to, co mieli Iwaishiemu. A on jadł. Czasem. Czasem oddawał troszkę rodzicom. Bo chciał, żeby się uśmiechali, i jedli razem z nim! A oni spełniali jego życzenie. Piękne życie. Sytuacja zmieniła się na lepsze, gdy wokół chłopaka zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Zaczęło się to podczas pewnej kłótni, jaką usłyszał Iwaishi pomiędzy wspomnianą dziewczynką a jej rodzicami. Ojciec dziewczyny chyba coś wypił i stał się agresywny. Próbował ją pobić. Chłopak, obecnie 10 letni, szedł po wodę do studni. Zauważył kłótnię tej rodziny. Instynktownie, Iwaishi stanął między ojcem dziewczyny, a dziewczyną. No i został brutalnie odepchnięty. Pamiętał, że przewrócił się na ziemię. A potem rzucił kamieniem w mężczyznę. Choć trzymał się za brzuch, który bardzo go bolał. Obiema rękami. Mężczyzna wściekły spojrzał w stronę chłopaka, i ruszył powolnym krokiem. W jego oczach widać było jedynie furię, dziką, nieokiełznaną wściekłość. Iwaishi był przerażony. Zasłonił się rękami. I kolejny kamień wystrzelił z ziemi w twarz mężczyzny. Jego zdziwienie nie trwało długo, bo zwabiony krzykami Saburo przybiegł na miejsce kłótni, i powalił go. Nie było to trudne, gdyż ten nie opierał się, a patrzył jedynie na dzieciaka, jak na ducha. Dziewczynka również miała otwartą buzię. Po opanowaniu całej sytuacji, wioska zebrała się, by omówić to, co się zdarzyło. Było jasne, że cos się stało. Potwierdzały to trzy osoby. Iwaishi zrobił coś dziwnego. Zaczarował kamienie. Był pierwszym z wioski, który był zdolny do wykorzystywania magii. Chłopak nie do końca rozumiał, co się dzieje. Starsi debatowali, i gestykulowali zawzięcie. Jego rodzice też w tym uczestniczyli. Ojciec i matka wyglądali, jakby się kłócili. Należy wspomnieć, że jak wszyscy w tej wiosce, Yukino była silną kobietą. Mocno obstawała przy swoim zdaniu. Dla Iwaishiego wszystko działo się jak przez mgłę. Tata krzyczy na mamę, mama z rękami zawieszonymi na piersi zdecydowanie patrzy mu w oczy, i odpowiada.  Wszyscy gestykulują, krzyczą… Aż w końcu wszyscy cichną. Odzywa się starszy wioski. Saburo wściekły wychodzi z pomieszczenia. Yukino podchodzi do chłopczyka, i go tuli.  Mówi jakieś rzeczy.   Nie minął tydzień. Przez ten tydzień, rodzice mało do siebie mówili, a w domu panowała ciężka atmosfera. W końcu do domu ktoś zapukał. Rozmawiał z rodzicami. Saburo jeszcze raz chyba spróbował walczyć, ale Yukino była nieugięta. „dla dobra Iwaishiego“. Tyle rozumiał z tego wszystkiego chłopczyk. Przybyszem okazał się mag z Fairy Tail. Zabrał on nic nie rozumiejącego chłopaka ze sobą. W ten sposób, chcąc, a w sumie, nie chcąc, Iwaishi został członkiem Fairy Tail, i rozpoczął naukę magii. Szło to bardzo opornie, głównie przez niechęć chłopaka. Jednak lata mijały. Po roku nauki, jego niechęć zniknęła, po dwóch: jego entuzjazm wzrósł i zaczął chodzić z innymi na proste misje. Wciąż jednak czuł żal do rodziców. W roku X789 wyruszył na misję po raz kolejny. Tym razem jego towarzyszem był Akashi. Akashi był chłopakiem starszym, gdyż miał 18 lat. Zaprzyjaźnił się z Iwaishim i nijako przygarnął. Misja miała miejsce w Onibusie. Polegała na jakimś przedstawieniu teatralnym. Było okropnie. Ale jak zwykle, Iwaishi był szczęśliwy móc pomóc innym. Wracając do Magnolii, dostrzegli na niebie łunę. Zaniepokojeni, postanowili wyruszyć zbadać te zjawisko. Okrzyki strachu i i paniki roznosiły się po lesie. Akashi i Iwaishi ruszyli biegiem w kierunku wioski. Ogień rozprzestrzeniał się już na kolejne domy, a ludzie uciekali z resztkami dobytku. Młodzi magowie bez słów się rozumieli. Jeden pobiegł w jedną stronę, drugi w drugą, i zaczęli pomagać uciekać ludziom. Starsze osoby prowadzili pod ręką, pomagali nieść rzeczy: w skrócie, udzielali niezbędnej pomocy. Przebiegając obok jednego domu, Iwaishi usłyszał płacz paniki. Drzwi były zamknięte. Chłopak wyważył je, i wbiegł do środka. Domek już płonął, a ogień pochłaniał kolejne pomieszczenia. Niesamowity żar bił od środka, zmuszając chłopaka do zakrycia twarzy.  Dalej jednak słyszał płacz. Nie zważając na własne bezpieczeństwo chłopak ruszył w kierunku głosiku. W końcu udało mu się znaleźć. To była mała, kilkuletnia dziewczynka. Wyciągnął do niej rękę, a ona przylgnęła do niego uporczywie. Wziął ją na ręce, i wyniósł. Zaprowadził ją na obrzeża. Wielu dorosłych uciekło, część…. Nie miała tego szczęścia.  Pozostało kilka małych dzieci, które nie miały dokąd się wybrać. Między nimi była ta dziewczynka. Nazywała się Sukite. Akashi i Iwaishi nie wiedzieli, co z nimi zrobić. Wezwali więc innych członków gildii. Fairy Tail postanowiło zaopiekować się tymi dziećmi, do czasu, aż nie znajdą domów zastępczych. Tak więc też uczyniono. Przez dwa lata Iwaishi starał się opiekować dzieciakami, jednocześnie ucząc się podstaw swojej magii. Wtedy jednak nadeszły mroczne czasy dla wszystkich magów… X791. Zniszczenie Crocus oraz wielka katastrofa. Wydarzenie, które echem odbiło się po całym kontynencie. A następnie atak sojuszu Balam. A przynajmniej taka jest opinia. Najważniejsze jest to, że całe Crocus, oraz jego okolice zostały zniszczone. Wioska Iwaishiego również. Chłopak boleśnie przeżył utratę wszystkiego, co miał. Długo rozpaczał i cierpiał. Gildia starała się mu pomóc jak się dało, a Akashi niemal nie odstępował go. Przestał się opiekować dziećmi, które jednak już w większości zaczęły sobie radzić. Iwaishi był przygnębiony. Ale życie postanowiło dać mu pstryczka ponownie. Kolejne Dai Mato Enbu w roku X792 okazało się masakrą. Dosłownie masakrą. Mnóstwo osób zginęło… W tym przyjaciel, i jedyna podpora Iwaishiego, Akashi. To przelało czarę goryczy. Niesiony rozpaczą, Iwaishi opuścił gildię, i ruszył w podróż po świecie, odcinając się od magii i magów. Miał wtedy 16 lat. Podróżował po świecie, aż trafił w końcu poza flore. NA nieznanym sobie kontynencie, dołączył do zakonu. Był to rodzaj zakonu, w którym mnisi kontemplowali i starali się osiągnąć jak najgłębszy spokój poprzez dogłębne poznanie siebie. To było miejsce dla niego. Zaczął się uspokajać. Zaczął też regularnie ćwiczyć ciało. Poczuł się źle z tym co zrobił. Mijały lata, a Iwaishi zyskiwał pewność siebie. Możliwe, że było to efektem dorastania. Może wreszcie dojrzał do prawdy. Kto wie. W zakonie spędził 4 lata. Postanowił jednak powrócić do gildii. Zdecydował, że musi stać się silniejszy, by zapobiec takim wypadkom jak na DME i w Crocus, i by móc pomagać innym. Gdy wrócił do gildii, miał już 23 lata. Nikt go zbytnio nie poznał, większość gildii się zmieniła. Ale przyjęli go. Od nowa zaczął naukę swojej magii. A w sumie, przypominanie. Poświęcił na to 4 lata. Teraz, mając 27, jest już gotów, do ruszenia z życiem dalej. Nie może się zatrzymać tylko dlatego, że na jego drodze pojawiły się przeszkody. Czy uważa, że rodzice dobrze uczynili oddając go magom? Nie jest tego pewny. Sporo przez to wycierpiał. Wie jednak, że tego już nie zmieni. Żyje, i musi żyć dalej.
Cele: Pomóc wszystkim poszkodowanym, dbać o innych oraz rozwijać się w magii i sztukach walki.

Sława: Niektórzy mogą go kojarzyć jako pomocnego człowieka, ale nie będzie ich zbyt wielu. Raczej.
Ciekawostki:
- Bardzo często sprawa wrażenie oprycha. Głównie przez swój wysoki wzrost oraz znaczną muskulaturę, wygląda na rzezimieszka. Często może przez to straszyć ludzi, co bardzo go smuci, gdyż jest najmilszym człowiekiem na ziemi.
- Uwielbia jedzenie, zwłaszcza domowe. Uważa, że jego mama robiła najlepszą jajecznicę na całym kontynencie.
- Boi się zwierząt. To znaczy, nie jest to strach w stylu „widzę kota-uciekam“, jednak im nie ufa i raczej stara się trzymać od nich z daleka.
Powrót do góry Go down
[MG] Mariko


[MG] Mariko
Mistrz Gry


Liczba postów : 112
Dołączył/a : 18/06/2015

Iwaishi Kaichi Empty
PisanieTemat: Re: Iwaishi Kaichi   Iwaishi Kaichi Icon_minitime04.07.16 19:08


Iwaishi Kaichi JJ5mnmM
Powrót do góry Go down
 
Iwaishi Kaichi
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum postaci :: Karty Postaci :: Zaakceptowane karty-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaIwaishi Kaichi Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie