Jisho
Liczba postów : 19 Dołączył/a : 19/06/2016 Skąd : IRL
| Temat: Jisho lofka kucyki. (malych dziewczynek kappa) 23.06.16 9:24 | |
| Miano: Jisho Wiek: 24 Pochodzenie: Nieznana wioska Wygląd:- Spoiler:
190 cm 100 KG Jak na dwudziestu paro letniego mężczyznę wygląda bardzo staro. Może jest to spowodowane białymi jak papier włosami. Zatrzymajmy się na chwile przy nich by je jakoś dokładniej zobrazować. Kolor ten nie podchodzi pod szarość a właśnie czystą biel. Fryzura polega na wygolonym boku i tyle i zostawieni dłuższej góry która roztrzepana jest dosyć niechlujnie. Postarzony wygląd może być też winą blizny na twarzy. Ogromna w kształcie iksa. Jest znakiem jego „rodziny”. Zresztą sam sobie ją zrobił. Więc tak ma trochę pozabliźnianą twarz , a na niej zazwyczaj ten swój przerażający uśmieszek i przeszywający wzrok. Na pierwszy rzut oka widać, że to człowiek niebezpieczny w swym niezrównoważeniu bądź wychowaniu. Na twarzy do opisania został tylko kolor oczu. Jest czerwony. Prawdziwy albinos. No może nie do końca bo cerę ma nawet trochę ciemniejszą niż przeciętna. Jego blizna ogromnie wyróżnia się od niej swoim jasnym kolorem. Jeśli zaś chodzi o posturę mamy tu do czynienia z umięśnionym osobnikiem. Nie widać 6paka czy innych super wyrzeźbionych mięśni ale widać, że parę w łapach ma. Jest lekko ponad przeciętnego wzrostu i... To chyba tyle jeśli chodzi o taki ogólny wygląd. UBIÓR Wychował się wolny od jedwabnych szat i w tym pozostaje i pozostanie nawet jeśli miałby okazje takowe założyć. A więc nosi szarą koszulkę z twardego materiału. Przy bliższym zbliżeniu można wyczuć z niej zapach. Niektóre małolaty czują w nim coś boskiego. Eh. Mówi się, że jak się komuś ktoś podoba to nawet jego pot Ci pasuje. Koszulka jest ubrudzona. Nie doprana krew trochę ją ozdabia. Niżej mamy czarne długie bojowe spodnie z paroma kieszeniami w tym jedną na bocznej stronie uda która może zmieścić w sobie parę większych pierdół. Spodnie są z szorstkiego materiału i wyglądają na wytrzymałe. Niżej zostają nam już tylko buty. Pełne o grubej podeszwie. Nawet ciężkie zrobione z pół centymetrowego materiału. Idealnie spisują się do chodzenia po lesie i co dosyć ważne są wodo odporne co pozwala nam podróżować wszędzie bez obawy, że będziemy musieli się zatrzymać bo wdepnęliśmy w kałużę. Charakter:- Spoiler:
Jedni uważają, że ludzie łapią wzorce od innych jednostek. Te które najbardziej im zaimponowały i nieświadomie powtarzają to co widać najbardziej u dzieci które często małpują i podpisują się pod cytatami innych. Jeśli to prawda to nie chce poznać wzorców Jisho. Istnieje tez teoria, że charakter człowieka tworzą że tak to nazwijmy dwa drzewa. Jedno polegające na doświadczeniach które tworzą w ludziach przyzwyczajenia i uprzedzenia, pryzmaty które zasłaniają nam oczy niczym mgła. Drugim drzewem jest wiedza która tworzy poglądy i przekonania zgodnie z którymi postępujemy i tym samym stają się naszą częścią. Jisho jest perfekcyjnym wzorowym przykładem osoby której przekonania są skromne bo kończą się jedynie na tym, że jest warty więcej niż miliony żyć. Moralności nim za krzty. Zaś jeśli chodzi o pryzmaty i doświadczenia to one tworzą go chyba najbardziej. Jest ich więźniem ponieważ to one nauczyły go, że wszyscy muszą być mu być posłuszni i, że może bez zawahania brać wszystko co zechce. Zabijać bez konsekwencji itd. Wszystko przysłania naprawdę tona negatywnych i złych emocji oraz "demonów". Gniew , nienawiść , sadyzm itd. Wszystko co złe. Oczywiście emocje te są ogromnym pryzmatem który ogranicza jego zdolności myslenia chociaż jeśli chodzi o tą jednostke to ona raczej głębiej nie myśli poza tym jak efektywnie zabijać. W każdym bądź razie emocje jak gniew sprawiają, że mało mysli. Jak to się mówi emocje ograniczają logike i to jest prawda. Jisho często jak wpadnie w furię nawet jeśli zostanie otoczony przez radę magiczną nie przestanie walczyć. Choćby był sam na całą armie nie zawaha się, a tylko uśmiechnie.
Magia:Zdolności niemagiczne: - Cytat :
- Pierwszorzędne:
-Szybkość -Akrobatyka -Mordercze intencje Drugorzędne: - Trzeciorzędne: - Zdolności fabularne:Serce z kamienia Moc magiczna:3000 Klejnoty:1000 Przynależność:Brak Znak gildii:Brak Ranga:Mag Miejsce zamieszkania:Brak Rodzina:Brak Ekwipunek: Naramiennik opresjiHistoria:- Spoiler:
Historia Jisho zaczyna się w jednej średniej wielkości wiosce oddalonej od świata i ukrytej w morzu piasku. Wioska ta kiedyś płynęła życiem a znana była wszystkim kupcom jako oaza w której zawsze wszyscy są mile widziani i ciepło przyjmowani jednak w pewnym momencie wszystko zaczęło się zmieniać. Jedyne źródło wody które podtrzymywało mieszkańców zaczęło słabnąć i słabnąć z każdym miesiącem. W wiosce zaczęła się walka o wodę. Wielu ludzi wyjechało pozostawiając martwe domy lecz nie wszyscy mogli z powodu, że nie mieli żadnych oszczędności a ich jedynym dobytkiem był kawałek ziemi który stracił na wartości tak bardzo, że bambusowy kij kosztował tyle ile jedna działka. Właśnie w momencie upadku wioski urodził się Jisho. Jego rodzice znaleźli się tam w najgorszym momencie. Liczyli na eden o którym chodziły plotki a zastali wysychające przysypane piaskiem cmentarzysko miasta. Jednak zostali tam bo nie mieli wyjścia. Ich rodzina od pokoleń zajmowała się zabójstwami na zlecenie a oni mogli zdradzić ich tajemnice więc tylko kraniec świata mógł zapewnić im i ich nowo narodzonemu dziecku bezpieczeństwo i spokojne życie. Na szczęście źródło nie umarło całkowicie. Ciśnienie wody było o wiele słabsze niż kiedyś lecz dalej można było wydobyć mętną wodę. Pech chciał, że w mieście po wyjeździe wszystkich wysoko urodzonych obywateli zapanowało bezprawie. Długo czekać nie było trzeba aż ktoś uznał się za nowego króla i przywłaszczył sobie całą wodę. Ludzie którzy pozostali w mieście często musieli oddawać mu swoje żony i dzieci by móc przeżyć kolejne dnie. Lecz nie było aż tak źle. W mieście dalej było kilka tysięcy ludzi którzy podtrzymywali najniższy poziom życia. Dalej były sklepy z chlebem tylko znacznie twardszym. Dalej jakiś handlarz zatrzymywał się w karczmie tylko mocno musiał uważać na swoje towary i życie. Miasto stało się wielkimi slamsami. Często rodzice dzieci umierali z głodu by oddać resztę pożywienia dzieciom. Tak powstało wiele sierot. Nie mieli jak zarabiać na życie i wodę więc zaczęli kraść. Slamsy oj slamsy. Jisho nie miał jednak tak źle. Jego rodzice poznali nowego pana zanim ten się nim ogłosił więc nie umierali z głodu chociaż trzeba przyznać że żyli w nędzy jednak w porównaniu z resztą tej biednej ledwo żywej społeczności mogli nazwać się szlachtą.
Jisho jako mały chłopiec nie należał do grzecznych i ułożonych. Nie przejmował się tym co mówią do niego rodzice. Gardził nimi bo nigdy się nikomu nie chcieli postawić. Żyli w strachu którego Jisho nigdy nie czuł nawet kiedy wiedział, że może umrzeć. Trzeba przyznać skubańcowi że charakter miał twardy od dziecka i wszyscy to zauważali. Kiedy wychodził na podwórko często dominował i panował nad innymi dziećmi. Nie tolerował sprzeciwu i zawsze śmiałkom którzy się buntowali mocno się obrywało i czasami nawet zdarzało mu się kogoś pobić na śmierć lecz nikogo to nie dziwiło ponieważ w mieście często można było zobaczyć martwe ciała i akty brutalności jak na przykład nabijanie na pal buntowników którzy stawiali się pionującemu tam władcy. Jisho jako młody dzieciak bo miał wtedy 10 lat założył ekipę największych łobuzów. Nazywali się blizny. W tym samym wieku Jisho odszedł od swoich rodziców i od tego czasu nie zdarzyło mu się nawet o nich pomyśleć. W tym brutalnym świecie blizny trzymali się razem tak bardzo, że nazywali się rodziną której część nigdy nie miała(Chociaż brat bratu potrafił złamać kark jeśli któryś nie okazał wymaganego respektu silniejszemu w hierarchii osobnikowi). Niepozorna mała ekipa po pewnym czasie zbierała pod swoje skrzydła większą ilość sierot które często by dostać się do ich szeregów musiały wykonywać wiele nieludzkich zadań. Dziewczyny były traktowane jak towar a chłopcy zazwyczaj napadali kupców czy nawet karawany ówczesnego władcy nie raz tracąc na tym życie. Ekipa rozrastała się i rozrastała a Jisho poczuwał się coraz bardziej panem ich wszystkich. Kiedy po sześciu latach rodzina liczyła ponad sto silnych mężczyzn jisho odkrył swoją umiejętność. Nie wiedział czym jest magia. Choć to dziwne nikt tam o niej nie słyszał. W wiosce nie było żadnych magów a dorośli którzy o nich wiedzieli już dawno zostali zasypani przez piach. Umiejętność Jisho dodała mu śmiałości tak wielkiej, że postanowił podbić miasto i obalić współczesnego władce. Białowłosy uważał się za najsilniejszego i za najbardziej zasługującego na miano króla i miał po części rację. Przeprowadził na swoich ludziach rytuał który stworzył im wielkie blizny na twarzy mające być oznaką jego armii i po jakimś czasie ruszył na wojnę. Mimo, że żołnierze władcy byli lepiej dozbrojeni blizny walczyły za dziesięciu bo nie bali się oddać swojego życia za Jisho ani nie mieli żadnych skrupułów. Walka trwała 6 godzin po czym jisho wyszedł przed swoich ludzi z głową ówczesnego władcy rozszarpaną tak jakby uderzył w nią granat. Kolejne lata były odrodzeniem wioski. Jisho rządził twardą ręką a jego ludzie stali za nim murem. Znał wioskę od dna więc wiedział co zaproponować mieszkańcom by i ci byli w pełni mu oddani. Jisho jednak nie chciał być spokojnym władcą. Napadał na kupców i brał co tylko chciał od świata. Jednak czegoś mu brakowało. Adrenalina którą miał podczas walk znikła. Mógł rozkoszować swoje ego władcy ale brakowało mu walki. Wtedy postanowił, że zostawi miasto drugiemu najwyższemu w hierarchii i ruszy w stronę kontynentu w poszukiwaniu godnego przeciwnika dla siebie.
Cele:-Żyć jak król i zabić każdego kto odważył się go znieważyć Sława:-Avanturnik z Magnoli Ciekawostki:-Sam zrobił sobie blizne w kształcie iksa na twarzy -Był kiedyś królem -Nie czuje strachu. -Są tylko dwie nieskończone rzeczy. Wszechświat i gniew Jisho.
Ostatnio zmieniony przez Jisho dnia 27.06.16 20:30, w całości zmieniany 5 razy |
|
Jisho
Liczba postów : 19 Dołączył/a : 19/06/2016 Skąd : IRL
| Temat: Re: Jisho lofka kucyki. (malych dziewczynek kappa) 23.06.16 9:45 | |
| Wrzucam tu z lekko zmienionymi ciekawostkami , sławą i celami oraz trochę inaczej napisanym charakterem xd Ale wracając. Wrzucam tu bo Ariyamna napisała by tu podesłać żeby po przerzuceniu było, że to ja a nie puste konto. |
|
[MG] Mariko
Liczba postów : 112 Dołączył/a : 18/06/2015
| Temat: Re: Jisho lofka kucyki. (malych dziewczynek kappa) 26.06.16 21:55 | |
| Zmień nazwę KP. Widzę, trochę to poprawiłeś bo czyta się znacznie lepiej. Troszkę zgubionych przecinków czy powtórzeń, ale jestem w stanie przymknąć oko. Dam akcepta jak zrobisz o co proszę. |
|
Jisho
Liczba postów : 19 Dołączył/a : 19/06/2016 Skąd : IRL
| Temat: Re: Jisho lofka kucyki. (malych dziewczynek kappa) 27.06.16 19:59 | |
| Historia dostała odświeżenia. |
|
[MG] Mariko
Liczba postów : 112 Dołączył/a : 18/06/2015
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Jisho lofka kucyki. (malych dziewczynek kappa) | |
| |
|