IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Hugs for Laius!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Laius


Laius
Neutralni Magowie


Liczba postów : 20
Dołączył/a : 15/07/2016

Hugs for Laius! Empty
PisanieTemat: Hugs for Laius!   Hugs for Laius! Icon_minitime15.07.16 23:34

Miano: Laius Artorius
Wiek: 21
Pochodzenie: Crocus

Wygląd:
Z wszelkich kronik oraz relacji wynika, że białe, a zależnie od poetyckiego nastawienia, srebrzyste kudły, nigdy się wcześniej nie zdarzyły w rodzie Artorius, więc nie pozostaje nic innego, jak stwierdzić - to po matce. Puszyste, delikatne, miłe w dotyku. Są na tyle krótko przycięte, by nie leżały, lecz unosiły się swobodnie na wietrze bryzie z zachodzącym słońcem w tle. Bladoniebieskie oczyska odziedziczył jednak po ojcu - na co wielokrotnie mu zwracano uwagę. Chociaż do tej pory nie ma w nich tyle powagi, co u zmarłego już barona.
Wzrost przeciętny do bólu, czyli najwidoczniej jakiś rodzaj balansu między ojcem i matką. Sylwetka? Nie ma ani kaloryfera, ani wielkich bulw w miejscu bicepsa - te mięśnie to bardziej owoc zwyczajnej pracy, niż regularnego treningu. Nic, czym można się pochwalić i nic, czego można się wstydzić. Wygląda zdrowo. Na tkankę tłuszczową od dawna go nie stać. Widać raczej upiorne żebra, które są wynikiem ubogiej w białko diety. Nogi prawdopodobnie szczycą się największą krzepą - łydkami się Laius może pochwalić. Nic, tylko chodzi, chodzi, chodzi…
Twarz ma przyjemną. Trochę bladą, ale pojawiający się raz na jakiś czas szczery uśmiech potrafi rozświetlić to oblicze. Jednak znacznie częściej widać uśmiech złośliwy, uśmiech wymuszony, czy też absolutne napięcie z brakiem rozwiniętej ekspresji. Coś jeszcze? Zanim wejdzie do miasta, zawsze się ogoli, tak dla przyzwoitości. Na wsi się nie przejmuje, bo zwykle machną ręką na kolejnego łachudrę i tyle tej bajki.
Aparycja z daleka? Ubiór dobrej jakości, ale zazwyczaj stary. Pstrokate kolory, jeśli takie nosi, zdążyły już dawno zmatowieć, nie robiąc absolutnie żadnego wrażenia (chłopak się stara!). Cisną się na usta frazy: “zubożały szlachciura” i "władca lumpeksu". Nie tak daleko od prawdy.
Krok? Różnie. Pośród ludzi kroczy prawie jak król, z cudną gracją. Podtrzymywaną raczej dużym wysiłkiem. Bo gdy nikogo nie ma, nieraz wspiera się na kiju, a nawet, o zgrozo, garbi się!
Podsumowując: okoliczności mają znaczenie. Laius niejedno ma oblicze.

Charakter:
Obce są mu pojęcia “dobra” i “zła” - postrzega świat w odcieniach szarości. Jedynej równowagi dopatruje się w fakcie, że czyjeś szczęście zawsze znajduje odbicie w czyimś “nieszczęściu”. Gromadzenie sławy oraz majątku postrzega pragmatycznie, jako drogę do odnowienia chwały rodu Artoriusów. Dlatego też niespecjalnie interesują go gildie - walczy tylko dla siebie, z egoistycznych pobudek. W praktyce, każda decyzja Laiusa to kwestia rachunku zysków i strat. Jeśli może zdradzić zleceniodawcę, zarobić więcej, a przy okazji nie stracić cennej reputacji oraz kontaktów - zrobi to bez mrugnięcia okiem.
Stara się nie kierować żądzą zemsty, ale też nie może zapomnieć upokorzenia, jakie zafundowała mu Rada. Dobre wychowanie oczywiście skutecznie powstrzymuje go od głośnych demonstracji - zamiast tego, by okazać czemuś pogardę, raczej wyjdzie z karczmy, w której ucztuje jego wróg. Nawet, jeśli to oznacza noc w stogu siana. Naprawdę. Kieruje nim archaiczne ustrojstwo zwane honorem szlacheckim, czyli mieszanina przekonania o własnej wyższości i zapalczywości w obronie resztek godności. Co z tego wynika? Z podniesioną głową przyjmie wyzwanie na pojedynek, a nawet jakoś przełknie gorycz porażki, pomimo pewnej sprzeczności z uprawianym przez niego pragmatyzmem.
Bywa, że w całym zamieszaniu ulega niektórym pokusom, czego później żałuje. Czy nasz dżentelmen ma inne wartości którym hołduje? Niewątpliwie zdarzyło się kilka zauroczeń, ale idealnej drugiej połówki do tej pory nie znalazł. Szczęśliwie, jest jeszcze dość młody, by popełniać głupie błędy.
W kontaktach z innymi rzadko się spoufala. Trzyma bezpieczny dystans, co czasami wychodziło mu na dobre. Oczywiście, szlachecką szmatkę-gadkę ma wyćwiczoną i potrafi pogadać o pogodzie z nieznajomym, niekoniecznie mu ufając. Nawet zrobi dobre wrażenie! Na poważnie, bardzo wąska grupa ludzi do tej pory zdobyła jego zaufanie. Oj, trzeba się narobić...


Magia: kryształowe tworzenie
Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
Walka wręcz
Spostrzegawczość
Akrobatyka
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne:
Kryminologia

Moc magiczna: 3000
Klejnoty: 1000

Przynależność: neutralny
Ranga: Mag
Miejsce zamieszkania: Karczmy, stogi siana, gałęzie drzew i inne cuda.

Rodzina:
Tiberius Artorius, daleki wuj - wiekowy mentor, pustelnik oraz kryształowy mag o nieznanej przeszłości. Liczy co najmniej pięćdziesiąt lat. Stereotypowy mądry, samotny człowiek, który powoli zaczyna bzikować od otaczających go krzaczków. Pod względem stosunku do rodu różni się diametralnie od swojego wychowanka. Prawdopodobnie był kiedyś członkiem jakiejś gildii.
Tertius Artorius, ojciec - martwy, zniesławiony oraz zlikwidowany przez Radę mag krwi, ongiś baron. Miał zbyt dużo tajemnic, by syn mógł je wszystkie poznać.
Matka - nieznana. Może być to dosłownie każdy. Chociaż skądś musiała się wziąć biała czupryna Laiusa.

Ekwipunek: sygnet rodowy Artoriusów (krwawy kryształ z wygrawerowanym lwem), czerwona chusta, sakiewka, luneta, hubka i krzesiwo, lina, kij oraz drobiazgi do badania poszlak (kryminologia).

Historia:
Urodził się jako jedyny syn i dziedzic baron Tertiusa Artoriusa, domniemany bękart - chociaż nikt nigdy w rodzinnej posiadłości źle go nie traktował. Zapewniono mu wszelkie należne luksusy oraz edukację. Stosunki z ojcem kryją dość szerokie spektrum wspomnień i emocji - tych dobrych i tych złych, jak to bywa w normalnej rodzinie.
“Żyjemy w brutalnym świecie, synu. Twoja krew jest najcenniejszą rzeczą. Bez niej nie ma niczego” - tymi słowami pożegnał go ojciec odprowadzany przez wysłanników Rady Magicznej do więzienia. Nigdy z niego nie powrócił. Nic zatem dziwnego, że wspomnienie mężczyzny w średnim wieku, z ciemnymi kudłami, spiczastą bródką, ciepłym oraz zagadkowym spojrzeniem zostało w nim na dobre i na złe.
Wtedy właśnie, w wieku sześciu lat, po utracie całej arystokratycznej godności, mały ex-krezus zrozumiał, jak niewiele znaczyła wpajana mu etykieta - nie gwarantuje chleba, lecz czcze uśmiechy na ustach dorosłych. Rada była zdolna odrzeć go z należnych mu prawem dziedziczenia tytułów oraz majątku w ramach “odszkodowania za wyrządzone szkody”. Wszystko w atmosferze tajemnicy - prawdopodobnie miało to związek z niezidentyfikowanymi osobnikami, na czas rozmów z którymi, ówczesny baron Artorius zamykał gabinet na klucz. Z prób podsłuchiwania tych konwersacji przez dziurkę od klucza, Laius wychwycił swoim dziecięcym umysłem tylko wzmianki o “przeklętym dziedzictwie” oraz “poddaniu się”.
Zostawiony pod opieką lojalnego sługi, prędko został adoptowany bez słowa wyjaśnienia przez dalszego krewnego - wuja widzianego przedtem ledwie kilka razy, zwanego Tiberiusem. Zamieszkiwał on na pustkowiu w cieniu lasu Waas. O swoich powiązaniach z ojcem sieroty nie mówił zbyt wiele, a najprawdopodobniej celowo unikał tego tematu. O matce dorastającego Artoriusa wyraził się, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Wobec braku jakichkolwiek wspomnień o niej, nastolatek porzucił myśl o poszukiwaniu rodzicielki w przyszłości.
Mentor nauczał wychowanka tylko tego, co jak twierdził: “potrafił”. Była to magia tworzenia kryształów. Coś, co nazywał “początkiem”, choć nie zdradził nigdy, czego konkretnie. Sztuka wpasowała się łatwo w sposób rozumowania oraz osobowość dzieciaka - precyzyjne, misterne wiązania, beznamiętny cud magicznej przyrody, pod jego kontrolą. Po dziesięciu latach treningu, Laius ruszył na szlak, otrzymawszy wcześniej od mentora rodowy sygnet, który był dla Tiberiusa “bezużyteczny”. Nie pochwalał, ani nie potępiał przyszłych wyborów młodzieńca. Rzekł mu: “ruszaj w drogę i nie żałuj niczego”.
Po pięciu latach szwendania się po świecie oraz wykonywania najróżniejszych zleceń, białowłosy mag ustalił sobie jakieś priorytety w życiu, mając już wyrobioną przyzwoitą reputację. Zabił kilka bestii, wytropił kilku bandytów, był tu i tam, ale jakoś jeszcze się nie pojawia na okładce “Czarodzieja”. Co więcej, fortuna do tej pory mu szczególnie nie sprzyjała.

Cele:
Przywrócić chwałę rodu Artoriusów.
Odzyskać rodowe włości oraz posiadłość w Crocusie - skonfiskowane przez Radą Magiczną.
Zrujnować reputację Rady Magicznej.
Odzyskać rodowe dziedzictwo - magię krwi.
Odnaleźć przeznaczoną mu przez ojca narzeczoną.

Sława:
Ród Artoriusów został zniesławiony, lecz to nazwisko dalej jest kojarzone w arystokratycznych kręgach. Jeśli kiedykolwiek rodzina wróci do łask, znowu znajdzie się w politycznej grze.
Zleceniodawcy, którzy go oszukali, zwykle padali ofiarą zemsty. Nie jest to pozytywnie przyjmowane przez Radę, która najchętniej pozbyłaby się niesfornego maga - z niewiadomych przyczyn jest świetny w zacieraniu śladów. Z drugiej strony, rzadziej jest oszukiwany przez ludzi “w potrzebie”.
Rozpoznawany przez dawne sługi oraz wspólników ojca - postrzegają dziedzica przez pryzmat stosunków ze zmarłym magiem krwi. W praktyce, czasem udzielą Laiusowi wszelkiej możliwej pomocy, a czasem uznają go za cel zemsty na nieboszczyku.

Ciekawostki:
Wielokrotnie odrzucał zaproszenia od gildii: tych bardziej i tych mniej legalnych. Mistrzowie widzą w nim obecnie ogromne pokłady pychy.
Kilkukrotnie popadł w poważne długi, z których wyciągali go nieznani mu “patroni”. Laius nie zna ich celu, ale uważa, że kiedyś i tak się dowie. Chyba nie są organizacją charytatywną...
Zbyt często zdarza mu się słyszeć, że “jego wolność to tylko iluzja”.
Czasami miewa koszmarne, makabryczne wizje. Nie szuka pomocy, aby nie zwracać przesadnej uwagi Rady.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1963-hugs-for-laius
[MG] Mariko


[MG] Mariko
Mistrz Gry


Liczba postów : 112
Dołączył/a : 18/06/2015

Hugs for Laius! Empty
PisanieTemat: Re: Hugs for Laius!   Hugs for Laius! Icon_minitime17.07.16 21:15

Od razu przyjemniej.
Hugs for Laius! JJ5mnmM
Powrót do góry Go down
 
Hugs for Laius!
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum postaci :: Karty Postaci :: Zaakceptowane karty-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaHugs for Laius! Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie