IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Ruiny "Solider"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime08.11.14 17:23

First topic message reminder :

Mimo swojej nazwy - nie wytrzymał zbyt długo. Widać po nim tylko pozostałości po grubych na jakieś półtorej metra murach, a także zarysy wież, chociaż całkiem zniszczone. Niektóre resztki ścian sięgały może nawet dwudziestu centymetrów wzwyż. Niedaleko leżały już spróchniałe deski z bramy złączone ze sobą zardzewiałymi metalowymi częściami i łańcuchem.
Podobno przed zburzeniem podczas lata przed starciami między Phantom Lord a Fairy Tail, zamek zamieszkiwało między innymi dwustu żołnierzy, piętnastu kucharzy, spora rodzina królewska. Liczący sobie około stu trzydziestu lat zamek zniknął, a ruiny są tutaj już od niecałych dwóch dekad. Niewielu magów pamięta te czasy, gdyż jest tu głównie młoda gwardia pochodząca z innych terenów.


Ostatnio zmieniony przez Admin dnia 23.12.14 1:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime29.11.15 1:41

W tym momencie najpewniej jedna z dziewczyn zgromadzonych na trybunach właśnie rzuciłaby krzesłem prosto w Mao krzycząc, czemu on to właśnie robi z Doyle, a nie z nią. Ciekawe, która to tak głośno krzyczy. Przecież Książę miał rzeszę fanek, choć chyba było mu ich za mao. Wszystko bowiem ułożyło się tak, jak on sobie to obmyślił - Daireann zbliżyła się do niego i oparła na nim, przytulając tym samym. Rozkochał ją w sobie przez ten jeden gest, przez to jedno przemówienie? Przełamał jej skorupę? Pozostała chyba tylko jedna kwestia: jak będzie zachowywać się przy nim w gildii? Tym bardziej, że zaraz złączył ponownie ich usta w pocałunku, pozostawiając jej niedosyt i chęć ponownego zetknięcia się ich warg. Nie oddalił się głową zbyt daleko, a ona "skradła" mu całusa. I wtedy dopiero się odsunęła orientując się, co właśnie się stało.
- Chyba za bardzo się z Tobą spoufalam, przepraszam - wyszeptała nerwowo, podrapała się po głowie. Wyglądała na naprawdę zakłopotaną. A jeśli ktoś ich zobaczył razem, sfotografował, a zdjęcie trafi na przykład do najnowszego numeru magazynu Sorcerer? Przecież to będzie hańba! Wtedy to dopiero Arieh się wkurzy, aby taki gówniarz jak Mao (przynajmniej w jego mniemaniu) dobierał się do jego przybranej siostry!
- N...no tak, ja miałam do Ciebie dwie sprawy, nie jedną! Pierwszą już sobie wyjaśniliśmy, prawda? - Mówienie po tym, jak przebił się przez jej skorupę, szło jej co najmniej miernie. Jąkała się delikatnie, wydawała się gubić sens swoich słów. A po tym, kiedy tę kwestię zakończyła, zacięła się całkiem. Otóż, jej błąkający się wzrok natrafił na jego oczy, w których utonęła niczym w morzu przyjemności. Zacięła się. Aż w jej oczach widać było powiadomienie o Bluescreenie.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime29.11.15 12:21

Ciekawe było, że to akurat Mao oberwałby z krzesła. Czemu on? Skoro fanka jest zazdrosna, to powinna wyeliminować przeszkodę, a tą przeszkodą Okamiyuu akurat nie był, tylko Doyle.
- Nic się nie stało. Przepraszam, to moja wina.
Powiedział po czym zrobił lekki krok do tyłu. Lekko spuścił głowę w dół i podrapał się po karku. Wzrokiem jednak sięgał w górę, starając się nawiązać kontakt wzrokowy z Doyle. Kto by pomyślał, że pójdzie tak łatwo. Muszę teraz tylko uważać, żeby nie zrobić niczego głupiego. W każdym razie księciunio miał nadzieję, że nikt nie zrobił im zdjęcia. Arieh pewnie magazynu czarodzieja nie czyta, ale inne osobistości pewnie tak... To dopiero by było, ho ho... Lepiej nie wnikać w ten temat... Coraz to kolejne słowa Doyle sprawiały, że Wilk był z siebie coraz to bardziej zadowolony. Jąkała się i nie mogła oderwać od niego wzroku. Zauroczenie, bo tak powinno się to nazwać, to jeden z najlepszych sposobów na pozyskanie wiernych sojuszników. Przynajmniej do momentu. Gdyby Szablozębny wykonał jeden zły ruch, wypowiedział jedno złe zdanie, wtedy mógłby w jakiś sposób pozostawić w Doyle niepewność. Niepewność, która sprawiłaby, że dziewczyna nie wiedziałaby, czy to co czuje jest prawdziwe zarówno z jej strony jak i ze strony księciunia.
- Tak, wyjaśniliśmy. Zatem ta druga sprawa to...?
Spytał, czekając na wyjaśnienia.
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime29.11.15 23:46

Mao kliknął niewidzialny reset w mózgu Daireann. To spowodowało, że jej oczy stały się na moment czarne, dało się zauważyć w nich logo Windowsa Visty, ekran ładowania, aby zaraz się zalogować i ją w końcu włączyć. I wtedy też, po tych kilku sekundach wpatrywania się w Księcia po jego pytaniu, momentalnie podskoczyła o kilka centymetrów, z drżeniem ciała zaczęła machać przed sobą rękoma, rumieniąc się.
- T-T-To nie tak, jak myślisz! - zawołała, ni z gruchy, ni z pietruchy z tym wyskakując. Zupełnie tak, jakby sobie coś wyobrażała i pytanie chłopaka ją z tego wyrwało. Mao tego, może chodziło o coś... Hmm... ciekawszego? Kiedy zorientowała się, co właśnie powiedziała, od razu zakryła usta, opuściła głowę i pokręciła delikatnie głową.
- Przepraszam, hehe... jeszcze nigdy się tak nie... nie całowałam, hehe... - stwierdziła nerwowo, kiedy to jej twarz została oblana szkarłatnym rumieńcem. Niedługi czas później uniosła głowę, iskierki w jej oczach były tak wesołe, zupełnie jakby miała się ze szczęścia rozpłakać. - Ja... ja chciałam Cię poprosić... o wspólny trening. Od długiego czasu nie walczyłam z nikim w formie sparingu... a przy okazji mógłbyś mnie czegoś nauczyć. Prawda? - zapytała cichutko, patrząc się na niego. Delikatnie obniżyła dłonie, odsłaniając lekko odchylone usta. Już nie ciekła z nich krew, tak samo jak i z ust Mao. One niemal od razu po pocałunku zasklepiły się na tyle, aby nie krwawić dłużej.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime30.11.15 16:06

Mao przyglądał się dziewczynie ze zdziwieniem. Nie miał pojęcia gdzie się ona wychowała. Jaką ona miała młodość, że nigdy się nie całowała no?! A no tak, sorry, zapomniałem. W końcu Arieh w roli brata zobowiązuje do czegoś. Pewnie po pierwszej randce zawsze spalał kandydata. Spotkania w takiej "gorącej" atmosferze nie był pewnie za miłe. Oj Maoś musi uważać. W każdym razie ta propozycja. Wspólny trening? Po to fatygowała się aż do Oak? No cóż, czemu by nie spróbować...
- No w sumie czemu nie, możemy spróbować. W końcu podobno niedługo ten cały turniej czy coś. Wszędzie o tym piszą.
Po tych słowach Mao wykonał kilka kroków w tył i wyciągnął Setsudan. Stanął w pozycji obronnej i czekał na działania Doyle.
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime02.12.15 8:06

No... jeśli możesz skończyć jak skwarki to chyba lepiej się nie zbliżać. Przecież zawsze istniała możliwość, że się nie spodobasz przyszłemu szwagrowi. A co przed jakimś czasem zrobił Mao? Ups... No właśnie! Teraz chłopie się kryj przed Ariehem, albo szybciej po prostu szukaj sobie sprzymierzeńców przeciwko niemu! Bo już jesteś spalony.
- No widzisz? Można przynajmniej skorzystać z okazji i się wzmocnić przed turniejem! - powiedziała weselej i pewniej, uśmiechnęła się do niego całkiem ciepło. Już była znacznie odważniejsza, zupełnie tak, jakby pomógł jej stanąć na te nogi. Pomógł jej wstać i dojść do siebie. Zupełnie tak, jakby lubiła treningi, a zgoda ze strony Mao jeszcze ją do tego bardziej zachęciła. Kiedy się odsunął, ona obniżyła się delikatnie na nogach i przygotowała do pojedynku. Obniżyła się na nogach, jedną ręką ułożyła delikatnie z tyłu, drugą uniosła trzymając z przodu.
- Daj z siebie wszystko i pokaż, co umiesz, Mao! - powiedziała, puściła mu oczko, jednak wyczekiwała na jego ofensywę.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime02.12.15 14:09

Zanosiło się, że Doyle nie zaatakuje pierwsza. Niby dobrze, niby źle. Pozwoli to chłopakowi przynajmniej ocenić minimum jej zdolności. Okamiyuu nie wiedział jaką dysponuje magią ani atrybutami fizycznymi. Z wyjątkiem rozmiaru piersi, który oceniał na C-75. Chociaż z drugiej strony brzmi to jak model niemieckiego bombowca z połowy wieku dwudziestego, a to nie kojarzy się zbyt dobrze. Przestańmy zatem o tym co piękne a zajmijmy się tym co ważne. Pozycja sugeruje, że walczy wręcz. Odpada zatem podmiana rycerska lub jakakolwiek inna podmiana. Chyba, że robi mnie w ciula. Na take-over też raczej nie wygląda. Kluczy nigdzie nie ma, czyli z gwiezdnych duchów też raczej nie korzysta. Czyżby zatem korzystała z wzmocnień ciała? Teoretycznie może to być ułatwieniem, bo korzystając z broni będę mógł utrzymać dystans tak, żeby zranić ją, a żeby ona nie zraniła mniej. W każdym razie muszę uważać, niezależnie od tego co zrobi. Może i jestem o wiele silniejszy niż kiedyś, ale nie zmienia to faktu, że muszę uważać.

Po chwili przemyśleń, przyszła pora na działania. Książę połączył katanę z pochwą i wytworzył w ten sposób włócznie. Następnie wysunął lewą nogę i rękę do przodu, a prawą rękę, w której trzymał włócznie oraz prawą nogę cofnął do przodu. Zrobił krok i używając gdzieś 65% siły, rzucił włócznią prosto w Doyle. Miał nadzieję, że nie zna ona żadnych zaklęć Okamiyuu. Ułatwiłoby to walkę. Gdy rzuci włócznie natychmiast ruszy biegiem w kierunku czarodziejki. Skupi magiczną moc w prawej ręce. Gdy będzie wystarczająco blisko wykona wzmocniony zbroją cios. Nie zamierza nim jej trafić, w końcu wtedy zbroja się zablokuje. Wykona to tak, aby dziewczyna uniknęła ciosu poprzez skok do tyłu, zatem cios powędruje lekko od góry, następnie w dół. Ostatecznie da to efekt uderzenia w ziemię, które zaowocuje zapewne dziurą w ziemi o kształcie półkuli. Jeżeli nie odskoczy za daleko, szybko dobędzie w lewej ręce Musicę i wykona zamach. Gdy zamach będzie niemalże w końcowym stadium, natychmiast powiększy ostrze do maksymalnych rozmiarów atakując w bok znajomej. Ostatnim w tej serii ciosem, a raczej atakiem, będzie po tych działaniach przywołanie włóczni do prawej dłoni i ponowne jej rzuceni za pomocą prawej dłoni. W końcu po zamachu Musicą, prawa ręka będzie z tyłu, co pozwoli na zdobycie rozpędu do zwiększenia siły i prędkości rzutu. Za drugim razem, Okamiyuu użyje powiedzmy... 75% siły do rzutu.

MM: 10850-100-400-50-50= 10250
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime04.12.15 22:23

Mao dobrze sądził, że Doyle korzysta z jakichś technik walki w zwarciu, jednak nie było pewne to, z jakich konkretnie. Żadne z nich nie zna swoich umiejętności, przez co walka zapowiadała się na równym poziomie. Kiedy ten rzucił włócznią, tuż przed uderzeniem... nie uniknęła go. Jedynie jej sylwetka się rozmyła, rozdzieliła na kilka sekund jakby była hologramem, aby zaraz wrócić do poprzedniego stanu. Spodziewał się uniku. Nie wykonała go, jedynie zblokowała rękoma uchowanymi w karwasze. Dało się zauważyć, że użyła jakiegoś zaklęcia tarczy, przez którą o dziwo nie mógł się przebić. Kiedy odsunęła jedną rękę, nacisk Mao na tarczę się zwiększył, przez co przejechała kilka centymetrów butami, jednak zdołała wyprowadzić mocny cios. Trwało to może dwie chwile licząc od natarcia Mao. Wzmocniona złotą aurą pięść posłała Księcia na najbliższy filar, a ona ze szczęściem na twarzy pobiegła, starając się wyprowadzić kolejny atak.

Masz 10300MM
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime05.12.15 15:34

Dziwne. Rozmyła się a po chwili wróciła do pierwotnej wersji. Jakaś iluzja czy coś... Cholera wie jak to działa. W każdym razie to potężna technika, skoro pozwoliła jej na nieodniesienie obrażeń w przypadku bezpośredniego kontaktu z ciosem. Zatem ma pewnie jakieś ograniczenie lub warunek, który trzeba spełnić, żeby wykorzystać zaklęcie. Ograniczenie czasowe, ograniczenie ilości użyć na konkretny czas czy po prostu warunek? To jedyne co był teraz w stanie stwierdzić książę, po jednorazowym zobaczeniu owego zaklęcia. A co było potem to cholera wie, bowiem Okamiyuu tego nie ogarnął. W każdym razie zrozumiał tylko tyle, że oberwało mu się i to dość mocno. Tymczasowy przeciwnik natychmiast przeszedł do ponownej ofensywy. A co z tym się wiążę? A to, że książę musiał natychmiast pozbierać się do kupy i być gotowym do dalszej walki. Przywołał zaklęciem natychmiast włócznię do siebie (nie ogarniam czy ją mam) po czym aktywował oba okręgi. Następnie czekał aż Doyle znajdzie się w okręgu, który pozwoli mu na przewidzenie jej ciosów. Gdy to się stanie, rozpocznie walkę od unikania i parowania ataków. Stara się załapać rytm towarzyszki z gildii i dostosować do niego swoje ruchy tak, aby wyglądało to na zasadzie "ledwo paruję te ataki, zaraz mi się oberwie". Gdy wspomniana chwilę temu sytuacja będzie miała miejsce, książę zwiększy natychmiastowo tempo, uniknie ciosu i sam wyprowadzi uderzenie włócznią. Logiczne jednak jest, że nie zaatakuje ostrzem, tylko bowiem broni tak, aby tylko uderzyć Doyle i ją ewentualnie odepchnąć. Powinno być dobrze. O ile nie przeszkodzi mi znowu to cholerne rozmazanie. W razie czego uniknę tego Błyskiem. W ostateczności zaatakuję bramą i sprawdzę jak często może z tego korzystać.

MM: 10300- 50-600- (ew) 500= 9150/9650
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime08.12.15 21:54

Przywołał włócznię, która przeleciała tuż obok biegnącej na niego Daireann. Nawet nie musiała jej ominąć z racji, że przeleciała kawałek obok, więc kontynuowała ruch. Mao mógł idealnie przewidzieć to, że zaatakuje z prawej strony mimo przygotowania lewej ręki. Atakowała dość energicznie, więc te blokady "ledwo ledwo, tak, o dla niepoznaki" mogły okazać się być nieco nieskuteczne. Jak się okazało, szybko zaczął nadążać za tempem dziewczyny, aby w końcu uniknąć ostatniego ciosu i uderzyć ją bokiem włóczni. Ta jednak zdołała to sparować karwaszem, puścić mu delikatny uśmiech i wykonać kopnięcie. Nie zmieniła się w miraż, jednakże dało się sądzić, że po prostu nie chciała wiedząc, że będzie w stanie to zablokować. Kopnięcie zaś, ze względu na wyprowadzenie niemal w tym samym momencie, co Mao zetknął włócznię o jej uzbrojenie, prędko dosięgnęło celu na moment sparaliżowanego przez nacisk przełożony na broń. Nie poleciał daleko, bo po prostu wywinął kozła.
Czekaj, jak ona to wyprowadziła? Była na szpilkach!
A, no tak, właśnie przed momentem Mao mógł zauważyć parę szpilek tuż koło swojej głowy, dość niechlujnie ułożonych.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime28.12.15 22:26

Mao był nie lada zaskoczony działaniami Doyle. Była dość silna, o wiele bardziej niż sobie wyobrażał. Może nawet silniejsza od niego. Kwestią dogadania było też to, że Okamiyuu do swojej magii musiał używać broni. A to mogłoby nawet zabić Doyle. Ona natomiast używała własnego ciała. Pięści, nóg, piersi, tyłeczka etc. Miała zatem w walkach sparingowych pewną przewagę. Ale szablozębny się tym nie denerwował. No dobra, pora na to. Po zdecydowaniu się na użycie TEGO, zrobił to.
- Tylko potem nie proś, żebym się zatrzymał!
Krzyknął po czym aktywował Kōtei no yoroi.


Bez komentarza jakość posta.
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime29.12.15 14:40

Kiedy nastąpiła aktywacja Kotei no Yoroi, nastąpiło coś niezwykle dziwnego. Maska, którą miał przy pasku trzasnęła, co zwróciło uwagę Doyle. Trzask ten się powtórzył jeszcze kilkukrotnie, niekiedy było kilka jednocześnie, zaś kawałki jej się zaczęły unosić w powietrzu.
- Co do... Te fragmenty to maska... Randgris?! Skąd ją miałeś...? - zapytała, jednak nie dane było jej uzyskać odpowiedzi. W momencie, kiedy złota poświata wokół niego zmieniła się w krąg pod stopami i zaczęła go przenikać od dołu do góry, sięgnęła na wysokość obręczy z kawałków maski, wszystkie one na raz się zbiły. Rozbłysło jeszcze większe światło i zaklęcie się zmieniło. Zamiast ów poświaty, Mao zmienił postać (patrz III forma tego zaklęcia).
Dairrean natychmiast się odsunęła o parę kroków z niewyobrażalnego przerażenia, jakie ją objęło. Mao zaś... cóż, ciężko było opisać jego wygląd, jednak łatwiej będzie opisać jego obecny stan. Po prostu stracił nad sobą kontrolę. Co on teraz pocznie? Nie widział jej już jako sojuszniczki. Nie. Widział ją jako kogoś zupełnie innego - jako osobę, której nienawidzi. Arieha.

9150 - 450 = 8750, dalej koszty jak za III formę normalnie.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime29.12.15 15:02

Chłopak sam nie wiedział co się stało. Chciał aktywować tylko nowo nabyte zaklęcie, a tymczasem... Stało się coś nieoczekiwanego. Maska, którą zachował po "poskromieniu" Valkirii jakby pękła, tym samym grzebiąc coś w postrzeganiu rzeczywistości księcia. Nie widział on bowiem teraz znajomej z gildii, Doyle, lecz jej brata, Arieha. Nie rozumiał tego co zaszło. Wszystko co próbował wymyśleć, zrozumieć, wydedukować, natychmiastowo stawało się jakby szkłem i pękało w taki sposób, że nie potrafił już ponownie myśleć w ten sposób. Kilkakrotna próba, która nie zakończyła się sukcesem sprawiła, że Okamiyuu nie miał ochoty na dalsze rozmyślanie. Wróć, czy to był Okamiyuu? Ani Doyle, ani on tego nie wiedzieli. Wiedział to tylko Daniel i jego MG, Ania, którzy fabulili. Oni jednak nie mogli interweniować ani dać bezpośredniej odpowiedzi, bowiem zamierzali dalej przyglądać się przebiegowi losów owych postaci. Główny, bynajmniej w tej historii bohater, podjął jednak szybko działania. Skoro nie potrafił objąć umysłem tego co się stało, postanowił objąć to zmysłami. A jedyną rzeczą jaką podpowiadały mu owe zmysły był fakt, że osoba naprzeciw niego to znienawidzony Arieh. Mag ognia, który przysporzył mu wiele cierpienia i sprawił, że jego życie obróciło się o 180stopni.

Zatem Mao, trzymając w dłoni Setsudana w postaci włóczni, przemieniony w Hakuryuu Rena z ekwipunkiem Zagana, natychmiast przeszedł do ofensywy. Jego myśli skupiały się wokół Fireborna, którego chciał po prostu zabić. Sprawić, że nigdy więcej nie zorganizuje nikomu żadnego cierpienia. Znał jednak jego siłę i możliwości, zatem nie czekając długo, wykonał jeden ze swoich najpotężniejszych na chwilę obecną czar. Wysunął ostrze w kierunku wroga, po czym przekierował ogromne ilości mocy magicznej do broni. Przed ostrzem powstała mała kulka, która po chwili zwiększyła swoją wielkość, posiadając teraz aż do jednego metra promienia PROMIENIA~~.

MM: 8750-1000- 250=7500
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime30.12.15 23:50

Arieh, a może raczej Doyle nigdy nie spodziewała się tego, że zostanie zaatakowana przez Mao w ten sposób. Laser, który wystrzelił trafił ją, chociaż ta już uciekała. Unik był nieźle przeprowadzony, jednak zbyt późno, więc dość poważnie została raniona w bok. Skóra tam niemal całkiem została wypalona, a strój się z nią stopił, co wywołało głośny wrzask. I chociaż krzyczała kobieta, on to usłyszał jako męski wrzask Arieha wijącego się z bólu.

Zanim jednak zdołał się do niej dobrać, coś go unieruchomiło. Nie było to żadne zaklęcie Dairrean, nie był to jakiś typowy przechodzień. Sparaliżował go ostry, nagły ból głowy, a także przytłaczające go, liczne obrazy. Przeplatające się między sobą, liczne powidoki, "szkice i malunki" różnych zdarzeń chaotycznie przelatywały przez jego mózg. Widział swoją matkę, widział swojego ojca. Zaraz po tym widzi księgę. Ona się otworzyła, strony się przewijały, a zaraz z niej zaczęły wydobywać się wiązki energii. Usłyszał w swojej głowie wrzaski agonii - kobiet, mężczyzn, dzieci. Również i one się pojawiły, ale... działy się z nimi inne rzeczy, dziwne, wręcz przerażające. Przemieniały się w potwory, w bestie, w inne demony. Z nich uformowała się wielka armia... znajdująca się w Królestwie Okami, oddająca komuś cześć. Jednak... komu?

Po tym nagle zaklęcie się rozprysło, zaś wolna wola do Mao powróciła. Już mógł walczyć tak, jak chce, widział Doyle - poranioną, ale ją - jako Doyle, a nie jako Fireborna. Cierpiała porządnie z bólu, który jej sprawił, była całkiem blada.

Możesz regenerować MM, nie pobierasz już MM za przemianę.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime01.01.16 18:59

Początkowo Mao się uśmiechnął. Arieh wrzasnął obrywając laserem wyprodukowanym przez firmę Okamiyuu Korporejszyn, co niemiłosiernie sprawiło, że chłopak po prostu był podniecony. Wreszcie mógł się zemścić za wszelki ból, jaki doznał ze strony Fireborna. Miał już zamiar wystrzelić kolejny laser. W tym celu wysunął już ostrze w kierunku wroga, skupiając moc magiczną. Stało się jednak coś nieoczekiwanego. Nagły ból głowy tak mocny, że Okamiyuu nie potrafił sobie z nim poradzić. Padł na kolana, odrzucił włócznię na bok i skulił się w bólu, trzymając się za głowę. Wydał z siebie nie jeden krzyk ukazujący to jak bardzo teraz cierpiał.
- Przestań!
Krzyczał, wiercąc się, mając nadzieję, że to sprawi, iż ból ustanie. Nie stało się tak jednak, bowiem ból nadal się utrzymywał. Coraz to mocniejsze ściskanie głowy nie dawało żadnego efektu. Wiercenie się, podnoszenie i ponowne klękanie ukazywało tylko jak bardzo nawet mag może być bezbronny wobec poszczególnych wydarzeń i doświadczeń, jakie zastanie na swej drodze.
Co jednak oznaczały te obrazy? Kim była osoba, której armia oddawała cześć? Była to wizja, która miała wkrótce się spełnić? Czy może raczej zwykłe złudzenie, ukazujące największy strach księcia? Kłaniali się jemu czy komuś innemu? Jego bratu? Zniósłby to. Jego ojcu; nie ma problemu. Komukolwiek z najbliższej rodziny? Czemu nie. Coś jednak podpowiadało tygrysowi, że odpowiedz będzie bardziej bolesna niż się wydaje. Czyżby jednak ludzie z Dragon's Howl nie wycofali się stamtąd? Może nadal infiltrowali pałac i tylko czekali na dogodny moment aby pozbyć się ojca a na jego miejsce wstawić odpowiednią marionetkę? A może to jego kontrolowali? W dodatku te stwory... Cholera, ta wizja przyniosła Mao więcej pytań niż odpowiedzi. Niepotrzebnych pytań. Wizja sugerowała jednak jedno: pora odwiedzić Cesarstwo. Czym prędzej!

Tymczasem jednak ból ustał. Pojawiła się Doyle, zamiast Arieha. Oczy Okamiyuu nabrały kształtu i wielkości kul bilardowych. Wyciągnął lewą rękę w jej kierunku, w geście "kurw@ co ja zrobiłem?!". Jeżeli nadal miał na sobie zbroję, spróbował ją dezaktywować, próbując oderwać poszczególne kawałki. Następnie ruszył w kierunku znajomej. Zapewne klęczała i zwijała się z bólu. Uklękł zatem przy niej.
- Ja.. To nie ja. Przepraszam, nie chciałem. Ja... Widziałem Arieha, nie Ciebie. Nigdy bym Ci nic takiego nie zrobił. Doyle.. Ja...
No chyba, że nie klęczała, to po prostu podszedł.

MM: 7500+2000=9500
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime02.01.16 1:06

Dziewczyna zwijała się z bólu, bo tak bardzo laser ją poranił. Jak zostało napisane chwilę temu - skóra była zwęglona, a strój się z nią niemalże stopił. Skulona siedziała, trzymając oburącz za zranienie. Leżała na ziemi, więc Mao musiał przy niej uklęknąć. Cichutkie jęki przeplatane z posykiwaniem i wyginaniem się w bólu, a uciskanie rany jeszcze bardziej pogarszało jej i tak beznadziejny stan. Uniosła bezsilnie zamkniętą do tej pory powiekę, aby zaraz się beznadziejnie uśmiechnąć.
- Maska Randgris... mojego anioła, którego utraciłam. Była... we mnie. Przez... Dragon's Howl straciłam magię. Ty też ich nienawidzisz... prawda? Nie dziwię Ci się... to chyba normalne dla każdego... nawet Mistrzyni. Nienawidzi ich z całego serca... bo to przez nich Sabertooth... jest obwiniane za rzeź na Daimatou... - wyszeptała cicho, ignorując początkowo słowa Księcia. Ten blady uśmiech i ta blada twarz sugerowały jedynie tyle, że czas nie był niesprzyjający, uciekał spomiędzy palców niczym piasek. Jednak ona się próbowała podnieść, wciąż spoglądając na Mao. Była słabiutka - niczym mucha. Zaklęcie ją nieźle zraniło...
- Wybaczyłam Ci. Widziałam... że to nie była Twoja wola, aby mnie zranić. Ciemność, która uchowała się w masce... zareagowała na Ciebie. Na Twoją magię... dlatego to się stało. Dlatego straciłeś kontrolę... Nie ważne! - podniosła nieznacznie głos, a jednocześnie usiłowała też siebie. - Mao... zajmę się sobą, Ty też... powinieneś. Spotkamy się w gildii, kiedy tylko... będę mogła się tam zjawić - dodała po chwili, po czym dosłownie rozpłynęła się w powietrzu.

Cytat :
500MM łącznie za fabułę i walkę. Możesz zrobić z/t
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime02.01.16 1:14

Mao wysłuchał tego co do powiedzenia miała Doyle.
- To Fireborn kazał mi ją zabić... Dzięki niej odzyskałem wspomnienia, które mi zabrał. Ja... nie wiedziałem.
Wszelkie wytłumaczenia były teraz jednak bez sensu. Niby co to by zmieniło? Jaki jest sens tłumaczyć coś, co już się wydarzyło? Nie ma takiej mocy, która
potrafi zmienić przeszłość, w dodatku tak odległą. Gdy Doyle początkowo zaczęła znikać, Okamiyuu się przestraszył, że wyparuje ona jak Syriusz Black w Zakonie Feniksa. Słowa, które jednak powiedziała na koniec, sprawiły, że chłopak przestał się obawiać.
- Do zobaczenia. Wkrótce.
Gdy ona zniknęła, Mao zebrał sprzęt i udał się w świat. Potrzebował czasu na przemyślenie wszystkiego i odpoczynek. Może tak na początek Crocus? To tam zaczęła się jego przygoda z Sabertooth. Może tam znajdzie jakieś odpowiedzi?

[z/t]
Dzięki! Do zobaczenia na następnej fabule!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ruiny "Solider" - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny "Solider"   Ruiny "Solider" - Page 3 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Ruiny "Solider"
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Ruiny Zakazanej Świątyni
» Ruiny starej biblioteki
» Ruiny przy Zegarowej Wieży

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Oak-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaRuiny "Solider" - Page 3 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie