Miano: Abraham L. (Nazwisko jest tajemnicą)
Wiek: 62
Pochodzenie: Nieznane
Wygląd:W pierwszej chwili człowiek chce się rzucić ku niemu, by pomóc. Przytrzymać za ramię, czy ponieść tobołki, gdyż oto przed oczyma ma sędziwego mężczyznę, o pomarszczonej twarzy. Z pewnością nikt nie uznałby tej szczupłej i przygarbionej postaci, co uszczupla te 173 cm jakie mierzy, za pełnoprawnego maga, który aktywnie wykonuje swe obowiązki. Długa, siwa broda i krzaczaste brwi tegoż koloru tylko pogłębiają wrażenie, że ma się do czynienia ze starcem niezdolnym do zadbania o siebie, a co dopiero o innych. Jednakże opinie o nim szybko się zmieniają w chwili, gdy obserwatorzy spojrzą w głęboko osadzone, ciemne niczym dwa węgielki, oczy. To w nich można dojrzeć mądrość dekad i doświadczenie przerastające większość magów. To właśnie te dwa zwierciadła duszy potrafią sprawić, że ludzie schodzą mu z drogi, a na karku pojawiają się nieprzyjemne i zupełnie niezrozumiałe dreszcze. Ubiera się prosto, w zwykłe kimono nie krępujące ruchów i skrywające sylwetkę.
Głos ma na ogół cichy, spokojny, czasami drżący, czy wyzbyty z pewności siebie. Jednak gdy trzeba, potrafi wznieść się ponad zgiełk bitwy, by dotrzeć do powołanych mu uszu. Chód mężczyzny jest powolny, czasem urywany jakby gdzieś w stawach odzywały się towarzyszące starości bóle lub też doskwierały mu dawne rany. Mimo to, gdy trzeba, mężczyzna potrafi poruszać się całkiem zwinnie. Ach, jeszcze jedno. Jego łysina lśni niczym żarówka!
Charakter: Pozytywnie usposobiony staruszek, który wykorzystuje swój dar przewodzenia innym do swych niecnych celów. Nie jest to nic poważnego, jednak jego lenistwo sprawia, że woli patrzeć jak inni odwalają ciężką robotę. Kto wie, może to przez to lenistwo nie osiągnął w życiu zbyt wiele? Natomiast ostatnimi czasy, można zaobserwować jego zwiększoną aktywność. Staruszek częściej widywany jest przy tablicach ogłoszeń, z których zbiera ogłoszenia. Powody tego pozostają jednak nieznane. Ale co poza lenistwem można o nim powiedzieć? Z pewnością to, że lubi kobiece wdzięki. Mały zboczuch, który umila sobie życie towarzystwem dam. Stroni od wszelkich walk czy konkurowania, ale gdy sytuacja go do tego zmusi, potrafi stanąć na wysokości zadania. Nie można jednak powiedzieć, by był typem ryzykanta. Ci nie dożywają przecież tak sędziwego wieku. A jak wiadomo, z wiekiem przychodzi również upartość i odrzucanie wszelkich prób przemówienia do rozsądku. Abraham nie jest tu wyjątkiem, tak samo jeśli chodzi o podejście do dzieci. Sam nie utrzymuje kontaktu z wnukami, więc gdy widzi malucha, to traci zupełnie głowę dla niego. Wiele można o nim powiedzieć, że zachowuje się dziwacznie czy bywa zbyt surowy w ocenie, jednak na ogół jest osobą towarzyską i miłą. Pogoda ducha niknie tylko na ułamek sekundy, gdy wspominana jest tragiczna historia sprzed 10 laty.
Magia: Elemental Soul
Zdolności niemagiczne: - Cytat :
- Pierwszorzędne:
- Świetny słuch
- Przywództwo
- Walka wręcz
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-
Zdolności fabularne:- Znajomość starożytnych języków
Moc magiczna: 3000
Klejnoty: 1000
Przynależność: Sabertooth
Znak gildii: Z tyłu czaszki
Ranga: Mag
Miejsce zamieszkania: Budynek gildii
Rodzina: Gdzieś powinni żyć jego syn z wnukami, ale odciął się od nich 20 lat temu.
Ekwipunek: Notesik z pisakiem, okulary przeciwsłoneczne, sakiewka, kapelusz słomkowy.
Historia: Zapowiadało się niezwykle obiecująco. Mężczyzna od małego wykazywał talent do magii. Ogromne wsparcie rodziny i zdrowe wychowanie nie pozwoliło, by chłopak popadł w pychę czy arogancję. Wprost przeciwnie, swoje siły wykorzystywał do pomocy innym i w pełni się temu oddawał. Zdyscyplinowany i pełen energii, został wreszcie zauważony przez jednego z ówczesnych Świętych Magów i dostąpił zaszczytu stania się jego uczniem, nim jeszcze osiągnął pełnoletność. To od niego nauczył się studiować starożytne języki i odczytywać wiekowe zapiski. O Abrahamie było coraz głośniej i nawet wśród 10 najpotężniejszych magów krążyły plotki, że niebawem ktoś zmuszony będzie ustąpić mu miejsca. Tak jednak się nie stało...
Mistrz Abrahama, władający potężną magią zaglądania w przyszłość, otrzymał niepokojącą wizję. Przewidział wydarzenia w Crocus jak i zniszczenie rady. Znał jednak konsekwencje wpływania na wydarzenia, które jeszcze się nie wydarzyły i nie mógł nic w tej kwestii zrobić. Wiązałoby się to z jeszcze większym chaosem niż ten, który miał mieć miejsce. Z tego powodu zlecił tajną misje swoim uczniom, w tym Abrahamowi. Na dobre 10 lat przed wydarzeniami w Crocus, miał zniknąć i odejść ze świata magii. Zaszyć się w jakiejś dziurze i zerwać wszelki kontakt z rodziną i znajomymi. Świat miał o nim zapomnieć. Wszystko po to, aby nie był celem przyszłych wydarzeń i mógł w przyszłości rozwikłać ich zagadkę. I tak oto świetlana przyszłość została mu odebrana, jednak dorosły już wtedy mężczyzna zgodził się na to bez wahania. Wiedział jak istotna jest to kwestia i pokładał zaufanie w swoim mistrzu. Przez dekady jego moc słabła, a on popadał w coraz większy marazm, wyczekując dnia, w którym miał się uaktywnić na nowo.
Od tamtych wydarzeń minęło dobre 20 lat, a trop zawiódł Abrahama do gildii, gdzie to wszystko się zaczęło - Sabertooth.
Cele:- Zinfiltrowanie Sabertooth
- Rozwikłanie tajemnicy śmierci podczas igrzysk oraz zniszczenia rady
- Przywrócenie porządku w świecie magii
- Odzyskanie dawnej mocy
- Zdobycie haremu!
Sława: Zapomniano o nim.
Ciekawostki:- Niegdyś aspirował do miana jednego z 10 Świętych Magów
- Był uczniem jednego z nich
- Uwielbia stare manuskrypty
- Jedzenie to jego słabość
- Jest oburęczny
Temat: Abraham 
25.01.15 10:03
