Centralny budynek w tym kompleksie nie ma większych zastosowań. Po wejściu widać jedynie dobrze oświetloną "przepaść" ze schodów. Było tam sporo miejsca, a do tego cały kompleks klatki schodowej parę razy zakręcał w dół, dzięki czemu docierało się zawsze na najniższe piętro. Pomimo lat, które liczy sobie ta struktura, wyraźnie jest zadbana. Na każdym poziomie znajduje się pochodnia, która oświetla całą drogę żeby nie trzeba było wytężać swojego wzroku. Co pewien czas na ścianach pojawia się herb gildii, oznajmujący mniej-więcej tyle samo, co tabliczka "groźny pies, nie wchodzić".