IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Shun

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość


avatar



Shun Empty
PisanieTemat: Shun   Shun Icon_minitime20.03.15 23:29

Miano:Shun Shirokur
Wiek:21 lat
Pochodzenie:Mała chatka, w jednej z wiosek mieszczącej się na Równinach Fiore.

Wygląd:Nooo to tak. Shun jest wysokim rudzielcem. Jego wzrost wynosi jeden metr i osiemdziesiąt siedem centymetrów. Oczywiście jak się wyprostuje. Zazwyczaj chodzi lekko przygarbiony i spogląda w ziemie. Przez to zazwyczaj wpada na kogoś, robi głupią minę i mierzwi swoje rude kłaki. Właśnie jego włosy. Oczywiście jak wcześniej wspomniałem są czerwonego koloru, grzywka opadu mu na środek twarzy, a reszta wygląda jak by dopiero wstał. Nie chce mu się ich czesać, bo i tak wyjdzie na zewnątrz, a tam przecież wieje... Na szyi nosi on czarny szalik z szarymi poziomymi paskami. Jest on wysportowany co można zauważyć bo jego mięśniach wystających spod czerwonej koszulki z krótkimi rękawami. Na dłoniach musi on nosić czarne skórzane rękawiczki jak Harley'owcy. Na nogach nosi czarne bojówki z weeeiloma kieszeniami.
Charakter:Hmmm jaki ma charakter Shun... Wiem! Na pewno jest wesoły! Taaa... To wam wytłumaczyłem nie? Dobra. Jest on miły, kulturalny, szanuje ludzi, którzy go otaczają. Zazwyczaj Shun jest rozgadany, ale gdy tylko coś go zdenerwuje, albo mu zagraża. Wtedy przełącza się w niem taki pstryczek. Nagle staje się opanowany, stanowczy, a nawet morderczy. Gdy jest w tym stanie lepiej do niego nie podchodzić, bo nie wiadomo co mu strzeli do łba. Nie raz jego kłótnie kończyły się mordo biciami... Eeeh no już taki typ z niego i nic na to nie poradzimy. Jednak jeśli jest w pierwotnej postaci, można z nim pogadać na każdy temat. Jest bardzo wyrozumiały. Często nie odzywa się pierwszy, ale gdy już ktoś zacznie z nim rozmowę to nie może przestać gadać. Oczywiście kulturę wyniósł z domu. Jak mogło by być inaczej!? Bardzo ceni swoich przyjaciół, chociaż ma ich nie wiele... Można powiedzieć, że Shun ma dwa oblicza. Jakie przybierze w danej chwili zależy do sytuacji w jakiej się znajduje. Mogę jeszcze dodać, że nie cierpi jak ktoś cierpi. Najważniejszą rzeczą dla Shuna jest ochrona swoich przyjaciół z gildii. Nie chce być dla nich ciężarem.
Magia:Hakai maho
Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
-Walka wręcz - pozwala na walkę wręcz na zaawansowanym poziomie, umożliwia rozbrojenie przeciwnika ale jest ono bardzo trudne.
-Wytrzymałość na ból - pozwala na nieodczuwanie bólu z mniej poważnych ran co umożliwia lepsze skupienie na walce.
-Samoregeneracja - krew maga krzepnie szybciej przez co ma mniejsze szanse na wykrwawienie, a wszystkie rany goją się znacznie szybciej niż u normalnych ludzi
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-
Zdolności fabularne:Opiekun - pozwala na obłaskawienie zwierząt i uspokajanie ich. Mag łatwiej zaprzyjaźnia się ze zwierzętami i mniej jest narażony na ich agresywne zachowanie. Im zwierze groźniejsze tym tresura trwa dłużej.
Moc magiczna:3000
Klejnoty:1000

Przynależność: Jak się okazało symbol, pod którym była umieszczona notka. Należał do gildii Fairy Tail. Właśnie tam skierował swoje kroki i postanowił u nich zostać na dłużej.
Znak gildii: Shunowi zawsze marzył się tatuaż, a tu proszę możliwość sama się ukazała. Znak swojej gildii dumnie nosi na prawym ramieniu. Często jest on ukryty pod jego bluzą. No, ale co zrobisz?
Ranga:Mag
Miejsce zamieszkania:Gdy tylko może zatrzymuje się w siedzibie gildii. Jest dla niego jak dom, więc czemu ma w niej nie mieszkać?
Rodzina:Hmm rodzinę to on nie miał za dużej. No to tak. Mam Kira, tatko Shimei, była jeszcze babcia i dziadek, ale ich imion nie pamiętam. No i oczywiście psiak Max! Niestety jakaś dziwna przyczyna zmusiła Shuna do opuszczenia swojego rodzinnego domu. Pewnie wszyscy członkowie jego rodziny żyją, lecz na razie nie chce tam wracać.

Ekwipunek:----

Historia:Hmmm od czego by tu zacząć? Wiem! Może od tego jak nasz bohater przyszedł na ten świat? W sumie jest to jedna z ważniejszych chwil w jego życiu co nie? No bo fajnie się jest urodzić... *odgłos świerszcza* Nie ważne! Wszystko zaczęło się w ciemnej klinice. Widać, że oszczędzali na oświetleniu... Ludzie wychodzili i wchodzili do jednego z pomieszczeń. Nie którzy śmiali się, a inni płakali. Tylko dlaczego? Może ze szczęści, że na świat przyszedł nowy członek ich rodziny? Nieee! Pewnie coś innego. Dobra, teraz już bez śmiechów, przechodzimy do odpowiedniej opowieści. Do małej sali porodowej wtargnął lekarz i zbadał dziecko. Klepnął je pary razy po pupie, a po chwili wszyscy usłyszeli płacz malca. Ojciec o mało co nie zemdlał, na szczęście stał oparty o łóżko na którym leżała jego wymęczona żona. Fakt zrobiło mu się słabo, ale uśmiech nie zszedł mu z gęby. Rodzicielka głośno dyszała, a w przerwach na złapanie oddechu cicho się śmiała. Lekarz owinął dziecko w ręcznik i podał je, rodzicom. Kira pospiesznie wyciągnęła dłonie po malca i sekundę później trzymała swojego małego synka przy piersi. Malec widać wiedział od małego co było dobre, ponieważ gdy tylko poczuł cyca pod swoją główką szybko za niego złapał i zaśmiał się krótko. Ojciec zawtórował mu i zaczął walić pięścią w swoją klatkę piersiową.
-Widać, że mój chłopak!- Otarł oczy z łez i spojrzał na młodego. -No to co Shun, tu zaczyna się twoja historia co nie?- Pogłaskał go leciutko po główce i usiadł koło łóżka. Później drzwi do sali zatrzasneły się i nastała cisza. Kira leżała w szpitalu jeszcze przez trzy dni. Po tym czasie wrócili razem do swojego domu. A mieszkali oni w niewielkiej chałupce na Równinach Fiore. Ojciec oczywiście wrócił wcześniej i posprzątał cały dobytek. Gdy tylko Kira przekroczyła próg domu z malcem na ramieniu, od razu skierowała swoje kroki do pokoju dla ich dziecka. Położyła go w leżance i usiadła obok niej. Po jakimś czasie kobieta zaczęła śpiewać kołysankę. Jej głos był tak miękki i przyjemny, że malec od razu się uśpił. Jego ojciec również usłyszał piosenkę i padł jak zabity na tapczan. W taki o to sposób nasz bohater trafił do swojego domu.
Przewińmy teraz bieg wydarzeń o kilka lat. Nasz Shun już miał 10 lat i był bardzo energiczny. Znaczy... Zależy co miał zrobić. Większość czasu przesiadywał nad stawem i puszczał kaczki, wraz ze swoim psiakiem Maxem. Gdy czworonóg zobaczył po raz pierwszy dzieciaka, od razu odnalazł w nim swojego najlepszego przyjaciela. Razem biegali, bawili się, wygłupiali całymi dniami. Można powiedzieć, że byli nie rozłączni. Shun chyba nigdy nie zapomni akcji na targu. Obaj ustalali, że Max odwróci uwagę sprzedawcy, a dzieciak podbiegnie do stoiska i złapie jakieś jabłko, czy inny owoc. Ile wtedy mieli frajdy jak musieli spieprzać przed sprzedawcą? Jasne zdarzały się wpadki i nie raz chłopak był ciągnięty za ucho przez całe miasteczko do jego ojca. Tener zdążył się do tego przyzwyczaić. Fakt było mu głupio za syna, ale wiać w kogo się wrodził... Zawsze brał dzieciaka pod ramię, płacił sprzedawcy i ruszał w kierunku domu. Po drodze rozmawiali jak to Shun z Maxem planowali cały napad. Śmiali się całą drogę, ale gdy tylko widzieli, że matka na nich czeka w progu wejściowych drzwi. Od razu gubili humor i milknęli. Wtedy do roli wkraczała Kira. Prawiła Shunowi kazania o tym jak to kradzież jest zła i nie dobra. Malec słyszał tą śpiewkę już tyle razy, że czasami kończył za mamę zdania. Na koniec zostawał wysyłany do pokoju, aby przemyśleć swoje zachowanie. W trakcie młodocianych lat, Shun uczył się w domu. Nie lubił jakoś szkoły, znaczy się... Nie przepadał za swoimi rówieśnikami. Śmiali się z niego, że musi cały czas nosić jakieś dziwaczne rękawiczki. Nigdy nie powiedział im dlaczego, ponieważ sam nie wiedział o co chodzi. Tak o to minęło dzieciństwo naszego bohatera. Na zabawach, wybrykach, ucieczkach z domu, lenistwie. Jednak pewnego dnia. Gdy skończył własnie dwadzieścia jeden lat... Wszedł do swojego domu razem z Maxem i zobaczył rodziców. Stali oni na samym środku salonu i trzymali jakiś dziwaczny list. Podszedł do nich pospiesznie i zapytał o co chodzi. Okazało się, że musi on opuścić dom... Rodzice nie powiedzieli mu dokładnie dlaczego, ale rozkazali mu zabierać swoje rzeczy i wyruszyć w podróż. Shun potaknął cicho na tą wiadomość i ruszył do swojego pokoju. Zabrał najważniejsze rzeczy, spakował je do plecaka i zszedł na dół. Porzegnał swoich rodziców i ruszył przed siebie. W trakcie jego podróży przydały mu się wszystkie lekcje, która dawał mu jego ojciec. Jak zdobyć pożywienie, gdzie ma się chować przed zwierzętami. Nauczył go także jak się bić. Więc podczas całej podróży Shun szkolił się w walce wręcz. Pracował dorywczo, każdą robotę jaką przyjął kończył po jednym dniu, ponieważ go nudziła... Jednak pewnego wiosennego dnia... Dostrzegł jakiś dziwaczny symbol na tablicy ogłoszeń. Podszedł do niej i zaczął czytać notkę. Nagle oczy mu zabłyszczały. Zerwał kartkę z tablicy, zarzucił plecak na ramię i ruszył przed siebie. W głowie słyszał tylko jedno. Zostanę magiem!

Cele:Najważniejszym celem Shun'a jest pomaganie swojej gildii. Nie chce, żeby oni cały czas się o niego martwili. Przez to ciężko pracuje nad swoimi umiejętnościami, wiedzą, magią, oraz sprawnością fizyczną. Drugim jego celem jest powrót do rodzinnego miasta i zapytanie się o co chodziło z tą całą eksmisją, jednak to marzenie spełni się dopiero wtedy jak Shun stanie się silniejszy.

Sława:Raczej sławy nie zdobył przez swoje czyny. Czekacjie. On w ogóle jest sławny? No chyba jedynie z jego młodzieńczych wybryków. Teraz się uspokoił, ale ludzie nadal wytykają go palcami.
Ciekawostki:
-Dość duża blizna na lewej łopatce. Wygląda jak by coś tam wybuchło.
-Rzadko się zdarza, żeby pierwszy zaczynał rozmowę.
-Baardzo przyjacielski.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Shun Empty
PisanieTemat: Re: Shun   Shun Icon_minitime21.03.15 0:40

Trochę błędów stylistycznych i literówek, ale je pies trącał.
Akcept
Powrót do góry Go down
 
Shun
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Hyde Park :: Archiwum :: Nieaktywni gracze-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaShun Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie