IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Mike Yarkers

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime05.01.15 20:41

Miano:
Znają go pod różnymi pseudonimami, ale najczęstszym jest "Lavender", matka zawsze przynosiła po pracy bukiecik tych roślin, a jako szkrab uwielbiał ich zapach, teraz również jest jego ulubionym.
Ogólnie jego imieniem i nazwiskiem jest Mike Yarkers, jakoś skomplikowane to nie jest - nazwisko takie same jak bliźniak, a imię po prostu dostał całkowicie inne, bo mamusia sobie zażyczyła, od zawsze była dziwną kobietą.
/Dla osób leniwych - imię i nazwisko z pseudonimem - Mike "Lavender" Yarkers/
Wiek:
Na koncie ma już 25 wiosen, lecz kto by się przejmował wiekiem mając przed sobą życie? Życie czekające na właśnie jego wyczyny lub wynalazki? Chociaż po paru narkotykach jest możliwe nawet więcej, wyobraźnia Mike'a nie zna granic przez ciągłe życie we własnym, niewielkim świecie
Ogólnie nigdy nie pamięta swojej daty urodzin, ale jego bliźniak zawsze pomoże i podpowie. Co podpowiedział braciszek? Że matula urodziła obydwoje nocą ósmego maja, lecz "Mishka" dalej będzie starszy o te pamiętne pół minuty! "Dalej będziesz kurduplem misiu" - tylko tyle odpowiedział wracając do swojego świata z lekkim uśmiechem  na bladej twarzy.
Pochodzenie:
Równiny Fiore.
Wygląd:
Urodzony z dużymi oczami koloru czystego lodu, oczywiście połyskują podobnie jak powiedziany kryształ, jednak nie przepada za nimi. Duża grupa nieznających energicznego Mike'a stworzeń myśli o nim jak o mężczyźnie mającym lód zamiast serca. Krótkie blond włosy, stojące dosłownie wszędzie, są na tej prostokątnej twarzy od prawie zawsze, był inny od brata - wolał krótsze kłaki rozwiane we wszystkie strony, chociaż wszyscy z jego rodziny mu to wypominali, on dalej swoje. "Ale misiu, nie jestem takim pseudo męskim mężczyzną jak ty" mówił w stronę brata jednego wieczoru czekając na pociąg, który miał ich podwieźć do rodzinnego domu "Dzięki tym małym przyjaciołom jestem szybszy, a na pewno łatwiej będzie poderwać następną, moje oczy, moja magia! Dobra, idę wciągnąć, jestem zbyt normalny", starszy zareagował tylko westchnięciem popijając z małej butelki resztkę swojego rumu.
Na brodzie też ma jakieś włoski, może nie wielki lasy jak "prawdziwi męscy mężczyźni", ale zawsze coś. Wszystkie na te lekkie owłosienie poleciały jak sępy do padliny. Uwielbia porównywać te łatwe do ptactwa padlinożernego - on sam jest w połowie padliną przez swój styl bycia. Jak już wspominamy o twarzy - broda podchodzi pod prostokątną, chociaż on nazywa ją "idealnym kwadratem z lekką trawą", za to nos jest mały porównując do tego, który ma starszy brat. Brwi są koloru ciemnego, chociaż to jasne, blond owłosienie jest serio widocznie różniące się od tych dwóch czarnych pasków nad oczami, jednak nikomu nigdy nie przeszkadzały, a sam Mike nie ma zamiaru ich farbować. Białko oka często może być lekko czerwone, w zależności jak dawno wciągał, palił, czy jak tam inaczej aplikował narkotyki, za to pod samym nim są widoczne wory jak i ciemne części, każdy je ma.
Sama skóra jest jasna, można ją porównać do bladej, ale jakoś Lavender nie jest fanem tego, wtedy znowu czuje się jak lodowy gość, którym w sumie jest, jednak charakteru takiego nie ma więc młodemu to nie odpowiada za cholerę. O jej gładkość dba, nawet za bardzo jak na ćpuna, robi to dla tych wszystkich kobiet ze swojej listy by po spędzonej nocy odhaczyć następną ze zwycięskim uśmiechem i zapalić blanta z nutką lawendy dla zapachu.
Pozostał ubiór. Jakoś niespecjalnie chce być inny od reszty jeżeli chodzi o te sprawy, do niego i tak legną jak on sam do kwiaciarni po świeże kwiaty by było w domu czuć tę lawendę, za którą Miszka nie przepada. Wracając - w górnej części zawsze jest jasno fioletowa koszula lub t-shirt, już zależy od pogody, będzie logiczne jeżeli założy długi rękaw gdy będzie zimniej, a krótki w ciepły czas, prawda? Tułów jest długi jak na dzisiejsze standardy, chociaż nogi mające na sobie granatowe lub czarne rurki są dłuższe, cały on mierzy metr z siedemdziesięcioma pięcioma centymetrami, jednak nie zapomnijmy o tym pół centymetrze, który jest ważny, bo jakby nie to kto by irytował Variego? "Ah ty mój kurduplowaty braciszku! Następną przelecisz, ale załóż koturny, kobiety nie lubią niskich". Waży nie mało, bo sześćdziesiąt sześć kilo, ale kobiety, które podrywa okłamuje poprzez jego sławny tekst "Ile ważę? Cóż... Tyle ile nasza poza dzisiaj w łóżku". Na stopach ma buty, jak nie buciory, wyglądające na glany, zawiązuje je mocno, zwłaszcza gdy wie o bieganiu po dachach co uwielbia. Palce u rąk mają sporo pierścieni, a ten to by magia była silniejsza, inny do nauki panowania nad marionetkami, chociaż dalej mu to wychodzi jak niemowlakowi chodzenie.  
To chyba wszystko co powinno być przekazane o wyglądzie Mike'a.
Charakter:
To, że wszyscy myślą o nim jak o zimnym osobniku było wspomniane w wyglądzie, ale tutaj powinno być rozwinięte! Nawet bardzo. Od małego był brany za tego chłodnego bliźniaka, który miał wszystkich gdzieś i działał na własną rękę, jednak rodzina go rozumiała i nie został prawdziwym "emo" i depresyjnym chłopaczkiem, właściwie dobrze wie kim jest i nawet nie chce tego zmienić. Ćpun, tak sam siebie opisuje gdy ktoś jest dociekliwy. Żył jak każdy, z rodziną na spokojnie w małym domku, jednak gdy zahaczyła go pełnoletność to również nałogi i rówieśnicy. Chciał się przypodobać więc brał z nimi, lecz aktualnie wszystko rozumie i nie ma w najbliższym czasie zamiaru przestać - to już zostało w jego charakterze, dzięki temu wszystkiemu jest teraz odważny i beztroski, oczywiście podchodzi pod zwariowanego młodzieńca! Chcesz zabawy? Zapraszam do Mike'a, który na zabawie jest ciągle.
Nie jest debilem, wypraszam sobie. Akurat cały fakt o jego ciągłej zabawie nie wyklucza go od bycia czasem poważnym. Każdy może posiadać prawo by być załamanym. Był jeden moment, w którym już miał problem wewnętrzny - przez jego nieuwagę zamordował małego chłopca na środku ulicy bez powodu/W historii więcej, żeby nie było niczego z dupy/. Czemu? Bo się naćpał. To narkotyki robią z ludzi. Wtedy cały świat był zawalony, a brat jeździł po kraju szukając mieszkania dla siebie. Sam Lavender siedział przez większą część każdego dnia w pokoju udając /tak na prawdę nie potrafiłby być w depresji więc udawał by nie wzięto go za drania/ wrak człowieka z uśmiechem, jednak życie dalej go cieszyło, chociaż nie było kolorowo, a jedyna osoba, z którą mógłby pomówić jeździ parę setek kilometrów dalej. Gdy starszy wrócił do domu widząc "padlinę" zaproponował jego zabranie - wtedy zaczął być lekkoduchem wracają do nałogu, lecz teraz próbuje nad wszystkim panować.
Do ludzi zachowuje różne dystanse. Interesują go na razie kobiety "na jedną noc", może po trzydziestce coś się zmieni, chociaż sam tak nie uważa.
Magia:
Marionetki
Zdolności niemagiczne:

Kod:
Akrobatyka –  Jest wysoki I zwinny więc na pewno akrobatyka jest jego z jedną z mocniejszych stron. Uwielbia uciekać przed mężami I chłopcami różnych dziewczyn, ale cóż… Czasem z pola bitwy też trzeba uciekać lub unikać ataków, nawet jeżeli nie chce. Jednak najczęściej bierze wszystko na klatę by było zabawniej.


Broń Palna – Akurat to jest w 100% potrzebne w jego życiu. Od zawsze dawano mu broń palną, na jakieś kulki czy nawet prawdziwe naboje. Ojciec dał mu pierwszą strzelbę gdy miał lat sześć, dalej jest to jego najukochańszy skarb, nie pozwalał jej nawet dotykać własnemu bratu.


Zielarstwo – Jest ćpunem więc przy okazji zielarzem, drugie pomaga drugiemu. Uwielbia dodawać do wszystkiego lawendy nawet jeżeli jest to niepotrzebne, a często nie jest… Ale ten zapach przecież jest tak piękny I pasuje do wszystkiego!


Zdolności fabularne:
Śpiew - Często pośpiewuje sobie pod nosem, a i kobiety lecą na śpiewających z brodami, a lekki metalowy głos mu w tym pomaga, chociaż aktualnie więcej woli gości z grzyweczkami śpiewających o miłości... "Ale jak to!? Przecież piosenki o robieniu miłości są tak samo genialne! Dziewczyny! Wracajcie! Sally!"
Moc magiczna:
3000
Klejnoty:
1000
Przynależność:
Chciał być w gildii z misiem... Znaczy Miszką więc Blue Pegasus wzywa.
Znak gildii:
Miał wiele dylematów gdzie chce znak, jednak po dłuższym zastanowieniu wybrał zewnętrzny bok lewego uda, cóż - widać przez dziurę w spodniach po ostatniej ucieczce przed strażą. Oczywiście kolorem wybranym na znak był lawendowy.
Ranga:
Mag
Miejsce zamieszkania:
Głównie siedziba gildii, jednak gdy brat jedzie do domku rodzinnego to ten razem z nim, woli znowu się z alkoholikiem nie rozdzielać, tak na wszelki wypadek, ten bardziej sztywny go czasem "ogarnia" więc krzywdy nie zrobi nikomu, chyba że to konieczne.
Rodzina:
Melkil Yarkers – Ojciec, dalej żyjący, raczej nie ma zamiaru znikać z tego świata za szybko. Żywy staruszek skory do walk zwłaszcza z synami.
Wendy Yarkers – Matka, która również radośnie stąpa po ziemi bez najmniejszej ochoty i możliwości odchodzenia z tego świata. W gronie wioski jest nazywana "Lawendową panienką".
Vari ,,Miszka” Yarkers - Misiek, Misiu i inne zarobienia słowa "miś". Oczywiście to ten sławny brat, którego uwielbia i tak dalej. Wspólna gildia, ten też jest magiem, nie zapominając o częstych wspólnych popijawach.
Ekwipunek:
W małej torbie zawsze ma parę złotych monet, paczkę żelowych słodyczy w kształcie misiów by denerwować brata, worek z piętnastoma nabojami, chociaż ich za często nie używa, brak czasu by wymieniać więc wyciąga kolejną broń z torby, która jak na faceta jest ogromna. Prócz tego jakiś narkotyk, najczęściej ten, który był bliżej gdy się pakował. Oczywiście jeszcze ta strzelba od ojca, nie rozstaje się z nią nawet na chwilę, chowa ją nawet w swoje bokserki jeżeli jest potrzeba
Historia:
W wieku dziecięcym było dobrze, może nieświetnie, ale nie mieli po co narzekać. Ojciec był odpowiedzialny, a matka serio kochała obydwóch po równo więc nie było żadnych większych problemów. Więcej czasu spędzał z matką, która była zielarką, czyli całkowicie inaczej niż brat. Dzięki niej nauczył się wszystkiego czego powinien o ziołach I w sumie przez nią nie zaprzestał ćpać dalej, ale kobieta nie miała z tym problemów jeżeli syn wie w co się wpakowuje. W wieku szesnastu lat musiał się jakoś już bronić więc Melkil dał synowi pierwszą broń palną. Wtedy poczuł, że to będzie jego ulubione narzędzie I się nie przeliczył. Od dzieciaka uwielbiał powieści o magach, chciał być jednym z nich. O jego marionetkach wiedzieli wszyscy.  Pomagał przy stawianiu nowych straganów podnosząc je na odpowiednią wysokość lub nawet próbował coś tam robić dla mieszkańców w budownictwie. Jakoś tydzień po wyjeździe Miszki wszyscy zaczęli go obgadywać, jednak Mike próbował to olać, bo to nie były aż tak złe rzeczy. A to, że wyjechał z powodu pieniędzy, obok mówiono, że chciał znaleźć sobie żonę - żadna z tych rzeczy nie jest obraźliwa w stronę brata.
Mike właśnie pomagał staremu piekarzowi  zakładać nowy daszek nad wejściem. A to podniósł belkę, wbił gwóźdź czy przytrzymał laskę staruszka by nie upadł. I wtedy odezwał się mały Roger, takie typowe, wredne miasteczkowe dziecko. Powiedział coś o Varim, brzmiało jakoś "Na pewno tamten alkoholik wyjechał z wioski, bo jest słaby i nie potrafiłby sobie poradzić ze zwykłym podniesieniem belki!". Lavender słysząc taką obelgę na brata udał, że przypadkowo belka "wyślizgnęła" się z jego czaru, a dzieciak dostał z całej siły drewnianą, nieoszlifowaną belką w środek twarzy. Oczywiście nikt nie zdążył mu pomóc więc najzwyczajniej umarł. Lawendowy chłopak udał panikę, i chociaż aktorem nie jest, to udało się na tyle dobrze, że wszyscy uwierzyli w "wypadek". Oczywiście musiał udać biednego nawet po tygodniu czy miesiącu, bo co to za zabicie z zimną krwią gdy rodzina jest serio rozpoznawalna w miasteczku? Właśnie dla tego udawał depresyjnego śmieszka, jednak w środku dalej był sobą.
Gdy ten miał już dwadzieścia cztery wiosny brat wrócił, a ten od razu z radością rzucił się mu w ramiona, uwielbiał brata, a jedyny kontakt to były tylko listy. A przez listy się nie wyżalisz ani nie przytulisz, był wtedy najszczęśliwszym mężczyzną w całym Fiore, zwłaszcza po tym jak mógł razem z Misiem wyruszyć po przygody jak to we wszystkich powieściach na temat magów.
Rok później wreszcie wspólnie popędzili ku przygodzie w gildii, która jego zdaniem była najlepszą opcją – mówimy tutaj o znanym każdemu Blue Pegasus.
Cele:
-Pragnie być bogatym, wtedy dopiero znajdzie sobie żonę, chce najzwyczajniej prowadzić spokojne życie, a do tego pieniądze są niezbędne
-Przeżyć? Nietrudno jest umrzeć w jego sytuacji – nadpobudliwy ćpun skory do bijatyk.
Sława:
Jak można nie znać magicznego ćpuna? Trzeba żyć na jakimś odludziu. Gdziekolwiek jest to coś zniszczy. Tutaj kościół, tam szkołę, kiedyś też złożyło się, że przypadkowo zniszczył ratusz, ale braciszek zapłacił za zniszczenia ‘’Kocham cię misiaczku!’’. Nie jest lubiany w gronie różniastych magów, bo to z jednym wygrał kiedyś walkę, a drugiemu coś zniszczył lub zgubił. Takie życie, przynajmniej nie musiał oddawać za to wszystko pieniędzy. Jego portfel nie jest pudełkiem z sałatką jakby się mogło wydawać.
Ciekawostki:
-Często zdarza mu się powyzywać kogoś lub najzwyczajniej przeklinać, już się przyzwyczaił przez to wszystko I jakoś innym to nie przeszkadza. Może używa ich mniej niż Miszka, jednak to dalej spora liczba.
-Gdy na prawdę jest już całkowicie naćpany często można zobaczyć jak mizia się z jakąś rzeczą. Jabłko, stół, peleryna czy może nawet noga jego brata, bo wygląda jak noga od krzesła.
-Często wykłóca się z osobami, które są mu bliskie, najczęściej dla zabawy I one to rozumieją. Najczęściej jest to jego matka lub brat.
-Często wymskną się Mike'owi dwuznaczne teksty, jeżeli są w stronę kobiety to ich nie cofa, jeżeli złapie to mężczyzna dodaje szybko ''nohomo'' i z uśmiechem się oddala lub mówi dalej swoją kwestię.
-Bronią od ojca była strzelba rodzaju Winchester //Wygląd: http://www.americaremembers.com/wp-content/uploads/2013/07/clmoore-winchester-rtsd_nickel.jpg //. Tak, Winchester w bokserkach. W torbie ma mniejsze karabiny lub pistolety, jednak nie jest ich za wiele. Prócz tego od ojca jest łącznie z cztery lub pięć, zależy jak się spakuje.
-Wszystkim mówi zdrobniale, uwielbia zdrabniać ludziom przezwiska lub imiona, jest wtedy słodziej i zabawniej gdy są jeszcze bardziej zdenerwowani.


Ostatnio zmieniony przez Lavender dnia 09.01.15 21:53, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime06.01.15 15:06

Rzeczy do poprawy:
- Proszę zmienić nazwę tematu z KP na imię, bądź imię i nazwisko swojej postaci
- Temat z akceptacją regulaminu. "W ramach wymogu akceptacji regulaminu, każdy użytkownik musi się z nim zapoznać oraz podpisać swoim imieniem postaci." Imieniem postaci. Do poprawy
- w związku z tym że twoja KP jest naprawdę... gigantyczna, prosiłbym o wyróżnienie nagłówków spośród reszty tekstu (Pochodzenie, Wiek itd.) np. zaznaczając je jakimś kolorem
- wszelkie cytaty czy wypowiedzi twojej postaci wspominane w różnych akapitach prosiłbym zaznaczyć pochyleniem

Cytat :
Pochodzenie:
Równinny Fiore

Równiny*


Cytat :
Był jeden moment, w którym już miał problem wewnętrzny - przez jego nieuwagę zamordował małego chłopca na środku ulicy bez powodu/W historii więcej, żeby nie było niczego z dupy/. Czemu? Bo się naćpał.

Mógłbyś sobie ten dopisek darować, albo przynajmniej go pogrubić, bo się miesza z resztą opisu


Cytat :
Sam Lavender siedział przez większą część każdego dnia w pokoju udając /tak na prawdę nie potrafiłby być w depresji więc udawał by nie wzięto go za drania/ wrak człowieka z uśmiechem, jednak życie dalej go cieszyło, chociaż nie było kolorowo, a jedyna osoba, z którą mógłby pomówić jeździ parę setek kilometrów dalej.

To samo co z poprzednim dopiskiem


Cytat :
Magia:
Marionetki
Podmiana
Ice Maker

Niestety, na start pozwalamy posiadać tylko jedną magię, nie trzy. Proszę zostawić tylko jedną. Oprócz tego: w wypadku magii podmiany dopisujemy czego ona dotyczy np. Rycerz, Kanonier. I to nie jest "Ice Maker", tylko "Ice Make"


Cytat :
Zdolności niemagiczne:
Akrobatyka – Jest wysoki I zwinny więc na pewno akrobatyka jest jego z jedną z mocniejszych stron. Uwielbia uciekać przed mężami I chłopcami różnych dziewczyn, ale cóż… Czasem z pola bitwy też trzeba uciekać lub unikać ataków, nawet jeżli nie chce. Jednak najczęściej bierze wszystko na klatę by było zabawniej.
Broń Palna – Akurat to jest w 100% potrzebne w jego życiu. Od zawsze dawano mu broń palną, na jakieś kulki czy nawet prawdziwe naboje. Ojciec dał mu pierwszą strzelbę gdy miał lat sześć, dalej jest to jego najukochańszy skarb, nie pozawal jej nawet dotykać własnemu bratu.
Zielarstwo – Jest ćpunem więc przy okazji zielarzem, drugie pomaga drugiemu. Uwielbia dodawać do wszystkiego lawendy nawet jeżeli jest to niepotrzebne, a często nie jest… Ale ten zapach przecież jest tak piękny I pasuje do wszystkiego!

Całą tę część prosiłbym wziąć w [quote][/.quote]. Poza tym: jeżeli*, pozwalał*


Cytat :
Zdolności fabularne:
Śpiew - Często pośpiewuje sobie pod nosem, a i kobiety lecą na śpiewających z brodami, a lekki metalowy głos mu w tym pomaga, chociaż aktualnie więcej woli gości z grzyweczkami śpiewających o miłości... "Ale jak to!? Przecież piosenki o robieniu miłości są tak samo genialne! Dziewczyny! Wracajcie! Sally!"

Jako tako uwag nie mam, tylko pamiętaj że bez zdolności "Uwodzenie" żadnej NPC nie poderwiesz. A przynajmniej będzie to bardzo trudne. O graczach już nie wspominam


Cytat :
Przynależność:
Chciał być w gildii z misiem... Znaczy Miszką więc Blue Pegazus wzywa.

Pegasus*


Cytat :
Ekwipunek:
W małej torbie zawsze ma parę złotych monet, paczkę żelowych słodyczy w kształcie misiów by denerwować brata, worek z nabojami, chociaż ich za często nie używa, brak czasu by wymieniać. Prócz tego jakiś narkotyk, najczęściej ten, który był bliżej gdy się pakował. Oczywiście jeszcze ta strzelba od ojca, nie rozstaje się z nią nawet na chwilę, chowa ją nawet w swoje bokserki jeżeli jest potrzeba

- Klejnoty występują w formie banknotów, ale to tak tylko informuję. Monety możesz mieć mimo wszystko
- na start możesz posiadać 15 naboi do strzelby
- opisz dokładniej wygląd strzelby
- w historii i wyglądzie jest coś o jakichś pierścieniach. Dopisz je, ale pamiętaj że nie wpływają one w żaden sposób na twoją postać


Połowa historii do poprawy, ze względu na posiadanie zbyt dużej ilości magii. Dodatkowo, nie masz w historii nic o wstąpieniu do gildii, więc możesz albo iść z MG na fabułę po której dołączysz do Blue Pegasus, albo dopisać do historii coś o dołączeniu do tej gildii.


Cytat :
Sława:
Jak można nie znać magicznego ćpuna z bazooką?...

Jaką bazooką?

Cytat :
Gdziekolwiek jest to coś zniszczy. Tutaj kościół, tam szkołę, kiedyś też złożyło się, że przypadkowo zniszczył ratusz, ale braciszek zapłacił za zniszczenia ‘’Kocham cię misiaczku!’’. Nie jest lubiany w gronie różniastych magów, bo to z jedny, wygrał kiedyś walkę, a drugiemu coś zniszczył lub zgubił. Takie życie, przynajmniej nie musiał oddawać za to wszystko pieniędzy. Jego portfel nie jest pudełkiem z sałatką jakby się mogło wydawać.

Ta, nie licz na to że mogłeś tyle rzeczy zrobić, tym bardziej że nie masz o tym nic w historii. A jak już coś zniszczyłeś, to musiałeś za to zapłacić. Bądź co bądź we Fiore mamy obowiązujące prawo i ludzi którzy pilnują jego przestrzegania.


Cytat :
Ciekawostki:
-‘’Nie przeklinałem w tej karcie prawie w ogóle! Bądź ze mnie dumny braciszku!’’

Twoja postać nie zdaje sobie sprawy z istnienia tej KP


Do poprawy
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime07.01.15 23:34

Nie mam pewności czy widziałeś, czy też nie, jednak tak troszeczkę mi zależy na zagraniu na tym forum i wolę mieć to ogarnięte jak najszybciej to możliwe. Więc "up, poprawione" lub coś w tym rodzaju.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime08.01.15 21:33

Ta, mogłeś to napisać wcześniej. Nie siedzę nad KP osoby która ma coś poprawić i nie odświeżam cały czas sprawdzając czy poprawione. Jasnowidzem nie jestem, więc dawajcie mi znać o takich rzeczach.

- dodać opis strzelby w ekwipunku
- cała historia do poprawy. Nie możesz magią kontrolować ludzi
- w sławie dalej masz tekst o swojej bezkarności względem niszczeń

Do poprawy
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime08.01.15 23:07

1.) Mam opisywać cały wygląd winchestera, jeżeli nie ma problemu go "wygooglować"? Wybacz, bo dla mnie opis przedmiotu równa się opisowi jak w szkole - całkowicie osobna praca.
2.)Przecież to stało się w przeszłości, po czym zaprzestał używania tej "wersji" jego magii, bo nie chciał zrobić nikomu krzywdy. Nie widzę w tym problemu, jeżeli to stało się ponad 5 lat temu.
3.)Jak już słyszałam nie zauważyłeś, jednak sama to również powiem, że jest napisane o tym, iż za wszystkie szkody płaci jego bliźniak, z którym aktualnie się nie rozstaje.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime08.01.15 23:14

1. Chodzi tu o ogólnikowy opis, albo nawet wstawienie linka do obrazka. Chodzi o to żeby było mniej więcej wiadome, jak wygląda. Bo jakby opis był niejednoznaczny, to mogłyby wyniknąć różne rzeczy na fabule.
2. Tak, ale już rozmawialiśmy w gronie administracyjnym na temat twojej magii. Nie możesz nią kontrolować ludzi.
3. Tak tak. To już zostało wyjaśnione. Moje niedopatrzenie


Ostatnio zmieniony przez [MG] Ceasar dnia 09.01.15 22:25, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime08.01.15 23:18

1.Postaram się jutro wstawić link do zdjęcia broni obok wpisu na temat broni.
2.Eh... Świetnie, nie obiecuję teraz o logicznej w 100% historii, ale coś do jutra postaram się wymyślić.
Poinformuje w wiadomości prywatnej pana gdy wszystko zostanie zrobione jak powinno z nadzieją na akceptację.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime08.01.15 23:35

1. To już nie wstawiaj obrazka, tylko link w jakimś obrazku. Robisz to wykorzystując komendę [url=link] słowo [/.url]
2. Okej. I proszę, bez oficjalnego języka XD Znając życie jestem od ciebie młodszy, więc zwracaj się do mnie na "ty". I to dotyczy wszystkich adminów, bo nie jesteśmy jakimiś bogami czy coś XD

EDIT:
Po wielu zmaganiach
Akcept
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Mike Yarkers Empty
PisanieTemat: Re: Mike Yarkers   Mike Yarkers Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Mike Yarkers
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Vari Yarkers
» Mithir Yarkers!

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Hyde Park :: Archiwum :: Nieaktywni gracze-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaMike Yarkers Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie