Bitter B.
Tytuł : Portret Rady Magicznej Liczba postów : 142 Dołączył/a : 19/11/2014 Wiek : 28
| Temat: Re: Chatka w lesie 19.08.15 22:56 | |
| Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. I do zagłady. Bitter nie mogła jednak dłużej się wstrzymywać - jej głęboka chęć poznania działania tajemniczej kapsułki wzięła górę nad rozwagą, gdy korzystając z nieuwagi gospodarzy szybko połknęła jedną z kapsułek, a okulary leżące zgarnęła z pudełka i wsadziła do kieszeni razem z opakowaniem kapsułek. Bo jej się spodobały. Zanim do pomieszczenia wpadła dziwna kula wypuszczając obłoki dymu, dziewczyna zadała sobie w myślach jeszcze jedno pytanie: skąd w domu przeciwników magii kapsułki zwiększające potencjał magiczny? (o ile właśnie jedną z takich połknęła) Później jej myśli zaczęły krążyć wokół tej dziwnej kuli i dymu. Co się robi w zadymionym pomieszczeniu? Otwiera się okna i udaje się do wyjścia. Najlepiej przy ziemi, na czterech. Nie miała pojęcia dlaczego powinna iść przy ziemi, ale to jako pierwsze wpadło jej do głowy. Niestety, stała w kącie pomieszczenia, więc do wyjścia było nieco daleko. A okienka były małe i wysoko umieszczone, co dla osoby o jej wzroście przy próbie ich otwarcia spowodowałoby mission impossible. Więc opcja tylko jedna - drzwi. Bitter zaraz padła na kolana i zasłaniając usta rękawem, by nie wdychać dymu, podążyła już nie na czterech, a na trzech w stronę drzwi. |
|
[MG] Miriam
Liczba postów : 123 Dołączył/a : 09/12/2014
| Temat: Re: Chatka w lesie 26.08.15 20:32 | |
| Odpis dla Bitter Dziewczyna poczuła jak w jej ciele rozlewa się przyjemne uczucie ciepła. Magia powróciła niczym dawno niewidziany przyjaciel, otuliła ciepłym kocykiem i sprawiła, że zniknęła pustka, którą Bitter odczuwała odkąd się tu zjawiła. Dym dusił, drapał w gardle, utrudniał oddychanie. Podążając w kierunku drzwi nagle poczuła jak ktoś chwyta ją w pasie i wyciąga na zewnątrz. Pani komandoska co prawda przepłaciła to upadkiem, ale efekt był jeden, obie kobiety wydostały się z domku. - Ekhe, ekhe... Biegnij do zamku, j-jest tam... Ekhe - wskazała kierunek. - Trzymaj się ścieżki, d-damy sobie, ekhe, radę. J-jesteście zbyt cenni by móc tu oberwać, lub, ekhe, zostać przejęci.Po tych słowach zgięła się w pół kaszląc gwałtownie. Widać jednak było, że nie pierwszy raz ma do czynienia z dymem, w przerwach między atakami zdołała wyciągnąć małą kuszę, bardziej zabawkę niż broń i ją załadować. - Już, jazda!Zostawiła Bitter samą rzucając się do walki. Dziewczyna zaś usłyszała jak inny kobiecy głos krzyczy do kogoś, by spotkali się na polanie w lesie, na północ od chatki. ___ Bitter, robisz z/t albo do miejsca zbiórki zwolenników magii jeśli chcesz sprawdzić miejsce, o którym mówił tamten głos, albo do zamku przeciwników, o którym mówiła Miriam. Daj tylko tutaj post z decyzją. |
|
Bitter B.
Tytuł : Portret Rady Magicznej Liczba postów : 142 Dołączył/a : 19/11/2014 Wiek : 28
| Temat: Re: Chatka w lesie 29.08.15 23:23 | |
| Ciekawość Bitter nie zna granic. Skoro przeszukanie dziwnego pudełka, kradzież i spożycie tajemniczej kapsułki były najlepszymi decyzjami, jakie podjęła od chwili przybycia tutaj, to dlaczego kolejny akt ciekawości w postaci udania się na spotkanie grupy agresorów na leśnej polanie miałby okazać się złym wyborem? Dziewczyna czuła, że dzisiaj ma szczęście do dobrych decyzji wykonywanych pod wpływem impulsu, dlatego też zamiast trzymać się ścieżki wolała udać się na północ od chatki. O ile udało jej się prawidłowo ustalić w którą stronę jest północ. Może nie miała aż tak poważnych zaburzeń orientacji w terenie po tym dymie? |
|
Sponsored content
| Temat: Re: Chatka w lesie | |
| |
|