IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Ogród różany

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 20:43

Jest to dość spory ogród różany, z każdej strony widać piękne róże bardzo wielu odcieni. Kwiaty są otoczone płotkiem, które je jednocześnie podtrzymuje i ładnie odgradza od innych rodzai. Po środku widnieje dróżka po której można się przechadzać, zaś po prawej i lewej stronie widnieją ławki na których można przysiąść. Jednocześnie niedaleko widać drzewa liściaste, które dają cień w letni dzień.
___________________


Cieszyła się, że może się przejść było w miarę ciepło więc mogła sobie pozwolić na krótkie spodenki i koszulkę bez ramiączek. Uśmiechała się pod nosem, kiedy przechadzała się między grządkami róż i wąchała je zadowolona. Lubiła kwiaty, choć nie umie ich hodować, a raczej nigdy tego nie robiła. Stanęła przed jedną grządka czerwonych róż i przyglądała się w milczeniu, zaś ręce luźno splotła za plecami. Było cicho i spokojnie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz i włosy, które poruszały się w rytm tego żywiołu.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Gość


avatar



Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 20:51

Chłopak pierwszy raz był w Risei. W sumie nie tylko w Risei. Od PAMIĘTNEGO wydarzenia zwiedzał większość miast Fiore. Po co to robił? Zapewne w poszukiwaniu owych artefaktów o których usłyszał lata temu. Chciał zebrać je wszystkie a dopiero potem wrócić do Okami. Bez tego nie było sensu tam wracać. Pewnie znowu zostałby przez kogoś szybko dopadnięty i znowu oberwałoby mu się. Po roku nieobecności i postoju w rozwoju, jego rodzeństwo zapewne "wskoczyło na nowy poziom". Czym jednak był ten ogródek różany dla księcia? Niczym więcej jak postojem, miejscem w którym na chwile usiądzie, odpocznie przez moment a potem ruszy dalej. Mao usiadł na trawie po turecku, następnie położył swój płaszcz obok, a katanę odczepił od pasa i położył na kolanach.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 21:08

Spotkanie z tamtym zamaskowanym człowiekiem na pewno zostawi jej pewien uraz w psychice. To, że jego łańcuchy ją złapały i uniosły do góry wcale nie było jej na rękę. I to było najgorsze. To, że ona tylko chciała mu pomóc! Ale nawet teraz miała ślady łańcuchów na rękach, ale cóż... przebrała się i poszła dalej w świat, albo raczej dalej w Riseię. Chciała poznać to miasto i rozejrzeć po nim, ciekawa była wszystkiego, co tu widziała. A co ubrała? Czarną bluzkę, a na nią rozpiętą koszulę w czerwoną kratę, a do tego spodnie 3/4 i jakieś lekkie buty (wizualizacja), choć na swych plecach miała cały czas zawieszony Noir Espirit, a i przy boku już pojawił się Arcywróg. Była uzbrojona po zęby, choć ciężko było stwierdzić, żeby była groźna. Chyba, że spotka kogoś z Saberów czy Mermaid. Wtedy to będzie zła.. na to zadufanie Szablozębnych, a także na tą wrogość Syren. Ale to i tak nie jest wszystko.
Jej spojrzenie wiodło wszędzie. Dosłownie wszędzie. Trafiając do ogrodu różanego aż wzięła jeden głębszy wdech na samą myśl, że znowu trafiła do pięknego miejsca, które już samym swoim istnieniem napawało ją relaksem. Uśmiechnęła się ciepło, podchodząc do jednej grządki róż, tym razem jednak do tych delikatnie różowych, zupełnie jak jej włosy. Kucnęła przy nim, poprawiając przy tym długie Guan Dao na plecach, po czym powąchała tego słodkiego aromatu wydobywającego się z pęku różyczki. Zaraz, jak zawiał wiatr, zauważyła prędko drugą osobę tu będącą. Puściła jej bardzo delikatny uśmiech i wstała, choć z jej ust nawet słówko się nie wydobyło. Drugiej osoby jednak nie zauważyła, gdyż prędko zajął swoje miejsce wśród kwiatów.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 21:17

Stojąc tak zapatrzona w kwiaty nawet nie zauważyła, kiedy ludzie zaczęli się zbierać w tym miejscu. Cóż nie dziwiła się, to było piękne miejsce, które na pewno warto odwiedzić. Kiedy dostrzegła dziewczynę uśmiechnęła się do niej ciepło, uniosła rękę i pomachała jej na powitanie, gdzieś też dostrzegła chłopaka, lecz nie zdążyła się przywitać, bo zniknął jej pomiędzy kwiatami. Po chwili jej uśmiech się poszerzył częściowo pokazując zęby i jej wzrok częściowo utkwił na drzewach,a następnie powróciła spojrzeniem na nowo przybyłą dziewczynę i chłopaka nie odzywając się bez słowa.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Gość


avatar



Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 21:23

Cóż, chłopak nie ukrył się cały w różach jednak mimo to ciężko było go dostrzec. Spojrzał najpierw na mniej uzbrojoną pannę a następnie na tę bardziej uzbrojoną. Gdy zobaczył przy niej tyle broni, jego oczka się zaświeciły. Hyhyhy, założę się, że żadne z nich nie jest równe mojemu Setsudanowi. Mimo to ta katana przy jej boku wygląda ciekawie. Mam wrażenie, że ktoś już z niej kiedyś korzystał i widziałem to. Ktoś... potężny. Mao wstał, wziął swój płaszcz i katanę po czym ruszył w kierunku najbliższej ławki. Usiadł na niej i "ukradkiem" spoglądał na broń nieznajomej. No co poradzi, że bardziej go podniecają metale ukształtowane w ostrza niż kobiety? Chociaż te drugie też są... interesujące.
Powrót do góry Go down
Tora


Tora
Blue Pegasus


Tytuł : Portret Blue Pegasus
Liczba postów : 364
Dołączył/a : 10/03/2015
Wiek : 28

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 21:52

Przysypiając już solidnie w cieniu jednego z drzew, Tora leżał sobie schowany za różanym krzewem. Leżałby dalej gdyby nie skory do zabawy motyl, który usiadł mu na nosie i pozbawił senności jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Mężczyzna ubrany kimonie powoli podniósł się i dalej będąc schowanym za krzewem ziewnął. Przecierając oczy rozejrzał się po okolicy i zobaczył... całkiem spore zbiorowisko.  I to nie byle jakie zbiorowisko. Poza jedną dziewczynką, każde z nich było uzbrojone po zęby. Szczególnie różowo-włosa dziewczyna - co, ścigają ją listem gończym, czy jak? Chłopak wyglądał na nietutejszego ale Troa nie mógł mu się bardziej przyjrzeć - ironicznie usiadł do niego tyłem pewnie nawet nie wiedząc, że kilka metrów dalej śpi jakiś mężczyzna. No, są takie sytuacje... Najbardziej od wszystkiego różniła się dziewczyna wyglądająca zapewne na młodszą niż była w rzeczywistości. Wyglądała - no właśnie - normalnie, w przeciwieństwie do reszty.
Cisza była błoga i wydawało się, że nic nie może zniszczyć tego obrazu. No, ale ile można wymieniać spojrzenia. Dlatego właśnie, Tora postanowił przerwać te sielankę swoim nagłym pojawieniem się. Przyczajony tygrys skoczył do ataku!
-Ładna rzecz, ten twój miecz -zagadnął, wychodząc zza krzaków za plecami Mao. Jak zwykle miał miły wyraz twarzy, a lewą ręką trzymał pochwę Mugetsu-Ryu. -Mamy dzisiaj jakiś festiwal mieczników czy to przypadek, że jest nas tutaj aż tyle?
Pytając kiwnął głową w stronę różowowłosej i pomachał obydwu paniom na przywitanie. Kultura musi być...
Powrót do góry Go down
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 22:03

Nim się spostrzegła dostrzegła kolejną nową twarz i to znowu.... uzbrojoną po zęby. Co z nimi jest nie tak?! Czemu każdy musi mieć jakiś miecz, broń czy cokolwiek innego ostrego? Westchnęła pod nosem lekko i pokręciła głową lekko na boki po czym podeszła bliżej by dostrzec lepiej czerwono=włosa i nowo przybyłego gościa.
-Hej... - przywitała się niepewnie do zebranych wzorkiem kierując na ostre narzędzia, nie specjalnie jej się to podobało. Ale zaś kiedy stała bliżej brązowowłosego uśmiechnęła się ciepło do niego.
-Nazywam się Haruka, a wy? - spytała po chwili niepewnie widząc, jakby każdy z nich szykował się na niezłą jadkę czego raczej wolała by uniknąć.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 22:16

Dość długo analizowała postawy wszystkich wokół, choć nagle stwierdziła, że to nie ma sensu. Tak samo nie ma sensu to, że nie jest poszukiwana listem gończym, bo za przyprowadzenie jej do Rady żywej trochę zasiliłoby portfel Tory pieniążkami. Spojrzenie od razu padło na niego kiedy tylko się odezwał. Ten, który nie wie, jak bardzo się myli. Zobaczyła miecz, o którym dawniej słyszała wiele od Haru. A przynajmniej czasem jej opowiadał. Czasem, bo rzadko, nie interesowała się broniami tak, jak duchami, elementami swojej magii. A skoro o nich była mowa, miała je w kieszeni koszuli, pod ręką. Dotknęła delikatnie rękojeści miecza, na który też również i Mao się spoglądał.
- No... tak jakby - wyszeptała, patrząc na przyczajonego Tygrysa. Niepewna była trochę, bo z tą bronią wyglądał tak, jakby chciał ją teraz złapać. (A jak Ty wyglądasz z tą wielką włócznią i Arcywrogiem, hę? - dop. autora) Mruknęła cicho pod nosem, cofając o krok. Niepewność, brak zaufania wobec niego kiełkowały i z tego wyrastały kolejne ciernie oplatające jej zbolałe przez przeszłość serce.
- C...cześć - szepnęła, patrząc na dziewczynę. Zaraz zwróciła wzrok ku Torze, a w jej błękitnych, prawie że zielonych oczach zagościł pewien rodzaj strachu. Siedział tam od dłuższego czasu, ale teraz dopiero się ukazał. No i teraz, jak tak obserwowała okolicę zauważyła "nowego" członka tego zbiorowiska, który właśnie spoglądał się na jej miecz. Czarnowłosy wyglądał trochę jak dziewczyna, ale ta blizna niszczyła wszystko.
- Miło mi - pierwsza próba przełamania strachu spełzła na niczym. Zadrżała, dreszcz dość mocny przeszedł po jej plecach. Zaraz spojrzała się na dziewczynę, zaś na jednego z chłopaków, aby zaraz zwrócić na tamtego obserwatora wzrok. - A...Ariyamna Hirano - przedstawiła się tak, jak zwykła od pewnego czasu, bowiem to miano było znacznie łatwiejsze do wymówienia i zapamiętania. Tak, łatwiejsze do zapamiętania niż to całe Arisu Yasuko Minori Natsumi Hirano. No i przy okazji ciężej było ją skojarzyć z listem gończym, choć nazwisko się zgadzało. A także wygląd i trzy pierwsze litery.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 22:27

Chłopak cały czas siedział na ławce, bacznie spoglądając na broń kobiety i zastanawiając się. No Mao, dalej, wysil się. Co to za broń? Widziałeś ją kiedyś, przypomnij sobie gdzie!~ Cały czas silnie starał się przypomnieć sobie skąd kojarzył tę pochwę DO KATANY. Ahaa..! Panna posiada Arcywroga. Ciekawe skąd go wytrzasnęła. Czyli Kagura naprawdę nie żyje? Szkoda. Tym bardziej gdy nieznajomy pojawił się za jego plecami, książę sięgnął ręką do rękojeści ostrza. Nie wyciągnął jednak go, a zaledwie pozostawił na nim rękę, od czasu do czasu poruszając palcami i uderzając w rękojeść, jakoby w jakiś nieznany nikomu z wyjątkiem jego rytm. Oczywiście, że w rytm hymnu Cesarstwa Wilka... Gdy natomiast najmniej uzbrojona z towarzystwa przybliżyła się i przedstawiła... cóż. Odważna czy głupia? Chociaż to dobrze, że się przedstawiła pierwsza inaczej nigdy nie dowiedziałaby się, że ma tak ogromny zaszczyt.
Po chwili wstał i powiedział.
- Syn Shurena Magano Tumo Okamiyuu, XI cesarza Cesarstwa Okami, Trzeci książę, Mao Todoro Hikaru Okamiyuu.
Przedstawił się całym swoim tytułem jaki posiadał. W każdym razie słabo mu to poszło. Słudzy ojca potrafili przedstawiać go jeszcze dłuższą wypowiedzią, o wiele dłuższą!
Powrót do góry Go down
Tora


Tora
Blue Pegasus


Tytuł : Portret Blue Pegasus
Liczba postów : 364
Dołączył/a : 10/03/2015
Wiek : 28

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 22:56

Dziewczyna imieniem Haruka szturmem zdobyła sympatię Tory swoją otwartością i szczerym uśmiechem. Tak naprawdę to wystarczy by spodobać się mężczyźnie, naprawdę. Z przyjemnością odwzajemnił uśmiech dziewczyny czując, że znalazł kogoś naprawdę sympatycznego. Co prawda z tą bronią w ręku sam nie wyglądał na takiego ale starał sie zachować pozory. Z kolei różowo-włosa dziewczyna wyglądała na co najmniej spiętą. Nie umknął mu mimowolny ruch ręki na rękojeść jej miecza. Raczej nie była przyzwyczajona do spotkań z nieznajomymi lub co gorsza - takie najczęściej nie kończyły się dla niej dobrze. Jej imię nie wzbudziło w nim żadnych emocji - nie interesował się za bardzo pracą jako łowca nagród. Z resztą nie miał czasu nawet się nad tym rozwodzić bo kiedy młody chłopak objawił swe pochodzenie i miano, Torze uśmiech prawie zszedł z twarzy. ~"To żeś walnął rodowodem człowieku..."~, pomyślał. Zaśmiał się nerwowo i sam się przedstawił.
-A... ja... jestem... Eeee... Syn tygrysicy imieniem Nana, I strażniczki świątyni, pierwszy w kolejce do jedzenia i spania, William "Tora" Tigerson! -powiedział licząc, że zabrzmi to poważnie i doniośle. Nie zabrzmiało. -A tak poważnie, to ylko Tora albo Will mi wystarczy. Miło was poznać dziewczyny... i Waszą Książęcą Mość Również.
Wspominałem o stosunku Willa do osób z wielkimi rodami i tego co sądzi o ideologii, że ktoś jest lepszy tylko dlatego, że się urodził gdzie indziej? No to pomyślcie jakie mieszane uczucia mógł mieć teraz maskując je doskonałą grą aktorską.
Powrót do góry Go down
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 23:08

Dziwne, myślała, że atmosfera będzie... cięższa, choć mogło jej się tylko wydawać. No przynajmniej póki co nikt nie chce się pozabijać, jakiś plus nie? [Ale jakby co to Tora mnie obroni ~ dopisek autora] Cóż najwidoczniej teraz jak każdy się przedstawił czuła się nieco lepiej, mimo wszystko uniosła prawą brew do góry słysząc dłuuugie imię księcia. Człowieku dłuższego imienia ci nie mogli dać? Podpisać się tym to koszmar zaśmiała się przez własne przemyślenie, a jej kąciki ust uniosły się w wesoły uśmieszek. Z kolei kiedy Tora się przedstawił dość poważnie choć wiedziała , że to żart z jej ust wydobyło się ciche chichotanie przez co zdusiła je kilkoma kaszlnięciami.
-Miło mi was poznać! I księcia również. W ogóle to macie bronie jakbyście się zaraz chcieli pozabijać. A to, co to? - powiedziała wesołym tonem uśmiechając się ciepło do obecnych ludzi. A zważając to, że Tora był najbliżej to jej głowa skierowała się ku broni, którą miał na swoich plecach. Uśmiechnęła się kącikiem ust do niego zanim głową skierowała żelastwo. Nie znała się na broni, jedynie umiała odróżnić miecz od katany i w sumie... to było by na tyle. A skoro już jest tu tyle ludzi nie zaszkodzi spytać prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 23:25

No ten to dowalił. A ona myślała, że musi się długo przedstawiać swoim imieniem rodowym. Patrzyła się na Mao ze zdziwieniem, które na długi czas zastąpiło zdenerwowanie w całej jej postawie. Dobra. Ona już nie będzie narzekała na swoje miano. Ani na miano swojego brata, które i tak skracała do Haru. Ale wiecie co? Opłaca się czasem mieć takie długie imiona. Bo potem można fajnie je skracać i wychodzą z tego ciekawe przezwiska. Na przykład takie Ariyamna. Pierwsze litery imion i proszę, mamy! Szkoda tylko, że i tak jest dość znana nawet pod tym imieniem, aż zabolało ją serduszko na samą myśl. I nie jest to ta myśl, że Tora nie planuje być łowcą głów, o nie. To akurat, gdyby usłyszała na głos te słowa na pewno by ją trochę zapewniło o własnym bezpieczeństwie. A teraz to dalej była zestresowana i niepewna. Obserwowała dość śmiałą Harukę przyglądającą się broni, samej zdejmując dłoń z kabury miecza.
- Ja nie mam zamiaru... chyba, że kto inny zacznie walkę - powiedziała kiedy to język jej się już nie blokował, a głos już wydobył się z gardła z całego tego strachu. Musiała się uspokoić, inaczej nigdy nie dojdzie do ładu. Wciąż jednak miała ręce w gotowości, czy to żeby podjąć swój miecz, czy guan dao.
Jednak jej wzrok powędrował w stronę księcia. Nie słyszała o nim w ogóle, acz skoro się za takiego podawał to raczej nie kłamał aby pobudzić respekt. Przynajmniej ona w to wątpiła. Przełknęła ślinę, aby w końcu przemówić.
- Miło poznać... księcia... naszą koleżankę i... Tygrysa - odezwała się ponownie, chociaż jej oczy strasznie nerwowo latały z jednej osoby na drugą, to na trzecią przeskakiwały. Nerwówka, nerwówka straszna. Ale dawała radę. Aż w końcu sobie powiedziała cichutko... Elohim, Essaim, Elohim Essaim, błagam Cię…, co postawiło ją na nogi.
- Miło mi - powiedziała już pewniej, choć strasznie krótko. Już chyba wolała nie mówić, kim ona z urodzenia była, bo by się biedna Haruka załamała, że ona tak prostą osóbką jest, a wolałaby tego uniknąć, naprawdę.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime21.07.15 23:40

No cóż, przyznać trzeba, że Mao z miejsca odczuł niechęć do Tory. Zaje*ało ironią jak gównem w stajni. Ale cóż, on nie jest istotny. Ktoś inny jest teraz ważniejszy. W każdym razie mniejsza z tym. Przyznać trzeba, że Haruka była dość... pewną siebie i otwartą osobą. Bezpośrednie pytania były czymś, czego chyba nigdy się nie bała. No i to podejście. Cały czas się uśmiecha. Chyba, że ktoś inny zacznie walkę, hę? Heheszky... Cóż, słowa Ariyamny były idealne do tego momentu. Ciekawe czy teraz Haruka będzie się uśmiechać.
- A ja mam zamiar.
Powiedział po czym powoli sięgnął ręką po katanę. Co jak co ale szybkie jej dobycie nie było problemem. Mao przez wiele lat z niej korzystał, toteż taka akcja zajmowała mu niewiele. Wyciągnął ostrze do połowy po czym powiedział.
- Żartowałem oczywiście.
Cholera, księciuniu! To było słabe... Co jak co, ale Trzeci w kolejce do władzy cesarza w państwie Okami dobrego poczucia humoru nie miał. Miał nadzieję, że nikt się z tego powodu nie obrazi. W końcu nie chciał nikogo do siebie zrażać już na starcie. Zaśmiał się przez chwilę, aby dać im do zrozumienia "Serio, to był żart", a po chwili wsunął katanę z powrotem do pochwy, podrapał się po głowie i powiedział ostatecznie.
- Nom, dokładnie tak. Ekhm...
Był zażenowany swoim wybrykiem. Oj w pałacu dostałoby mu się za to...
Powrót do góry Go down
Tora


Tora
Blue Pegasus


Tytuł : Portret Blue Pegasus
Liczba postów : 364
Dołączył/a : 10/03/2015
Wiek : 28

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 0:05

Nie musiał czekać do pałacu by za to dostać. Tora chętnie by mu pokazał, że jego milutkie książęce lanie było niczym w porównaniu z tym co powinien otrzymać za takie głupie żarty. Na reakcję maga Blue Pedasus nie trzeba było długo czekać. Nie tylko Mao był obeznany w posługiwaniu się bronią białą więc niech nie myśli, że jest jakiś wyjątkowy. Kiedy tylko padły jego słowa, czujność Tory wzrosła do maksimum. Zrobił krok do przodu zasłaniając Harukę i chwytając rękojeść miecza, nawet nie wyciągając go z pochwy. Ten miecz tego nie potrzebuje. Przebił Mao spojrzeniem, które swoją mocą mogło zabić, był też gotowy by dosłownie uziemić go jednym ruchem. Oj tak, księciunio wyraźnie prosił się o przypomnienie, że nie jest w pałacowej sali treningowej.
Kiedy ten stwierdził, że żartował, w Torze się zagotowało. Ot tak mógł wszcząć walkę, nawet nie wiedział jakie to może ciągnąć konsekwencje i nie wydawał się tym przejmować. Ten gość uosabiał wszystko co sprawiało, że Will tak bardzo nienawidził ludzi władzy. Zaczynała budzić się jego ciemniejsza strona charakteru...
-Myślisz, że to zabawne, bliznowaty gnojku? -powiedział dalej stojąc w pozycji bojowej i zasłaniając Harukę. -Przelewanie krwi to dla ciebie powód do kpin? W tym twoim złotym pałacu to pewnie przezabawny dowcip ale ktoś inny może brać takie słowa poważnie. Chcesz się z kimś zmierzyć? To zapraszam!
Fakt, Tora nie był w najlepszym humorze przez wybryk nowego. Może i nie był ksenofobem ale ten zagraniczny przybysz wzbudzał w nim same negatywne emocje. Oh, jakże on liczył, że urażona duma weźmie górę i księciunio podejmie rękawicę. O jakże liczył!
Powrót do góry Go down
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 0:16

A więc początek był całkiem do zniesienia, ale  teraz to chyba coś poszło nie tak. kiedy Ari powiedziała, że nie zacznie walki ucieszyła się jednak nie długo to trwało. Spojrzała na księcia jak wyciąga miecz i nieco się przestraszyła przez co zrobiła mały krok do tyłu. Kiedy powiedział, że żartował trochę się zirytowała.
-Co za durny żart. A nawet żartem to, to nie było - powiedziała po chwili zirytowanym głosem. Po chwili jednak dostrzegła Torę jak ją zasłania przed prawdopodobnym zagrożeniem. Zaskoczyło ją to.
-Hej, hej nie przesadzajcie... Tora-kun.. - Bardzo nie lubiła kłótni i walki, ale co innego będzie jeżeli sama się zdenerwuje wtedy to trochę inna bajka. Była póki co lekko podirytowana słabym żartem Hao, lecz to nie był dla niej powód by od razu się na kogoś rzucać. Wiedziała, że sama nigdy nie zacznie walki, ktoś musiał by ją mocno albo zezłościć, bądź zrobić coś co spowodowałoby, że stanęła by do walki. Uniosła lekko ręce jakby chciała ich uspokoić, ale wiedziała, że to i tak raczej nie pomoże.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 0:38

Już się spodziewała, że to koniec ich problemów z tymi nieporozumieniami, ale wiedziała, że jednak mimo wszystko... cóż. Ktoś musiał się napatoczyć. Teraz, kiedy już się uspokoiła z tych nerwów, ktoś znowu chciał wszcząć bójkę. Wysłuchała obu stron, czyli księciunia wyzywającego do walki, albo raczej żartującego sobie tym, a także Torę, który stwierdził, że sobie rzuci wyzwanie. Znowu się w niej coś zagotowało, zacisnęła usta nieznacznie, aby w końcu stanąć między nimi, aby tylko ich odgrodzić od siebie chociaż trochę.
- Cholera, uspokójcie się, bo wam obu przywalę! - podniosła głos, a jej zdenerwowanie dało się we znaki. - Ty - zwróciła się do Mao - Nie żartuj sobie w taki idiotyczny sposób, bo gdyby przed Tobą stał mój przyjaciel, już byś leżał na ziemi! - powiedziała do niego ostro. A kiedy chodziło jej o przyjaciela, miała na myśli ducha, Zelrotha. Zaraz jednak odwróciła głowę w stronę Tory, który też nie pozostał bez winy chociaż zasłonił sobą Harukę, zapewne bezstronną w tym boju.
- A Ty nie prowokuj go do walki to przynajmniej obejdzie się bez ofiar... dwóch... - zagroziła, patrząc w jego oczy. Chociaż nie była wysoka, i tak mogła z tej odległości bez problemu patrzeć się w jego tęczówki. Strach ustąpił zdenerwowaniu i pewnej dozie pewności siebie. Właśnie zażegnała konflikt? A może dopiero co go zaogniła jeszcze bardziej?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 13:02

Bliznowaty gnojku? Ależ on niemiły. No ale cóż, nie ma co za dużo oczekiwać po mieszkańcach Fiore. Że też Alexis musiała mnie tu ściągnąć. Jakby sama nie mogła odwiedzić Okami i wtedy wszystko załatwić. Byłoby o wiele prościej, wszystkim. Szczególnie całemu oddziałowi, który spłonął bez powodu.
- Możesz być pewny, że pewnego dnia spotkamy się znów i wtedy zaakceptuję Twoje wyzwanie na pojedynek. Póki co jednak odrzucę Twoje wyzwanie z pewnych powodów.
Odpowiedział Torze po czym lekko się uśmiechnął. Nie ma co, w aktualnej chwili nie mam zbyt dużych możliwości. Póki w pełni nie przebudzę Setsudana nie mam co się wychylać. To był głupi pomysł z tym żartem. Chociaż wygląda na to, że tylko ten kocurek pchnie się do walki. Ale i na jego przyjdzie pora. Na każdego przyjdzie pora, nawet na ludzi ściganych listem gończym (Fireborn).
Gdy natomiast Ariyamna... ZAGROZIŁA obojgu, Okamiyuu nie wiedział jak ma na to zareagować. Myślał, że ona również chętnie wmiesza się do tego konfliktu jednak został zaskoczony. Wyglądała na silną i stanowczą, chętną do dania jakiemuś facetowi w mordę. Ale cóż, pozory mylą. Chyba
Powrót do góry Go down
Tora


Tora
Blue Pegasus


Tytuł : Portret Blue Pegasus
Liczba postów : 364
Dołączył/a : 10/03/2015
Wiek : 28

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 15:12

Tora spodziewał się takiej reakcji po Haruce - może nie znał jej za dobrze ale coś atakiego pasowało do niej bardziej. Bardzo mu się podobało, że jest ktoś zdolny stanąć między zwaśnionymi stronami mówiąc o pokoju. Z kolei postawa Ariyamny nieco go zaskoczyła. Spodziewał się wybuchu ale raczej czegoś w stylu natychmiastowego dobycia za broń i postawy obronnej, jak to u osoby lekko zdenerwowanej całą sytuacją. Ona natomiast też starała się ich rozdzielić. No nic, kiedy piękne damy proszą, Will nie potrafi odmówić. Mężczyzna stanął prosto i zdjął dłoń z broni.
Dzieciak jak zwykle dorzucił swoje trzy grosze. ~"Przepraszać chyba też go nie nauczyli..."~, pomyślał. Dalej nie ufał temu dzieciakowi. Nie po tym wyskoku. ~"O tak, spotkamy się jeszcze, masz to jak w banku. Wtedy nie będzie mnie obchodziło czy przyjmujesz wyzwanie czy nie, księciulku"~, pomyślał już szykując sobie termin na kiedyś i wpisując tam wydarzenie "Kopanie rozpieszczonej królewskiej dupy".
-Mocny tylko w gębie, co? -podsumował go Tora. Następnie wrócił na swoje miejsce rozglądając się po dziewczynach. -Skoro panie proszą, to na razie dam ci spokój. Pamiętaj jednak, że to nie jest ani twój pałac, ani twój kraj. Kiedyś możesz spotkać osobę, która będzie miała w dupie to czy przyjmujesz jej wyzwanie czy nie. ostrzegł młodzieńca, ale już widocznie ochłonął a jego głos wracał do stanu sprzed głupiego wybryku.
-Przepraszam was, dziewczyny. Dałem się ponieść emocjom. Normalnie to ja miły facet jestem ale ostatnio miałem sporo stresu na głowie, heh! -wytłumaczył się chwytając się nerwowo za głowę i lekko skłaniając w geście skruchy.
Powrót do góry Go down
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 15:52

Mimo wszystko ucieszyła się, że Ari powiedziała o pokoju, a ostatecznie żaden z obecnych nie chciał bójki. Odetchnęła cicho pod nosem kiedy jej wzrok powoli kierował się od Tory, księcia oraz Ari. Uśmiechnęła się pod nosem nie pewnie widząc, że atmosfera jest w miarę normalna/
-Nic się nie stało, chyba. - stwierdziła i przez chwilę przyglądała się wzrostowi Torze przez co z jej ust wydobyło się głośniejszy chichot, lecz zakryła ista ręką. Po chwili pokręciła lekko głową na boki, śmiesznie trochę to wyglądało, kiedy tygrys ją zasłaniał bo sama była niższa od niego o dobre pół metra, i równie dobrze mogła by być jego siostrą, a nie osobą w podobnym wieku. Choć sama domyśla się iż jest starszy.
-Przepraszam - mruknęła cicho wiedząc, że wymsknął jej się ten chichot. Po chwili oddaliła się do niewielkiej grządki z czerwonymi różami, zerwała jedną ostrożnie i kiedy usunęła kolce wsunęła kwiat za ucho, a następnie powróciła do grupki ludzi z lekkim aczkolwiek wesołym i ciepłym uśmiechem.
-Każdy czasami ma za dużo na głowie - stwierdziła po chwili i delikatnie wzruszyła swoimi ramionami.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime22.07.15 18:15

Nie sądziła, że taki sposób rozwiązania konfliktu się okaże dobry. Spodziewała się prędzej, że się na nią rzucą i byłaby walka tzw. free for all - wszyscy na wszystkich. Już miała czarne myśli, acz nic takiego nie nastąpiło, oboje ustąpili. Miała szczęście, że Haruka również była przeciwna sprzeczkom i samej poprosiła Torę o zaprzestanie czegokolwiek. Samo to, że Mao nie przeprosił ją zirytowało.
"Też ma tupet... rozumiem, być wysoko urodzonym, ale do cholery jasnej, "przepraszam" to nie takie trudne słowo!"
Podeszła do niego dość prędko, oczywiście nie trzymała dłoni przy broni, nie chciała go ciachnąć ani nic. Za to jednak spojrzała się prosto w jego oczy. Byli sobie dość równego wzrostu, ale ona przy tym podejściu złapała za ubranie i nieznacznie uniosła.
- Nie lubię walczyć, nienawidzę takich sytuacji, ale przeprosiny się należą. Nie nauczyli Cię tego w całym tym królestwie Okami? - zapytała dość ostro, również to wyrażały jej oczy. Taką... nieprzyjemną ostrość, jakby chciała go pouczyć. Prędko się denerwowała, dlatego nazywano ją Lightning. A wtedy szczerość... ups...
- Bo kim jest władca niepotrafiącym przyznać się do własnego błędu i przeprosić? - zapytała retorycznie, puszczając go i się odsuwając. Ruszyła gdzieś w głąb ogrodu różanego, mijając przy tym Torę i Harukę. - Tchórzem - powiedziała po chwili, aby jedynie oni to usłyszeli. A tak, jak trafiła wgłąb ogrodu, tak szybko znalazła się między dwoma kolorami kwiatów rosnących kawałek od siebie: z prawej miała czarne, a z lewej białe. Stała tak, patrząc w niebo. Musiała się uspokoić. Ta sytuacja jej jednak w tym nie pomagała.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime23.07.15 12:14

Mao puścił wszelkie komentarze gdzieś bokiem. Minęły go niczym funkcja kwadratowa, której wynikiem jest parabola, czyli praktycznie każda funkcja kwadratowa. Nie miał w zwyczaju stresować się ani brać na poważnie słów zwykłych, przeciętnych ludzi. Gdyby to brat mu tak powiedział, hoho. Wtedy może bardziej zwróciłby na to uwagę. Ale ktoś taki? Nie, jego słowa nie są warte uwagi rodu pokroju Okamiyuu. Gdy natomiast panna z Arcywrogiem "zaatakowała", Mao zrobił wielkie oczy. Nie dość, że dzierży Arcywroga, to jeszcze ma taki wybuchowy charakter. Stanowczo, jest jedną z najciekawszych osób jakie spotkałem we Fiorę, o tak. Wykonując w myślach ocenę kobiety i spoglądając na nią, zarówno równocześnie słuchając jej słów, Mao nie mógł wytrzymać. Gdy tak do niego mówiła, uśmiechnął się i powiedział.
- Złość urodzie szkodzi. A panna się tak szybko denerwuje, to nie zdrowe. Chociaż widzę, że w jakiś magiczny sposób to przysłowie mija pannę szerokim łukiem.
Ciekawiło go jak tym razem zostanie zrozumiany. Miał nadzieję, że tym razem przynajmniej Ariyamna załapie znaczenie wypowiedzi. W końcu to był komplement w jej kierunku. Trochę pogmatwany ale był! A przepraszać... nie zamierzał.
Powrót do góry Go down
Tora


Tora
Blue Pegasus


Tytuł : Portret Blue Pegasus
Liczba postów : 364
Dołączył/a : 10/03/2015
Wiek : 28

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime23.07.15 12:55

Tora nie spodziewał się, że królewski gnojek przeprosi. Pokazał już, że jedyne co się dla niego liczy to jego własna duma. Był bezczelny, rozpieszczony i jak widać, nigdy nie zaznał tej ciemniejszej strony życia. Ojej, wielkie mi halo, że ma bliznę na oku. Może był za bardzo "królewski" w stosunku do jednego maga ognia i w ten sposób mu się odpłacił. Mag, żałował jedynie, że wypalił mu jedynie piętno na kawałku twarzy zamiast pozbyć się szkodnika raz na zawsze. Will o wiele bardziej wolałby zrobić z niego kadłubek i w kawałkach wysyłać do rodzinnego domu.
Tora nie przejmował się za bardzo sytuacją pomiędzy Ari, a księciulkiem. Jeśli dziewczyna go rąbnie to będzie w niebo wzięty. Żałował, że tylko mu pogroziła zamiast pokazać jak Fiore różni się od jego podwórka. Mag ziemi wrócił jednak do Haruki.
-Co nie? Dzisiaj świat jest pełen stresu... -powiedział do sympatycznej dziewczyny patrząc jaki ładny kwiat wpięła sobie we włosy.
Słysząc odpowiedź księcia niedługo po furiackim wyjściu Ari, Tora miał jeszcze większą ochotę ochotę pokazać mu ciemniejszą stronę życia. Tym razem jednak nie pozwolił by gniew nad nim zapanował.
-Niech zgadnę... Jesteś tu bo z tego Okami wywalili cię za bezczelność i denne dowcipy? No bo raczej nie za nieprzeciętną urodę i zdolności społeczne. To wiele wyjaśnia... -podsumował. Miał nadzieję, że jego ograniczony mózg pojmie obelgę i jak to zwykle księżniczki mają w zwyczaju - odwróci się na pięcie urażony i sobie pójdzie bo jak chyba jasno widać, nie jest tu mile widziany.
Powrót do góry Go down
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime23.07.15 13:51

Widocznie atmosfera uspokoiła się.... chyba, bo nie była tego do końca zwłaszcza, że Ari z Mao nie specjalnie się dogadywali. NA słowa chłopaka lekko pokiwała głową na zgodę i podrapała się palcem wskazującym po policzku widząc, że Ari odeszła, po chwili podążyła za nią choć sama nie wiedziała dlaczego. Cóż może będzie to lepsze wyjście niż zostanie z sztywniakiem księciem.
-Ariyamna-san, nie musisz się denerwować o takie rzeczy - powiedziała łagodnym tonem, kiedy za nią szła. Cóż najwidoczniej Tora został by z nim porozmawiać. Uśmiechnęła się nie pewnie pod nosem, kiedy szła u jej boku, widać było, że jest zdenerwowana całym zajściem, sama też była podirytowana, ale szybko jej przeszło. Jeżeli dziewczyna nie będzie chciała jej towarzystwa to po prostu odejdzie.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime23.07.15 18:50

Tego, co powiedział Mao do niej nie usłyszała. Nie usłyszała, albo po prostu nie chciała i zignorowała całkiem. Nie chciała chyba przyjmować komplementów od osób, które nawet nie potrafią powiedzieć zwykłego, durnego "przepraszam". Samo to, że Tora go dalej prowokował strasznie jej się nie podobało. Już chciała się odezwać, jednak zrobiła to pierwsza Haruka, kierując te słowa do niej. Spojrzała się na swoją nieznacznie młodszą i trochę niższą rówieśniczkę, po czym westchnęła jedynie cicho.
- Może i nie powinnam, może powinnam, nie wiem. Jednak nie znasz mnie, Haruka. Dopiero dziś miałyśmy okazję poznać swe imiona i po części siebie same, choć ja poazałam się od złej strony i wiem o tym. Jednakże nie ja jestem tutaj bez winy, również i nasi dżentelmeni, niezwykle skorzy do walki mają coś na sumieniu. Coś... czyli zniechęcenie do siebie kogoś z otoczenia - powiedziała dość ostro, patrząc się na tamtą dwójkę, po czym wolnym krokiem opuściła ogród. Wiedziała, że tamtym tylko naparzanie się we łbie, więc niewiele sobie zrobią z tych słów. Nerwów już szargać sobie nie chciała, bo to było kompletnie bez sensu. Jak mówienie do ściany. Więc postanowiła się wycofać, poszła sama, przed siebie.

z/t
Wybaczcie za z/t, ale nie chcę was blokować przez ten weekend, a będę w stanie odpisać dopiero w poniedziałek albo później w zależności od tego, ile będę miała odpisów potem i jak będę się czuła ._.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Haruka


Haruka
Fairy Tail


Liczba postów : 131
Dołączył/a : 10/07/2015
Wiek : 29
Skąd : Gdynia

Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime23.07.15 20:06

Nie chodziło o to czy ją znam po prostu to był dla niej nieudany żart i nie warto było się o to awanturować. Może to po prostu było dla niej takie dziwne? Albo po prostu sama chciała unikać takich sytuacji i ich nie doznawała. Po tym wszystkim kiedy wysłuchała Ari jakoś nie wiedziała co odpowiedzieć, po chwili jednak zniknęła więc nie musiała się z tym trudzić. Mimo wszystko poczuła lekkie zasmucenie przez co jej uśmiech zniknął z ust. Po chwili jednak odwróciła się i wolnym krokiem skierowała się do dwójki mężczyzn. Jednak nie chciała się wtrącać w rozmowę więc bez słowa minęła ich i usiadła na ławeczce, jej kwiatek zaś zsunął się i spadł na jej kolana. Wzięła róże w palce i powoli obracała go przyglądając mu się zamyślonym wzrokiem.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1026-haruka#9324
Sponsored content





Ogród  różany Empty
PisanieTemat: Re: Ogród różany   Ogród  różany Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Ogród różany
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Ogród

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Fabuły Alternatywne :: Riseia-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaOgród  różany Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie