Gamar Goldlin

Miano:Gamar Goldlin, Goldlin
Wiek:19
Pochodzenie:Magnolia

Wygląd: Czego chcesz? Mam cie pobić? Na co się tak gapisz? Nigdy człowieka nie widziałeś? Co?! Chcesz wiedzieć jak wyglądam? Jesteś ślepy czy jaki? Patrzysz się na mnie, ale i tak mam ci opisać jak wyglądam... Skoro tak trudno ci się przyjrzeć. Mam metr osiemdziesiąt, moja sylwetka jest szczupła, ale bez przesady. Moje włosy sięgają do szyi. Coś ci nie pasi? Mam dodać więcej szczegółów? Człeku czy tobie coś na łeb padło. Ehhh.... Skoro tak chcesz. Mam nadzieje, że się potem odwalisz. Wracając, włosy są koloru kasztanowego, ale w niektóre kosmyki są strasznie jasne. *bierze jeden z nich w palce i macha nim*. Moje oczy przeważnie są niebieskie, ale kiedy się wkurzę albo chce komuś nakopać to są czerwone. Jakie są teraz, hmmm? Tak czerwone, więc lepiej nie wkurzaj mnie bardziej.*uśmiechnął się złowieszczo*. Moje usta są blado-malinowe. Co tam jeszcze. Na całym ciele mam trochę blizn od trenowania walki bronią białą. Wiesz miecze, topory inne bajery. Ciekawe jak twardą masz czaszkę? *zrobił twarz coś tego typu* Ubieram się dość normalnie, chyba. Czerwony szalik, długi, czarny płaszcz, czarne rękawiczki bez palców (>Klik<), czarne nie obcisłe spodnie i czarne wysokie buty z metalowymi czubkami. Jak kopniesz to zaboli. To chyba na tyle. Teraz zjeżdżaj.
Charakter:SAY WHAT? Jeszcze czegoś chcesz? Może prawego sierpowego albo miecz między żebra, hmm? Tym razem charakter. Może mam ci charakterystykę o sobie napisać, co? To zależy. Zależnie od tego jakiego spotkam człowieka i jaki mam dzień. Potrafię być oschły, wredny i ogólnie nie miły, a raz mogę być miły, czuły i w ogóle loffki kisski. Dla ciebie... chyba sam widzisz. *powiedział strzelając kośćmi palców* Dla przyjaciół jestem ciepły, miły i troskliwy. Nie pozwolę żeby jakiś buc zaczepiał moich przyjaciół. Jeśli coś zrobiłeś bliskiej mi osobie to lepiej unikaj mnie jak śmierci. Czy coś zrobiłeś? *zapytał przekrzywiając głowę i robiąc złowrogą minę* Miejmy nadzieję, że nie. Nie lubię za dużo gadać i opowiadać o sobie. Więc doszliśmy do tego czemu najchętniej dałbym ci bilet w jedną stronę na drugą stronę Styksu. Raczej trudno wyprowadzić mnie z równowagi. Jeśli już się to komuś uda nie sprawi to iż zdrowy rozsądek zasłoni mi gniew. Zawsze zachowuję zimną krew. Lubię obserwować ludzi. Zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego czy przydatnego, ale raczej moje obserwacje zachowuje dla siebie. Nie zamierzam rozpowiadać wszystkim dookoła jak to ktoś tam bił się z kimś tam. Co lubię? Jeśli chodzi o smaki to gorzki i słodki. Moimi ulubionymi trunkami są herbata i miód pitny. Co bym dał teraz za łyk miodu. Mam też słabość do zwierząt. Nie zdradzają, nie kłamią i nie zadają wkurzających pytań. Są po prostu słodkie i przytulne. Czego nie lubię? Ludzi jak ty. Oprócz tego kłamstwa i zdrady. Ze smaków nie przepadam za ostrymi rzeczami.
Magia: Jakiej magi używam.  Korzystam z magi krwi. *uśmiechnął się zadowolony z siebie*
Zdolności niemagiczne:

Cytat :

Pierwszorzędne:
-Władanie bronią białą- Jeszcze tu jesteś? Prosisz się o lanie. Moje zdolności? Uwielbiam władać bronią białą. Uczucie kiedy miecz przeszywa czyjeś ciało. Cudowne. Ale nie jestem jakimś psychole co chodzi i zabija każdego kto się napatoczy. Od dzieciństwa miałem możliwości do nauki władania bronią białą. Mój ojciec jest kowalem. Jeśli potrzebujesz jakiejś broni czy zbroi to polecam. *pokazuję okejke*

-Ukrywanie się- Jak mówiłem lubię obserwować ludzi, co za tym idzie muszę jakoś ukrywać to, że komuś się przyglądam czy śledzę go. Bo przecież jakby było widać co robię na kilometr to jaki miałoby to sens?

-Mordercze intencje- Nie przepadam jak ludzie się na mnie gapią czy zadają nie potrzebne pytanie. Wtedy staję się dość agresywny. Jakoś nie wiem czemu nie chce cię przestraszyć. Jest to przydatne w wielu sytuacjach.
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne: Serce z kamienia- Co cię tak interesuje moja osoba do jasnej cholery? Mógłbyś dać mi już spokój, a nie ciągle zadajesz pytania. Ale skoro masz aż tak nudne życie, że interesuje cie moje to trochę je urozmaicę. Wracając do umiejki. Dość dużo razy zostałem zraniony i zdradzony przez bliskie mi osoby. To spowodowało, że zamknąłem swoje serce i uczucia. Nie na wszystkich bo bliskie osoby wciąż mają do nich dostęp, ale trudno zdobyć klucz.
Moc magiczna:Moc magiczna to trzy koła. Nie za dużo, ale kiedyś będzie więcej.
Klejnoty:Chcesz mnie napaść, że pytasz o takie rzeczy? Ale skoro jesteś tak zainteresowany to nie jestem jakoś specjalnie bogaty. Mam tysiąc klejnotów.

Przynależność: Do jakiej gildii należę? Jestem z Fairy Tail. *powiedział dumnie* Ciepło i zgranie jakie panuję w gildii jest nie do porównania. Wszyscy sobie ufają i w razie czego staną za tobą murem. Jesteśmy najlepsi. *uśmiechnął się szeroko i wyszczerzył kły*
Znak gildii: Znak znajduję się na prawej części klatki piersiowej i noszę go z dumą.
Ranga: Co, że druid na 100 lvl z dobrym Magic lvl i shildingiem? Nie no tak na serio. Jak na razie jestem zwykłym magiem. Kiedyś zostanę najsilniejszym magiem i będę mógł bronić bliskie mi osoby.
Miejsce zamieszkania: Mieszkam w Magnolii wraz z moim ojcem. Jak na razie. Mieszkamy w jego kuźni. Na dolnym pietrze jest owa kuźnia, a na górze jest mieszkanie.

Rodzina: Jeśli chodzi o rodzinę to mam jedynie ojca. Mamy nie poznałem bo zginęła nie długo po tym jak się urodziłem. To chyba tyle jeśli chodzi o moją rodzinę. Tak w ogóle co ty chcesz od mojego taty? Chcesz mu coś zrobić tak? A w gębę byś nie chciał?
Ekwipunek: Co noszę przy sobie? Zdjęcie ojca, jakieś fiolki bądź worki z krwią, jakieś opatrunki i czasami buteleczkę miodu pitnego. Ehhh... Akurat nie dawno mi się skończył,
Historia: Jaka historia się za mną kryję? Jeśli chodzi o moją rodzinę to nie mam na co narzekać. Ojciec stara się jak najbardziej może aby niczego mi nie brakowało. Pewnie jest to spowodowane tym, że wychowywał mnie sam, bez mamy. Co się z nią stało? Słyszałem, że kiedy wracała do domu z zakupów została napadnięta i zamordowana. Nie znaleziono mordercy. Kiedy go dorwę będzie żałował, że się urodził. *nagle czerwień jego oczu stała się bardziej intensywna* Jeśli chodzi o przyjaciół to nie mam na razie żadnych. Kiedyś miałem kilku, ale każdy z nich zdradził mnie i zostawił samego. Jakoś nie próbowałem potem nawiązywać nowych kontaktów. To chyba tyle. Nic ciekawego się nie wydarzyło w moim życiu. Leci sobie spokojnie i mi to odpowiada. Chociaż mam nadzieję, że kogoś poznam i zdobędę jakiegoś przyjaciela, a także przeżyję interesujące przygody.
Cele: Jakie są moje cele? Znaleźć i zabić w jak najbrutalniejszy sposób mordercę mojej mamy. Nie daruję draniowi. Oprócz tego chcę stać się o wiele silniejszy aby móc bronić bliskich. Jak na razie to tyle. Może z czasem znajdę jakiś nowy cel.

Sława: Nie jestem sławy i odpowiada mi to. Przynajmniej nikt się mną nie interesuję. Ale kiedy stanę się wystarczająco silny każdy będzie znał moje imię i będzie respektował moje imię.
Ciekawostki: Jakieś ciekawostki o mnie? To już ostatnia rzecz? W końcu miejmy to już za sobą.
-Ma o wiele więcej krwi niż normalny człowiek, związane jest to z rodzajem magii jakiej używa.
-Uwielbiam miód pitny, ale nie piję go hektolitrami. Traktuję go jako taki luźny napój.
-Lubię zwierzęta. Nie są zdradliwe jak ludzie.
-Umiem grać na gitarze.
To chyba tyle. Nic ciekawego chyba już nie ma. Skoro to koniec pytań to do nie widzenie. *powiedział odwracając się i idąc w stronę domu*

Usuń opis magii z pola magii. Jego miejsce jest w Karcie Magii. Nie ma, co zdradzać ludziom swoich umiejętności, nie? : P
Co do broni oraz kwestii nad krwistości, pozostawiam to do oceny Tsumiemu jak wpadnie (tj. najpewniej to omówimy jak się pojawi i któreś z nas wstawi posta/zedytuje tego, zależy od tego, które wróci wcześniej).

Nie Tsumi się wypowie, a ja. Nie wiem na ile dokładnie czytałeś o nadkrwistości, ale choroba ta objawia się przede wszystkim nadmiarem krwinek czerwonych (a także białych oraz płytek krwi). Początkowo owszem, stosuje się upuszczanie krwi, ale szybko trzeba również przejść na leczenie farmakologiczne i zdecydowanie odpuścić aktywny tryb życia. Dlaczego? Nadmiar krwinek powoduje zagęszczenie krwi co przy wysiłku może rozsadzić żyły. Ponadto taka krew również szybko krzepnie przez co tworzą się zakrzepy oraz zatory (możliwy zawał).
Zdajesz sobie sprawę, że w trakcie fabuły MG może uznać, że przeciążyłeś organizm i wyeliminować postać?

Poprawione

Z nadkrwistością to faktycznie mój błąd. Tak to jest jak się przeczyta tylko pierwsze kilka zdań opisu na szybko. Dopytałem się jeszcze i faktycznie byłoby to problematyczne, ale wpadłem na inny pomysł. Opisany będzie w karcie magii.

Cytat :

Ekwipunek:
Co postać nosi ze sobą.
Jeśli jest to przedmiot magiczny, należy wpisać tylko jego nazwę, a dokładny opis wysłać do administracji. Na start można wziąć jedno z poniższych:
- 1 magiczny przedmiot
- 2 bronie pomniejsze (noże)
- 1 broń większa (miecz, włócznia, łuk itd) + ew. 15 sztuk amunicji jeśli wymagana

Prosiłabym o usunięcie jednego miecza, wtedy na spokojnie będę mogła akceptować. Co do magii to poczekamy na Tsumiego i wtedy na spokojnie ją w grupie ocenimy. Wybacz, że tak długo