IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Rahela Orzhov

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Rahela


Rahela
Neutralni Magowie


Liczba postów : 48
Dołączył/a : 27/10/2015

Rahela Orzhov Empty
PisanieTemat: Rahela Orzhov   Rahela Orzhov Icon_minitime27.10.15 16:19

Miano: Rahela Orzhov - "Boundless Realm"
Wiek: 25 lat
Pochodzenie: Magnolia

Wygląd: Wedle opisu jej brata:
Z tego, co zapamiętałem, to moja siostra należy do dziewczyn o normalnej budowie, choć niektórzy powiedzieliby, że jest dosyć smukła. Blond włosy opadają falami mniej-więcej do ramion, może troszkę poza nie, sięgając ledwie łopatek. Jej oczu obecnie nie widać - są przykryte białą opaską obiegającą całą głowę. Ale ja pamiętam doskonale ich kolor: błękitne niczym najczystsze niebo gdy się cieszyła i szare, może nieco bure, gdy była smutna. Tak, to prawda, że nasze oczy tracą lub zyskują na barwie w zależności od nastroju. Ale wracając do mojej siostry: usta ma jasnego koloru naturalnie - ni to różowy, ni to beżowy, coś pomiędzy. Są pełne, ale mimo to bardzo ładne.
Ubiera się.... Hm, zazwyczaj w pomarańczową bluzkę, która ze względu na swój krój często przypomina zbroję lub kolczugę z daleka. Z bliska jednak widać, że to tylko zwykła, materiałowa bluzka, do której doszyty jest beżowy kaptur. Nosi na sobie także beżową spódnicę po same opuszki palców długą, przykrywa jej całe nogi. Z tyłu czasami (na przykład, jak wchodzi po schodach) z tego powodu ciąga ją trochę po ziemi, dlatego jest nieco poszarpana. Spódnicę przepadają dwa pasy materiału w tym samym kolorze, tworząc z przodu X. Na prawej ręce nosi bransoletę z gładkimi szafirami w kształcie owalu otoczonymi złotymi ramówkami. Na lewej ręce nosi rękawicę bez palców z białych piór, sięgającą nieco ponad łokieć. Przy prawym ramiączku bluzki znajduje się także rząd białych piór, tworzących coś na kształt odstającego rękawka. Jeszcze nigdy nie widziałem jej także bez jej miecza...
Charakter: Rahela była zawsze całkiem spokojną osobą. Można by rzec, że nawet nazbyt spokojną. Niezwykle ciężko wyprowadzić ją z równowagi. Używa delikatnego języka, przez co czasami ludzie mówią na nią pokrętnie "biedaczka z wysokich sfer", bowiem przez swój język naprawdę odnosi się wrażenie, że spędza się czas z osobą dystyngowaną i uczoną. Jednakże w jej towarzystwie ma się także wrażenie, że sama skrywa jakąś ogromną tajemnicę - aura wokół niej jednak rozsiewa spokój. Rzadko kiedy odzywa się niepytana o zdanie, oszczędza słowa. Jej największą wadą chyba jest to, że na pytania, na które nie chce odpowiedzieć, najnormalniej w świecie nie odpowiada - jedynie milczy (przez co pewnie powstała owa aura tajemniczości). Rzadko zdarza jej się być porywczą albo nazbyt uczuciową. Uczucia okazuje tylko w pobliżu brata albo innej ważnej dla niej osoby.
Jeżeli o zaufanie chodzi: ciężko je zdobyć. Po śmierci męża nie umie zaufać magom. Ludziom bez magii z kolei jest nieco łatwiej.
Jest niezwykle pomocna. Rzadko kiedy odejdzie pytana o jakąkolwiek pomoc. Z cierpliwością i opanowaniem godnym anioła wypełnia każą misję, bierze udział w każdej prośbie o pomoc, jaka tylko dotrze do jej ucha. Jest wytrwała w swoich postanowieniach. Jedyne, co może to przerwać, jest jakakolwiek wieść o jej mężu, bracie lub siostrze. Dla nich poświęca najwięcej czasu w swoich myślach, żeby nie powiedzieć: we własnym świecie.
Niektórzy uważają, że zwariowała, a opaska na oczach jest tylko przykrywką dla jej obłąkanego wzroku. Mimo iż to tylko pogłoski, nienawidzi, gdy ktokolwiek próbuje ją zerwać lub jakkolwiek zdjąć. Nie jest może nadmiernie przewrażliwiona na tym punkcie, ale bez dobrego argumentu jej nie zdejmie.
Nawiązując do wspomnianego obłąkania lub wariactwa: nie okazuje się ono jakoś nadmiernie. Potwierdzonym jest jednak, że zwariowała po utracie męża, a uważanie, że żyje jest tego najlepszym dowodem. Jednakże dzięki temu jej magia prawdziwie rozkwitła. Jest jednak także jego najlepszym dowodem.
Magia: Boundless Realms
Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
- Władanie bronią białą i obuchową
- Świetny słuch
- Silny umysł
Drugorzędne:
-
Trzeciorzędne:
-
Zdolności fabularne: Gra na instrumencie: ocarina (okaryna)
Moc magiczna: 3000
Klejnoty: 1000

Przynależność: Neutralny mag
Znak gildii: nie dotyczy
Ranga: Mag
Miejsce zamieszkania: brak

Rodzina:
Matka Rahilia Dimir - Zginęła na skutek wypadku zaraz po narodzinach Raheli, wspaniała magini lubiąca za życia pomagać ludziom dookoła.
Ojciec Siegfrid Dimir - Wielki biznesmen, który zbytnio nie interesuje się ani strefą polityczną magów, ani żadną inną sprawą z nimi związanymi. Sam jest niemagiczny, dlatego nienawidzi Raheli i jej brata z całego serca, nienawiść wzmogła się po śmierci żony.
Siostra Serra Dimir - Starsza siostra Raheli, niemagiczna. Obecnie miejsce jej przebywania jest nieznane, zaginęła.
Brat Sierafino Dimir - rok starszy od Raheli mężczyzna, który po rozłące z siostrą postanowił odnaleźć zaginioną Serrę. Do dzisiaj ubolewa, że musiał się rozstać z Rahelą, mimo iż tak bardzo ją szanował. Zrobił to jednak dla dobra obojga, bowiem gdy znajdują się w jednym miejscu, jego magia oddziałuje zbyt silnie na Rahelę, raniąc ją aż nadto. Odkryli to w momencie, gdy Rahela na stałe straciła wzrok.
- Mąż Atreyu Orzhov - obecnie uznany za martwego, zginął mając 27 lat. Rahela wówczas miała 23. Dopiero po jego stracie siła Raheli ujawniła się z całkowitą mocą.
Ekwipunek:
-  2 obrączki (jej własna i męża)
- miecz o złotawym kolorze i złotej rękojeści z szafirem na samym środku.
- pochwa na miecz
- okaryna
- przeźroczysty kamyk nieco przypominający pierścień, który sama nosi na palcu podgląd
Historia:
Rafaella była... Dosyć dziwnym dzieckiem od samego początku. Uwielbiała się bawić z innymi dziećmi, jak każdy. Jednak jej rodzeństwo uważało, że jest... Bardzo skryta. Mieli co do tego rację, jednak był tego powód...
Już od samego początku jej ojciec wyżywał się na niej, często bijąc w mało widocznych miejscach. Cały czas obwiniał młodą magini o śmierć jej matki, w końcu zmarła zaraz po porodzie. Rafaella jednak nigdy nie miała żalu do ojca. Zawsze starała się bawić z innymi dziećmi i rodzeństwem, choć czasami ból był tak silny, iż wolała zostać w pokoju. Właśnie w tamtym okresie nauczyła się grać na okarynie. Pewnego wieczoru jej brat Sierafino usłyszał tą grę. Nie zastanawiając się wszedł do pokoju Rafaelli...

- Piękna gra, siostro. Długo już trenujesz?
- Będzie około roku... Ale nie miej mi za złe, proszę, to nie znaczy, ze nie chciałam się z wami bawić...
Rafaella wówczas miała może 12 lat, może nieco więcej...
- Nie mam ci za złe. Cieszę się, że znala.... - Sierafino urwał wpół słowa, gdyż dostrzegł sporo bordowych "pajączków" na skórze dziewczyny, na plecach. Wylewy podskórne... - Jak długo...? - Zapytał, podbiegając do Rafaelli, która zaczęła płakać. Jej tajemnica się wydała, a sama nie chciała o tym wspominać. Mimo to odczuła ogromną ulgę, nie musząc tego dłużej ukrywać.
- Tata też cię bije, Sierra? - Zapytała mała dziewczynka, rzucając okarynę gdzieś w bok. Wtuliła się w brata i zaczęła gorzko płakać.
- Nie... Cicho, Rafaello... Coś na to poradzimy. - Wyszeptał dziewczynie do ucha, tuląc ją do siebie. Rafaella była zawsze z bratem niezwykle blisko. A teraz czuł, że zapewne powinien być jeszcze bliżej ze względu na krzywdy, jakie dziewczynka odnosiła.

Sierafino długo rozmyślał na tym, co może uczynić dla siostry. Rozmawiał nawet z najstarszą z nich, z Serrą. To ona zrobiła ojcu awanturę, że torturuje małą Rafaellę. Serra była porywczą dziewczyną i Sierafino, zwierzając się jej z trosk nie wziął tego pod uwagę. Jednak dwa dni później Rafaella sama przyszła do siostry i wdrapała jej się na kolana.

- Serra, dziękuję. - Powiedziała cicho, wtulając się w o 7 lat starszą siostrę. Dziewczyna zaczęła głaskać małą po głowie. - Już jest lepiej. - Dodała po chwili.
- To dobrze, maleńka. - Serra uśmiechnęła się ciepło, tuląc do siebie młodą wówczas Rafaellę. Nie mogły przypuszczać, że to będzie ich ostatnie spotkanie...

Nazajutrz rano Serry nie było w jej pokoju. Nie został także żaden list. Wyglądało, jakby uciekła, jednak Sierafino i Rafaella nie potrafili w to uwierzyć. Zaczęli rozmawiać z ojcem na ten temat, Sierafino nawet kilkukrotnie wybuchł gniewem i zaczął wypominać ojcu wiele różnych rzeczy. Jednak zdawało się, że ojciec nic nie wie na ten temat...
Rafaella wydawała się zrozpaczona, a Siegfried gniewny. Nie mogli się pogodzić ze zniknięciem siostry. Jednak mijały lata, oboje dorastali. Ból w ich sercach był wiecznie niezaleczony. Unikali się z ojcem, żyjąc oboje we własnych światach. Sierafino zaczynał uczyć się używania własnej magii. Powoli szło mu coraz lepiej, jednak gdyby wiedział, jakie skutki to za sobą przyniesie, zapewne przestał by dawno temu.

- Sierafino... - Wyszeptała któregoś dnia Rafaella, lekko szturchając chłopaka. - Siera... Coraz gorzej widzę... - Wyszeptała pewnego wieczoru. Wcześniej uskarżała się na okropny ból głowy. Sierafino natychmiast wybiegł z pokoju, przynosząc szklankę zimnej wody i okład dla siostry. Kazał jej natychmiast się położyć. Zrobił jej okład i pomógł się napić.
Od tamtego dnia z dnia na dzień było praktycznie coraz gorzej. Rafaella miała wówczas może z 15-17 lat. Sama już dobrze nie pamięta, jak długo nie widzi.
Pewnego dnia podeszła do brata z uśmiechem na ustach. Smutnym uśmiechem.
- Jaką wiadomość chcesz usłyszeć najpierw? Dobrą czy złą? - Zapytała, starając się utrzymać kontakt wzrokowy z bratem, jednak miernie jej to szło. Sierafino zaczynał się domyślać, że coś musi być nie tak, że jego kochana siostra zaczęła się tak dziwnie zachowywać.
- Dobrą. - Odparł spokojnie chłopak. Wiedział, ze tak czy owak usłyszy obie.
- Ból głowy ustał.
- A zła?
- Straciłam wzrok... Traciłam go powoli, od kiedy trenujesz...
To początkowo załamało Sierafino. Długo usiłował wmówić siostrze, że powinna mu wcześniej o tym powiedzieć, że przez niego traci wzrok. Jednak po długich kilku, jak nie kilkunastu rozmowach zrozumiał, ze Rafaella chciała, by nauczył się walczyć z pomocą magii. Chciała, by mógł kiedyś odnaleźć Serrę i utrata wzroku nie jest wcale zbyt wielką ceną, by mógł to uczynić.
Sierafino długo miał wyrzuty sumienia, jednak wreszcie udało mu się oswoić z tą myślą.

Rok później poznała Atreyu. Pomimo iż Rafaella już wtedy zaczęła nosić przepaskę na oczach, mężczyźnie bardzo spodobało się podejście do życia młodej kobiety. Ona także kochała jego nastawienie do życia. Może przez to Sierafino czuł się trochę zazdrosny, mimo to czuł, ze powinien pozwolić siostrze na choć odrobinę szczęścia.
Niedługo się poznawali. Półtora roku po poznaniu się wzięli ślub. Rafaella miała wówczas 20 lat, Atreyu 24. Ojciec rodzeństwa jednak nie udzielił błogosławieństwa dla tego związku ani nie stawił się na ślubie, by im przeszkodzić. Jego dzieci po prostu przestały go interesować.

3 lata później Atreyu zmarł na skutek wypadku. Podczas jednej z walk magów zawalił się budynek, w którym pracował mąż magini... Gdy się o tym dowiedziała, na początku napełniał ją gniew, potem brak zrozumienia, a na sam koniec jej serce wypełniła żałość. Przestała się odzywać. Zaczęła naprawdę wiele medytować na klifie za Magnolią. W końcu jedną z podobnych medytacji przerwał jej brat.
- Siostro... Od śmierci szwagra w ogóle milczysz... Czy już nas nie kochasz? - Zapytał ze smutkiem w głosie.
- Kocham, Sierafino. Ale próbuję zrozumieć, dlaczego... Dlaczego całe moje życie to wyboiste pasmo... - Pierwszy raz spod opaski wypłynęły łzy. Była już na tyle przemoczona, że nie była w stanie przyjmować kolejnych kropel.
- Masz przecież nas... - Wyszeptał, siadając obok niej. Wówczas ujrzał jej łzy i przytulił do siebie. Rafaella zaczęła pierwszy raz w życiu głośno płakać, niemal krzyczeć. Przepełniał ją smutek. Chciała się wyżalić bratu, ale nie mogła znaleźć odpowiednich słów... - Płacz, Rafaello... Płacz. Wyzbądź się tego żalu. - Wyszeptywał raz za razem, głaszcząc włosy siostry. Właśnie ten gest ukazał możliwości Rafaelli...
Nagle całe otoczenie wypełniło światło nie do zniesienia. Sierafino został odrzucony w tył od płaczącej Rafaelli i uderzył mocno w drzewo. Stracił przytomność. Rafaella zaczęła unosić się w powietrzu, otoczona światłem, drobinkami piasku, kroplami wody, małymi płomykami i silną, jasną i mroczną energią. Wszystko było po chwili tak zmieszane, że jej ciało nie mogło tego wytrzymać: sama straciła przytomność. Gdy się obudziła, widziała... Albo raczej czuła, jak i którędy ma iść. Nie potrzebowała już laski, by się poruszać. Mogła wyczuwać energię ludzi, a nawet rzeczy, dzięki czemu poruszała się jak widząca.
A obudziła się we własnym pokoju, w Magnolii. Jej brat leżał obok niej. Ktoś musiał ich tutaj przynieść. Obok siebie czuła silną energię światła, emanowała z małej karteczki.
"Mam nadzieję, że to nie pożegnanie." - Takie słowa były wyryte magią na papierze. Chociaż, czy oby na pewno magią? Czy może jednak mogła czytać z pomocą swojej magii, którą niedawno odkryła? To nadal dla niej pozostaje zagadką.
Gdy Sierafino się obudził, postanowiła porozmawiać o znalezisku z bratem. Oboje czuli gdzieś w głębi ducha, że to ich siostra zostawiła ten list. Pchani nową nadzieją i faktem, ze Rafaella teraz także ma własna magię i nie jest już wcale tak bezbronna, postanowili się przygotować...
Sierafino wiele trenował z siostrą. Często sam nazywał ją "Insane", co oznacza "Niepoczytalny". Rafaella zaczęła się zmieniać. Raz byłą opiekuńcza, innym razem zwariowana, szalona. Brat podejrzewał, że to śmierć Atreyu i gwałtowne odnalezienie własnej magii wywarło to na niej. Czuł, że zwariowała, mimo to nadal ją kochał. Wmówił sobie, że to jej magia zmienia jej charakter w zależności od okoliczności, chociaż... Może tak właśnie było?
Po 4 miesiącach ćwiczeń postanowili, że opuszczą dom rodzinny. Oboje rozstali się, by móc szybciej przeszukać świat w poszukiwaniu siostry. Umówili się, że co roku będą wracali do katedry w Magnolii, by powiedzieć sobie, jak idą poszukiwania...
Miesiąc później po rozstaniu się z bratem zmieniła swoje imię z Rafaella Vespera na Rahela, porzucając także imię panieńskie. Chciała w ten sposób pożegnać się z bolesną przeszłością.
I tak to trwa już dwa lata... Rafaella nadal rozwija swoją magię. Wie, że nie może przebywać w pobliżu swojego brata zbyt długo, grozi to utratą innych zmysłów. Jednak po części wdzięczna jest bratu, że utraciła wzrok. Jak to już nie raz przy nim ujęła "dzięki temu widzę więcej i dużo wyraźniej... Choć tylko w sześciu barwach".
Cele:
- Znaleźć sposób, by magia brata nie raniła jej.
- Odnaleźć siostrę.
- Odzyskać wzrok.

Sława: "Boundless Realms"
Ciekawostki:
- Już w młodym wieku odznaczała się słabym wzrokiem. Działo się tak ze względu na fakt, że Sierafino przebywał często w jej otoczeniu do momentu, aż Rahela straciła wzrok nieodwracalnie (przynajmniej z biologicznego punktu widzenia, z magią jednak nigdy nie wiadomo).
- Bez dobrego argumentu nie ma szans, by zdjęła opaskę z oczu.
- Nigdy nie rozstaje się ze swoim mieczem (nawet podczas snu zazwyczaj trzyma rękojeść w ręce, ewentualnie chowa go pod poduszką).
- Jej magia pokazała swoje prawdziwe oblicze dopiero po śmierci jej męża.
- Jest częściowo obłąkana, choć lepiej określi to sformułowanie "nadal nie wyszła z szoku po utracie ukochanej osoby".
- Bardzo lubi kolor niebieski i beżowy.
- Nie przepada za białym złotem, uważając je za "skażone".
- Lubi lekkie, delikatne smaki, nienawidzi ostrego. Po zjedzeniu większej ilości ostrych potraw może zacząć się dusić (uczulenie).
- Nienawidzi, gdy ludzie czasem wołają na nią "Obłąkany Anioł".
- Swojego męża poznała, jak i straciła w Magnolii, dlatego nienawidzi tego miasta. Tam też się urodziła i doznała największych rozczarowań. Przez to wszystko unika tego miasta jak ognia.
- Jej prawdziwe imiona to Rafaella Vespera Orzhov-Dimir. Po tym, jak "oszalała" zmieniła jedynie imię i porzuciła nazwisko panieńskie. Do nazwiska Orzhov była zbyt bardzo przywiązana ze względu na męża.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1245-rahela-orzhov
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Rahela Orzhov Empty
PisanieTemat: Re: Rahela Orzhov   Rahela Orzhov Icon_minitime04.11.15 20:22

Rahela Orzhov CQ0uB02
Powrót do góry Go down
 
Rahela Orzhov
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum postaci :: Karty Postaci :: Zaakceptowane karty-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaRahela Orzhov Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie