Kiedy nowy mistrz Kruków walczył ze starym o władzę w gildii, całkiem spora część budynku została zniszczona. Prościej mówiąc, cały budynek leżał w gruzach. Po przejęciu stołka, nowy mistrz zarządził odbudowanie budynku, tylko że w trochę innym klimacie. Zamiast maskować się, stoi tu teraz normalny zamek, z czterema wieżami strażniczymi, grubymi murami, wielkimi drzwiami wejściowymi. Ogólnie, nowy mistrz zmienił sporo rzeczy w tej gildii.
Są to gigantyczne wrota, trzeba włożyć trochę siły żeby je otworzyć. Nie jest to oczywiście jakaś robota dla siłaczy, ale trochę się wysilić trzeba. Do budynku prowadzi kamienna droga, więc nie ma problemu ze zgubieniem drogi. Przed wejściem zazwyczaj stoi jedna osoba, w formie straży. Nie legitymuje on jednak wszystkich przechodzących. Można powiedzieć że tylko pilnuje porządku.