Gabriel Blake

Wysoki chłopak, który jest wyniszczony przez fakt, że właściwie nic nie je. Na swoje sto siedemdziesiąt pięć wzrostu waży pięćdziesiąt pięć kilogramów co jest już stanem niedowagi. Jednak jego umysł jak gdyby nie przetwarza tego w dobry sposób. Dla siebie nadal musi schudnąć, więc stosuje kolejne drakońskie diety, kląć z bezsilności sam na siebie. Na swoje włosy, które z jasnych, ładnych, gęstych, stały się przerzedzone i wyblakłe. Na swoją cerę, która niegdyś bezproblemowa, teraz matowa i blada. Oczywiście lubił bladość swojej twarzy, ale gdy pewnego dnia, zobaczył się w lustrze i stwierdził, że sam się przestraszył tego jak wygląda, nie było mu już do śmiechu.

Chłopak patrzy na świat swoimi niebieskimi oczętami bez uśmiechu. Wiecznie rozszerzone źrenice jakby brał coś przed momentem. Nigdy nie wiesz czy jest czysty, czy nie. Ubiera się jak seryjny morderca. Choć jak właściwie ubiera się psychopata? Gabriel nigdy nikogo nie zabił, ale wygląda jakby to zrobił. Zazwyczaj porwane ciuchy, chusty i wąskie spodnie. Ma to swój urok, ale jakby nie było, robi to, by nikt nie zauważył jak gruby jest.
Na nogach praktycznie zawsze nosi glany trzydziestki. Uwielbia je i nie wymieniłby ich na nic innego. Czy to lato, czy zima, zawsze spotkasz go w nich, nieważne jak znoszone by były.
Co do upałów, to jest człowiekiem, któremu zawsze jest zimno. Trzydzieści stopni? Czas zostać w domu pod kocykiem, bo za zimno. Dlatego nie spotkasz w jego garderobie nic co nadawałoby się na gorące pory roku. Nie zauważysz go też na basenie czy nad wodą. Po prostu to nigdy się nie stanie.

Nieufny. Tym słowem można zacząć opisywanie szerokiej osobowości tego niezbyt zrównoważonego lunatyka. Nie jest niespodzianką, że mężczyzna woli trzymać się na uboczu, ponieważ jest typem obserwatora. Spogląda na ludzi z nieukrywanym zafascynowaniem i podnieceniem w oczach, jednak nigdy nie zdobył się na tyle, by komukolwiek powierzyć choćby odrobinę zaufania. Wychodzi z założenia, że musi zdać się na siebie i jest odosobniony w swoim fantazjach. Ogólnie osobnik, który skoczy tu i tam, dowie się tego i tego, a potem jeszcze zapłacą mu za informacje.
Jak już wspomniałem, Gabriel uwielbia patrzeć. Istoty w ich własnym środowisku często są bardzo ciekawymi obiektami. Oczywiście nie tak bardzo jak w stanie zagrożenia czy paniki, ale wciąż, stanowią obiekt zainteresowań mężczyzny. Dość chory, ponieważ w takim stadium podpada to już pod chorobliwą obsesję. Przez lata, wypracował sobie spojrzenie, którym potrafi przeszyć na wskroś, ale w swojej gamie ma również o wiele inne. Delikatne, zaborcze, niebezpieczne. Przy każdym pilnuje, żeby jego ofiara bądź kolejna z kochanek dobrze zrozumiała przekaz. Ewentualnie poczuła się osaczona. To kolejna z niezdrowych fantazji Gabriela, którymi poniekąd lubi się chwalić.
Gabriela bardzo łatwo jest wytrącić z jego codziennej melancholii, co bardzo mu się nie podoba. Lubi jak wszystko ma swoje miejsce i jest poukładane, więc tym bardziej dezaprobuje gdy ktoś na siłę chce go zirytować, bądź zdenerwować. Nienawidzi wręcz gdy musi coś powtarzać dwa razy, a za trzecim całkowicie traci nad sobą panowanie. W kilku słowach, jest to człowiek o wyjątkowo słabych nerwach i niskiej odporności na głupotę ludzką.
To może pomówmy o czymś, w czym mężczyzna aktualnie jest dobry? Nie ma za dużo takich rzeczy, ale na upartego można powiedzieć, że czasem jest miły dla bezdomnych. Naprawdę idzie przez park i odda panu żulowi pół piwa. To jest w sumie dobroć, prawda? Liczy się! A jednak Gabriel ma wspaniałą cechę charakteru!
Ma swoją słabość. Jak każdy chyba. Coś, co chowa tak głęboko, że nawet jego władający wydaje się o tym nie wiedzieć. Mianowicie chłopak zmaga się z anoreksją. Potrafi się wkurwić sam na siebie za to, że jest silny przeciwko całemu światu, a gdy przychodzi do jego własnej głowy, staje się miękki jak pluszak ze sklepu za dwa klejnoty, który był dodatkiem do kolejnego pudełka słodyczy, którego nawet nie tknie, bo przecież nienawidzi tego jak wygląda.
Podsumowując, jest to człowiek, który nienawidzi ludzi tak bardzo, jak się nimi fascynuje. Wkurza go absolutnie wszystko, jest chujem, skurwielem i cały czas wygląda, jakby mucha go ugryzła w nos, o.