Shadow - młody geniusz zła

Miano: Kronos "Shadow" Ammar
Wiek: 19 lat
Pochodzenie: Oak

Wygląd: Zacznijmy od góry. Ten młodzieniec ma 177 centymetrów (bez liczenia podeszwy butów i wysokości włosów). Jego włosy, płomienisto czerwone, zawsze są postawione na żel. Na czole widnieją gogle z żółtymi szkłami i z "zakrętasami" na nich. Oczy, otoczone czarnym cieniem, również są czerwone. Pod lewym okiem znajduje się czarna kreska przecinająca połowę policzka. Cera jego jest przerażająco biała. Szczupły, na pierwszy rzut oka słabełusz. Oczywiście miła się to z prawdą, bo ubranie przykrywa mięśnie. No właśnie, co z ubraniem Kronosa? Składa się z czarnego płaszcza do kolan, poszarpanego na dole, czarnych spodni, czarnych, ciężkich butów i czarnych rękawiczek bez palców - skórzanych. Dodatkowo, dwa skórzane pasy, spięte klamrą w kształcie czaszki na klatce piersiowej, utrzymują na plecach Kronosa coś w rodzaju plecaka.
Charakter: Jest niespełnionym i gadatliwym "geniuszem". W znacznym stopniu fałszywy i przebiegły. Zgrywa niezależnego "bohatera zła", lecz tak naprawdę ma wiele "wad'', których chciałby się pozbyć. Co takiego na przykład? Zdarza mu się być miłym, pomagać (chyba, że pomaga osobie, którą ceni, wtedy to nie wada). Czasami nawet przestawi mu się jakaś klepka i po prostu jest "grzecznym chłopcem". Lubi znęcać się nad innymi (zaczepkami i ciągłym gadaniem, bo czemu nie) i nienawidzi dzieci. Najchętniej wyplenił by to robactwo (marzenia bujanego konika). Mimo, że skończył 18 lat to wciąż zachowuje się jak typowy nastolatek. Ciężko z nim wytrzymać, ale zdarzają się tacy co go nawet polubią (zdarzają, ale rzadko).
Magia: Metaliczne Piaski
Zdolności niemagiczne:

Cytat :

Pierwszorzędne:
- Zdolności manualne,
- Fotograficzna pamięć,
- Władanie bronią białą i obuchową.
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne: Torturowanie
Moc magiczna: 3000
Klejnoty: 1000

Przynależność: Lamia Scale
Znak gildii: Czarny, umiejscowiony na klatce piersiowej
Ranga: Mag
Miejsce zamieszkania: Gildyjna Kwatera

Rodzina: Gdzieś tam mama i tata żyją sobie i nie zwracają uwagi na wyczyny młodego "geniusza zła".
Ekwipunek: Scyzoryk, zapalniczka (nie wiem, po co mu ona, nie pali przecie)
Historia: Krótko, zwięźle i na temat. Kronos był zwykłym dzieckiem z "mrocznymi" ambicjami. Ewentualnie z "artystyczną" duszą. Interesował się czasem, wszechświatem, robotami i w ogóle. Nic dziwnego, że konstruował różne maszyny. Jedne działały, inne nie. Co z rodzicami? Pracowali od rana do nocy, nie zwracając uwagi na "ukrytą" pracownię Kronosa. Ojciec nawet wyjechał gdzieś w sprawach służbowych i wysyłał prezenty synowi. Jak nauczył się magii? Był wtedy na koloniach i majstrował żywo przy malutkim robociku, którego zabrał ze sobą. Był akurat w namiocie (trzeba dodać, że obóz znajdował się w pobliżu plaży. Co robił w namiocie, a nie w domku? Chciał być jak najdalej od swoich rówieśników), jakieś dziecko wrzyciło do namiotu wiaderko z piaskiem. Zasypało i Kronosa i jego dzieło. Oczywiście, wkurzył się nie na żarty. Wyskoczył z namiotu i cisnął, już nienadającym się do niczego robocikiem (piasek wleciał w zębatki, nikomu by się nie chciało dniami tego wydłubywać), który trafił we wcześniej wspomniane dziecko. Ono jednak zignorowało to i sypnęło piaskiem w oczy Kronosa. Ten, kipiąc już ze złości, również sypnął piaskiem, ale nie zwykłym. Był to srebrny, metaliczny piasek. Prócz tego, że tamto dziecko musiało iść do lekarza (ziarnka piasku w oczach) to nic się nie stało. Od odkrycia mocy minęło już 9 lat. Kronos udoskonalał i wymyślał różne czary. Przyszedł i czas na dołączenie do gildii. Fairy Tail oczywiście mu nie pasowało, tak samo Raven Tail i Blue Pegasus. O Szablozębnych nawet nie pomyślał. Miał dylemat pomiędzy Dragon's Howl a Lamia Scale. Był "zły", owszem, ale nie za bardzo chciał należeć do nielegalnej gildii. Tak oto znalazł się w Lamia Scale. (Ma nieciekawy życiorys, prawda?)
Cele: Być sławnym "Geniuszem Zła"!

Sława: "Geniusz Zła" - mówi Ci to coś?
Ciekawostki:
- Przez zamiłowanie do czasu, innych wymiarów itp. często nazywa swoją magię "Piaski Czasu",
- "Śmierć przez uzależnienie...od słodyczy" - tak by napisali na jego nagrobku,
- Wciąż tworzy różne roboty, teraz jednak mnie przez jakotaki brak czasu (który i tak ma).

wrzechświatem? Pisze się wszechświatem. Przepraszam za czepialstwo.

Popraw to sobie, w tym czasie: