Garen Kappa:
Po ucieczce przed paniczem weszłam do domu i od razu, ciągle na czworakach, oby mi to nie zostało do końca życia, udałam się do swojego pokoju. Położyłam się na swoim łóżku i zaczęłam miauczeć i zwijać się w kłębek. Koty w końcu były cieczą.