DragoO

Miano:
Drago Zero
Wiek:
19 lat. (urodziny w kwietniu. 11)
Pochodzenie:
Królestwo Pergrande


Wygląd:
185cm wzrostu czyli całkiem sporo jak na jego rówieśników z kraju z któego pochodzi. Włosy długie. Kucyk Regularnie ścinane do tej samej długości, ponieważ dłuższe włosy stają się niepraktyczne w jego mniemaniu.  Grzywka układająca się na lewy bok. Oczy niebieskie, przenikliwe, ciągle patrzące się w dal. Są niczym studnia. Można się w nich zatracić i często tylko tyle wystarczy aby odwrócić uwagę przeciwnika.
Długi płaszcz, lniana koszula i spodnie z mnóstwem kieszeni. Skórzana kurtka mająca swoje czasy świetności za sobą. Dwie kaletki po obu stronach bioder. Dwa futerały na noże - aktualnie ich brak. Pas rycerski, długi, a na nim zawieszone kaletki. Kołczan na bełty. Pas. Haki do trzymania broni umieszczone na plecach. Kusza trzymana na plecach. Brak tatuaży i innych udziwnień. Znamion brak. Twarz raczej przystojna choć z lekkim zacięciem świadczącym o trudach codziennej walki o przeżycie. Znoszone skórzane buty sięgające pod kolano. Obok kuszy na plecach niewielka torba wraz z kocem podróżnym i pojemnikami na picie.


Charakter:
Lubię broń, w każdej postaci. Dążenie do spełnienia swoich ambicji poprzez zwiększanie mocy. Despota. Czarny humor. Zapędy autorytarne. Uwielbiam polowania. Brak zahamowań w stosunku do zmiany strony frontu w zależności od korzyści płynących z tejże zmiany. Uczulenie na idiotów i ortografię. Częste ataki szału. Częste rozbawienia z byle powodu. Nie lubię wydumanych autorytetów aż do przesady. Nie szanuje tych, którzy nie zasłużyli na to. Pałam żądzą zmiany otaczającej rzeczywistości na własną modłę. Nie znoszę niesprawiedliwości. Odnoszę się do wartościowych rzeczy z szacunkiem. Znam wartość pieniądza czy bułki, która upadła na ziemię.


Magia:
Mnemosterowalne elektrowektory

Zdolności niemagiczne:

Cytat :

Pierwszorzędne:
-Magiczne wytłumienie
-Szybkość
-Łucznictwo/Miotanie


Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne:
-Serce z kamienia

Moc magiczna:
3000
Klejnoty:
1000


Przynależność:
Neutralny mag

Znak gildii:
-

Ranga:
Mag

Miejsce zamieszkania:
Wioska na południe od Magnolii, mieszkam sam w domku. Jest niewielki i zbudowany w głównej mierze z drewna. Przejęty po poprzednim właścicielu za ostatnie pieniądze, które mi zostały. Posiada kominek i jest oświetlany świecami, i lampą gazową. Zasadziłem własne rośliny i próbuję robić z nich soki dla odstresowania się. Łóżko jest stare, chociaż wciąż wygodne. Mam dwie duże szafy, antyki. Kilkanaście szafek, jak dla dużej rodziny, nie zagospodarowałem ich wszystkich. Przynajmniej woda jest dostarczana systemem rur. Z okien po północnej stronie widać las i rzeczkę. Siłę rzeki wykorzystuje młyn (poprzez swoje koło wodne) do mielenia mąki. Wioska jest średniego rozmiaru. Około 400 dusz kręci się w jej obrębie. Co drugie gospodarstwo ma psa. Przez centrum wsi tuż obok placu targowego i awaryjnej cysterny wody przebiega szlak komunikacyjny i jest w jego obrębie stajnia, i niewielka stacja kolejowa.

Rodzina:
Fanatyczny ojciec żądny mojej śmierci, jego losy są aktualnie mi nieznane. Być może wciąż udziela się aktywnie aby wyplenić wszelką magię. Nie jest pewne czy dowiedział się o moim przeżyciu. Życzę mu śmierci. Bolesnej.
Matka zmarła przy porodzie. Przynajmniej taka jest oficjalna wersja i taką informację otrzymałem od ojca. Nie wnikałem w szczegóły.
O bracie brak informacji. Wiem, że miałem brata w młodości, wiem że podróżował często i gęsto. Nie wiem co się z nim stało po moich trzynastych urodzinach, ale prawdopodobnie jest kimś znacznym. Być może mnie również poszukuje. On jako jedyny wydawał się w tym grajdołku całkiem sympatyczny. Brat to brat. Kto wie. Chciałbym go odnaleźć.

Ekwipunek:
-Kusza (15 bełtów)

Historia:
Jestem jaki jestem. Tego nie zmienię, chociaż mogę Wam opowiedzieć jak do tego doszło. Pewnego dnia w Pergrandzie zdarzył się wypadek. W rodzinie, która była nieumagiczniona, a pochodziła z wyżyn społecznych pojawiło się dziecko magicznie uzdolnione. Ojciec fanatyk religijny próbował je zabić w piętnaste urodziny. Myślał, że mu się udało. Ten odłam kultu był niezwykle popularny w tamtym czasie, utożsamiali wszystko związane z magią jako zło tego świata. Starali się ją tępić w każdym przejawie czy też aspekcie. Dzięki świeżo poznanej mocy mogłem uniknąć śmierci po upadku z urwiska w paszczę oceanu. Zacząłem kraść aby przeżyć, nawiązałem kontakty z półświatkiem. W kraju gdzie magia jest na wymarciu furorę robi... Mag. Zaczęto mi płacić. Dużo. Zaczęto mnie szanować. Bardzo. Udało mi się nawet raz nieomal zabić ojca. Zdarzało się też zabijać aby przeżyć. Cały bagaż emocjonalny związany z przeżywaniem cudzej śmierci został wyparty ze świadomości. Od tamtej pory przemierzałem kraj aby wykonać sprawiedliwość na osobach prześladujących magów. Często widziałem jak ludzie niszczą bezcenne artefakty i potężne przedmioty tylko i wyłącznie aby propagować chorą ideologię. Ostatnio jednak sytuacja stała się gorąca na tyle, że wysłali za mną skrytobójców wyspecjalizowanych w tropieniu i zwalczaniu magów. Stąd jestem w Fiore. Stąd zostawiłem fortunę w mojej ostatniej kryjówce gdy mnie otoczyli. Brakuje mi klejnotów przy duszy, broni i moich szczęśliwych przedmiotów. Zaszyłem się na prowincji byle jak najdalej od domu.  Tu mnie nie znajdą. Zbyt wielu jest tutaj magów. Zbuduję tu własną legendę i zyskam potęgę. Odzyskam to co straciłem. W swoim czasie odzyskam nawet mój dom. Straconej młodości już nie odzyskam nigdy... Także przyjaciół zostawionych na pastwę losu...

Cele:
-Samodoskonalenie się
-Stworzenie pocisku zdolnego przeszyć każdą materię
-Zdobycie sławy i bogactwa
-Zniszczenie rady magicznej i ustanowienie własnej (lub zmiana jej od środka)
-Ustanowienie własnej religii
-Podporządkowanie sobie całego świata magicznego

Sława:
Postać sławna w kraju z którego pochodzi, jedynie z nazwy i opowieści przekazywanych z ust do ust. Aktualnie w Fiore jest nierozpoznawalna. Czas to zmienić.

Ciekawostki:
Często łapię się na pisaniu tekstów. Lubię chodzić w klapkach. Notorycznie czytam i dokształcam się. Ćwiczę strzelanie z kuszy do drzew za domem. Interesuję się historią, sztuką i religią. Mam swoją własną ideologię powstania magii i jej znaczenia. Uprawiam własny ogródek dla odstresowania się.

Prosiłam o choć lekkie rozwinięcie wyglądu, chociaż opisać budowę ciała czy kolor oczu. I zdaniami, a nie wyliczeniem. Osobiście bardzo mnie bolą wyliczenia w kartach postaci, bo nie pokazują umiejętności gracza w pisaniu. Za przykład może Ci posłużyć każda karta postaci w tej kwestii.

Edit: