IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Remik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość


avatar



Remik Empty
PisanieTemat: Remik   Remik Icon_minitime10.03.15 15:12

Miano: Remik, Remigius lub po prostu Pectus co w wolnym tłumaczeniu oznacza serce, odwaga bądź dusza. Nie jest to jednak ani znane miano ani takie z którym wielcy tego świata spotykali się często. Nie szuka sławy ani poblasku, to by było wręcz szkodliwe dla niego.
Wiek: Dziecie wygląda na jakieś dwanaście lat, aczkolwiek przeżył odrobinę więcej wiosen czy też zim, jak kto woli, w swoim życiu. Oficjalnie osiemnaście ale nieoficjalnie sześnaście. Ach te geny. Niejedna kobieta mu ich zazdrości. Śliczna buzia i młody wygląd. Cuda.
Pochodzenie: obecnie spalony dwór w środku niczego, czyli maluteńkiej wioski, której nazwę zatarł czas. Bardzo rzadko była uwzględniana na mapach.

Wygląd:
Niepozorny, wręcz niezauważalny chłopaczyna ma jedynie sto sześćdziesiąt pięć centymetrów wzrostu co przy jego pięćdziesięciu kilogramach dale delikatną niedowagę. Fakty te powodują iż młodo wygląda, wręcz dziecinnie, mimo posiadanego, słusznego już, wieku. Dość krótkie, proste, bardzo jasne włosy okalają jego chłopięcą twarzyczkę. Delikatne rysy twarzy nie oddają zupełnie jego charakteru. To tak jakby w niewinne ciałko "wsadzono" skurwiela... no ale o tym niżej. Zadbane, błyszczące włoski, których przysłowiową wisienką na torcie, jest grzywka, leniwie opadająca na jego oczy jednak w tym momencie, nie na tyle by ograniczać mu widoczność. Delikatna cera na buzi nie oddaje stanu jego dłoni, które są lekko chropowate na skutek ćwiczeń związanych z rozwijaniem pasji, którą jest medycyna. Lekka niedowaga a co za tym idzie chłopak jest bardzo szczupły, jeśli nie powiedzieć, że wygląda na niedożywionego. Takie małe chucherko, które może zmieść nawet najmniejszy podmuch wiatru. Sama aparycja nie budzi lęku czy nawet przypuszczań, że jakiekolwiek zagrożenie może czekać na rozmówcę ze strony dziecka. No bo co on takiego może zrobić? Rozpłakać się? Wyćwiczona mimika twarzy do perfekcji. Chłopak potrafi na zawołanie zacząć płakać lub wręcz przeciwnie śmiać się w najmniej spodziewanym momencie. Takie to odrobinę psychiczne ale oddaje głębie całej postaci. Ubiera się niepozornie, nic wskazującego na bogactwo czy też przepych. Proste acz wygodne ubrania, wszystko po to by dobrze się czuć w "Swoim ciele" i nie wybijać z tłumu. Rozgłos nie jest mu do niczego potrzebny. Woli zniknąć w tłumie niż być w centrum uwagi. Na koniec buty, również wygodne aczkolwiek nic arystokratycznego czy mogącego wyróżniać się w całej jego posturze. Zawsze ma przy sobie coś w rodzaju plecaka czy też sporej torby, w której nosi swoje najpotrzebniejsze rzeczy. Nic ponad to co jest niezbędne. Nie chce dokładać sobie zbytecznego ciężaru, który by utrudnił mu ucieczkę. Walka "nie". Przynajmniej nie ta według zasad narzucanych przez gildie... Wisienką wieńczącą są uszka i ogon przypominające kocie atrybuty. Nie dają one żadnych dodatkowych zaklęć ani zdolności, pomijając fakt, że słodko z nimi wygląda. Najczęściej ukrywa to przed ludźmi by nikt nie widział, że jest w najmniejszym stopniu inni od reszty populacji. Uszka pod czapką a ogonek w spodniach. Chyba tylko kiedy jest sam chodzi bez zasłaniania tych "dodatkowych" części ciała.

Charakter:
Według współczesnej nomenklatury jego osobowość można nazwać dyssocjalną (psychopatyczną). Zaburzenia struktury osobowości o charakterze trwałym. Jednostka jest typem kalkulatywnym, jak sama nazwa wskazuje planuje, nie działa pod wpływem chwilowego impulsu czy zbiegu odpowiednich zdarzeń, prowadzących do wystąpienia określonego zachowania. Chłopak posiada deficyt lęku, typowy defekt emocjonalny objawiający się całkowitym brakiem empatii. Bohater nie rozumie uczuć innych osób, dla niego łzy to tylko odruch fizjologiczny mający na celu oczyszczenie gałki ocznej. Nie potrafi przyswoić odruchów moralnych. Nie odróżnia dobra od zła, nie wie zatem jakie zachowanie będzie pożądane dla otoczenia a jakie wręcz odwrotnie. Chłopak nie potrafi budować normalnych relacji, czy też idąc tą myślą dalej, związków. Tworzy bardzo płytkie relacje, bazujące na przydatności danej osoby w realizacji jakiś celów. Nie pojmowanie głębszych uczuć takich jak miłość czy przywiązanie, sprawia, iż nie potrafi być wierną osobą. Paradoksalnie w tym wszystkim potrzebuje opiekuna. Chce być w centrum uwagi, ale tylko i wyłącznie, jednej osoby. Zaburzenia seksualności spowodowane doświadczeniami z dzieciństwa sprawiły, iż uważa się za istotę aseksualną. Nie występuje ryzyko gwałtu, z jego strony. Można zauważyć ogromne wyczulenie na objawy niedocenienia. Może agresywnie reagować na obrażanie jego pracy czy też inteligencji. Pochwały przyjmuje bardzo chętnie. Szczypta narcyzmu i próby pokazania pewności siebie, które nie zawsze przynoszą zamierzone efekty. Bywa delikatną istotą, która potrzebuje by go mocno przytulić, bywa też wrednym, pamiętliwym "koteczkiem", który nie życzy sobie by ktokolwiek się do niego zbliżał. Ciężko do niego dotrzeć, jeszcze trudniej go zrozumieć. Jest zagadką, którą nie każdy chce poznać, czy też rozwikłać.

Magia: Sharingan

Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
-Medycyna - wyuczona i potem przez lata praktykowana umiejętność, ci którzy mieli tą nieprzyjemność poznania go uważają, że potrafi zatamować krwawienie czy też opatrzyć ranę nawet jak śpi. Bezsensowne plotki, ale w każdej przecież jest jakieś ziarno prawdy.
-Samoregeneracja - zdolność być może nabyta, on sam nie wie czemu jego rany szybciej się goją. Mimo wszystko nie marudzi. Przydatne, biorąc pod uwagę, że nie walczy. Nie czuje takowej potrzeby.
-Mordercze intencje - przydatne w niektórych okolicznościach. Jak już wspominałem, on nie walczy, nie planuje rozpoczęcia sam walki. Nudzą go takie zabawy. Ta zdolność ułatwia mu czasem życie. Niektóre stworzenia wolą się nie zbliżać do psychopaty.
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-

Zdolności fabularne:
Opiekun - od zawsze o wiele lepiej dogadywał się z zwierzętami niż ludźmi. Niestety, w jego mniemaniu, większość ludzi czy tam magów to idioci. Tak ciężko dziś o inteligentnego rozmówcę. A szkoda.
Moc magiczna: 3000
Klejnoty: 1000

Przynależność: Blue Pegasus
Znak gildii: odcień będący pomieszaniem zieleni i z niebieskim, znak znajduje się na karku
Ranga: Mag
Miejsce zamieszkania: Nie ma stałego obecnie

Rodzina: nikt żywy, więcej informacji o tym w historii

Ekwipunek: plecak z materiałami opatrunkowymi (bandaże, opatrunki, igły, nici, skalpel, środek dezynfekcyjny, ziołowe leki na uspokojenie i przeciwbólowe; do tego coś w rodzaju karimaty i śpiwora, proste ubranie na zmianę, manierka z wodą, suchary)

Historia:
+ 18
Stary list matki do syna
"Nie powiem, że cie kocham. Nikt tego nie usłyszał więc nie będziesz pierwszym. Nie powiem również, że byłeś radością mego życia. No chyba nie liczyłeś na tego typu wynurzenia czy nonsensy. Jesteś już dużym chłopcem więc musisz poznać prawdę. Zacznijmy więc ode mnie. Nie miałeś chyba jakiś nadziei, że będzie coś o tobie? Prawda? To dobrze.
Wszyscy to wrogowie! Wszyscy syneczku! Każdy chce nas zabić. Skrzywdzić. Jakoś naruszyć nasze dobro. Mówią, że jestem chora psychicznie ale co oni wiedzą. Nic. Pochodzimy z bardzo starego szlacheckiego rodu. Powiadają, że słyniemy z chorób psychicznych ale to plotki. My i choroby? To wcale nie prawda, że twoja babcia i dziadek czyli moi rodzice porywali ludzi i torturowali ich. Nonsens. To, że nie mogłeś wchodzić do niektórych pomieszczeń w domu miało zupełnie inne powody. A krzyki? Przejmujesz się krzykami? To przecież jak muzyka dla uszu.
Powiadają, że ja mam manię prześladowczą. Ja? Mania? Ja nie wychodzę z domu i nienawidzę obcych bo tak i co? Zabroni mi ktoś? Świat chce się nas pozbyć bo wiedzą, że jesteśmy lepsi. Wyjątkowi i niepowtarzalni. Tak! To niezaprzeczalne fakty syneczku.
Urodziłeś się jako piąte moje dziecko. Nie przerywaj mi gówniarzu! Tak. Dobrze wiem, że czytając to już masz jakieś ale co do treści. Dobrze wiem ile miałam  w swym życiu porodów... to, że niektóre dzieci nie przypadły mi do gustu to detale. Zostawiłam przy życiu twego braciszka i ciebie. On jest idealny, cudowny i o wiele piękniejszy od ciebie. Jest taki jak ja. A ty? Co sobą prezentujesz? Takie brzydkie, niedorobione coś. Pozostawiłam cie przy życiu tylko dla tego, że twój idealny braciszek chciał mieć z ciebie zabawkę. Byłeś nią przecież... tak słodko prosiłeś by cie nie dotykał ani nie gwałcił... ojeju jeju jakby coś się wielkiego stało. Uwielbiałam jak krzyczałeś by przestał. No cóż... nie przestawał. I dobrze. Prawda? I tak oboje doskonale wiemy, że to kochałeś. Zawsze cie kochał a ty go zabiłeś. Nie interesuje mnie to jak bardzo cie bolało. Jesteś po prostu bezczelnym gówniarzem. Spytasz zatem czemu wciąż mówię o nim jakby żył? Bo ja znajdę sposób by on ożył a ty zdechniesz padalcu! Tak samo jak twój niedorobiony tatuś. Nawet nie wiesz jaki był smaczny. Chociaż raz się do czegoś przydał...
Nie wiedziałeś, że zabiłam twego tatusia? To teraz już wiesz i pogódź się z tym. Myślisz, że kogoś ty kiedykolwiek interesowałeś? Ty i te twoje całe jestestwo. Nikogo nie interesowały twoje pasje czy jak to zwiesz. Uczono cie leczenia tylko po to byś w końcu zamknął mordę i przestał się odzywać kiedy tego nie chcemy. Nie wiem po kim odziedziczyłeś dziwne zdolności ale to pewnie jakaś wada i mam szczerą nadzieję, że to cie zabije, zniszczy i nikt nigdy o tobie nie usłyszy. Znikniesz z kart historii jak cała reszta takich miernot jak ty. Jesteś dla mnie, ostatniej przedstawicielki rodu, niczym! Czytasz to debilu? Niczym! I nic tego nie zmieni! Żałuję, że pozwolił;am ci żyć ale czasu już nie cofniemy a ty zdechnij. Oby cie zeżarły robaki! Umieraj w cierpieniach gnido!"
Niedługo po napisaniu tego listu cały dwór stanął w płomieniach. Wszystko doszczętnie spłonęło. Matka chłopaka, nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności, była w środku. Zdarzenia te miały miejsce rok temu. List spłonął przed chwilą oświetlając delikatną twarzyczkę, która w tym momencie wyglądała przerażająco... to dzieciątko nie jest takie niewinne jak uważają inni...
Ciekawi was czemu ma kocie uszka i ogonek? Proste. Rodzice, zanim jeszcze tatuś stał się obiadem sporo eksperymentowali. Niestety koszty były spore, na przykład śmierć trójki ich dzieci. Więcej szczęścia miał Remik, który jedynie dostał uszka i ogonek, a w późniejszych latach sporą dawkę upokorzenia w postaci kpin i niewybrednych żartów od całej rodziny. Nie wie nawet jakie zaklęcia czy też sama moc sprawiły, że ma takie dodatki na ciele, ale na szczęście, dla niego, nauczył się już z tym żyć i powoli nawet, zaczyna akceptować samego siebie jako kotopodobne coś.

Cele:
* bycie maskotką Trystiana (nie zboczeńcy,  nie taką seksualną a taką co się nią opiekuje)... przygarnij kropka Trystian XD
* nauka zielarstwa
* nauka podstaw walki białą bronią
* nauka technik samoobrony czy tam walki wręcz

Sława:
Czy sława nie przeszkadza? Czy będąc na piedestale nie jesteśmy jeszcze bardziej obserwowani, oceniani i kontrolowani? Im więcej możesz tym większą odpowiedzialnością jesteś obarczony. Balast, którego nigdy nie pragnął medyk. Cicho, skromnie, powoli. Inni mogą go nazywać słabym, nieudacznikiem, kimś kto niewiele może i potrafi. Dzięki temu może realizować swój plan. Wszystko ma swój cel, miejsce i czas. Nic nie dzieje się przypadkiem.

Ciekawostki:
* ma swego starego pluszowego króliczka, stare, ze sporą ilością "łatek" ale to jego jedyna rodzina
* uwielbia koteczki, szczególnie te duże jak tygryski
* jest sadystą ale w pewnym stopniu też masochistą
* jest niejadkiem, nie ma chyba czegoś takiego jak "jego ulubiona potrawa" ani nikt, przynajmniej ostatnio, nie usłyszał słów "jestem głodny" z jego ust


Ostatnio zmieniony przez Pectus dnia 11.03.15 20:52, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Remik Empty
PisanieTemat: Re: Remik   Remik Icon_minitime11.03.15 20:42

Akcept
Dodaj tylko kolor znaku gildii tak dla... po prostu dodaj. To dużo mówi.
Mieszkanie w teorii jakieś powinno być, ale chyba nawet w gildii by Ci kwatery nie dali z taką historią ;)
Powrót do góry Go down
 
Remik
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Hyde Park :: Archiwum :: Nieaktywni gracze-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaRemik Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie