IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Kuugen Hoki (soon.)

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość


avatar



Kuugen Hoki (soon.) Empty
PisanieTemat: Kuugen Hoki (soon.)   Kuugen Hoki (soon.) Icon_minitime10.01.16 21:33

Miano: Kuugen Hoki
Wiek: 17
Pochodzenie: Wioska Sei’an, gdzieś w bliżej nieokreślonych górach

Wygląd: Kuugen ma długie, czarne włosy zwykle upięte w jakąś wyszukaną fryzurę. Rzadko się zdarza, by pokazała się publicznie w zaniedbanych kudełkach. Na ludzi spogląda niebieskoszarymi oczami. Kuu kocha wytworne ciuchy. Normą jest szeroka różowo-biała sukienka a la kimono sięgająca kostek, z długimi i szerokimi rękawami, zdobiona falbanami. Na wierzchu często nosi zdobiony, długi do ziemi, szkarłatny kaftan, za którym chowa pokaźnych rozmiarów biust. Rzadko ubiera się inaczej, to też taki strój stał się nieodłącznym elementem wizerunku. Jest całkiem szczupła, zgrabna, ale nie jest anorektycznym chudzielcem.  Przy pasie nosi maskę lisa, którą czasami nakłada. Nie rozstaje się z dużą miotłą wykonaną z masywnego, solidnego trzonka i ciernistych gałęzi. Wzrost: 160 cm.
Charakter:
Kuugen to kapryśna fanatyczka. Głęboko wierzy, że jest oblubienicą Kitsune-o-kami i to jemu podporządkowuje swoje życie. Towarzyszy jej kompleks boga, który pojawił się wraz ze specyficznym wychowaniem. Wmawiano jej wyjątkowość; niemal całe życie chodziła w lisiej masce, to też wytworzyło to w niej głębokie poczucie wyższości. Domaga się szacunku wobec siebie oraz bezwzględnego posłuszeństwa. Ma też skłonności sadystyczne, objawiające się najczęściej intensywnym używaniem ciernistej miotły, do rozrywania tkanek.
Choć te patologiczne zachowanie jest istotną częścią jej charakteru, to nie stanowi całokształtu osobowości. Nieobliczalność to adekwatne słowo, które ją opisuje. W zależności od sytuacji, nastroju, pogody, dnia cyklu menstruacyjnego, ciśnienia atmosferycznego i układu planet wobec słońca, jej reakcja może być różnoraka. Trudno zakwalifikować jako dobrą lub złą, ponieważ na podobne sytuacje, może reagować skrajnie inaczej. Ma wielkie ego, więc każdą swoją decyzję uważa za słuszną, niezależnie od tego co mówią inni. Nie jest głupia - jeśli znajduje się w niekorzystnej pozycji, nie zawaha się uciec, lub w ekstremalnych przypadkach - zdradzić. Ma świadomość, że by pozwolić sobie na bohaterstwo czy sympatię, trzeba być silnym. To samo tyczy się jej mroczniejszej strony. Choć przychodzi jej to z trudem, to uczy się społecznie akceptowalnych zachowań (przynajmniej stara się) - w końcu musi za coś żyć. Tak natknęła się na Sabertooth.
Magia: Lisie ogony
Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
- Specjalizacja w użyciu broni: Kije (w tym miotły ;) )
- Samoregeneracja
- Magiczne wytłumienie
Drugorzędne:
x
Trzeciorzędne:
x
Zdolności fabularne:Opiekun
Moc magiczna:3000
Klejnoty:1000

Przynależność: Sabertooth
Znak gildii: Wewnętrzna część dłoni
Ranga: mag
Miejsce zamieszkania: Kuugen uważa, że każda świątynia jest jej domem.

Rodzina:
- ojciec - opiekun świątyni (status nieznany)
- matka - kapłanka w świątyni (nie żyje)

Ekwipunek:
- ciernista miotła (broń)
- lisia maska
Historia:

"Kuugen, kochanie... Takie dobre z ciebie dziecko..."

W roku X795 Kuugen skończyła 9 lat. Dokładnie z dniem 4 kwietnia.
Sei'an - tak się nazywała miejscowość w której się urodziła. Zwykła, zabita dechami wioska na odludziu, w górach.  Kilka chat,  pola ryżowe i świątynia  - czyli nic szczególnego. Miejsce było odizolowane od świata górami i strumieniem, a do wioski prowadziła jedna droga, która i tak była zamykana na zimę, ze względu na niebezpieczne warunki.
Ale wracając do Kuu... W dniu jej narodzin, sąsiedzi byli przerażeni. Uważano bowiem, że dziecko narodzone w tym dniu będzie naznaczone śmiercią i sprowadzi nieszczęście. Matka zmarła kilka godzin po porodzie. Niektórzy twierdzili, że to kara, za skalanie dziewictwa kapłanki. Kuugen była jedyną córką opiekuna świątyni, który był niezwykle szanowanym i życzliwym człowiekiem. Rozpaczał po śmierci żony i obwiniał się za jej śmierć. Z trudnością przychodziła mu akceptacja córki, której twarz przypominała mu o ukochanej kobiecie. W tym samym czasie wioskę nawiedził wędrowny mnich. Mieszkańcy poprosili go, by odprawił egzorcyzmy i wypędził złe duchy, odwracając tym samym nieszczęście od ich domostw.  Młody mnich przystał na ich prośby i odwiedził świątynię.
- Rzeczywiście. Bogowie ukarali cię nieszczęściem, zsyłając złe duchy na tę świątynię.  Nawet jeśli wypędzę je stąd, to gniew bogów pozostanie. Możesz jednak go ujarzmić. Oddaj dziewczynkę lisiemu bogowi. Załóż jej maskę i niech nikt nie próbuje patrzeć jej w twarz . To będzie znak całkowitego oddania. Tylko lisi bóg będzie miał prawo oglądać jej twarz i do niego będzie należeć...
Świątynia była poświęcona właśnie Kitsune-no-kami - lokalnemu bóstwu. Ojciec dziewczynki uczynił to, co kazał mu zrobić mnich. Złożył Kuugen w ofierze lisiemu bogowi, zakładając niemowlęciu maskę. Mieszkańcy odetchneli z ulgą. Nic szczególnego nie wydarzyło się od tamtej pory, to też wszyscy uznali, że nieszczęście zostało odegnane. Przez 9 lat, dziewczynka nie zdejmowała maski. Nikt nie wiedział, jak wygląda. Ani dorośli, ani dzieci. Nawet jej własny ojciec nie znał twarzy córki. Kuugen dorastała w światyni, jako młoda kapłanka, zastępując matkę. Przez tę maskę i historię jaka się kryje za nią, nigdy nie była w stanie nawiązać z nikim normalnych relacji. Dzieci jej czasami dokuczały, nazywając ją "Lisią maską" albo "Lisicą", ale z reguły były karcone przez rodziców. Obawiano się, że dziewczynka zdejmie maskę i tym samym sprowadzi katastrofę na Sei'an. Czasami zdarzało się jej kwestionować postanowienie ojca, ale ten wmawiał jej jak ważna jest ta maska, a także ona sama.
- Kuugen, kochanie… Takie dobre z ciebie dziecko. Dzięki twojemu poświęceniu zyskaliśmy sympatię lisiego boga, który chroni nas przed gniewem bogów. To mój grzech sprowadził na ciebie ten los. Ale nie martw się. Ta maska czyni z ciebie oblubienicę bogów. To cię stawia niemal na równi z nimi… Tak Kuu-chan...Moja słodka Kuu-chan jest bogiem!

Ludzie traktują cię z dystansem i trwogą. Jesteś nietykalna. Spoglądając w lustro widzisz maskę. A co najważniejsze, nazwano cię bogiem! - To był wyjątkowy rok w życiu Kuu. To właśnie w wieku 9 lat zaczęła traktować siebie jak bóstwo. Od tamtej pory, dziewczyna stawała się coraz bardziej arogancka i pewna siebie. Codziennie przebywała w świątyni, wielbiąc lisiego boga. Każde przewinienie, lub zachowanie, które w jej mniemaniu mogło urazić jej boga, karała uderzeniem miotłą.
- Ach… Czcigodny Kitsune-no-kami… - Kuu wzdychała całymi dniami, darząc bóstwo fanatycznym uczuciem. Jej uwielbienie stało się wręcz patologiczne. Ludzi, których uważała za niegodnych oglądania boga nie wpuszczała na teren świątyni, tłumacząc to boską wolą. Zgłębiając stare księgi jakie znajdowały się w kaplicy, nauczyła się dziwnych sztuczek (wówczas nie wiedziała, że poza wioską nazywają to “magią”), co tylko wzmacniało posłuch i tłumiło wszelkie objawy niesubordynacji. Miłość do lisiego boga była źródłem nie tylko jej mocy, ale i pewności siebie. Wraz z wiekiem, rosła w siłę i poszerzała swoje wpływy. Z czasem stwierdziła, że zwykła miotła to za mało, więc kazała rzemieślnikowi stworzyć solidną miotłę z hebanu i ciernistych gałęzi, z odrobiną drutu kolczastego. Dlaczego miotłę? Taki miała kaprys. Nie było w wiosce rodziny, której członek nie poznałby na własnej skórze terroru ciernistej miotły Kuugen.
Przez siedem lat, Kuugen budziła postrach mieszkańców. Nienawidzili ją skrycie, ale jej to nie przeszkadzało. Miała swojego boga, więc nie potrzebowała sympatii ludzi. Odrzuciła nawet swojego ojca, który nie miał już wpływu na postępowanie córki. Mógł jedynie z boku obserwować, jak spadała w odmęty szaleństwa. Nie mogąc dłużej już znieść terroru, część wieśniaków postanowiła się zbuntować. Była to grupa młodych chłopców, których najwyraźniej nie przerażała wizja katastrofy sprowadzonej przez mściwego boga. Pewnej nocy, postanowili pozbyć się Kuu z wioski raz na zawsze. W tym celu podłożyli do świątyni trujące kadzidło. Zapatrzona w bóstwo dziewczyna, zaczęła się źle czuć. Miała zwidy i kręciło jej się w głowie. Od razu się zorientowała, że coś jest nie tak i rozgniewana wybiegła ze świątyni, przewracając stopą kadzidło. Trucizna jednak dała o sobie znać i dziewczyna nie była w stanie ustać na nogach, ani tym bardziej skorzystać ze swoich sztuczek. Sprytni chłopcy wrzucili ją do taczki. Przez nieostrożność pozwolili by maska zsunęła się z twarzy. Nie było czasu, by to naprawić. Rzucili maskę i miotłę, na nieprzytomną dziewczynę i w pośpiechu wywieźli ją w dół gór, nie oglądając się za siebie.
W tym samym czasie, żar z kadzidła zaczął się tlić, a następnie cała świątynia zaczęła płonąć. Noc była wietrzna, to też ogień szybko się roznosił… Ale to nie jest już historia Kuugen.
Szesnastolatka obudziła się leżąc na stogu siana, na jakiejś łące. Trochę kręciło się jej w głowie, więc dopiero po chwili zaczęła zbierać myśli. Nie rozpoznawała otoczenia. Nigdzie nie było gór, co oznaczało, że była daleko od domu - musiała długo spać. Nie wiedziała nawet jak wrócić do domu, ponieważ nigdy nie opuszczała wioski. Poczuła natomiast, że coś ją kłuje w tyłek. Gdy wstała, zobaczyła, że leży na ciernistej miotle, a obok niej była pęknięta lisia maska. Kuu zaczęła nerwowo dotykać twarzy i krzyczeć. Nie dopuszczała do siebie myśli, że ktoś dopuścił się świętokradztwa. Ogarnęły ją gniew i rozpacz. Założyła maskę, ale często się zsuwała, więc przyczepiła ją do pasa, by nie uszkodzić jej bardziej. Krążyła przez jakiś czas pytając ludzi o Sei’an, ale nikt nie wiedział gdzie to jest. Poza wioską nie była już tak respektowana, to też wielu ludzi odganiało ją, uważając za wariatkę. Kuu tułała się po świecie, bezskutecznie szukając drogi do domu.
- Aaaa...Kitsune-o-kami-sama… Wybacz mi tę zniewagę. Nie byłam w stanie… Ale przysięgam, że znajdę Sei’an i poniosą karę za te świętokradztwo…

Błąkając się po świecie, uczyła się o jego funkcjonowaniu. Dowiedziała się czym jest magia, magowie, gildie… Wszystko było dla niej nowe. Jednak nie zapomniała że jest kimś wyjątkowym - oblubienicą lisiego boga, która poświęciła mu całe swoje życie. Nie spocznie, póki nie poświęci mu żyć innych...



Cele:
- Odnaleźć wioskę Sei’an i sprowadzić na nich gniew Kitsune
- Sprawić, że cały świat legnie do stóp Kitsune-o-kami (a przy okazji jej)

Sława: Soon.
Ciekawostki:
- Nie lubi, gdy się ją dotyka
- Uważa, że lisy to święte zwierzęta


Ostatnio zmieniony przez Kuugen dnia 11.01.16 22:25, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Kuugen Hoki (soon.) Empty
PisanieTemat: Re: Kuugen Hoki (soon.)   Kuugen Hoki (soon.) Icon_minitime11.01.16 20:29

Co masz na myśli przez ten znak zapytania w polu "Gildia"? Chcesz dołączyć fabularnie, czy zacząć od na start do gildii? c: (możesz mi napisać na cb) A tak to:

Kuugen Hoki (soon.) CQ0uB02
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
 
Kuugen Hoki (soon.)
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum postaci :: Karty Postaci :: Zaakceptowane karty-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaKuugen Hoki (soon.) Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie