Miano: Evaris
Wiek: 23 latka
Pochodzenie: Ciekawi Cię to? Sam się jej zapytaj a nie sprawdzaj
Wygląd: Śliczna, drobna i niewinna dziewczynka wychowana w rodzinnej wierze… Tu się kończy nasza wyssana z palca opowieść gdyż ta panna nie należy do osób prowadzących spokojne życie. Włosy czysto niebieskie i na przekór wszystkim nieścinane są zaplecione w dwa warkocze. Tylko grzywce pozwala swobodnie drażnić paczałki innych. Nie wiesz czy oczy są jej naturalnego koloru czy dla zabawy nosi czerwone kontakty. Im mocniejszy makijaż z szkarłatną szminką w roli głównej tym ciekawiej dla niej. Na oplecionym kilkakrotnie wokół szyi rzemyku wisi łuska z jej kochanka. Strój dobrze odzwierciedlający jej charakter. Obowiązkowo tatuaże na prawej stronie ciała. Gdyby usunąć parę rzeczy wyglądałaby jak normalna nastolatka chcąca się pokazać całe swoje 170 cm.
Charakter: Żywe srebro. Nic dodać nic ująć. A przy tym zdrowo trzepnięta. Nienawidzi nudy i siedzenia bezczynnego w jednym miejscu. Im więcej się wokół niej dzieje tym lepiej. Ale teraz powstaje pytanie, co jest dla niej nudą. Otóż zwykły dzień i szara rutyna zostają od razu wykreślone ze słownika. Prawo? Zasady? Do kosza! Nuda jest właśnie wtedy, kiedy wszystko idzie według wyżej ustalonych zasad. Co więc dziewczyna robi? Sprzeciwia się jak tylko może! Tu coś wysadzi… Tak zrobi zamieszanie. Jeżeli tylko każesz jej czegoś przestrzegać spotkasz się z oporem i murem godnym tego chińskiego. Jest panią samej siebie i nie uznaje nikogo nad sobą. Jedynym sposobem żeby Cię słuchała to zapewnienie zabawy, dużej dawki walki i upewnienie, że będzie to BARDZO niezgodne z prawem. Ostatecznie można jej tak przetrzepać tyłek, że nie wstanie. Wtedy ewentualnie i z bardzo wielkim ociąganiem zastanowi się oraz rozważy kandydaturę takowej osoby na swojego zwierzchnika. Uwielbia, kiedy w mieście zamieszanie jest wywołane przez nią. Panika wielce wskazana. No i zapewnienie, że jak na za coś się zabierze to nie skończy się to dobrze… dla innych. Poza tym jak jest zlecenie stara się trzymać w miarę możliwości swoich wyznaczonego celu. Mimo wszystko gdzieś w głębi jej skażonej i zwariowanej duszy jest tak miłość do złotego, brzęczącego metalu przesypującego się w jej małych splamionych krwią niewinnych sierot rączkach… Em to tylko taka jej fantazja oczywiście ;)
Magia: Shoton
Zdolności niemagiczne: - Cytat :
- Pierwszorzędne:
- Pirotechnik
- Mordercze intencje
- Broń palna
Zdolności fabularne: Torturowanie
Moc magiczna: 3500
Klejnoty: 1000
Przynależność: Sabertooth
Znak gildii: Na lewej piersi bliżej mostka
Ranga: Mag
Miejsce zamieszkania: Crocus ale z powodu różnicy w pojęciu przestrzegania prawa zwiała z domu do kwatery Sabertooth
Rodzina: Po co Ci to? Sama dziewczynka nie jest dość interesująca? Jeszcze pakujesz palce w jej rodzinkę? Nie ładnie. Naprawdę. A powiedzieć Ci coś? Nic się nie dowiesz! Ha!
Ekwipunek:- jakieś kawałki papieru, lontu i trochę prochu na wypadek przymusowego stworzenia jakiejś mini bomby
- Mini pif-paf [mini granatnik ASG z lakrymą]
- zapalniczka
Historia: Zwykła historia to będzie. Miała typową, niczym niewyróżniającą się rodzinę. Tylko ona była jakaś taka niepasująca do reszty. Ciągle chciała coś wysadzać… dzieci w klasie straszyła. Mówili, że nie umie się zachować, ale ona po prostu się nudziła. Dorastała, więc taka niezrozumiana i niechciana. Ale czy to ją obchodziło? Im była starsza tym bardziej stwierdzała, że to nie ma dla niej znaczenia. Aż w końcu okazało się całkiem przypadkiem podczas jednego z jej skoków na sklep, że jest magiem. Wtedy to już zupełnie zaczęły się kłopoty. No, bo nikt w rodzinie nie był nim! Jakim więc prawem taki wybryk natury jak ona ma mieć magiczną moc? Pokazała, więc jakim jest „wybrykiem”. Stwierdziła, że wyśle w otchłań samą siedzibę służb porządkowych. Od tamtej pory chodziła sobie od miasta do miasta robiąc to samo, co zawsze. Siejąc spustoszenie, panikę oraz strach i świetnie się przy tym bawiąc
Cele: Jest jeden: Rozbić jak największą rozróbę jaką tylko się da i nie nudzić się
Sława: No cóż… jakby nie patrzeć chyba w każdym większym mieście już była i robiła to samo. Czyli bawiła się w berka z policją po zastraszaniu ludności, niszczeniu mienia publicznego i wyburzaniu budynków. Na pewno władza ją zna i może nieliczni co ją widzieli
Ciekawostki:- Swoją broń nazwała Pif-paf i czasem z nią rozmawia
- Jest dziwna? Bardzo dziwna
- Uwielbia kiedy jest siany zamęt