IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Wielka Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime16.11.14 20:41

First topic message reminder :

Było to jedno z pierwszych zniszczonych w Crocus miejsc, zaraz po pałacu poczęły upadać takie budynki jak właśnie biblioteka. Wielki księgozbiór w ogromnym budynku o wielu piętrach stoi niedaleko centrum. Wejście stanowiły ogromne, drewniane wrota ze srebrnymi zdobieniami na całej wysokości. Miały one wysokość około trzech metrów, a wystarczyło tylko popchnięcie ich aby odkryć wspaniałą recepcję z wypożyczalnią, a za nią ogromny księgozbiór. Budynek miał dwa piętra, na które można było się dostać magicznymi windami, a zwisające z sufitu żyrandole oświetlały doskonale ten przybytek. Wiele regałów i działów jednak było pustych, szczególnie na tyłach biblioteki, gdyż niektórych pozycji nie dało się odzyskać lub dopiero zostają sprowadzane do Crocus.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime30.05.15 11:51

Cytat :
Dla: Fallon, Nyro, Neony, Ariyamna, Bitter B., Don, Cloud, Anima

Cisza. Pamiętajcie, aby zachować ciszę! Nie macie prawa się odezwać nawet słówkiem, aby nie przerywać swoim rówieśnikom czytania książek czy przeszukiwania regałów. Każdy, kto się tu znalazł otrzymał jakiś czas temu kartkę z następującą treścią:
"Biblioteka w Crocus, godzina 12:00, 3 maja roku X803. Proszę się zjawić."
I teraz pytanie za sto punktów: kto i kiedy ją nadał, skoro dotarła ona dopiero wczoraj? I to prosto do waszych rąk? Ktoś jednak głośno zrobił "szzz" z racji takiej, że nikt mądry nie podtrzymał drzwi... a te trzasnęły, wywołując niezły huk.

Cytat :
Czas na odpis: do 6 czerwca br.
Piszecie tak, jakby wszyscy na raz weszli w jedno miejsce. Widzicie wszystkich, bo jesteście blisko siebie. Macie jednak do dyspozycji tylko po 1 poście, żeby nie robiły mi się tutaj mody na sukces.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime30.05.15 12:37

Karteczka, karteczka... o co chodzi? Godzina dwunasta... Patrzy się na zegar - jeszcze dwadzieścia minut, a ona jest niedaleko biblioteki. Spoglądając na kartkę, nawet nie zauważyła Dona. Nawet nie zauważyła Bitter. Po prostu zastanawiała się nad jednym: skąd jej ta karteczka się w dłoni pojawiła, kto jej ją wcisnął w dłoń i dlaczego jej. A może Haru też dostał? Nie, chyba nie. Raczej nie. Kiedy weszła, dopiero się rozejrzała. Na widok starych znajomych, przyjaciół z dzieciństwa, aż się uśmiechnęła ciepło. Weszła do środka i po prostu się uśmiechała na ich widok.
- Cześć wam... dawno się nie widzieliśmy, Don, Bitter - przywitała się z nimi, starając się stanąć tak, aby zebrali się w grupkę. - Też dostaliście te liściki? - zapytała po chwili, pokazując swoją. Dla niej to była niezwykła zagadka. Rozejrzała się jeszcze, aby zaraz ujrzeć... kogoś definitywnie z Raven Tail, Nyro. No i Clouda. Tym drugim się zaskoczyła z racji takiej, że zazwyczaj był z Giotto. Powróciła jednak wzrokiem do naszej dwójki rozmówców. - Pewnie niedługo się dowiemy, bo zbliża się dwunasta. Tak czy inaczej... jak wam leci czas? Coś ciekawego się działo? - zapytała, aby nawiązać jakąś rozmowę. Trzeba zająć jeszcze tych parę pozostałych minut.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Neony


Neony
Lamia Scale


Liczba postów : 213
Dołączył/a : 15/05/2015
Wiek : 26

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime30.05.15 22:46

Neony wmaszerował do biblioteki z lekkim przestraszeniem w oczach. Rozejrzał się- było całkiem sporo osób, a charakterystyczny wygląd niektórych lub symbole widoczne na ciele ewidentnie wskazywały na skupisko magów. Ciekawe, czy oni też tu są z powodu kartek... Ciekawe, czy ktoś z nich jest ich nadawcą... A może ktoś próbuje mnie wyśmiać, bo jestem nowicjuszem? Chłopak przeszedł powoli między kilkoma regałami starając się zbliżyć do kilku magów. Zauważył małą grupkę, która ze sobą rozmawiała, ale to co usłyszał nie wskazywało na nic szczególnego. Spojrzał na zegar- jeszcze kilkanaście minut. Rozejrzał się nerwowo starając się ukryć nadmiar emocji. Z braku lepszego pomysł wyjął pierwszą księgę z pobliskiego regału. Usiadł z nią pod ścianą przy wejściu do biblioteki i zaczął ją czytać. Oczywiście, była to tylko przykrywka- starał się usłyszeć o czym mówią pobliscy magowie Może któryś coś wie...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t816-neony-karta-postaci
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime31.05.15 1:06

O co chodzi z tą karteczką? - Don zastanawiał się idąc do biblioteki. Uważał, że lepiej jak przyjdzie sprawdzić o co chodzi, albo kto to napisał. Kiedy chłopak znalazł sie w środku zauważył znajomą twarz. - Ari. Miło znowu cię widzieć. - Wyciągnął z kieszeni karteczkę. - Ta... Ja też ją dostałem. Jestem ciekaw o co tutaj chodzi. - Na następne pytanie swojej dawnej przyjaciółki Don schował karteczkę do kieszeni. Nie wiadomo, może się przyda. Po czym uśmiechnął się szeroko. - Jakoś ten czas leci. Misję, nowe znajomości, jakoś się żyję. Cieszę się że spotkałem tutaj znajomą twarz.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime31.05.15 1:32

- Biblioteka..Bi-blio-te-ka...Ka... - powtarzała pod nosem do siebie treść kartki, jakby mówiąc na głos, rozczłonkowując poszczególne, lub całkowicie przypadkowe słowa miała jej odpowiedzieć, któż taki wysłał do niej list, i po co. Co prawda niezmiernie się cieszyła, że miejscem spotkania z nieznajomym byłaby biblioteka, bo czy jest piękniejsze miejsce od pomieszczenia skrywającego pozszywane razem, złączone myśli wielu ludzi, niczym ich dusze zapisane na pożółkłych kartkach.
Nie było dla niej piękniejszego miejsca, jeśli owa biblioteka byłaby opustoszała i tylko ona w niej, acz nie w myślach zamknięta, tylko naprawdę, realnie, sama będąca w ciele zamknięta.
Siostra jeszcze spała, także przygotowania do wyjścia choć przed samym wyjściem miały czas i miejsce to na palcach ubierała się i czesała swe włosy.
Nie dopuszczała do siebie zaniepokojenia tym, że tylko ona dostała ów zaproszenie i będzie tam bez swej ukochanej siostry, toteż nie myśląc więc, aby nie zmienić zdania, pocałowała Hell w czoło na do widzenia i wyszła z gracją z gildii.
Co jakiś czas podskakiwała aby znów z uniesionym czołem iść, godnie przed siebie. Nie śpieszyła się. Nie należała do osób starających się przyjść wcześniej na umówione spotkanie. Nie lubiła czekać ale też była zbyt dumna, co w jej mniemaniu czekanie na kogoś było zwykłym uniżeniem. A Anima przed nikim się nie uniży. Przed nikim nie ukłoni i nie klęknie. Tak więc szła z kartką przed nosem, studiując ją niemal przez całą drogę i zastanawiając sie czy dobrze robi, że idzie bez siostry, ale i czy dobrze robi nie mówiąc jej o tym.
Bransoletki pobrzękiwały radośnie, iskrząc się w promieniach słońcach i z niepewnym uśmiechem, który zmienił się przed drzwiami, wkroczyła do biblioteki, rozglądając się swymi dużymi oczami po zgromadzonym, opuszczając co jakiś czas wzrok.
Nie chciała być natrętna ani bez dobrych manier wpatrując się w innych i tak w swym lęku, który okiełznać próbowała i zamaskować go spokojem, jęknęła przerażona słysząc głośny huk drzwi. Oczywiście od razu zbeształa sie w myślach i wyprostowała się. Nazywała się w końcu Anima Amaranta Feba Argea Eleuteria Leokrycja Eufemia Ninis!
Powrót do góry Go down
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime02.06.15 12:57

Bitter nie była jakoś wyjątkowo zdziwiona samym faktem otrzymania liściku, czy nawet jego treścią. Różnych rzeczy można było się spodziewać, może jakiś nieśmiały, oczytany adorator zebrał się na odwagę, żeby zaprosić ją na spotkanie?
Zdziwiła się dopiero, gdy ją zobaczyła. Arisu Hirano, niesamowite! I nawet sama się odezwała, nie uciekała jak ostatnio! Choć Bitter nigdy nie była z nią w zbyt zażyłych stosunkach, to nie mogła się wprost powstrzymać, żeby się do niej nie przytulić. Przecież szukała jej brata już bardzo długo, a ona jest ogniwem, które może jej pomóc go znaleźć w linii najprostszej z możliwych!
-Ariiiisuuu - mruknęła przeciągle, prawie szeptem, bo w końcu byli w bibliotece. - Dlaczego ostatnim razem mi uciekłaś, przecież wiesz, że nie gryzę! - uwalniając koleżankę z uścisku miała na twarzy wyraz lekkiego wyrzutu. - Szukam was od wieków, ale zawsze jak trafiam na jakiś ślad, to mi znikacie. Jest tu Haru? - zapytała jeszcze, rozglądając się ciekawie i z nieukrywanym entuzjazmem. Jakiż to byłby szczęśliwy dzień, gdyby spotkała tutaj też i jego.
-Więc to nie od was, ta karteczka? - pomachała świstkiem w powietrzu. Dopiero teraz zaczęła ciekawić ją tajemnica spotkania w bibliotece. Ktoś chciał, żeby tu przyszli, wszyscy. Tylko w jakim celu...?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Nyro


Nyro
Raven Tail


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 28/04/2015

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime02.06.15 14:07

Księżyc jak co noc oświetlał Magnolię swoim srebrnym blaskiem. Do pełni brakowało jeszcze kilku dni lecz już teraz można było oglądać go w prawie całej okazałości. W środku nocy, gdy prawie wszyscy praworządni obywatele miasta spali a ci mniej praworządni pracowali, Nyro wracał właśnie z gildii do swojego mieszkania. Musiał przyznać iż trochę się zasiedział. A i wypić też mu się zdarzyło. Wracał jednak dumny z siebie, że udało mu się stworzyć nowe więzi w gildii. Poczucie obcości i wycofania powoli, lecz sukcesywnie ustępowało miejsca lekkości i pewności siebie w kontaktach z innymi członkami.

I właśnie gdy miał otwierać drzwi do swojego mieszkania coś przykuło jego uwagę. Huh? A to co? - skomentował, lekko zmąconym przez alkohol głosem studiując jednocześnie tekst zapisany na kartce, którą przed momentem podniósł spod drzwi. 3 maja? To pojutrze. - Czy miał tyle czasu by go poświęcać na podróż do stolicy i uganianie się za autorem jakiegoś świstka? Pewnie, że nie. Z drugiej jednak strony coś mu nie dawało spokoju. W końcu postanowił wyruszyć na spotkanie z tym tajemniczym jegomościem i tak oto znalazł się przed drzwiami biblioteki w stolicy królestwa Fiore.

Wraz z nim do budynku weszła nie mała grupka osób. Chłopak rozejrzał się po wnętrzu, spoglądając między innymi na zegar wskazujący za dziesięć dwunastą. Miał więc jeszcze trochę czasu. Wizyty w bibliotekach zawsze działały na niego kojąco. Szczególnie ta główna, w stolicy wprawiała go w pewien nastrój. Rzesza ludzi korzystała z zasobów lecz momentami, gdy znalazło się miejsce z dala od wejścia, dało się usłyszeć nawet własny oddech.

Przy wejściu też głośno nie było. No, na pewno nie tak głośno jak na zewnątrz. Nyro więc nie miał problemu z podchwyceniem tematu na jaki rozmawiała mała grupka osób, która weszła tutaj razem z nim. Czyżby to oni byli odpowiedzialni za tą wiadomość? A może tajemniczy jegomość zaprosił na spotkanie nie tylko jego? Niewiele myśląc chłopak podszedł do grupki z zamiarem wyjaśnienia tej sytuacji.

Witajcie, nazywam się Nyro. - powiedział zbliżając się do dwóch dziewczyn i chłopaka. Hmm... Jedną z dziewczyn jakby skądś znał. Nie mógł sobie tylko przypomnieć kto to jest. - Przypadkiem usłyszałem waszą rozmowę i pomyślałem, że się dołączę. Więc wy też nie wiecie kto rozesłał te kartki? - w tym momencie wyjął swoją karteczkę z kieszeni i pokazał reszcie. Złoty wzrok po przebiegnięciu przez wszystkich zgromadzonych zatrzymał się na dziewczynie o różowych włosach i zielonych oczach. Nyro ciągle miał wrażenie, że powinien ją znać. Ale skąd? Czekaj, jak na nią ta dwójka mówiła? A. A.... A.... Ari? Ale jeszcze inaczej. A. A...... Arisu? Arisu?!

-Ej, ty jesteś Arisu? Z Ravenów?! - Oczy chłopakowi zaświeciły się jak świeczki wobec perspektywy spotkania tutaj członkini swojej gildii. Faktycznie słyszał o dziewczynie o tym imieniu. Choćby i kilka dni wcześniej podczas gildyjnej popijawy. A jakby się dobrze skupił to by i sobie przypomniał włosy tej właśnie barwy, które kilka razy przewinęły mu się przed oczami w budynku gildii. Chociaż sam nie był pewny czy ta Ari i tamta Ari to te same osoby. Równie dobrze mógł własnie robić z siebie idiotę przed obcymi ludźmi.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t786-nyro-letram
Takeru


Takeru
Dragon's Howl


Liczba postów : 168
Dołączył/a : 31/05/2015

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime03.06.15 17:38

Takeru był bardzo zdziwiony, kiedy do rąk własnych dostarczono mu jakiś liścik. Nie otrzymywał ich zbyt wiele o ile w ogóle jakieś od momentu, kiedy opuścił swoje rodzinne miasto. Ile to już minęło? Rok? Chyba tak. Czasem nawet tęsknił za domem, ale wiedział dobrze, że to już minęło i nie wróci. Ale to nie ważne w tej chwili. Po otworzeniu listu też wiele się nie wyjaśniło. Powstało tylko więcej pytań. Od kogo ten list? Co chce? I dlaczego tam? Z racji swej ciekawskiej natury postanowił się wybrać na miejsce spotkania nie zważając na fakt, że będzie musiał udać się do stolicy, a to miasto zapewne będzie wręcz naszpikowane ludźmi, którzy najchętniej sprzedaliby jego głowę radzie. Było przecież powszechnie wiadome, że za każdego smoka jest wystawiona nagroda.
Po dotarciu do miasta byłem dość spięty, ale starałem się skutecznie to ukryć. Po chwili już nawet przyzwyczaiłem się do tego i się rozluźniłem. Jak przystało na miasto to i te było głośne. Było to dość irytujące, ale postanowiłem to zignorować i iść przed siebie. Samo szukanie biblioteki nie przyszło mi z jakimś problemem, ponieważ była ona sporawym budynkiem. Okazało się, że w Crocus mimo wszystko jest dość trudno się zgubić, więc nie minęło dużo czasu, a już znalazłem się pod biblioteką.
Podejrzewałem, że po wejściu osoba, która napisała list będzie już czekać na mnie, więc przed wejściem poprawiłem sobie garnitur, żeby nie było żadnych zagnieceń, a przynajmniej, żeby nie było ewentualnych widać. Trzeba przecież zrobić dobre, pierwsze wrażenie. Oczywiście po wejściu nie upilnowałem drzwi i z hukiem się zamknęły za mną. Chwilę później zorientowałem się, że kilka osób przyszło mniej więcej w tym samym czasie co ja. W dodatku też mieli jakieś kartki w rękach łudząco podobne do listu, który wcześniej sam otrzymałem. Nie należę do ludzi nieśmiałych, więc od razu podszedłem i powiedziałem. - Witam. Zgaduję, że wy też otrzymaliście podobny list. Wiecie może o co chodzi? Przy okazji też pokazałem swój liścik.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t915-takeru
Gość


avatar



Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime06.06.15 1:21

Cloud stał sobie pod ścianą opierając się o nią. Nie bał się że upadnie czy też on się obsunie, o nie. Po prostu nie miał zamiaru plątać się gdzieś pomiędzy regałami. Wiedział że w ten sposób o wiele prościej będzie go odnaleźć osobie która wysłała mu tą kartkę. Stał tak i myślał i zdał sobie sprawę że nawet gdyby tu nie przyszedł to i tak osoba chcąca go tutaj znalazła by go wszędzie skoro dostał kartkę. Było nieco zmartwiony zostawiając swoich braci samych, zwłaszcza o małego Richarda który to dopiero dorasta. Nie chciał nawet myśleć co z nim będzie jeśli brunet gdzieś zaginie.
- Muszę zaufać Giotto - Powiedział sam do siebie pod nosem.
No cóż, teraz już nie było odwrotu.
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime06.06.15 22:15

Właśnie miały paść kolejne słowa w tej naszej grupie rozrabiaków. Ktoś został po raz kolejny uciszony, jednak rozmowy wciąż trwały. Do pewnego momentu wszystko wydawało się normalne.

Książka nagle upadła, na co już miała się denerwować bibliotekarka, jednak nie zdążyła, bo w całej bibliotece zrobiło sie niewiarygodnie, nieznośnie jasno. Wszyscy, którzy tutaj byli poczuli sie niezwykle dziwnie i lekko, a ich stopy odrywały się od ziemi. Nie mogli zobaczyć, co się z nimi dzieje, jednak dziwne mrowienie u końców kończyn się nasilało, zbliżając coraz to bliżej i bliżej torsu. Kiedy światło zanikało, widzieli tylko tyle, że ich ciała rozpadają sie na białe iskierki, a oni... trafili do zupełnie innego miejsca - cali i zdrowi. Nie był to zdecydowanie ICH świat.

Cytat :
Z/t do poszczególnych tematów, bez postów w tym:
Zenshi, Neony: Wielkie drzewo
Tora, Pixel, Rosalie, Takeru: Ulice
Mariko Shinoda, Ariyamna, Hot Masterchef, Sophie:Kamienny Most
Nyro, Tsumi: Plac apelowy
Hans, Revy, Anima, Don: Błękitne wzgórza
Garvan, Bitter B., Trystian, Raindancer: Chatka w lesie

No i info dla Clouda: zostałeś usunięty z eventu za: brak aktywności, bezczelne zachowanie na CB (przeklinanie nawet pomimo upomnień).
Z eventu poza tym odpadają: Fallon, Ryutaro, Doudou, April. Nie widzę sensu trzymać na evencie osób, które jedynie by blokowały miejsce dla tych, którzy rzeczywiście by chcieli zagrać w evencie.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime20.04.16 19:51


Wielka Biblioteka - Page 2 Library
Wielka biblioteka jak sama nazwa mówi, musi być wielka! Parę pięter ogromnego budynku, wypełnionego szczelnie do ostatniego regału książkami o różnej treści ściągały również różnych ludzi. Od geeków po osoby szukające odskoczni z tego magicznego świata w świat literacki. Chodzą słuchy, że czasami zaglądała tutaj sama Levy, tak to ta znana. Uzupełniając swoją wiedzę z najtrudniejszych książek, zapisanych dziwnymi nieznanymi ogółowi językami i dialektami, które zajmowały ostatnie piętro. Nie wiele osób siętam zapuszczało w poszukiwaniu czegoś.

Chociaż... parę dni temu, miało tu miejsce spotkanie jakiś dziwnych osób, które doprowadziło do uszkodzeń w tamtej części budynku. Sprawą zajęła się niby już Rada Magiczna, te wszystkie przesłuchania, którymi męczyli osobę skromnego, lecz bardzo wesołego bibliotekarza. Mało tego byli tu też już poszukiwacze nagród zająć się tą sprawą i inne szemrane typki z pod ciemnej gwiazdy. Czy dowiedzieli się czegoś? Tego nie wie nikt, bo Elfyr bibliotekarz jest osobą specyficzną i przez tyle lat rzadkiego obcowania z ludźmi może trochę zdziwaczał? Jedni mówią, że to członkowie Dragon's Howl szukali tu czegoś, inni że ktoś tu ukrył jakiś potężny artefakt, a jeszcze inni że jakiś świr książkowy wykradł ostatni tomik poezji jakiegoś innego wariata. Kto wie... kto wie...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime20.04.16 20:24

Cytat :
Info dla osób czytających: fabułę w ramach próby prowadzi Zin ze swojego konta, a ja go sprawdzam jako MG prowadzący postać NPC.

PS. Śledź ten temat

"Marg" - to słowo rozbrzmiewało mu co rusz w głowie, kiedy myślał o ostatnich czynach. Nie, nie słowo: imię. Skrót od imienia jego starszej siostry, która jakiś czas temu zaginęła, a on teraz skupiał się na jej poszukiwaniach. Jej dobro popychało go do czynów, których wcześniej nie myślał kiedykolwiek dokonać. Opuścił dom, podróżował, a teraz znowu wrócił do Crocus, do ojca. Sama informacja na temat zawieruchy w tutejszej bibliotece go skusiła.

Przez wrota biblioteki wkroczył chłopak dość postawny, mierzący metr dziewięćdziesiąt trzy wzrostu, jego cera była dość blada. Wraz z włosami koloru białego oraz złotymi oczyma złotymi tworzyły zlewający się obraz mężczyzny ubranego w skórzaną "zbroję". Wracając do włosów - z przodu są w miarę schludnie ułożone, z tyłu zaczynają sprawiać problemy młodzianowi, gdyż pomimo częstego przylizywania, zawsze uciekają ku górze. Do tego ma ten jeden przepiórczy kosmyk, który w życiu nie zrówna się z pozostałymi włosami. Na policzku ma bandaż wywodzący się z ostatniej obrony słabszego człowieka. Jego mięśnie są całkiem solidnie zarysowane, choć obecnie uchowane pod skórzaną zbroją w wielu barwach. W większości jest to jednak biel i odcienie bordowego. Grube rękawice, naramiennik z czerwonym krzyżem, gruby pas, torby przy pasie, nogawice... Wszystko, co zapewniało solidna defensywę. Jak na rycerza przystało.
(Yup yup)

Białowłosy zaczął się rozglądać po całym tym przybytku ze spokojem, ręce trzymając dość luźno wzdłuż ciała. Nie spieszyło mu się za bardzo do rozmowy, bo póki co chciał rozejrzeć się po śladach. Może natknie się na coś związanego z ostatnią kradzieżą w czasie Dai Mato Enbu? Właśnie o to mu chodziło. Chciał się rozejrzeć aby znaleźć coś, co by rzucało się w oczy przez odróżnienie od ksiąg, desek (Revy) czy książek. Znaki, runy, cokolwiek. Dopiero po bezowocnych poszukiwaniach (lub owocnych!) zmierza w stronę bibliotekarza.
- Jestem lokalnym magiem, Gareth Erne. Słyszałem o ostatnim wydarzeniu w bibliotece i chciałbym wiedzieć, co się tu stało. Prosiłbym o jak najwięcej szczegółów - skierował się do niego spokojnym głosem bez nawet najmniejszej ochoty na ponaglanie go. Rozumiał w pełni, że człowiek jest wykończony przez pytania zadawane przez Radę Magiczną.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime20.04.16 20:59



Młodzieniec wchodząc do holu biblioteki ujrzał tuż obok wejścia, zaraz po jego prawej stronie, ogromne dębowe biurko zastawione niskimi kolumnami książek, dwoma lampkami ze źródłem światła na różnej wysokości, przyborniki do pisania jak i jedna znacznie różniąca się rozmiarami księge oprawiona w ciemne skóry, która lewitowała ponad blatem. Na masywnym krześle wykonanym również z dębu, z wyżłobionymi wzorami siedział poczciwy starzec z nosem gdzieś głęboko w książce. Najwidoczniej coś czytał i nie zwrócił większej uwagi na to kto wszedł do środka. Wiele razy zdarzało się tak, że ludzie się rozmyślali, bądź szli na interesujące ich piętro po kolejną część ulubionej lektury i po prostu wracali do niego z nią by ją wypożyczyć. Tym razem było podobnie czekał na reakcje nowo przybyłej osoby.

Gdy nasz bohater podszedł odpowiednio blisko dało się usłyszeć, że bibliotekarz mruczał coś do siebie pod nosem. awd, napliut, rets, ynowrezc, tok, lu... Niestety kompletnie nie zrozumiałe dla niego, chociaż...
W pewnym momencie oderwał swój zaczytany wzrok by zobaczyć kto znów próbuje go męczyć w tej dziwacznej sprawie, która miała miejsce na przeklętym ostatnim piętrze. Podniósł swoje stare, szanowne cztery litery witając z szerokim uśmiechem chłopaka. Na nie wiele się to zdało, musiał bardzo zadrzeć głowę do góry by nawiązać z nim kontakt wzrokowy, ponieważ przy jego skromnym wzroście wyglądało conajmniej- dziwacznie. Starzec śmiejący się do klatki piersiowej młodzieńca. Perwersje, fetysze i inne nie wchodzą tu w grę, nie o tym teraz.
O dzień dobry! Dzień doberek, witam i uszanowanie! Nazywam się Elfyr! Nowa twarz w progach tej biblioteki, szukająca tak nie potrzebnych informacji? Może jakąś książkę dla zrelaksowania się? Drugie piętro, schody po lewo, dział baśni! Czwarty regał po prawej stronie, nedej, rets, aknibard, ynowrezc, yretzc, ćęip Rzucił coś naglę, odrywając wzrok z twarzy młodzieńca i gwałtownie wertując strony otwartej przed nim księgi, by za chwile znów zadrzeć nosa i spojrzeć na niego kontynuując swoją kwestie. oznaczenie 22X-44b, książka w czerwonej skórze- smoki! To powinno Pana interesować! Tak widzę to w Twoich oczach, fantastyczne i owiane tajemnicą smoki zawsze interesują takich jak Ty, dużo możesz się dowiedzieć. Zbroje z łusek, oręż... Kończąc mówić to wyskoczył zza biurka, złapał młodzieńca za rękę i zaczął prowadzić do schodów, o których mówił parę chwil wcześniej. Nawet z tego miejsca było widać, że stalowe, kręte schody dziwnie wysoko pną się w górę pomijając pierwsze piętro. Gdyby się dobrze rozejrzeć Gareth mógłby dojrzeć więcej takich schodów oznaczonych tabliczkami z nazwami działów, do których prowadzą. Innowacyjne rozwiązanie prawda? Nie traćmy ani chwili! Ja pomogę wybrać! Szczerząc się od ucha do ucha Elfyr nie puszczał ręki białowłosego, niczym dziecko chcące pokazać na już coś komuś.
Naglę bibliotekarz zatrzymał się na chwilę, pewnym ruchem drugiej ręki wyciągając srebrny klucz z pod płaszcza okrywającego jego ramiona. Zamach, rozbłysk a przy ogromnych drzwiach wejściowych pojawił się gwiezdny duch przypominający lokaja, ubranego w schludny garnitur, trzymający otwartą książkę, widocznie też lubił czytać. To się dobrali. Już kończę dzidziusiu, już kończę... Wymamrotał półgłosem, z obawą, że Elfyr odbierze mu jego obecną rozrywkę. Nie o to chodzi Trixie, czy możesz przypilnować przez parę minut wejścia? Mam coś do załatwienia na drugim piętrze. Wypowiedział do niego i dalej próbował ciągnąć Garetha w kierunku schodów. Co on na to? Czy podda się działaniu żwawego starca?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime20.04.16 23:43

Cóż, na parterze nie było nic, a na wyższe piętra nie było sensu się póki co pchać. Lepiej więc chyba się zaopatrzyć w cierpliwość i lepiej zapytać mężczyznę na dole, bibliotekarza dokładniej rzecz ujmując. Jego twarz, jak zwykle neutralna, nawet nie zmieniła wyrazu w momencie kiedy człowiek podstarzały zaczynał mówić tajemniczą mantrę w innym, nieznanym mu języku. A ojciec mówił: ucz się starożytnych języków, to zdobędziesz świat, przynajmniej ten magiczny.

Nie zwrócił jednak uwagi na przesłanie tych słów, nawet z resztą ich nie znał, więc nie skupiał się na tym. Nie zwykł się przejmować rzeczami, na które nie zna odpowiedzi. Zaczął się jednak zastanawiać, o co chodzi dziadkowi z tą książką dotyczącą smoków. Chociaż przydałaby mu się smocza łuska do zbroi, coś jednak zaczynał podejrzewać przez to, że w pewnym momencie znowu wplótł do wypowiedzi te starożytne runy - czy co to było. Obdarzy go zaufaniem, może warto. Dowie się czegoś o siostrze.
- Skorzystam. Smocza łuska jest bardzo wytrzymałym i wartościowym materiałem w kowalstwie, zarówno broni, jak i zbroi - stwierdził z nieukrywanym zainteresowaniem na temat tego, co ma zamiar mu pokazać dziadek. Dał się więc pociągnąć.
I przełom nastąpił w momencie, kiedy z pomocą srebrnego ducha przywołał ducha. Chyba chciał mu przekazać, o co chodzi w ten sposób, aby nie wywołać podejrzeń. Coś było zdecydowanie nie tak, dlaczego musiałby tak się pilnować?
- Mogę iść sam, proszę pana - skomentował fakt ciągnięcia go i oczekiwał tego, że go puści. A przynajmniej miał nadzieję, że pozwoli mu iść własnym krokiem, a nie narzuconym tempem. - Co takiego sprawia, że pan się tak... spieszy? - rzucił nagle, o wiele ciszej. Rozejrzał się po piętrze, na które do tej pory zdołali się wdrapać aby kontynuować chód za starcem.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime21.04.16 12:16



Na słowa aprobaty młodzieńca w oczach Elfyra iskierki radości rozbłysły jeszcze bardziej. Nie często mógł z kimś spędzić tutaj czas, zazwyczaj siedział po paręnaście godzin za swoim biurkiem uzupełniając karty użytkowników biblioteki, domawiając książki czy też na prostych grach łamigłówkach ze swoimi duchami.
Uścisk dłoni nienaturalnie mocno zacisnął się i prowadził w górę po stalowych schodach. Każdy następny krok zostawiał za nimi tylko ciche postukiwanie, które wydawało się z okutych butów bibliotekarza. Mi się spieszy? Hahhahaha! Niee, czas to książka, książka to wiedza, wiedza to przywilej, szybko!
Po upływie paru chwil, znaleźli się na drugim piętrzę, które znacząco różniło się od holu na parterze. Tutaj na głównej alejce pomiędzy wysokimi regałami żarzyły się małe lakrymy świetlne, a od niej prowadziły dziesiątki wąskich korytarzy między regały w obie strony. W powietrzu dało się wyczuć ten specyficzny zapach starego papieru i drewna. Było tu tak cicho, że mogło by się wydawać, że czas stoi w miejscu. Oprócz naszych bohaterów, żadnej żywej duszy. 2c-3c... Dziadek naglę zboczył z głównej alejki gdzieś w jeden z wąskich korytarzyków po ich prawej stronie. 4ż-2ż...Kolejny gwałtowny skręt między regałami. Zapuszczali się coraz bardziej w głąb jak w labiryncie. 5ż-4ż... Opuścili parę rzędów by zatrzymać się nagle przed jednym z następnych. Światło padało coraz słabiej, a Elfyr nie chciał puścić młodzieńca. Co on wyprawia? Już blisko, zaufaj, już blisko. Widocznie wzrok białowłosego był coraz bardziej mniej ufny. Cóż poradzić, plotki, które krążyły na temat starca może były prawdziwe? 3c-5c... Ostatnia prosta, przed nami tam jest 22X-44b. Dział baśni cenzurowanych przez Radę. Sprytny autor ukrył między wierszami recepturę przeróbki smoczych łusek, znam klucz... dobrze Ci z oczu patrzy. Ruszyli prawie biegiem, kto by posądzał starca o taką kondycje? Po paru ładnych sekundach marszobiegu wąskim korytarzem znaleźli się tuż przy ścianie, a tam regał z oznaczeniem którego szukali. Starzec odsłonił płaszcz szukając czegoś chwilę przy pasku. Było tak ciemno, że Gareth ledwo widział jego siwe włosy, więc nie ma opcji by dojrzał co to było. Tajemnica wyjaśniła się z upływem kolejnej sekundy. Znajomy z parteru błysk rozjaśnił na chwilę wysokie na 5 metrów regały wypchane książkami i pojawił się świecący ptak. Z ptaka to raczej miał skrzydła i nóżki, reszta to lakryma świetlna. Lumin jedenasty rząd, książka numer 42 ta w czerwonej skórze! Jak starzec powiedział tak kolejny gwiezdny duch zrobił. Uniósł się ponad białe głowy i odnalazł książkę, którą szukali, następnie zrzucił wprost w ręce starca. Mam ją, teraz na dół szybko za mną, czeka nas papierologia, nie masz jeszcze karty, a bez niej nie dam Ci książki nawet jeśli poświadczyłeś, że jesteś stąd. LUMIN!!! Prowadź, a Ty trzymaj się blisko mnie przecież ciągle nie będę trzymał Cię za rękę!

Droga powrotna, wydawała się krótsza, szybsza i jakoś mniej kręta. Może to dzięki tej latającej lakrymie? Dziadek nie otworzył ust jak wracali, nie oglądał się za siebie, tylko przyśpieszał kroku. Tak jakby chciał zgubić swojego towarzysza gdzieś między tymi regałami. Dobrze wiedział, że nie chodzi mu o książkę, po za tym po co mu książka skoro Siwek nie zdradził mu klucza na odszyfrowanie receptury przerobu łusek? Po raz kolejny rozległ się stukot okutych butów prowadzący tym razem w dół. Gareth trzymający się starca jak rzep psiego ogona dostał aż zadyszki gdy znaleźli się na dolę. Elfyr zdecydowanym ruchem cisnął książką w jego klatkę piersiową co musiało być nie lada zaskoczeniem dla młodzieńca i wrócił za swoje biurko. Jeszcze raz imię, nazwisko skąd pochodzisz i na ile potrzebujesz tej książki, miło by było jak byś podał wydawnictwo i numer wydania tej ksiązki... Mniejsza Opuścił wzrok gdzieś na nową kartę biblioteczną marudząc pod nosem "Zaklęte baśnie, Venryda Loopstorma. XOP9922D"Czy coś dla szanownego młodzieńca jeszcze potrzeba? Szeroki uśmiech zagościł raz jego na jego twarzy. Trix jak stał przy drzwiach zaczytany tak nawet nie drgnął na ich powrót, lektura wciągnęła go do końca, Lumin zatrzymał się przy nim oświetlając kolejne strony książki, a Starzec z piórem w ręku czekał na informacje od młodzieńca, który wyraźnie musiał być zdezorientowany tym co się dzieję w tej chwili.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime21.04.16 20:19

Jego głowa dość szybko zapamiętała informację, iż mężczyzna na pewno jest magiem Gwiezdnych Duchów. Czemu wcześniej nie miał takiej pewności? Bo zdarzało się, że na swojej drodze spotykał osoby posiadające pojedynczy klucz i będące w stanie przywołać ducha, a potem korzystać z zupełnie innych magii. Cóż, może po prostu był to przypadek, że tak się składało? Nie miał pojęcia.
Denerwował go strasznie fakt, że przez cały ten czas był prowadzony przez niego za rączkę. Nie miał w nawyku upominania wielokrotnie osób, z którymi rozmawia, ani tym bardziej nie miał zamiaru na niego się wydzierać. Był spokojny, nie czepiał się w takim razie. Jedynie uśmiechnął się pod nosem widząc księgę i że idą na dół. Może w końcu się coś wyjaśni. Oczywiście padał na twarz ze zmęczenia, jednak starał się aż tak nie padać. Zastanawiał się, jak w tym wieku ten człowiek utrzymywał tak doskonałą kondycję jak teraz. Zamrugał oczyma na fakt, że jemu nic nie było. Jak to? Bierze jakieś leki? Ćwiczy dwadzieścia cztery godziny w tygodniu? Wzmacniał jakoś swoje ciało magią? Jednak na tym jego podejrzenia się skończyły, bo być może po prostu ćwiczył tyle, ile sił miał.
- Gareth Erna, pochodzę stąd, z Crocus. Nie sądzę, aby korzystanie zajęłoby mi więcej niż dwa tygodnie - stwierdził, ale zaraz go oświeciło: między wierszami zachował klucz przeróbki łusek? Chwila. - Mówił pan coś o kluczu. Chodziło panu o klucz do bram Gwiezdnych Duchów czy o kluczu pomagającym w rozwiązaniu tajemnicy tej księgi? - zapytał po niedługiej chwili myślenia. Dość luźnym ruchem otworzył księgę aby przeskoczyć wzrokiem po stronach aby móc spojrzeć na to, jak to wszystko wygląda. Był zaciekawiony i nie dało się tego ukryć, chociaż nie przyszedł po księgę. Może to w księdze znajdują się jakieś informacje dotyczące ostatnich wydarzeń? Na to stawiał, bo przecież starzec od razu by w innym przypadku o tym powiedział.
- W bibliotece pojawiały się jakieś wyróżniające się persony ostatnimi czasy? - zapytał niespójnie, ale z nadzieją, że starzec zrozumie jego intencje i przesłanie tego zdania. Przez dłuższą chwilę patrzył na strony książki aby zatrzymać się na jakiejś losowej gdzieś pośrodku tomu, jednak zaraz przerzucił stronę na kolejną.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime21.04.16 21:22


Słuchając uważnie to co mówił białowłosy, starzec skrupulatnie notował na małej karcie bibliotecznej, zaczynając od imienia i nazwiska, po miejsce zamieszkania i okres na ile chce wypożyczyć tą książkę. Słysząc dwa tygodnie, podniósł głowę i prawą ręką wskazał na tablicę z cennikiem która wisiała tuż nad biurkiem. Biurokracja, biurokracją, ale takie miejsca jak to musiały zarabiać jakoś na siebie. Na szczęście Garetha obowiązywała promocja zachęcająca do korzystania z biblioteki i pierwsza książka była gratis i to akurat do dwóch tygodni. Masz szczęście młody, upiekło Ci się. Obejdzie się bez żadnych opłat. Co do klucza o którym wspomniałeś. Czytasz tylko strony parzyste i to od czwartego akapitu co trzeci wyraz. Brzmi co najmniej głupio, ale działa. Musisz uwierzyć staruchowi hahaha. Kończąc mówić, skończył też wypisywać karte biblioteczną dla Garetha. Skrzętnie katalogując ją pod literką "E" w wielkiej szafce katalogującej, która znajdowała się za jego plecami. Co jak co, ale porządeczek musi być.

Zajęty chowaniem karty do szafki usłyszał ponownie pytanie na temat tego co tutaj się działo. Obrócił się powoli na swoim krześle lustrując twarz młodzieńca. Utkwił w nim martwy wzrok tak jak by chciał przejrzeć jego duszę. Tak jakby próbował wyczytać z jego oczu po co o tym pyta. Tak jak by chciał wywrzeć presje na nim za to pytanie. Najwidoczniej temat ten starcowi nie leżał. Poderwał się z krzesła, uderzając dłońmi w dębowy blat biurka. Niech mnie elektryczne lakrymy biją! Takie rzeczy interesują tak młodą głowę? W twoim wieku powinny obchodzić Cię inne rzeczy. Była tu już Rada Magiczna i inne typki, nie wiem nic na ten temat. Twarz Elfyra widocznie osowiała, a on sam znów osunął się na masywne krzesło patrząc tępo gdzieś między biurko, a podłogę. Najwyraźniej potrzebował chwili na przemyślenia. Całe szczęście, że w pobliżu znajdował się Trix, który widząc całą tą sytuację przybliżył się do centrum jej wydarzeń.
Elfyr jest zmęczony, pozwól, że ja się teraz Tobą zajmę. Powiedz mi proszę, dlaczego tutaj jesteś. Wcale nie potrzebujesz tej książki Zgrabnym ruchem duch wyciągnął ja z uścisku młodego maga odkładając na biurko i dalej konstytuował swoją wypowiedź Bije od Ciebie niespokojna aura, wytłumacz dlaczego tutaj jesteś, co tutaj na prawdę robisz. Starzec nie jest taki zły, a ja wiem co lubi i jak go podejść. Wszystko zależy od Ciebie czy jesteś na tyle uczciwy by dobyć tych informacji.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime21.04.16 22:45

Nie przykuwał zbytniej uwagi kiedy mężczyzna notował: skupił się na księdze. Przeglądał ją, jedynie zerknął w stronę starca kiedy już praktycznie skończył, to znaczy popukał w cennik. Do tej pory zawsze sądził, że książki się wypożycza bez opłat, ale szybko zrozumiał, że może to wynikać ze względu na to, w jaki sposób został potraktowany zbiór przez magów niszczących miasto bite dwanaście lat temu. Doskonale pamiętał, jak musieli chować się po piwnicach kiedy ich ojciec walczył. Na szczęście przeżył, chociaż jego ciało zostało przyozdobione dziesiątkami nowych blizn. Do tej pory pamiętał, jak musieli go z Marg opatrywać.
- Postaram się to zapamiętać - stwierdził i spojrzał do książki, spojrzał na pierwsze strony tekstu właściwego, nie patrząc na stopkę redakcyjną, aby zaraz przeskoczyć na stronę parzystą. Czwarty akapit, co trzeci wyraz. Musiałby zapisywać te kartki.
Tu jednak zatrzymał swoje przemyślenia dotyczące zbrój ze smoczych łusek, bo starzec zdenerwował się za kolejne pytanie z serii "co tu się stało". Teraz dopiero zorientował się, że mężczyzna nie miał zamiaru usłyszeć tamtego pytania albo nie zorientował się, że chodziło mu o ostatnie wydarzenia w bibliotece. Już miał tłumaczyć, skąd to pytanie, jednak duch mu przerwał. Oddał mu książkę. Spodziewał się tego, że grał na zwłokę.
- Nie chcę się zmęczonemu starcowi narzucać. Przepraszam za wtórowanie pytań Rady i magów, jedynie szukam odpowiedzi, które mogłyby naprowadzić mnie na trop - skierował się z początku do starca, czuł się winny jego obecnego stanu. - Przepraszam - dodał po chwili, aby ze zmrużonymi oczyma odwrócić głowę w stronę ducha. Uniósł brodę aby móc na niego spojrzeć, po czym westchnął. Dość ciężko i z pewną dozą zmęczenia w tym odgłosie.
- Owszem, nie potrzebuję tej książki, potrzebne mi są informacje. Nie mam zamiaru ścigać sprawców, bo od tego jest Rada i ja nie wtrącam się w jej sprawy - wyjaśnił na sam początek, zakładając ręce na skórzanej zbroi. - Przyszedłem tutaj tylko dlatego, że prowadzę własne, małe "śledztwo", o ile da się to tak nazwać. Szukam swojej siostry, która sześć lat temu w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach opuściła dom. Słyszałem o tym, co się tu stało bo mieszkam niedaleko i sądziłem, że mogła się pojawić jakaś informacja na jej temat - mówił cały czas takim samym, spokojnym głosem bez nawet drobiny zawahania czy uczuć. Zupełnie tak, jakby był z nich wyprany. On po prostu nie dawał im sobą miotać, o ile nie chodzi o Marg. - Brzydzę się kłamstwem i oszustwami, chociaż rozumiem brak zaufania wobec mnie. W tych czasach nie da się nikomu zaufać, szczególnie Neutralnym - dodał po chwili z pewną aluzją ukrytą w swoich słowach. Tą aluzją była jego bezgildyjność.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime23.04.16 11:00



Co jak co, ale to nie była kolejna zwyczajna biblioteka jak tysiąc innych. Rzeczy, które działy się nawet w tamtej chwili były delikatnie mówiąc- dziwne. Starzec pracujący tam jak siedział zawieszony w swoim mentalnym świecie, tak nawet nie drgnął od dobrych paru minut. Gwiezdny duch zagadywał chłopaka, który szukał informacji o swojej siostrze w bibliotece, w której miały miejsce bardzo dziwne zdarzenia- czyżby podejrzewał ją o coś? Mało tego jak Trix podszedł do Garetha by wyjaśnić całą to sytuacje, Lumin zaczął kręcić się w kółko imitując kule dyskotekową (bardzo słabo mu to szło ^^) aż zniknął po paru sekundach w błysku podobnym do tego, w którym się pojawił.
Panie Gareth'cie, prosze wybaczyć mi. Nie jestem upoważniony do udzielania takich informacji. Mój kontrakt zabrania mi tego, jestem zwyczajnym kamerdynerem lubiącym czytać książki. Obrócił się na piętrzę, wyciągnął prawą rękę przed siebie tuż obok biurka a z magicznego okręgu pojawiły się stosy książek. Musiało być ich z czterdzieści, jak i nie pięćdziesiąt. Wzrok skierował z powrotem na białowłosego wyraźnie dając do zrozumienia, że na prawdę nie może nic powiedzieć na ten temat. Jeśli uda się Panu przekonać Elfyra, opowie o tym co tu się działo. Nie było to miłe szczególnie dla niego, ale proszę mi wierzyć... Cierpliwości i sprytu. Po czym spowiła go taka sama złota łuna jak i Lumina parę chwil wcześniej i rozpadł się w powietrzu bez pożegnania.

Zostali sami.
W pewnym momencie dziadek wrócił do świata żywych marocząc pod nosem swój monolog w niezrozumiałym języku awd, napilut, yretzc, tok, rets... Poderwał głowę, wlepiając swój już zmęczony wzrok w chłopaku i ciężko wzdychając. Przepraszam, słyszałem wszystko co mówiłeś. Przysiądziesz się? Skinął głową w kierunku krzesła przy schodach na czwarte piętro, a sam w tym czasie złapał za kartę, którą porwał na trzy części i na każdej zapisał jakiś wyraz odkładając je na bok. Mogło by się wydawać, że jest to bez celowe zabicie czasu, by chłopak miał czas na przyniesienie krzesła... Mówiłeś, że szukasz siostry. Mój brat też kiedyś wyszedł z domu i nie wrócił... Rozumiem Twój ból. Pozwól na chwilę relaksu. Lubisz zagadki? Takie proste, nic nie znaczące, tak dla rozluźnienia atmosfery. Ułożyłem swoich kilkadziesiąt mając tutaj dużo czasu, pozwolisz, że zdam Ci jakaś?


Z burty statku zwiesza się drabinka sznurowa w ten sposób, że ledwie dosięga powierzchni wody. Szczeble drabinki rozmieszczone są w odległości 25 centymetrów.
Ile szczebli znajdzie się pod wodą, gdy podczas przypływu morza woda podniesie się o 90 centymetrów?



Powiedzmy, że jeśli uda Ci się zgadnąć w trzech próbach co nieco Ci opowiem o tamtym dniu co tutaj się działo. I tak była tu pewna dziewczyna...  Przez syczenie w głosie jej kompana nie jestem pewny jak się nazywała, ale coś na "M"...

Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime23.04.16 17:55

Nie zwrócił uwagi na Lumina, może po prostu nie chciał? Może mu nie przeszkadzały światła dyskotekowe tak, jak mogłyby pozostałym przeszkadzać? Wysłuchał tłumaczenia ducha. Spodziewał się tego. Kiedyś miał okazję poczytać i posłuchać na temat Gwiezdnych Duchów, a konkretniej o ich kontraktach, nie zdziwił się brakiem możliwości udzielania takich informacji. Prawdopodobnie starzec tak zdecydował aby ściągnąć z niego obowiązek aby mógł mu po prostu pomagać tak, jak trzeba. Przytaknął duchowi przez skinięcie głowy, jednak nie odpowiedział nic słowem. Nie miał wobec niego zbyt wiele do powiedzenia skoro wcześniej już wygadał to, co trzeba było mu wiedzieć. Sam się trochę zdziwił: od dawna nie mówił tyle, ile mówił teraz. Zawsze mu się to zdarzało kiedy miał dowiadywać się informacji na temat siostry. Ale teraz przechodził samego siebie.

Zaraz jednak został sam, póki co bez nadziei na jakiekolwiek informacje na temat swojego obiektu poszukiwań: Margarethe. Miał zamiar wyjść na świeże powietrze aby móc pomyśleć nad możliwymi rozwiązania tego problemu, czyli w jaki sposób mógłby przekonać dziadka do zdradzenia tych tajemnic. Od tego jednak odwiódł go głos starca, który nagle poprosił go do rozmowy. Zaskoczył się, wyglądając przez ramię w stronę kontuaru, za którym siedział. Niepewnie, ale jednak poszedł po wskazane krzesło. Znowu kilometry chodzenia... chociaż jego kondycja była niemal doskonała, nie mógł się przemóc do chodzenia setki razy po schodach.
Wrócił prędko, krzesło niósł w jednej ręce. Wyglądało na wygodne, takie też było kiedy postawił je obok dziadkowego za kontuarem bibliotecznym. Oczywiście jeśli udzielił mu pozwolenia, gdyż najpewniej po szafkach były pochowane karty biblioteczne z danymi ich właścicieli. On na szczęście nie miał w interesie zaglądania do nich.
- Nie przepadam za zagadkami. Zazwyczaj mnie nudziły, bo rzadko kiedy znałem na nie odpowiedź kiedy siostra mi je opowiadała - westchnął ciężko. Zaraz jednak takową usłyszał, coś mu zaświeciło w głowie. Chyba już ją kiedyś słyszał. Czyżby? Nie, to chyba nie była ta odpowiedź. Na logikę, człowieku, na logikę. Tak, w ten sposób zastanawiał się nad odpowiedzią, co skończyło się na oparciu kostki o kolano drugiej nogi, na udzie ułożył łokieć, a jego dłoń zaś delikatnie pocierała palcami brodę. Utkwił w konsternacji na dobrych kilka chwil.
- Tyle samo, co przed podniesieniem się stanu wody. Statek uniesie się razem z tym podniesieniem, więc szczebelki, o ile ktoś ich nie spuści niżej, również uniosą się ze statkiem - odpowiedział w prosty sposób na zagadkę. Rzeczywiście ją kojarzył, bo kiedyś siostra mu o tym mówiła. A może to ojciec ją opowiadał? Na pewno nie matka.
- Syczenie? Miał jakiś związek z wężami? I z tym całym Serpentusem, który okradł ostatnio bank? - zapytał, nieco zaskoczony. Aż tak nie zareagował na wspomnienie pierwszej litery imienia towarzyszki syczącego gościa. Chociaż rozbudziła się w nim nadzieja, a ogień w oczach znowu się rozpalił, mogła być to przecież każda inna kobieta z imieniem na literę M. Mattie, Mai, Maighread... Kto wymyśla te imiona?
- Jak oni wyglądali? - rzucił pytaniem znowu, unosząc głowę i nogi układając już do poprzedniej, dość luźnej pozycji. Schował stopy razem z butami pod stołkiem i "owinął" je wokół nóżek.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime28.04.16 11:19


Bystrzejszy jesteś Gwablert niż myślałem, nie spodziewałem się takiego sprytu po tak młodym człowieku Może i specjalnie Elfyr pomylił imię chłopaka by sprawdzić do końca jego czujność i czy w ogóle go słuchał. Widział przecież, że temat tamtych zdarzeń z ostatniego piętra, pamiętnego dnia nie jest dla niego łatwy. Nawet pomimo tego, że sam już zaczął o nim mówić dalej to nie było łatwe, a chłopak bez precedensowo naciskał dalej. Widać, że nie było mu po drodze owijanie w bawełnę, a chciał więcej szczegółów. Łaknął ich jak morderca krwi.

Dla ciebie, za rozwiązanie zagadki. Podsuną po blacie biurka małą, jedną część wcześniej rozerwanej kartki na której było naskrobane złotym atramentem "OS"
Widocznie ciekawi Cię to bardziej, niż powinno. Powiedz mi czy jesteś gotów znieść brzemię wiedzy? Ona nie zawsze jest dobra. Czasami tak jak i w tym przypadku zdarza się, że lepiej unikać, niektórych informacji bo mogą mieć bolesne konsekwencje. Widocznie znów zasmucił się, to co miał do powiedzenia dla młodzieńca nie należało do najprzyjemniejszych. Sprawiało mu duży mentalny ból. Co mogło się zdarzyć aż tak okropnego na ostatnim piętrze? Wiesz może co może oznaczać napis na kartce? Będzie łatwiej... jeśli nie to może druga wskazówka? Są wyrazy, które same przez gardło nie przechodzą, szczególnie na tle ostatnich zdarzeń...

Starzec wstał, wziął jedną z ksiąg znajdujących się na spodzie tych, które oddał Trix, przewertował szybko szukając odpowiedniej strony. Po chwili rzucił otwartą tuż przed białowłosym. Działaj.

Wielka Biblioteka - Page 2 98
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime01.05.16 10:24

- Gareth - poprawił go niemal natychmiast kiedy to usłyszał. Owszem, słuchał go uważnie, starał się aby żadne słowo mu nie uciekło. Wiedział przecież, że każde jest ważne. Czemu miałby więc nie słuchać? Kontynuował. Wytężył słuch, uśmiechnął się całkowicie poważnie. Owszem, on potrafił ukazać całkowitą powagę nawet, kiedy się uśmiecha! Cóż za ciekawy okaz człeka.
Otrzymaną kartkę niemal natychmiast przeanalizował pod kątem przydatności w dalszej części zadania. OS? Oś? Może to jakiś ukryty skrót? Tak, raczej tak, nie mógł nic skojarzyć. Uniósł brew aby zaraz ją opuścić i unieść drugą. Taki charakterystyczny gest.
- Ciekawi mnie, bo chodzi tu o moją siostrę, której nie odpuszczę za żadne skarby. Nie mam zamiaru. I jestem gotów, dla niej zrobię wszystko - odpowiedział z tą śmiertelną powagą, ale zaraz wyszedł z tego "transu", który mógłby wystraszyć dziadka aż zanadto. Wpadł w niego przypadkowo, głównie przez poruszenie kwestii "dlaczego" i "po co". Dla niego odpowiedź była prosta, ale zawsze, kiedy chodzi o nią... cóż.
Obejrzał obrazki w książce, zdawały się układać w jakiś rebus. Uniósł brew nieznacznie, zastanawiając się znowu. Przetarł brodę palcem raz, drugi, trzeci, dziesiąty, dwudziesty. Nienawidził rebusów, nie dało się tego ukryć. Ul... do góry nogami... Czy to ma jakąś konkretną nazwę? Kto by z resztą podwieszał ul do góry nogami? Jakiś wariat chyba. Kto wymyślał te rebusy? Dobra, dalej, pomyślimy nad tym dalej. Ster. A może żelazko? Nie, fale wyraźnie wskazują, że to jest ster w statku. No to mamy jedno: ster. Potem mamy kota. Czy to jest przekreślone t? Więc ko. Sterko. Czyli ul musi być napisany od tyłu. Lu...sterko? Chyba tak. Ale co to ma do OS?
- Rebus mówi Lusterko... ale nie mam bladego pojęcia, co to ma do OS. Jedyne, z czym mi się to kojarzy to z jakąś gildią działającą przed laty - odpowiedział z zastanowieniem. Czy to może mieć jakiś związek z Oración Seis? Spojrzał na dziadka. Może za sam fakt powiedzenia skojarzenia skieruje go dalej albo coś wspomni? Miał taką nadzieję. Może przynajmniej go naprowadzi na właściwy trop?
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime03.05.16 16:50



Uśmiechną się starzec pod nosem na opryskliwą uwagę młodzieńca, dobrze że go słucha. Starzy ludzie widocznie, bardziej zwracają uwagę na takie rzeczy jak uwaga rozmówcy. Może po prostu chciał go sprawdzić czy przyszedł tu w celu uzyskania informacji tylko dla swojej korzyści? Czy tak jak w tym wypadku, tak jak zapewnia szuka siostry. Wyrazami miłości jakimi ją opisuje i przywiązanie do niej musiała wiele dla niego znaczyć, ale dlaczego zniknęła? Może miała inne plany na życie niż ciułanie się z natrętnym bratem. Cały ten jego stan emocjonalny z jakim mówił to wszystko wywarło dobre wrażenie na Elfyrze. Przekonał go tą gadką.

Mimo to dalej z zaciekawieniem patrzył bez słowa jak poradzi sobie kolejną zagadką, tym razem tą książkową. Rebusy były dobrym sposobem na zabicie czasu w takim miejscu jak to gdy nie było ludzi.
Marszczące się czoło i wyraz skupienia brały teraz górę na twarzy Garetha. Z każdą następną sekundą był bliżej rozwiązania, co jak co inteligentny chłopak był z niego. Przez co udowadniał, że jest godzien pomocy bądź chociaż informacji na temat tamtego zdarzenia na ostatnim piętrze i jego uczestników. Brawo! To prawda, lusterko jest rozwiązaniem tego rebusu. Dobrze Ci poszło, ale przyznaj nie były jeszcze tak trudne te zagadki. Jakbym mógł dać Ci coś trudniejszego bez sprawdzenia Twoich możliwości gheheh Kończąc mówić wziął kolejną z napisanych wcześniej kartek i znów przysunął ją w kierunku chłopaka. Jeśli ją podniesie i odwróci tym razem dojrzy na niej złoty połyskujący napis "TAR". Następnie otworzył jedną z szuflad biurka i wyciągnął małe, widocznie ręcznie zdobione lustro z rączką do trzymania. Nie wyglądało na jakiś potężny artefakt magiczny. Tafla lustra wyglądała na zwykłą tafle lustra, a same zdobienia niczego nie przypominały. Ciekawe jakie jeszcze fanty skrywał tam starzec?

Mówisz, że chodzi o Twoją siostrę? O nic więcej? Nie mam dla Ciebie dobrych informacji... była tu pewna kobieta z jakimś wężowym gościem. Zwracał się do niej imieniem Margareth... Nie mam tu wielu gości. Obiecuje, że jeśli odpowiesz na moją ostatnią zagadkę, tym magicznym lustrem ukarzę Ci wszystko co widziały me oczy. Może i dowiesz się nawet więcej, bo co i może pominąć starzec prawda?
Patrząc na Garetha smutnym wzrokiem, trzymając lusterko czekał na jego odpowiedź.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime04.05.16 22:29

Chociaż rozwiązał tę pierwszą zagadkę jaką był rebus, nie był jednak pewien, o co chodzi z "OS". Nic nie usłyszał na ten temat. Trafił swoimi przypuszczeniami czy może kompletnie zmissował niczym typowy Blitzcrank każdego swojego graba? Zmissował niczym gość, który postawił na Lechię Gdańsk w meczu przeciwko Legii Warszawa krocie, a potem jego ukochana drużyna przegrała sromotnie? Przegrał życie niczym nałogowi maniacy w League of Legends albo Counter Strike'a? Przegrał życie jak Mao, który skasował konto mając dwie córki, syna i wnuczkę oraz zapewniony paring z najlepszą według niego kobietą? A może przegrał jak Gareth poszukujący swojej siostry kręcącej się z członkiem Tartarosu? Chwila moment...
- Tak, to ona! - podniósł się niemal od razu z siedzenia, ale zaraz się zorientował o jednym: to mogła być po prostu zbieżność imion. Równie dobrze tamta kobieta także miała prawo mieć na imię Margarethe. Kiedy doszedł do tego wniosku, momentalnie opadł na siedzenie jakby bezwładnie.
- Nie powinienem tak wyskakiwać z pewnością siebie kiedy tak naprawdę nie wiem, czy to rzeczywiście ona i czy to po prostu nie ktoś o tym samym imieniu... - stwierdził z przepraszającym tonem. - Cokolwiek... powiesz? Pamiętasz jak ona wyglądała? Czy miała czerwone oczy? Białe włosy? Cokolwiek. Muszę wiedzieć... muszę wiedzieć cokolwiek. Bo sam fakt... bycia z jakimś wężowym gościem... cholera, to przecież się wiąże. Najpierw bank, teraz biblioteka... czegoś musza szukać! - doszedł w końcu do wniosków, znowu podrapał się po policzku. Teraz też chwycił kartkę w dłoń i spojrzał na "Tar". Teraz bez wątpienia wiedział...
- ( •_•)>⌐■-■ Chodzi o Tartaros, prawda?
Dość szybko się zorientował ze względu na to, że Serpentus, wężowy gość był zapisany na listach gończych jako właśnie członek Tartarosu. Nazwa niemal od razu rozbrzmiała mu w głowie kiedy zauważył litery wypisane na kartce. Jeszcze nawet nie skupił się na lustrze! Zacisnął palce na kartce i ją zgniótł tak, że niemalże nie da się znaleźć miejsca gdzie by nie była pognieciona.
- OS... Tartaros... - próbował sobie przypomnieć historię kontynentu, jednak robił to w myślach. To się łączyło w którymś punkcie, jednak nie mógł go odnaleźć. Potrzebował jeszcze jednej karteczki, która by w końcu usunęła wątpliwości.
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime05.05.16 9:36



Widząc reakcje chłopaka starzec tylko opuścił głowę bez słowa. Rozglądał się po biurku w poszukiwaniu kolejnej kartki, którą mógł by zapisać. Odkładając lusterko na bok, w akcie desperacji wyrwał jedną z pustych stronnic książki i swoim piórem coś na niej skrobał. Gareth to wstał, to usiadł, to podniósł głos by go za chwilę znów uciszyć. Widać targała nim huśtawka nastrojów. Był na dobrej drodze dedukcji, ale... "Tartaros" słowo, które prawie nie zjeżyło włosów na głowie starca. Tych nie było za dużo, ale reakcja była widoczna.
Ostatnia zagadka, a pokaże Ci wszystko. Chce mieć już spokój. Obiecaj, że pójdziesz sobie stąd później i nie opowiesz nikomu. To tylko na Twój użytek skoro tak bardzo kochasz siostrę, pogódź się z najgorszym. Ja próbowałem to ukryć, Ty to wszystko odgrzebujesz to nie jest temat do rozmów dla takich ludzi jak my. Wielu zych ludzi, w różnych grupach próbowało ściągnąć ten kontynent na złą drogę. Sojusz Balam w którego skład nie tylko wchodził Tartaros, a i Oración Seis, Grimoire Heart, teraz Dragon's Howl i inni niezrzeszeni potężni magowie... coraz więcej tego na świecie. Zawiesił się na parę sekund po swoim monologu z wzrokiem utkwionym w kartkę na której coś wcześniej napisał. W życiu czasami trzeba podjąć odpowiednie kroki by coś poprzestawiać. Nie jest to łatwe, i wymaga wiele pojedynczych kroków by to osiągnąć. Tak samo jest w tym zadaniu. Czerwone kropki zamień z tymi żółtymi miejscami. Haczyk jest w tym, że może pominąć na raz tylko jedną kropkę. Baw się dobrze i się nie śpiesz. Zrozumiesz wtedy, że w Twoim życiu też naszły zmiany... Podał ją chłopakowi, a sam rozdygotany wstał od biurka by zając się swoimi sprawami. Katalogowanie, sprawdzanie, upominanie o terminach...

Kartka nr. 3:
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
Sponsored content





Wielka Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Biblioteka   Wielka Biblioteka - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Wielka Biblioteka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Wielka garderoba
» Biblioteka
» Biblioteka i Weranda

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Crocus-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaWielka Biblioteka - Page 2 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie