IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Yasuhiro

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość


avatar



Yasuhiro Empty
PisanieTemat: Yasuhiro   Yasuhiro Icon_minitime18.01.16 19:18

Miano: Yasuhiro Shoyo
Wiek: 16 lat
Pochodzenie: Shirotsume
Wygląd: Yasuhiro Shoyo to szesnastolatek o dość drobnej budowie. Jest niski i mało umięśniony. Wspinanie się na skałę, podnoszenie ciężkich rzeczy, długie dystanse do przebiegnięcia czy też jakikolwiek inny, dłuższy wysiłek fizyczny to dla niego męka. Nadrabia to jednak talentem muzycznym. Uwielbia śpiewać i grać na wszelkiego rodzaju instrumentach muzycznych, szczególnie na fortepianie. Poza tym jednak Yasuhiro tez jakoś wygląda. Ma oczy, włosy no i nogi. Tak, nogi. Nie zapomnijmy oczywiście o rękach, bez których nie dałby rady raczej grać na czymkolwiek! Zatem ma on krótko ścięte czarne włosy i ciemne, niebieskie oczy. Ponadto nosi okulary z brązową oprawką, zaczepione z tyłu na łańcuszku. Ubrany zazwyczaj jest w jeansowe spodnie, niebieską koszulę i szary sweter. Dodatkowo nosi torbę przepasaną przez ramię, w której trzyma najpotrzebniejsze rzeczy.

Charakter: Gdyby osadzić Yasuhiro w utworze "Ferdydurke", to stanowczo nie należałby do grupy Miętusa, wręcz przeciwnie. Stałby się zapewne dobrym przyjacielem z Syfonem. Shoyo jest bezgranicznie posłuszny narzuconym regułom i stara się im podporządkować. Nie szuka zwady ani konfliktu, rzekłoby się nawet, że stara się ich unikać jak tylko może. W przypadku wpadnięcia w kłopoty, ucieka z płaczem, przez co jest przez wielu wyśmiewany. Jest to cecha, której stara się wyzbyć jak tylko może. Ponadto chłopak stawia sobie nad wszystkim muzykę. Jest ona inspiracją i sensem jego życia. Uważa, że świat bez muzyki zginąłby i pogrążył się w mroku i chaosie. Twierdzi również, że gdyby ludzie potrafili opuszczać ciało i wędrować jako dusze, ich dusze z pewnością byłyby złożone z nut. A, zapomniałem chyba o najważniejszym... Poza ideologiami Bóg to muzyka, Yasuhiro jset zauroczony w Raelyn Trivii i chce dołączyć do tej samej gildii co ona, Blue Pegasuse. Do tej pory nie miał jednak okazji.

Magia: Mag gwiezdnych duchów

Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
- Świetny słuch
- Silny umysł
- Ukrywanie się
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne: Gra na instrumentach- fortepian

Moc magiczna: 3000

Klejnoty: 1000

Przynależność: Chce dołączyć do Blue Pegasuse

Znak gildii: Brak

Ranga: Mag 0

Miejsce zamieszkania: Shirotsume

Rodzina: Matka- Hiyori; Ojciec- Yatogami

Ekwipunek:
- Torba: dwa srebrne klucze, notes i długopis, zeszyt w pięcolinię, gumka do mazania, ołówek, magiczna Harmonijka

Historia:

- Maaamo, mogę wyjść się pobawić z Tokim?
- Nie, zaraz przyjdzie nauczycielka od lekcji gry na fortepianie. Pamiętaj też, że o 17 masz podstawy przedsiębiorczości a o 20 musisz iść się przygotować, bo dzisiaj idziemy na bal i masz zagrać tam na fortepianie.
Odpowiedziała matka dwunastolatkowi, który skwitował jej odpowiedź smutkiem na ustach po czym udał się do swojego pokoju.
- Znowu... Kocham muzykę ale ile można...
Powiedział pod nosem, będąc już w swoim pokoju, następnie zajmując się przygotowaniem do lekcji.

Nazywam się Yasuhiro Shoyo. Należę do jednej z najbardziej szanowanych rodzin Shirotsume. Moi przodkowie byli mistrzami w wielu dziedzinach. Politycy, stratedzy, magowie. W historii niejednokrotnie byli oni nagradzani, przez co pozycja rodziny Shoyo została jeszcze bardziej wzmocniona, dając jej członkom zarówno ogromne możliwości, żądając jednak również w tej sposób ogromnego poświęcenia i perfekcji. Tak, perfekcji. Od każdego dziecka oczekiwano perfekcji w dziedzinie, w której wykazywało ogromne możliwości. Na mnie akurat przypadł talent muzyczny. Od najmłodszych lat byłem uczony gry na wielu instrumentach. Mimo nacisku ze strony rodziców jak i środowiska, byłem szczęśliwy. Uwielbiałem spędzać godziny na grze na fortepianie, pisaniu nut i wymyślaniu kolejnych utworów. Byłem w tym nawet dość dobrzy, wielu mówiło, że nawet świetny. Niejednokrotnie byłem zapraszany na koncerty charytatywne jako przedstawiciel rodziny Shoyo, gdzie grałem i prezentowałem innym swój talent. Brałem nawet udział w kilku musicalach, do których pisałem scenariusze i czasem nawet grałem główną rolę. Mimo szczęścia jakie mi to sprawiało, nie byłem w pełni usatysfakcjonowany. Zmieniło się to, gdy poznałem ją. Wystarczyło jedno spojrzenie, jeden moment i już wiedziałem za kim chcę podążać.

Wydarzyło się to, gdy miałem czternaście lat. Wracałem z lekcji gry na fortepianie. Pech chciał, że na głównej ulicy ktoś się zabił, toteż aby ominąć wszystkich tamtych ludzi, skorzystałem z bocznej uliczki. Tam natrafiłem na mały kłopot. W sumie to nie był mój problem ale wewnętrzny instynkt podpowiadał mi, że nie mogę tego tak zostawić. Jakiś chłopak napastował dziewczynę. Podszedłem trochę bliżej i krzyknąłem.
- Zostaw ją! Jestem magiem Blue Pegasuse i zaraz Cię spiorę, jeżeli natychmiast jej nie zostawisz!
Moje uczucia były mieszane. Z jednej strony czułem radość i satysfakcję. Postawiłem się komuś i stanąłem w obronie innej osoby. Z drugiej jednak strony mogło mi to zagwarantować wiele problemów. I tak było.
- No patrz, ja też jestem magiem. I to akurat Blue Pegasuse, ale Ciebie jakoś nie kojarzę. Ale skoro nalegasz to Cię spiorę a potem to dokończę.
Po tych słowach nieznajomy podciągnął lekko koszulkę, pokazując swój znak.
- Nie zbliżaj się!
Krzyknąłem po czym ułożyłem dłonie w jakiś dziwny sposób, jakbym chciał czarować. Nie umiałem, to był impuls! Bałem się!
- No, pokaż co potrafisz!
Krzyknął po czym biegiem ruszył na mnie. Wykonał skok i obrót w powietrzu, a jego noga zaczęła płonąć. Chciałem uciekać, bałem się. Zaczęło mi się kręcić w głowie i wszystko zrobiło się ciemne. Dałem radę wykonać tylko krok do tyłu po czym się potknąłem. Wylądowałem tyłkiem na ziemi. Wtedy obraz się poprawił a ja poczułem ogromne ciepło i zauważyłem to. Jego but był niemalże na mojej twarzy. Między nami była tylko ręka. Nie była to ani moja ręka, ani jego. Jakiś mężczyzna w okularach, garniturze i dziwnej fryzurze stał między nami.
- Leo?!
Krzyknął tamten po czym odskoczył.
- Nie tylko Leo.
Usłyszałem za sobą kobiecy głos. Był ciepły i miły. Poczułem się bezpiecznie i pewnie. Jej głos sprawiał, że mógłbym góry przenosić i to za pomocą siły woli. Chciałem, żeby ta chwila trwała wiecznie. Chciałem ponownie ją usłyszeć.
- Znów to robisz. Mistrzyni Cię ostrzegała, że jeżeli zrobisz to jeszcze raz to wylecisz. Zatem wylatujesz. Leo, nokaut.
Napastnik z wcześniej był przestraszony, dziewczyna, która była wcześniej napastowana uciekła, a dziwny facet w garniturze przywalił temu pierwszemu.
- A Ty chłopcze...
Zwróciła się do mnie. Spojrzałem na nią moimi ciemnoniebieskimi oczami. Mimo tego, że jej spojrzenie było puste, bezuczuciowe, ja czułem wiele. Nie byłem w stanie określić moich uczuć. To był podziw czy też zauroczenie? Do dzisiaj nie wiem. Po chwili jednak się uśmiechnęła i pogłaskała mnie po głowie po czym pomogła wstać.
- Świat potrzebuje takich jak Ty. Mało kto byłby w stanie się postawić w takiej sytuacji. Gdybyś naprawdę chciał do nas kiedyś dołączyć, do Blue Pegasuse, to czekamy. I nie oceniaj nas względem tamtego, on jest wyjątkiem. Nasza gildia jest dobra i pomaga słabszym. A z tego co widzę, Ty to potrafisz. Byłbyś idealnym towarzyszem. Do zobaczenia mam nadzieję!
"Towarzyszem". To słowo zapoczątkowało wszystko. Ona odeszła a ja zostałem sam ze swoimi uczuciami. Całkiem sam...

Dowiedziałem się o niej wiele. Gdzie mogę ją znaleźć, jak się nazywa i w czym się specjalizuje. Czytałem o niej gdzie tylko się dało i co tylko się dało. Wszystko co robiła uważałem za słuszne i potrzebne światu. I marzyłem o tym, aby pewnego dnia być u jej boku. Pomóc jej w osiągnięciu celu. Przewyższyć ją. A potem wziąć z nią ślub, założyć rodzinę i żyć długo i szczęśliwie. Póki co jednak mam szesnaście lat. Trzy dni temu zdecydowałem się opuścić mój aktualny dom. I nie balem się podjętej decyzji. Przez dwa lata trenowałem swój umysł. Zdobyłem nawet dla srebrne klucze aby specjalizować się w tym co Raelyn. Teraz udaje się do Blue Pegasuse. Chce do nich dołączyć, chcę stać się jednym z nich i pomóc jej. Zrobię wszystko. Wiedza, którą nabyłem przez te dwa lata mi to umożliwi. Jestem gotów. Zostaniemy najsilniejszym duetem magów gwiezdnych duchów!

- Blue Pegasuse! Nadchodzę!

Cele:
- Zostać zauważonym przez Raelyn Trivię
- Stać się silniejszym niż ona
- Zdobyć wszystkie złote klucze
- Nauczyć się korzystać z zaklęcia Uranometrii
- Wziąć ślub z Raelyn Tirivią i mieć z nią dwanaścioro dzieci
- A kiedyś przekazać każdemu dziecku po jednym ze złotych kluczy

Sława: Fortepianista z Shirotsume

Ciekawostki:
- Jest zauroczony w Raelyn Trivii
- Przez wielu uważany jest za geniusza muzycznego pokroju Chopina
- Potrafi grać na wielu instrumentach, najlepiej jednak na fortepianie
- Początkujący mag
Powrót do góry Go down
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Yasuhiro Empty
PisanieTemat: Re: Yasuhiro   Yasuhiro Icon_minitime18.01.16 19:29

Yasuhiro CQ0uB02
Powrót do góry Go down
 
Yasuhiro
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Hyde Park :: Archiwum :: Nieaktywni gracze-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaYasuhiro Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie