IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Fontanna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Fontanna Empty
PisanieTemat: Fontanna   Fontanna Icon_minitime24.11.14 22:52

Fontanna ta znajdowała się dokładnie w centrum miasta i jest głównym miejscem spotkań wszystkich, którzy tutaj przychodzą. Nie licząc oczywiście karczm, klubów i innych takich. Fontanna była dwupoziomowa z ogromnym, okrągłym zbiornikiem na wodę oddzielonym murkiem szerokim na pół metra. Można na nim na spokojnie usiąść i nie martwić o zmoczenie tyłka, chyba że jakieś dziecko bawiące się w pobliżu zacznie na nie chlapać. Na pierwszej platformie ustawionej na filarze, około 30cm nad ziemią znajdują się lakrymy podświetlające posąg ustawiony jeszcze wyżej, tym razem jednak 20cm wyżej. Posąg ów jest zrobiony z marmuru, jak z resztą cała fontanna. Przedstawia on mężczyznę o krótkich, stojących włosach, prawdopodobnie któregoś z bohaterów sprzed siedmiu lat oraz pół-smoka, pół-człowieka.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime29.11.14 20:50

Bitter B. odetchnęła głośno, rzucając na murek fontanny swój plecak, wyjątkowo wielkich rozmiarów biorąc pod uwagę jej drobną posturę. Stanęła tak sobie i spojrzała na niego, przechylając lekko głowę na bok i sama zdziwiła się, jak udało jej się nieść tak olbrzymi bagaż przez tak długi czas. Na jego korzyść przemawia prawdopodobnie to, że znajdują się w nim przede wszystkim ubrania. Co prawda wagi dodają mu buty i odrobina prowiantu... ale jak widać, możliwym było go tu donieść, choć właśnie teraz niezbędna stała się chwila odpoczynku.
Dziewczyna przeczołgała się na czworakach po murku fontanny, żeby dotrzeć do wody. Nie miała ze sobą lusterka, dlatego też myślała, żeby przejrzeć się w tafli, co niestety się nie udało - to w końcu fontanna, woda zawsze jest wzburzona. Wyciągnęła więc tylko dłoń i sama trochę nią pomąciła. W końcu położyła się na brzuchu na tymże murku, obok swojego ogromnego plecaka, na jednej dłoni podpierając małą, dziecinną główkę, a drugą mocząc w przyjemnie chłodnej wodzie. Machała sobie jeszcze wesoło nóżkami, w górę i w dół.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Miriam


Miriam
Fairy Tail


Liczba postów : 231
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 26

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime29.11.14 21:38

Miriam spacerowała po deptaku już od kilku godzin i zmęczona postanowiła posiedzieć chwilę przy fontannie. Uwielbiała obserwować umieszczone tam lacrymy, były po prostu piękne.
Usiadła po drugiej stronie i położyła torbę na brzegu murku, więc nie od razu zauważyła wylegującą się Bitter. Spokojnie przeczesała palcami włosy i po chwili namysłu zaplotła je w długi warkocz. Szukając wstążki niechcący wrzuciła do wody szklaną buteleczkę. Sztuczne prądy i wzburzona woda zaniosły ją w kierunku dziewczyny.
- Hej, przepraszam. Mogłabyś mi podać tę buteleczkę? - uśmiechnęła się wdzięcznie odruchowo używając swoich aktorskich sztuczek.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime29.11.14 23:18

I Sybelle dziwnym trafem znalazła się na owym deptaku. Deptak jak deptak, do deptania po nim. Zauważyła dwie dziewuszki siedzące przy fontannie, które wydawały się jej znajome. Deja vu ? A może przeznaczenie? O tak, to było coś. Podeszłą spokojnie, poprawiając po drodze swoją spódnicę. Uśmiechnęła się do jednej i drugiej, po czym wyciągnęła ochoczo rękę.
-Witam! Jak dziewoje mają na imię? Nie wstydźcie się, nie jestem przecież ani pedofilem, ani dystyngowanym gentlemanem!.
Ta wzmianka o pedofilu byłą chyba nie na miejscu, przy dwóch dziewczynkach o bardzo dziecięcym typie urody ale.... Zobaczymy jak to potoczy się dalej.
Powrót do góry Go down
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime29.11.14 23:53

Bitter była trochę rozkojarzona wgapiając się tak w wodę, tak więc choć usłyszała, że dziewczyna po drugiej stronie fontanny coś do niej mówi, to nie zreflektowała, jaka była treść tej wypowiedzi. Domyśliła się sama dopiero wtedy, gdy zauważyła dryfującą w jej stronę buteleczkę. Zaraz zaczęła energicznie wiosłować tą ręką, którą już wcześniej mąciła wodę, żeby tę buteleczkę wyłowić. Co prawda musiała rękę zanurzyć niemalże po samo ramię i zamoczyła sobie rękaw, ale w końcu się udało. Może nie powinna tego robić, ale jej wrodzona ciekawość zalecała, aby na tą buteleczkę spojrzała, szukając jakiejś etykiety, która mogłaby powiedzieć, co w niej się znajduje. Gdy tylko się zorientowała czy coś tam jest napisane, a jeśli tak, to co, po murku przeszła wesoło na drugą stronę fontanny i z uśmiechem oddała przedmiot właścicielce. Musiała się oczywiście schylić, bo sama stała na murku, a Miriam na nim siedziała.
-Proszę bardzo! - dodała jeszcze, ale wtedy akurat odezwała się jeszcze jedna dziewczyna. Nie wiem, kto tak na początku znajomości pyta od razu o imię... ale Bitter nie miała żadnych specjalnych oporów.
-Bitter B, zawsze do usług! - dygnęła lekko na przywitanie. Nie bała się, że spadnie z murku do wody, była wystarczająco zręczna, żeby tego uniknąć.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Miriam


Miriam
Fairy Tail


Liczba postów : 231
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 26

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime30.11.14 13:21

Miriam wzięła buteleczkę ostrożnie, jakby była wypełniona czymś bardzo wybuchowym i głośno odetchnęła z ulgą widząc, że jest nienaruszona. Wewnątrz szklanego flakonika znajdowały się bardzo, naprawdę bardzo drogie perfumy, które kupiła matce. Wydała na nie niemal całą gażę więc już sama myśl, że tak cenna zawartość mogłaby się wylać wywoływała mikro zawał. Schowała ją i upewniła się, że torba na pewno jest zamknięta.
Typ urody Miriam wcale nie był dziecięcy, wyglądała po prostu młodo, na oko siedemnaście-osiemnaście lat. Słysząc uwagę o pedofilach roześmiała się głośno i mocno uścisnęła rękę piratki.
- Miriam Neva, bardzo mi miło. - uśmiechnęła się do Bitter. - Wielkie dzięki, muszę bardziej pilnować swoich drobiazgów.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime30.11.14 14:21

Uśmiech kobiety pirat powiększał się z sekundy na sekundę, gdy tylko ruda uścisnęła jej dłoń. Uścisk ten był typowo kobiecy, jednak an tyle silny, żeby Dynamita miała o Miriam dobre zdanie. Ta druga... Bitter? Chyba tak... Nie podała jej ręki, o dziwo. To znaczy, nie było to aż tak dziwne, niemniej jednak sama blondynka witała wszystkich tak samo.
- Sybelle Dynamita, do usług!
No spoko, jest super. Słonko świeci, trzy dziewoje siedzą przy fontannie... Żyć nie umierać, co? Tylko był jeden problem, z którym przedstawicielki płci pięknej nie potrafił sobie dać rady. Była to nuda i rutyna, który zmierzały w ich kierunku, jako, że rozmowa wydawała się zakończyć na przedstawieniu się... Może zaproponują jakąś kawę, herbatę, albo ploteczki o chłopakach!
-Ten tego.... Co tutaj robicie? - Zapytała lekko zakłopotana, po czym poprawiła swój kapelusz.
Powrót do góry Go down
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime02.12.14 21:39

A więc perfumy. Super, ciekawe jak pachną. Gdyby Bitter usłyszała, ile kosztowały, pewnie nie odważyłaby się nawet wziąć ich do ręki. Najprawdopodobniej nigdy nie widziała tyle pieniędzy na raz. Ale, na szczęście nic się nie stało, właścicielka ma swoją własność, a perfumy nie oddały swojego zapachu wodzie z fontanny. A cóż, zapach by się jej przydał, bo obecnie potężnie zajeżdżało chlorem.
No cóż, Bitter nie miała wyrobionego nawyku podawania ręki przy przedstawianiu się. Może powinna mieć...?
-Ja... tego... - mruknęła, starając się sklecić logiczną odpowiedź na pytanie Sybelle. - Podróżuję sobie, szukam swojego miejsca na ziemi i takie tam. - uśmiechnęła się i zeskoczyła z murku. Zaraz wyjęła z kieszeni skakankę (tak, ją nosiła w kieszeni, nie w tym ogromnym plecaku) i zaczęła nią lekko machać. Oczywiście, złożoną, bo nie chciała nikomu zrobić krzywdy. A uderzenie takiej skakanki boli jak diabli, wiedziała o tym najlepiej.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Gość


avatar



Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime31.03.15 22:07

Hans miał dość podróżowania po całym tym świecie, w końcu i to może się znudzić po 220 latach. Teraz jedyne co pozostaje to spocząć gdzieś wygodnie, najlepiej przy fontannie. Troszkę chłodnej bryzy z fontanny nie zaszkodzi, dlatego też to będzie odpowiednie miejsce. Dziś było wyjątkowo pusto, kilka osób na krzyż. Tak więc było idealnie, nic więcej nie potrzeba. Cisza i spokój, coś wyjątkowego. Idealna okazja żeby uzupełnić pamiętnik.
Wyciągając swoją książkę, w której to zazwyczaj Hans pisze swoje wspomnienia. Po chwili sięgnął po ołówek, otwierając na pustej stronie. Po chwili przyłożył ołówek i rozpoczął.

- Dalej dręczą mnie wspomnienia o starym Fairy Tail, po prostu tej bandy nie da się zapomnieć. Nie ważne ile razy bym się starał, oni wciąż pozostają w sercu. Ile bym dał żeby ich jeszcze zobaczyć, żeby jeszcze raz się z nimi spotkać. Niestety moje życie nie dobiegnie tak szybko do końca , ta klątwa będzie mnie się trzymać aż do końca świata. Chyba niedługo postanowię powrócić do Fairy Tail, jednak ta gildia jest najlepsza. Inne są takie inne, nie mają tego klimatu. Co prawda chociaż zwiedziłem już każdą, to najlepszym rozwiązaniem pozostanie Fairy tail. Nie było już mnie tam trochę, pewnie trochę się zmieniło. Nowy mistrz i członkowie..

Po chwili Hans przerwał pisanie, następnie odstawił książkę na bok. Oparł się o ściankę fontanny i spojrzał w niebo, po prostu wyłączył się na chwilę.
Powrót do góry Go down
Norie


Norie
Fairy Tail


Liczba postów : 344
Dołączył/a : 30/03/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime01.04.15 22:03

Słoneczko, ciepły wietrzyk oraz wzrost temperatury był nieunikniony, a w wypadku osoby która uchodziła za konserwę było to coś naprawdę poważnego i uprzykrzającego życie. Norie niestety dzisiaj musiała zostawić zbroję w domu inaczej byłaby jak sardynki w puszcze zostawione na słońcu (według niektórych wierzeń i podań zapach ryby może się od kobiety roznosić nawet nie będąc sardynką w pancerzu, jednak autor posta nie spekuluje, ani nie próbuje nikogo znieważyć. Zbieżność osób i nazwisk całkowicie przypadkowa oraz niezamierzona). W każdym razie mając na sobie jedynie ubiór w postaci koszuli z wysokim kołnierzem bez rękawów, czarnej spódniczki oraz podkolanówek i bucików, Norie nadal narzekała w głowie na ten gorąc. Nawet zimna stal miecza, który przylegał do jej pleców powoli się nagrzewała pod wpływem jej słońca, a zdjąć go z pleców nie mogła gdyż ludzie zaczną zaraz panikować, że będzie kogoś mordować tym wielgachnym kawałkiem stali. Może jakoś przy fontannie będzie mogła się ochłodzić? Niby w przepisach jest zakazane włazić do fontanny i taplać się w niej, ale na pewno nikt się nie przyczepi jak zanurzy się kawałek głowy w niej (swojej, nie czyjejś, to nie czasy kiedy polewa się wodą z czaszek wrogów) i ochłodzi.
Wyjątkowo dziś nie miała swojej torby z rzeczami, a to znaczy że również nie towarzyszyła jej Erza. Hmmm w sumie jakby znalazła jakiegoś maga zabawek to może dałby jej radę stworzyć taaaaakiego wielkiego pluszaka w skali 1:1. To by było zawsze na propsie i nawet byłaby skłonna zapłacić za taką maskotkę. W każdym razie dotarła do fontanny. Jej znak gildyjny był obnażony na ramieniu. Nie było tutaj zbyt wielu ludzi, ino przy fontannie był ktoś z książką. Chyba nie będzie mu przeszkadzać, więc podeszła do fontanny, a stukot metalowych obcasików o kostkę niósł się po placu. Ni stąd ni zowąd, spontanicznie nachyliła się w stronę tafli opierając się o ściankę fontanny. Zanurzyła głowę i poczuła przyjemny chłód wody. Wszystko byłoby pięknie, gdyby lekko wilgotna nie była ta ścianka o którą się opierała. Widocznie w tym miejscu ktoś próbował tej samej rzeczy i kamień nadal był śliski, więc i jej dłonie lekko się poślizgnęły i chlupnęła górną częścią swojego ciała troszkę chlapiąc na boki… i na Hansa przy okazji. Zaczęła się wygrzebywać z wody, gdyż miecz ją lekko dociążał do przodu. Była cała morka (bez skojarzeń) od pasa w górę.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t645-azure-maiden-skonczone?nid=2#53
Gość


avatar



Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime01.04.15 22:23

Wprawie że zasypiając, chociaż nie do końca. Jakoż iż Hans mało kiedy śpi, w sumie teraz by mu się przydało. No lecz nie może, nie ważne jak będzie się starał. Nie będzie mógł zasnąć.
Zwłaszcza kiedy ktoś przychodzi w ciężkim obuwiu, które robi dużo hałasu i roznosi się po całej okolicy. No cóż, będąc zakryty swoim płaszczem i czapką. Hans kątem oka spoglądał na kobietę, która zmierzała ku fontannie. Wygląda dość groźnie z tym mieczem, niczym Erza. No lecz chyba nie da się być groźniejszym od Erzy. Nie ważne wracając do tego, że dziewczyna stanęła obok. Po czym zaczęła telepać się w wodzie, czy coś tam robić. W sumie Hans nie wiedział, nie miał takiego pola widzenia.
Jedynie co poczuł to troszku wody, które dostało się na jego kart. Nawet przyjemnie, dość chłodno. No lecz to dało Hansowi do myślenia, że jednak przyda się zmoczyć trochę. Tak więc wstając powoli, chłopak spojrzał na dziewkę. Oraz dostrzegł jedno, znak gildii. Fairy Tail, kto by się spodziewał. Tak czy siak Hans postanowił zdjąć czapkę i położyć ją na książce, po chwili sięgając rękami ku wodzie. Nabrał jej trochę po czym zmoczył sobie ryłko. Gdy już skończył się moczyć po twarzy, sięgnął po swą czapkę następnie ją założył. Podstawowy Hans, połowa twarzy zasłonięta. Można powiedzieć że widać tylko oczy i nosek, zawszę sprawiał wrażenie dziwnego. No ale taki był, dziwny i małomówny.
No lecz jednak postanowił rozpocząć pogawędkę, sięgając po notes rozpoczął swoje pisanie.
- Miło mi cię poznać magu z Fairy Tail, nie wiedziałem że gildia się jeszcze trzyma.
Pokazując notkę z notatnika, Hans po chwili zabiera z przed nosa notes i dodaje kolejne słowa.
- Wybacz, nazywam się Hans.
No i to by było na tyle, w sumie potrafi szybko pisać. No lecz trzeba poczekać na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Norie


Norie
Fairy Tail


Liczba postów : 344
Dołączył/a : 30/03/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime02.04.15 2:22

Ujmą dla paladynki było przegrać z czymś tak trywialnym jak siła tarcia oraz fontanna. Prawdę mówiąc sam gorąc, czyli szatan podsuwał jej takie myśli by zanurzyć całą głowę, a nie obmyć się zimną wodą za pomocą rąk. Och losie, jakież to smutne by dumna postura wlatywała do fontanny i wyłaziła z niej niczym zmokła kura. Zapewne tak zostanie zapamiętana przyszła następczyni Erzy Scarlet. Chwilowo na szczęście miniaturka nie była taka groźna jak pierwowzór, gdyż zwyczajnie ich poziomy magiczne stały na zupełnie innym poziomie. Ona zwyczajny mag, jej idolka mag klasy S. Plus całej sytuacji był taki, że chociaż było jej chłodno, a i tak ludzie podśmiewali się lub patrzyli jak na totalną idiotkę. Chociaż tyle dobrego, że gawiedzi zapewniła jakąś rozrywkę. Wzięła swoje długie włosy w ręce i mocniej ścisnęła by pozbyć się nadmiaru wody, który z niej skapywał. Również poczęła wyciskać wodę z ubrań na chodnik, przez co wymiętolony ubiór nieco przylegał do jej ciała. Mężczyzna obok niej wybrał dogodniejszy i inteligentniejszy sposób ochłodzenia się, a następnie założył czapkę.
Usiadła sobie wygodnie na ściance, która wcześniej ją wpędziła do wody, tym razem biorąc poprawkę na śliskość. Poprawiła sobie ostrze na ramieniu, by było pionowo do ziemi. Miecz stuknął lekko o dno fontanny robiąc takie prowizoryczne oparcie fotela, kiedy to mężczyzna się do niej odezwał.
- Ah, mi również miło poznać Hans. Jestem Norie i nasza gildia się trzyma, chociaż sądząc po ostatniej zabawie to może budynek będzie do remontu– uśmiechnęła się miło do niego zerkając na notes – jesteś dziennikarzem? Albo śledczym?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t645-azure-maiden-skonczone?nid=2#53
Gość


avatar



Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime02.04.15 20:14

Norie pierwszy raz w sumie ją widzi, pewnie od niedawna w Fairy tail. No ale co Hans może wiedzieć, jedynie tyle że ona wygląda na osobę która lubi trochę demolować. Ciekawe czy nowy mistrz też non stop płacze z powodu rachunków za zniszczenia, cóż pewnie tak.
Hans by sobie porozmawiał spokojnie z dziewczyną, lecz zazwyczaj nic nie mówi. Woli bardziej pisać, można się zastanowić i pomyśleć co się napisało. Tak więc do pisania przechodząc, Hans znów rozpoczął swoje wypowiedzi pisemne.
- Nie, po prostu zazwyczaj porozumiewam się pisaniem. W sumie to w prawie cały czas. Nie lubię mówić.
Jak to mówią, milczenie jest złotem. Tylko jakoś Hans od tego się nie wzbogacił, no ale heheszki na bok. Pisząc dalej, Hans spoglądał kątem oka na Norie.
- Czy mistrz Makarov jest jeszcze w gildii?
Prawdopodobnie nie, już dawno pewnie zniknął. Lecz to pytanie ma na celu sprawdzenie czegoś, tylko czego zapytacie. Tajemnica rządowa.
No ale wracając do Norie, ciekawe czy młodziaki mają talent w boju. W sumie Hans już z 20 lat się nie ruszał, trochę zardzewiał. A sprawdzanie talentu dzieciaczków to jakby jego obowiązek, w sumie Fairy tali przyjmuje każdego maga. No lecz każdy musi być w stanie obronić swoich przyjaciół.
Wpierw poczekajmy na odpowiedź, później przejdźmy do rzeczy.
Powrót do góry Go down
Norie


Norie
Fairy Tail


Liczba postów : 344
Dołączył/a : 30/03/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime02.04.15 23:17

W gildii była od dosyć niedawna, chociaż bardziej ludzie mogli ją kojarzyć jako pseudo paladyna, który niesie dobro na świecie i takie tam. Bardzo uczynna i bardzo łatwa do zrobienia przez tą uczynność w wała istotka. Chociaż jak już się dowie, że ktoś ją oszukał to mieczem, a nawet samą piąchą umie przyrżnąć… a wtedy poza zniszczeniami do kosztów dochodzi również rehabilitacja, koszty leczenia oraz szpitala. Nowego mistrza nie znała tak dobrze, zresztą poprzedniego również ino tylko z artykułów, które mu zarzucały to, że jest baaardzo oszczędny. Jednak wiele z nich również opiewało jego oddanie wobec członków gildii i to, że traktował ich jak własne dzieci. Czytała o sprawie Laxusa i tego jak został wydalony z gildii i w jaki sposób pożegnany. Całkiem miłym gestem było potem ponowne włączenie go do gildii, chociaż zrobiła to już inna osoba która nawiasem mówiąc również odebrała Makarovowi możliwość przejścia na emeryturę. Dwie pieczenie na jednym ogniu.
Zerkała na mężczyznę, który najwyraźniej chciał porozmawiać. Jednak zamiast słów znowu używał notesu. Czyżby miał jakiś problem z głosem? Albo się go wstydził? A może jeszcze nie przeszedł mutacji i ma taki niski piskliwy głosik? Masa pytań rodziła się w głowie paladyn, ale etykieta mówiła że czasami niegrzecznie jest wściubiać nos w nieswoje sprawy.
- Aha… a to musi być czasem ciężko kogoś zawołać. No chociażby wydrzeć się do kolegi z gildii, że jesteś i chcesz go wyzwać na sparing – zaczęła się zastanawiać mając na uwadze ostatnie wydarzenia w gildii. W sumie sparingować się bardzo lubiła, bo raz że sama się mogła rozwijać a dwa również pomóc w tym członkom gildii. Oczywiście jak trafił się ktoś mocniejszy to spokojnie prał ją na kwaśne jabłko i wtedy było to tylko na plus w jedną stronę.
- Mistrz Makarov? Nie ma go niestety już w gildii – troszkę jej się zrobiło smutno, bo przecież większość członków gildii zginęła podczas owego wydarzenia zwanego igrzyskami magicznymi. Staruszek najpewniej był wśród nich, skoro jest nowy mistrz gildii. Zrobiło jej się smutno przez moment – teraz mistrzem jest Ruel Zu’l Zolander, ale pełni dobrze swoje funkcje. Myślę, że jest godnym następcą mistrza Makarova pokiwała głową bo ufała staremu dziadydze, mimo że był skąpcem. Brakowało jednak starej kadry Fairy Tail, zwłaszcza że byli to najpotężniejsi magowie tak naprawdę, a raczej w jej oczach tak było. Zastanawiała się tylko gdzie podział się Gildarts? Przecież nie było go na igrzyskach, to pewnie gdzieś po świecie się pałęta. Czy nie wie co się stało z jego gildią?
W każdym razie Norie założyła nogę na nogę i spojrzała na chwilę w niebo, a potem na rozmówcę.
- Jesteś może jakoś spowinowacony z naszą gildią? – zapytała ciekawie. W końcu zachowuje się tak tajemniczo jak Mystogan więc może i ma coś z nim wspólnego.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t645-azure-maiden-skonczone?nid=2#53
Gość


avatar



Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime03.04.15 10:36

Czyli jednak Mistrz zginął wtedy na igrzyskach, Hans mógł się tego spodziewać. W sumie po tamtych wydarzeniach Hans zniknął, dopiero teraz się pojawił. A myślał że wszystkim się powodzi, a tu taka tragedia. No on już nic nie zmieni, zrobiło mu się tylko przykro z tego powodu. No lecz po tylu latach i przesiedzeniu w tylu gildiach, Hans nauczył się pamiętać o wszystkich. Nie ważne czy zginęli, czy przeżyli. Przyjaciele zawszę pozostają w sercu.
Stare dobre czasy, w sumie można i wspominać latami. Nawet czasy kiedy pierwsza otworzyła Fairy Tail, ile to już lat minęło. Jeszcze ta sytuacja.

Hans ponownie napisał w notatniku, następnie wręczył kartkę Norie.

- Hans Oshimura, jeden z najstarszych magów Fairy tail. Nie raz w gazetach pisali o nieśmiertelnym magu, tylko tyle mogę ci powiedzieć młodziaku.

Gdyby Hans był jeszcze z osób które lubią sobie pożartować, to by dodał. Mógłbym być twoim trzecim ojcem, w sumie tyle latek na karku. A tu jeszcze młody wygląd, w sumie nie ma co narzekać. Najgorsze czasami są tylko wspomnienia, te bolesne i te miłe. Chciałoby się cofnąć czas, lecz jest to nie możliwe. Chyba że by się miało arkę czasu, Hans i tak będzie żył wiecznie. Tak więc mógłby walić skillami typu cofanie w czasie. No ale wracając do Norie.

Hans rozprostował kości, następnie przykucną i wstał. Po chwili Hans zdjął swój płaszcz, po czym go złożył w kostkę i odłożył przy fontannie. Niestety Hans nie nosi koszulek, tak więc pozostał tylko w spodniach i czapce. Na jego ciele można było zauważyć różne znaki gildii. Począwszy od Fairy Tail, a kończąc na Saberthoot. Znak Saberthoot znajdował się na plecach, tak więc nevermind.

Pisząc kolejną notkę, po chwili Hans położył ją obok Norie. Następnie odszedł na dziesięć metrów.
Na kartce było napisane krótko. - Co powiesz na sparing? Chciałbym sobie przypomnieć stare dobre czasy.
Gdyby Hans mógł to by się uśmiechnął, lecz on ma tylko jeden wyraz twarzy. Codzienny wyraz twarzy, tak miło
Powrót do góry Go down
Norie


Norie
Fairy Tail


Liczba postów : 344
Dołączył/a : 30/03/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime05.04.15 22:42

Wielu zacnych magów zginęło w trakcie igrzysk, co było niepowetowaną stratą wśród wszystkich gildii, nie tylko w Fairy Tail. Chociaż… może przeżyli Ci którzy byli w podróży jak Gildarts? Tylko czemu nigdzie go nie ma skoro gildia go tak bardzo potrzebuje? Być może ma problemy ze spojrzeniem tym osobom w oczy. Jeden z najsilniejszych magów nie był przy gildii w najcięższym dla nich czasie. Z drugiej strony mógł mieć również dosyć solidny powód by tak uczynić. Powód, którego nie mógł wyjawić nawet członkom gildii.
Spojrzała na kartkę, którą otrzymała od Hansa i przeczytała. Nazywał się Hans Oshimura i był jednym z najstarszych magów FT. No tak, teraz wszystko było jasne. Przypomniały jej się niektóre artykuły przeglądane w czasopismach kiedy to poszukiwała więcej o swojej idolce.
- Aaaa, Pan Hans. No tak kojarzę już, natrafiłam na parę artykułów na temat starej kadry Fairy Tail. Rozumiem tajemnicę rozumiem – określenie młodziaka puściła w niepamięć, bo w tej kwestii się zgadzała. Z perspektywy nieśmiertelnego maga faktycznie jest młodziakiem – coś w tej nieśmiertelności jest – odłożyła kartkę do torby. Nie zamierzała śmiecić, a z resztą taka kartka może być całkiem niezłą pamiątką.  Norie się przeciągnęła i zaczęła rozważać czy bycie nieśmiertelnym ma więcej plusów niż minusów. Jak na razie w rozrachunku wychodziły minusy ze względu na to, że chociażby wszyscy wokół się starzeją i umierają. To wielka pustka, której nie może załatać nic i nawet Hansowi z tego powodu współczuła. Nie mógł się z nikim związać, ani być na stałe w jednym miejscu bo prędzej czy później ta osoba odejdzie. Z rozmyślań wyrwała go akcja Oshimury, który się praktycznie roznegliżował przy niej. Wiele razy widziała ciało swojego nauczyciela podczas treningów na słońcu, więc męskie ciało nie robiło na niej wrażenia. Bardziej robiły liczne znaki na jego ciele. Mogła poznać całkiem sporo z nich i nawet sobie ułożyć w głowie teorię czemu ma ich aż tyle. Spojrzała na kolejną notkę zostawioną obok Norie, a potem na Hansa, który odchodził. Pokiwała głową, w końcu sparing to bardzo dobra czynność dla ciała jak i ducha a z resztą też jej brakowało troszkę wysiłku fizycznego ostatnimi czasy.  Wstała, schowała kartkę również do torby, a torbę ułożyła oparta o fontannę. Wstała i przyjęła pozę bojową z lekko wystawioną do przodu prawą nogą. Norie była pochylona, zdjęła miecz z pleców i dzierżyła go w lewej ręce – Tylko bez zniszczeń otoczenia, bo mistrz dostanie zawału od kosztów – powiedziała uśmiechając się miło, a potem skoncentrowała wzrok na mężczyźnie. Ludzie jeśli mieli trochę instynktu samozachowawczego to pewnie oddalili się od miejsca pojedynku. Norie rozważała dwie opcję. Jeśli mag zaatakuje ją wręcz to Norie będzie próbowała odskakiwać w tył lub na boki, by spróbować wyprowadzić kontrę w postaci przepuszczenia ciosu i uderzenia go w splot słoneczny z rękojeści miecza, a potem odskoczyć. Jeśli byłby to kopniak to spróbowałaby zejść w bok i uderzyć w boczną część uda za pomocą płazu miecza i odskoczyć.  Jeśli byłby to atak dystansowy to Norie próbowałaby unikać pocisków poprzez odskoki oraz zważałaby na zasłony dymne w postaci kurzu. Jeśli taka by powstała, natychmiast by przykucnęła z mieczem niczym rampa przed sobą i oczekiwała tego, aż przeciwnik będzie na zasięg szarży taranującej. Czy jej się uda to inna sprawa, ale zawsze można próbować.
Jeśli Hans zdecydował nie atakować z jakiś powodów, to Norie zaczęła biec w jego stronę i kiedy znalazła się na odległość cięcia spróbowała skoczyć w prawą stronę wykonując zamach płazem miecza niczym kijem baseballowym w okolice korpusu. Jeśli mieliby wbiec na czołówkę to Norie spróbowała wykonać wślizg zasłaniając się mieczem przed ewentualnym ciosem i próbując przetoczyć na bok przed następnym. Zadaniem wślizgu miało być uderzenie Hansa w piszczele z podbitych metalem bucików Norie.

//Trzeba by MG skombinować, chyba że piszemy tego fight'a tak casual.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t645-azure-maiden-skonczone?nid=2#53
Hizashi


Hizashi
Raven Tail


Tytuł : Ulubiona para (oficjalna)
Liczba postów : 472
Dołączył/a : 16/07/2015
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime03.12.15 0:47

Był piękny, mroźny grudniowy dzień. Ptaszki ćwierkały a na ławeczce przy wyłączonej już fontannie siedział sobie blondyn trzymający w ręku pistolet oraz ziarenka słoneczniku. Nudziło mu się, dlatego też postanowił postrzelać sobie trochę do gołębi znajdujących się tutaj, a przy pomocy słonecznika zwabiał je bliżej siebie.
- Ya Ha - Mruknął cicho pod nosem i uśmiechnął się ukazując swoje śnieżnobiałe kły.
Rzucił na ziemię kilka ziarenek, i czekał aż jakiś ptak podleci. Było to najgorsze w całym tym planie, gdyż Hizashi raczej nie był cierpliwą osobą. Dla niego wszystko to co się dzieje powinno być natychmiast, aby nie marnować czasu który ewidentnie można przeznaczyć na coś o wiele bardziej twórczego jak na przykład uprzykrzanie życia innym ludziom w sposób tak okrutny że aż szkoda gadać.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1191-hizashi-sena
Shina


Shina
Neutralni Magowie


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 23/11/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime03.12.15 1:01

Grudzień był przepiękną porą roku! Zbliżały się święta, świat pokrywał się białą pierzyną, która przynajmniej na pierwszy rzut oka nadawał mu niewinnego wyglądu i ludzie byli bardziej uśmiechnięci. Pozytywny czas dawania, a nie brania - Shina bardzo go lubiła. Dodatkowo niebo ciemniało szybciej, a co z tym idzie na granatowym tle łatwiej zobaczyć można było konstelacje i nawet morźne podmuchy wiatru temu nie przeszkadzały. Dziewczyna cała uśmiechnięta wyszła z niewielkiego sklepiku, trzymając w dłoniach papierową torbę. Było w niej wiele drobiazgów, a także trochę słodkości, których mimo ewentualnej nadwagi sobie nie odmawiała. Ruszyła wolno w stronę dalszych części miasta, gdzie się zatrzymała, chcąc jednak wcześniej minąć tutejszą fontanntę. Podobno ładnie ją dekorują na święta. Biały płaszcz kontrastował z czerwoną spódnicą oraz czarnymi rajstopami, chociaż niespecjalnie wyróżniała się na tle innych przechodniów. Dziewczęta uwielbiały ubierać sie uroczo w taką porę roku, chociaż akurat Shi nie przyglądała większej uwagi do swojego wyglądu. I wieczór skończyłby się naprawdę miło - w towarzystwie książek oraz słodkości - tylko że komuś zachciało się stresować gołębie. Pchana przez wewnętrzną potrzebę ochrony słabszych, bez cienia namysłu przyśpieszyła kroku i zatrzymała się bezpośrednio przed nim. W żółto-szarych ślepiach zatańczyło zdziwienie, niemniej jednak oparła jedną z dłoni na biodrze, w drugiej trzymając wciąż przytulaną do piersi torbę.
- Znowu sprawiasz problemy, co? Nieprawdopodobne, że terroryzujesz biedne gołębie nie mogąc znaleźć innego zajęcia. - westchnęła z rezygnacją, ignorując napływające do przodu kosmyki jasnych włósów. Uparte spojrzenie raczej nie zniosłoby sprzeciwu, tak więc uśmiechnęła się uroczo. Biedne zwierzątka, a do tego ludzi niepokoił.
- Przestań, bo naprawdę nie chcę używać przemocy.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1297-shina
Hizashi


Hizashi
Raven Tail


Tytuł : Ulubiona para (oficjalna)
Liczba postów : 472
Dołączył/a : 16/07/2015
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime03.12.15 1:15

Siedział tak sobie i czekał kiedy nagle usłyszał kobiecy głos. Odwrócił się i dostrzegł wtedy iż białowłosa dziewczyna stoi i mówi do niego w sposób dla niego nie zrozumiały. Nie pamiętał jej, jednak ona zdawała się go znać.
- Czy Ty jesteś cioteczną siostrą, cioci od strony wnuczki babci? - Zapytał patrząc na nią.
Jej postawa coś mu przypominała jednak na pewno nie było to, to co powinno. Jak tak na nią patrzał wydawało mu się iż widział ją wcześniej w runicznych rycerzach. W sumie to nawet jej zachowanie sprawiało takie wrażenie jednak wiedział iż to nie jest to, że zna ją z innego miejsca. Zachodził w głowę i starał sobie przypomnieć dziewczynę z białymi włosami i złotymi oczami, cóż było to niezwykle trudne biorąc pod uwagę fakt iż nie przywiązuje zbytnio uwagi do otaczających go ludzi jednak nagle go olśniło.
- Już wiem, spotkaliśmy się wtedy u jubilera jednak nie pamiętam Twojego imienia - Odpowiedział szczerze z lekkim uśmiechem na ustach. Po chwili przesunął się bardziej na bok ławki aby mogła sobie usiąść.
- Siadaj - Powiedział wskazując jej nawet palcem miejsce obok siebie.
Mogło to wyglądać na niegrzeczne, jednak to był szczyt jego uprzejmości.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1191-hizashi-sena
Shina


Shina
Neutralni Magowie


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 23/11/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime03.12.15 1:27

Przyglądała mu się chwilkę badawczo, następnie prostując się i wypuszczjąc ze świstem powietrze z ust. Dłoń wcześniej oparta na biodrze powędrowała do góry, niedbale przerzucając kaskady włosów na plecy. No cóż, chyba postanowił być grzeczny i zostawić biedne ptaszyny w spokoju. Do rzeczywistości ściągnęły ją słowa chłopaka, na które roześmiała się i machnęła ręką, jakby nie miało to żadnego znaczenia. Ona sama nie zwracała uwag na większość ludzi, których miała okazję poznać - nie pamiętała imion, jedynie twarze.
- Nie szkodzi. Faktycznie, wtedy też rozrabiałeś i jak widzę - nawyki Ci się raczej nie zmieniły. - zaczęła zgodnie z prawdą, tym swoim jakże optymistycznym głosem. Mimowolnie zerknęła na znajdujący się na jednym z budynków zegar, chociaż wcale się nie śpieszyła z powrotem. Miała kilka dni przerwy od następnego zlecenia. Tak więc przysiadła obok, kładąc sobie na kolanach torbę z zakupami. Oparła się wygodnie rękoma o ławkę, przekręcając głowę w jego stronę i obdarzając zaciekawionym spojrzeniem.
- Właściwie to chyba wtedy Ci się nie przedstawiłam z tego zamieszania.. Shina jestem, miło mi. Tak pomijając kwestie grzecznościowe - co sprowadza awanturnika do tak nudnego miasta jak to?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1297-shina
Hizashi


Hizashi
Raven Tail


Tytuł : Ulubiona para (oficjalna)
Liczba postów : 472
Dołączył/a : 16/07/2015
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime04.12.15 1:38

Hizashi spojrzał na nią teraz jak na głupią, po czym zaśmiał się jak oszalały.
- Nie można tak łatwo zmienić swoich nawyków, szczególnie jeśli jest się takim człowiekiem od urodzenia. To tak samo jak bym teraz próbował zmienić całkowicie Twój styl życia na bardziej zakręcony, podobny do mojego. W sumie to może było by i to możliwe gdybyśmy spędzili ze sobą trochę więcej czasu jednak wiesz co mam na myśli. Nie jest tak łatwo nauczyć takiego poczciwego staruszka jak ja, szanować innych ludzi czy choćby otoczenie. Takie rzeczy się nie zmieniają - Powiedział blondyn zakładając nogę na nogę i rozkładając ręce na oparciu ławki tak, że jedna z nich powędrowała za plecy dziewczyny co mogłoby wyglądać tak, jakby próbował zaraz ją objąć czy coś w tym stylu. Nic bardziej błędnego, Sena nigdy raczej nie należy do mężczyzn którzy podrywają dziewczyny na ławeczkach w parku, dla niego jest to zbyt staromodne, on aby uwieść dziewczynę wykorzystuje do tego swoje diabelskie sztuczki takie jak szantaże, przekupstwa a nawet groźby z użyciem broni palnej.
- Co ja tu robię? Siedzę i rozmawiam z Tobą. Przyszedłem tutaj poszukać czegoś ciekawego jednak do tej pory najciekawszą rzeczą tutaj są te gołębie. W sumie to nie lubię ptaków dlatego chciałem je wystrzelić jeśli już byś potrzebowała odpowiedzi - Dodał po dłuższej chwili.
- A tak właściwie to czy Shina jest skrótem od jakiegoś imienia? No i jestem Hizashi - Odpowiedział lekko zamyślony, całkowicie zmieniając kolejność wypowiedzi.
Czy było to specjalnie, czy też przez zagapienie tego się nie dowiemy. Po wypowiedzianych słowach spojrzał w oczy Shiny i lekko się uśmiechnął.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1191-hizashi-sena
Shina


Shina
Neutralni Magowie


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 23/11/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime05.12.15 3:09

Przyglądała mu się z ciekawością gdy zaczął mówić. Był bardziej rozmowny niż podczas ich pierwszego spotkania, kiedy to usilnie pakował się w kłopoty. Dziewczyna westchnęła, prostując głowię i patrząc gdzieś przed siebie. Przysunęła torbę bliżej siebie, a następnie dłonie ułożyła na kolanach, splątując ze sobą palce.
- Każda zmiana jest dobra, o ile zmienimy się sami - nie przez kogoś. Tak mi się zdaje. Z drugiej strony to powinieneś traktować innych tak, jak sam chciałbyś być przez nich traktowany. - odparła po chwili namysłu, tym swoim pełnym entuzjazmu głosem. Całkowicie zignorowała ruch, który wykonał bo nawet gdyby próbował ją objąć to ona i tak by tego nie zauważyła. Gdyby zauważyła to z pewnością nie uznałaby za próbę podrywu - dlaczego? Otóż Shina była całkowicie zielona w sprawach damsko - męskich i wszystkich wrzucała do wiecznej strefy przyjaźni. Na jego wzmiankę o gołębiach wywróciła teatralnie oczyma, pochylając głowę nieco do przodu. Kosmyki jasnych włosów zsunęły się z pleców i spłynęły po ramieniu w dół, a żółtoszare spojrzenie oczu ponownie zatrzymało się na twarzy chłopaka. Wyciągnęła rękę w jego stronę i dała mu lekkiego pstryczka w czoło, następnie cofając dłoń i ponownie układając ją na swoich nogach.
- Nie strzelaj do tych gołębi więcej. Nic Ci nie zrobiły, głupku. Skrótem..- zaczęła z nutką zamyślenia w głosie, przykładając palec do ust. Dobre pytanie. Nigdy się nad tym nie zastanawiała i z pewnością porozmawia z matką, jak tylko znajdzie się w okolicach rodzinnego miasta. Shi wzruszyła ramionami.
- Nie mam pojęcia! Chcesz się napić czegoś? -zakończyła z uśmiechem, prostując głowę i patrząc w dół, prosto do swojej torby z zakupami.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1297-shina
Hizashi


Hizashi
Raven Tail


Tytuł : Ulubiona para (oficjalna)
Liczba postów : 472
Dołączył/a : 16/07/2015
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime06.12.15 18:40

- Co Ty za głupoty gadasz. Będę traktował ludzi tak jak na to zasługują - Powiedział i zaśmiał się.
Położył rękę na jej ramieniu po czym przyciągnął do siebie i docisnął z całej siły starając się przy tym jej nie udusić.
- Wiesz, jeśli chciałbym robić tak jak mówisz musiał bym się zmienić przez kogoś, a sama mówisz że to nieodpowiednia przyczyna - Dodał po chwili i puścił ją.
Jego specyficzne podejście pewnie miało jakieś podłoże psychologiczne jednak kto by się tym teraz przejmował, niedługo miały być święta, czas radości, czas prezentów no i oczywiście dobrych uczynków. Lubił święta właśnie z tego powodu, jednak zamiast spełniać dobre uczynki on wolał nabijać się z tych którzy je wykonują oraz utrudnić im zadanie.
- Chętnie się czegoś napiję - Odrzekł na jej pytanie.
W sumie to nigdy tak dużo nie mówił, najwidoczniej nikt wcześniej nie poświęcił mu tyle czasu ile ona teraz gdyż na jego twarzy można było cały czas dostrzec lekki uśmieszek. Pomijając fakt iż był lekko złośliwy a jego oczy cały czas odbijały w sobie jego chęć mordu można by było powiedzieć iż naprawdę jest zadowolony.
- Wyjeżdżasz gdzieś na święta czy zostajesz tutaj? - Zapytał patrząc gdzieś w dal.
Cóż, on nie miał gdzie jechać, był sam jak palec jednak nie przeszkadzało mu to na dłuższą metę. Wkońcu sam sobie wybrał taki styl życia.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1191-hizashi-sena
Shina


Shina
Neutralni Magowie


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 23/11/2015

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime06.12.15 18:58

- Ale przecież oni wtedy też będą tacy dla Ciebie, jaki to ma sens? - Shina była kobietą bardzo upartą, której ciężko było przyznać się do błędu czy namówić ją do zmiany zdania. Zwłaszcza, gdy sama wierzyła w słowa, które wypowiadała. Niemniej jednak dziewczyna zamrugała kilkakrotnie, patrząc na niego tymi swoimi wielkimi ślepiami, w których zatańczyła nutka zaskoczenia. Dziewczyna uśmiechnęła sie, kiwając głową.
- Właśnie tak! Wszyscy powinniśmy być przyjaciółmi, także gdy będziesz potrzebował wsparcia tak jak teraz zawsze posłużę Ci ramieniem! Możesz liczyć na moją pomoc! - odparła pogodnym, optymistycznym tonem. Każdy potrzebował się przytulić, a przyjaciele i ludzie byli od tego, aby wzajemnie sobie pomagać dlatego też nasza mistrzyni strefy przyjaźni nie widziała w jego zachowaniu niczego dziwnego czy podejrzanego, co skłaniałoby ją do innego myślenia. Zawsze była tarczą dla słabych i uchem dla potrzebujących się wygadać. Na jego odpowiedź ponownie się uśmiechnęła, przysuwając do siebie torbę i poprawiając się wygodnie na ławce po tym,jak ją puścił. Po chwili grzebania w niej wyciągnęła dwie butelki z zieloną herbatą o smaku truskawkowym, jedną wręczając towarzyszącemu jej chłopakowi.
- To najlepsza herbata na świecie, bo nie jest taka słodka. - wyjaśniła, odkręcając korek i robiąc kilka większych łyków, a następnie oblizując wargi i mrucząc cicho z zadowolenia. Uwielbiała ten cudowny napój jak i wszystkie inne odmiany herbaty zresztą. Białowłosa odstawiła butelkę obok siebie, podobnie jak torbę. Założyła nogę na nogę, opierając dłonie na kolanie.
- Jeszcze się nie zdecydowałam. Moi rodzice pewnie chcieliby, abym zajrzała chociaż na kilka godzin. Możliwe, że pójdę po jakieś zlecenie w tym czasie. A Ty jakie masz plany? Święta to taki cudowny, magiczny okres. Braktuje tylko grubej warstwy śniegu, bo ta jest zdecydowanie zbyt cienka.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1297-shina
Hizashi


Hizashi
Raven Tail


Tytuł : Ulubiona para (oficjalna)
Liczba postów : 472
Dołączył/a : 16/07/2015
Wiek : 28

Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime09.12.15 2:39

- Pasuje mi to jak mnie teraz traktują, szczególnie jeśli nie zadają pytań i mnie unikają - Odpowiedział chłopak patrząc sobie pod nogi.
Nie miał zamiaru jakoś szczególnie tłumaczyć swoich odczuć względem innych ludzi, dla niego byli oni tylko zwykłymi manekinami. Stali na jego drodze do zwiększenia swojej siły dostarczając mu jednakowoż sporej zabawy. Nękanie i sprawianie im kłopotów było chyba jego ulubionym zajęciem. Gdy powiedziała kilka słów o przyjaźni po tym jak ją przytulił poczuł się lekko nieswojo. Nie lubił słowa "przyjaźń" , w sumie to nigdy nie miał nawet żadnego przyjaciela więc na dobrą sprawę nie wiedział nawet co ono oznacza. Z zamyślenia wyrwała go dopiero podając mu herbatę.
- Dziękuję - Powiedział biorąc butelkę do ręki.
Siedział tak i trzymał napój, po czym odkręcił plastikowy pojemnik i przechylił go opróżniając jego zawartość.
- Racja, jest dosyć dobra - Oznajmił wycierając wilgotne usta w rękaw.
Niemądrym posunięciem by było zostawienie tego na twarzy, na dworze było zimno a gdyby to zamarzło mogłoby wyglądać śmiesznie i sprawiać problemy.
- Na święta chyba wybiorę się do rodziców, dawno u nich nie byłem. Jestem pewny że stęsknili się za mną. A co do śniegu to jest dobrze tak jak jest, nie przepadam za tym białym puchem - Odrzekł odwracając wzrok i patrząc gdzieś w dal.
Skłamał, nie miał zamiaru jechać do rodziców, a raczej do rodzica. Jego matka nie żyje a z ojcem nie utrzymuje kontaktu, mimo iż święta są magicznym czasem nie ma zamiaru niczego zmieniać.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1191-hizashi-sena
Sponsored content





Fontanna Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna   Fontanna Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Fontanna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Fabuły Alternatywne :: Riseia-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaFontanna Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie