IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Mithir Yarkers!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość


avatar



Mithir Yarkers!  Empty
PisanieTemat: Mithir Yarkers!    Mithir Yarkers!  Icon_minitime15.03.15 11:53

Miano:
Mithir Yarkers
,,Me miano nie często się słyszy
ale znają je nawet polne myszy"
Wiek:
Dwadzieścia wiosen
Pochodzenie:
Crocus
Wygląd:
,,Zacznijmy od twarzy
bo w tej niejedna się durzy
Jestem przystojny, to fakt
z diabłem może zawarłem pakt?
Nie, nie, to nie ciemnych mocy sprawka
Ze mnie marna byłaby diabła zabawka
Zresztą, ja nawet nie wyglądam na demona
Na moim ciele nie ma żadnego znamiona
Znak gildii, rzecz jasna, się nie liczy
Me włosy - ciemne, prawie że czarne
Może i ładne, układają się koszmarnie
Me oczy - również ciemne, kasztan dla odmiany
Takimi nie mogą poszczycić się przeciętne ,,pawiany"
Usta wąskie, nos prosty i obraz skończony
W dziewczęcych pokojach tak często czczony

W czym chadzam, zapytasz
Już śpieszę z odpowiedzią
Chadzam, ja, widzisz w prostych ubraniach
Czarna kamizelka, czerwona chusta
A na koniec najzwyklejsza bluza
Luźne jeansy, na nogach glany
Strój idealnie do człeka dobrany

Warto dodać jeszcze
że zamiast lewej ręki mam metalowe kleszcze
Rękę utraciłem w okropnym wypadku
Nikt nie odnalazł nowego robaków obiadku
Więc miejsce jej zajmuje spuścizna po dziadku
A dziadek mechanik, wynalazca i odkrywca
Autor wielu książek, nagród wielu zdobywca
znał się na swym fachu"

Charakter:
,,Mego charakteru opisać mi nie sposób
Tak iż wyręczy mnie kilka innych osób
Pierwszy, złotousty, cytatów nie szczędzi
Gdy zasłuchani wzrok spuścicie, mieszek wam zwędzi"
,,Tak więc dzień dobry, nazywam się Radek Kotarski, przybliżę wam charakter Mithira. A rzecz to niełatwa, bowiem jego charakter bywa niezwykle zmienny. Do stałych cech zalicza się duma, lenistwo i jednocześnie kreatywność -typowy poeta, rzekniecie.
Od dziecka interesował się podróżami. Jego marzeniem było pewnego dnia wyjść i nie wrócić, zobaczyć cuda tego świata, radzić sobie na własną rękę. Jednak całkowicie zdawał sobie sprawę z idiotyzmu takiego pomysłu, zmuszony był więc do oczekiwania swej pełnoletności w domu.
Gdyby kiedykolwiek Mithir wykonał enagram, z pewnością zaliczałby się do czwórki z trzecim skrzydłem. A cóż oznacza czwórka z trzecim skrzydłem? Już tłumaczę:
Czwórka ze skrzydłem 3 może czasami wyglądać jak siódemka. Może być towarzyska i posiadać duże poczucie humoru. Chce być kreatywna i potrzebna światu. Posiada intuicję, jest ambitna, może mieć dużą wyobraźnię i być bardzo utalentowana. Niektóre ubierają się bardzo wyzywająco i kolorowo, aby wyróżnić się z tłumu.
Gdy 4w3 jest w stresie, często się zachowuje inaczej publicznie, a inaczej prywatnie. Może np. nie ujawniać publicznie, wśród znajomych, żadnych swoich uczuć, a następnie iść do domu i samemu bardzo przeżywać np. fakt życia w samotności. Może też np. być bardzo rozrywkowa i sumienna w pracy i jednocześnie być nieszczęśliwa prywatnie z powodów problemów miłosnych. Przywiązuje uwagę do tego jak wygląda, czuje się źle z powodu niedostatków urody. Stara się podkreślić poczucie wyjątkowości przez kontrowersyjny sposób ubierania się. Często okazuje zły gust. (Nic bardziej mylnego!).Chętnie przedstawia siebie innym jako osoba romantyczna. Jest zmienna w uczuciach. Gdy uzna, że jej partner jest zbyt nudny, często fantazjuje na temat czarujących i przebojowych nieznajomych. Cele stara się osiągać poprzez zazdrość, zemstę lub potrzebę dowiedzenia innym, że są w błędzie."
Z czego zdecydowana większość by do Mithira pasowała.  Ba, 90% jest niemalże idealnie dobrane.
Myślę, że to wystarczy z mojej strony." -Radek Kotarski
,,Mithir? Postać bardzo...hm...Ma bardzo wysoką samoocenę, o. Zresztą, nie bez powodu, niejedną dziewczynę do niego ciągnie. Rozmawiałem z nim kilkakrotnie - za każdym razem w nocy, za każdym razem przy dobrym trunku i za każdym razem słuchając dobrej muzyki. Ujmę to tak: równy z niego gość, świetnie rozumie problemy społeczne a w polityce orientuje się jak mało kto. Historię też zna nieźle." - Ktoś
,,Słyszałem, słyszałem, że został poetą. Już w młodym wieku łapał się za wiersze i literaturę piękną, nie dziw więc to. Dalej panie się za nim oglądają, wdzięku i urody nie stracił? Tak też myślałem. Ciekawe, czy dalej bywa tak chorobliwie zazdrosny.
Powiem wam coś. On jest jak studnia bez dna, można w niego ładować i ładować, a i tak nie będzie zadowolony. Zawsze coś chce, a gdy już to coś dostanie natychmiast przestaje go to interesować..." - Znajomy Mithira z lat młodzieńczych

Magia: Krzyk
Zdolności niemagiczne:
Cytat :
Pierwszorzędne:
-Walka wręcz
-Dyplomacja
-Ukrywanie się
Zdolności fabularne:
Śpiew
Moc magiczna:
4100
Klejnoty:
1000
Przynależność:
Sabertooth
Znak gildii:
Wewnętrzna strona prawej dłoni
Ranga:
Mag
Miejsce zamieszkania:
Kwatery gildii
Rodzina:
-Kast Yarkers- Ojciec
-Isabelle Yarkers - Matka
-Melkil Yakers - Wujek
-Wendy Yarkers - Ciotka
-Vari i Lavender Yarkers - Kuzyni
Ekwipunek:
Zielony notatnik, czarny długopis oraz mieszek.
Historia:
-Mamo - Mruknął, ciągnąc za rękaw nocnej koszuli. - Znów nie mogę zasnąć...
Wtedy jeszcze nie wiedział, ze ta bezsenność będzie ciągnęła się za nim do końca jego dni. Że nie będzie ranka, żeby wstał wyspany. A sytuacja z czasem się pogorszy.
Ale niedługo się dowie.
*
-Dzięki!- Szatynka w okularach przyjęła z jego rąk pęk kartek. Niektóre w idealnym stanie, niektóre poplamione atramentem, jeszcze inne poszarpane czy zgięte. Wszystkie zapisane tym samym pismem z lekkimi zawijasami.
Stał jeszcze chwile, odprowadzając ją wzrokiem. Jak znika za rogiem tuląc do piersi jego pierwsze rękopisy. Od tego czasu tak wiele nie minęło, a mimo wszystko tak wiele się zmieniło. Wtedy miał jeszcze krótkie włosy, chodził w zwykłych trampkach. Noszenie za pasem jakiegokolwiek noża uznawał, za przykład zbyt dużej dawki nieufności wobec ludzi, przewrażliwienie.
Niedługo zapomni jej imię. A ona zapomni, że kiedyś byli przyjaciółmi.
Przyjaźń w młodym wieku ma to do siebie, że nazbyt chętnie i nazbyt szybko się rozpada.
**
Reach out and touch faith
Jego głos zdawał się górować nad dźwiękami instrumentów.
Your own
I nad urywanymi piskami z kącików sali.
personal Jesus
A na pewno nad zachwyconymi szeptami.
Someone to hear your prayers
Someone who cares


-Byłeś świetny! - Blondyn przyjacielsko poklepał go po ramieniu, szczerząc białe siekacze. Odpowiedział uśmiechem, ledwo skromnym kiwnięciem głowy, kończąc pakowanie. Zarzucił zimno błękitno-butelkową torbę na plecy.
-Odczuwam niezmierny smutek z utraty tak wspaniałego wokalisty - ciągnął blondyn, sięgając między deski - Ale mus to mus. Twoja wola. Nie zabronię. Chcę tylko, byś The Gunslingers wspominał miło i ciepło. A to... - Przez szparę wyciągnął na światło lakrymy czarny kapelusz z białą lamówką. Bliźniaczo podobny do tych ,,gangsterskich". - Pomoże Ci nie zapomnieć.
***
Zbudowana  z bali chata zdawała się idealnie wpasowywać w kanon górskich budynków mieszkalnych. Niczym wyjęta z obrazu. Okolica również zdawała się wyjęta z jakiegoś malarskiego majstersztyka.
Miejsce, które przez kilka następnych miesięcy będzie oglądać dzień w dzień.
Tu odnalazł chwilowy spokój. Tu był jego własny eden, tak często pojawiający się w marzeniach i snach.
A nic nie daje takiej satysfakcji, jak spełniony za własną sprawką sen.
Las brzóz, dębów, olch, sosen i świerków szumiał.
****
-Jest masa różnych kultów na świecie. Część czci Zerefa.  Nie brak jednak takich na podstawie wiary chrześcijańskiej, na przykład ten tutaj. - Green przerzucał dorodne czerwone jabłko z ręki do ręki, idąc uliczkami przedmieścia. Powoli ciemniało, ale oboje uważali, że to właśnie o takich porach spacer jest najprzyjemniejszy.
-Tutaj? - Oderwał wzrok od szyby cukierni. Szedł obok, równym krokiem, z rękami wciśniętymi głęboko w kieszenie żółtej bluzy.
-Tutaj. Dziwi mnie, że o nim nie słyszałeś. - Green uniósł brwi -Banda świrów ślepo zapatrzonych w swoją wiarę.
-Czyli aż tak bardzo się od pierwowzoru nie różnią...
-Dajże spokój. Pierwowzór nie morduje każdej osobu innej wiary.
-Teraz nie...
-A takich świrów jak oni to najlepiej by wieszać. Na drzew- Green nie dokończył. Przechodzący obok mężczyzna w  skórzanej kurtce doskoczył do nich. Zanim który zareagował, dobył noża motylkowego. Green, już miał odskakiwać, zasłaniał się ręką. Ostrze chlasnęło po dłoni, po piersi. Buchnęła jucha.
Otrząsnął się.  
~
-Rozumiesz, że takich rzeczy nie puszcza się płazem. Morderstwo to poważny grzech. A ty nie chcesz się z niego oczyścić. - Fioletowa burza włosów zafalowała, gdy kręcił z dezaprobatą głową.
Klęczał. Zakneblowany i związany. Boleśnie obity w kilku miejscach.
-Nie pojmuje powodu twego oporu. Ciesz się jednak, bowiem miłościw, dla splugawionych dusz również. Posiedzisz więc tylko w ,,Zapominajce" przez dwa tygodnie. - Pod rozgwieżdżonym niebem, w rubinowym blasku pochodni każdy wyglądałby z deka przerażająco. Fioletowłosy nie był wyjątkiem.

,,Zapomninajka" zwana jest ,,Zapominajką" z jednego prostego powodu. Każdy o więzionym w celi zapomina. Więziony, zresztą, o zbytnią uwagę nie prosi.
Przegrzebując barłóg siana odnalazł purpurową kredę. Tydzień, a ściany pokryły się rysunkami. Wiersze pisał na podłodze. Bo tylko to mu zostało. Bo choć doskwiera głód i pragnienie, to weny nie brak.
I siedział. I czekał. I pisał.
~*
-I jak się czujesz?
Zacisnął metalową pięść, rozluźnił dłoń. Powtórzył kilka razy
-Zaskakująco dobrze, jak na kogoś kto zamiast ręki ma metal...
Green posłał mu dumny uśmiech. Miał powód, w końcu to dzięki niemu żyje. Tak nieumiejętnie dokonali operację amputacji ręki, że omal się nie wykrwawił. I załatwił mu protezę.
~**
Do you mean this horny creep
Set upon weary feet
Who looks in need of sleep
That doesn't come
This twisted, tortured mess

Ale purpurową kredę miał przy sobie. Rysował nią na ścianach swego pokoju symbole. Części znaczenia nie znał. Część wymyślił.

Nie wyściubiał nosa z domu.
Rysował. Prawie w ogóle nie pisał.
Pił mało.
W pewnym momencie zaczął rozmawiać sam ze sobą.

-Może powinienem zapomnieć.-
MOŻE, odparł Śmierć, MOŻE.
-Może .- Powtórzył. Niczym echo.
WIESZ, zaczął Śmierć, WY, LUDZIE, JESTEŚCIE ZABAWNYM GATUNKIEM. PIEPRZYCIE SIE JAK KRÓLIKI, JEDEN DRUGIEMU WILKIEM I TO Z POWODU INNYCH POGLĄDÓW NA TEMAT KOLESIA CHODZĄCEGO PO WODZIE. TO CHORE.
-To pojebane.
WŁAŚNIE.

Snuł się po domu, niczym własny cień, niekiedy tylko w pełnej garderobie.
Drżącą dłonią kreślił symbole, litery. Bardzo dużo czytał. Ale może na trochę nieodpowiednie tematy.
Zjadał muchy z lepki na nie.
,,Whatever I've done
I've been staring down the barrel of a gun
"
~***
Wysypał na dłoń kilka tabletek, połknął, popił wodą.
-Lepiej?
-Lepiej. Słuchaj, jestem Ci naprawdę wdzięczny za ratowanie mojego tyłka, po raz kolejny zresztą...
-Wiem. W ramach podziękowania, nie próbuj więcej wpakowac się do grobu. Drugiego sztucznego serca nie zrobię. A wątpie, by ktokolwiek inny się za to zabrał.
Pokiwał głową.
~****
Wyprowadził się. Sprzedał część dobytku, większość pieniędzy rozdał.
Musiał. Nie chciał tam dłużej pozostawać. Mimo to dalej ciągnęło go to gór.
Dołączył do Sabertooth. Potrzebował nowej twarzy, odrobiny wolności i przygody. Zamieszkał w kwaterach. Co jakiś czas organizuje samotne wycieczki do pobliskich gór.
I tak oto jesteśmy tutaj. Panie i Panowie - cały Mithir.
Cele:
-Zostać najlepszym poetą tego wieku
-Napisać mnóstwo świetnych powieści i wierszy
-Objechać całe Fiore i nie tylko
-Wstąpić do rady

Sława:
,,Pożeracz światła"/,,Light Eater" - Takim pseudonimem posługiwał się na początku swej kariery.
Ciekawostki:
-Sławny poeta
-Kuzyn Variego i Lavendera
-Wszystkie świece i lampy przygasają gdy zbliża się na odległość 1-2 metrów. Stąd też przydomek.


Ostatnio zmieniony przez Mithir dnia 22.03.15 14:58, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Mithir Yarkers!  Empty
PisanieTemat: Re: Mithir Yarkers!    Mithir Yarkers!  Icon_minitime22.03.15 14:47

Skończyłem~
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Mithir Yarkers!  Empty
PisanieTemat: Re: Mithir Yarkers!    Mithir Yarkers!  Icon_minitime22.03.15 16:27

Mózg mi się zlasował, ale akcept jest.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Mithir Yarkers!  Empty
PisanieTemat: Re: Mithir Yarkers!    Mithir Yarkers!  Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Mithir Yarkers!
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Mithir
» Mike Yarkers
» Vari Yarkers

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Hyde Park :: Archiwum :: Nieaktywni gracze-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaMithir Yarkers!  Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie