IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Arena #3

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime12.01.15 21:02

Górski stok porośnięty miękką, zieloną trawą. Zbocze nachylone jest pod kątem około 30 stopni, tak by wspinaczka nie była niesamowitą udręka, ale też by spacer na szczyt spowodował pewien wysiłek. Samego szczytu zresztą nie widać gdyż ginie gdzieś w oddali. Bliżej jest stąd do podnóża tego wzniesienia, lecz i jego nie widać ponieważ ukryte jest przez gęsty jodłowy las rosnący właśnie u podnóża i na kilkunastu pierwszych metrach wzniesienia. W sumie dotarcie do linii drzew to jedynie kilkanaście minut spokojnego spacerku.
Chociaż na zboczu nie uświadczy się żadnej roślinności to jest ono gęsto obsiane wapiennymi skałkami, za którymi można się ukrywać, a ich fragmentów używać do walki.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime12.01.15 22:08

Weszłam spokojnie na polanę. To tu miała rozegrać się moja walka z pewnym magiem. Nawet nie znałam jego wyglądu, nie wiedziałam, jak ma wyglądać... Przyszedł tylko list z powiadomieniem...
Mimo to zgodziłam się na walkę. Byłam ciekawa jego lub też jej umiejętności. Sam list przecież nic mi nie zdradził...
Westchnęłam ciężko. Popatrzyłam wokół, lustrując otoczenie. Trochę drzew, polana i skały. Świetnie. Będzie od czego się ewentualnie odbić.
Analizując tak otoczenie czekałam na przeciwnika...
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime13.01.15 20:04

Tancerz wyłonił się zza skał, orientując się, że przeciwnik już się zjawił.
- Ha! - krzyknął, wskazując placem na nowoprzybyłego, jednocześnie unosząc drugą dłoń wysoko w górę - Więc to Ty jesteś Izual, Generał Anielskiej Armii. Słyszałem o Tobie od dłuższego czasu i byłem ciekaw...
Rozpostarte dłonie ułożyły się na klatce piersiowej.
- ...czy ja...
Półobrót, następnie przyklęknięcie na jedno kolano.
- ...najwspanialszy eliminator zła, zwany Deszczowym Tancerzem...
Uniesienie jednej z dłoni wysoko w górę i jednocześnie podniesienie ciała aż do stania na palcach.
- ...pokonam samego przywódcę Armii Niebios! Tak więc...
Przyciągając podbródek do klatki piersiowej, opadł na stopy. Patrząc spode łba, spoważniał nagle i zakończył bardzo posępnie:
- ... witam cię na moim egzaminie. Czas poznać, które z nas jest lepiej przygotowane do poradzenia sobie podczas prawdziwych niebezpieczeństw.

Tancerz pochwycił parasol i ustawił się w pozycji bojowej, czekając na atak. Z wyglądu przypominał pałkarza, który czeka na przybycie piłki.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime13.01.15 20:29

Dwoje magów stanęło naprzeciwko siebie na górskim zboczu. Miejsce nie było specjalnie romantyczne, ani nie znajdowało się blisko jakiegoś miasta czy szlaku handlowego zatem mogli spotkać się tylko w jednym celu. By walczyć.
Nagle w powietrzu rozległ się pojedynczy huk gromu. Wyglądało to jakby niebiosa dawały tej dwójce znać, że ich pojedynek powinien się rozpocząć.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime13.01.15 22:04

- Niech wygra lepsze z nas. - Odparłam mu tylko, patrząc na niebo. Grom. Aniołowie się gniewali. Wraz z przebrzmieniem gromu u mojego boku pojawił się piękny, biało-błękitny anioł o puchowych, bieluteńkich piórach i blond włosach. Jego oczy były niezmiernie podobne do moich: błyszczące i emanujące blaskiem, a jednocześnie... Puste.
Obleciał mnie wokoło i stanął przede mną. Dzięki temu Tancerz nie powinien zauważyć, że wyciągnęłam zarówno sztylet, jak i miecz. Anioł na moją komendę zaczął lecieć w dosyć... Szybkim tempie, prosto na przeciwnika. Jeżeli nie zareaguje, anioł pojmie go i porwie w górę, jeżeli jednak nastąpi jakakolwiek reakcja, uleci w górę, uskakując przy pomocy lotu przed każdym niebezpieczeństwem... Ja z kolei zniknęłam z pola widzenia Tancerza. Ukryłam się dosyć starannie, ale ciężko było przewidzieć, gdzie w ogóle... Ukrywanie się było sztuką, którą już dawno opanowałam do perfekcji. Nie dam się tak łatwo znaleźć.
Jeżeli jakimś trafem Tancerz podchodzi do mnie na tyle blisko, bym mogła go choćby zadrapać, ujawniam się z wyskokiem i jednym szarpnięciem miecza, a potem sztyletu, zadaję pierwsze ciosy. Nie chcę go jeszcze tymczasowo zabić. Tylko pokazać, kto tu "szefuje" i dyktuje warunki. Jeżeli jednak siedzi ciągle w tym samym miejscu, ja nadal pozostaję ukryta, a anioł szybuje w przestworzach. Gdyby Tancerz miał zamiar szukać mnie zaklęciami, aktywuję tarczę. Nic nie przejdzie. Nie znajdzie mnie tak prosto, jakby się to wydawało...
To ja tutaj dyktowałam warunki...
__________________________
3300-800(-350)=2500(2150)
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime14.01.15 19:51

RD ruszył okrężnym biegiem, zachowując wciąż ten sam dystans wobec przeciwnika i obserwując go pod coraz to innym kontem. W międzyczasie schował parasol i pochwycił wielki kamień, rzucając go w kierunku Izual. Jeśli czas pozwoli (i nie będzie musiał skupiać się na unikach) posyła kilka takich pocisków. Zaatakowany wręcz, Tancerz wykorzysta swoją zręczność do tanecznego zejścia z pola ciosu, następnie włoży całą siłę w jeden, może dwa potężne kontrataki. Jednakże spodziewa się bardziej, iż wróg zdradzi swą umiejętność dotyczącą walki dystansowej, jeśli taką posiada. Planuje więc wykorzystać swą zręczność i szybkość, aby przed takim atakiem uskoczyć, zaś ciągłe przemieszczanie się ma mu ten manewr uprościć.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime15.01.15 18:10

Anioł przywołany przez Izual co prawda zasłonił ją przed rywalem, lecz ten też nie próżnował. Szybko zataczając łuk wokół swej rywalki udało mu się dostrzec jak wyciąga miecz, lecz sztylet pozostał poza zasięgiem jego wzroku.
Akrobatyczne zdolności oraz szybkość Raina pozwoliły mu zebrać z ziemi walające się kamienie, a potem cisnąć w kierunku rywalki. Zamiast niej zastał tylko lecącego w jego stronę anioła, który szybko wzleciał do góry unikając skalnych pocisków, gdzie pozostał nie ponawiając ataków jak gdyby czekał na lepszą okazję. Dziewczyna, która podczas zbierania kamieni przez Szablozębnego (co trwało zaledwie chwilę, lecz i jej wiele nie trzeba było) schowała się za jedną ze skałek, będąc dla niego niewidoczną czekała teraz na dogodną do ataku okazję.

__________________________________
Izu masz 2500MM i piszesz jako pierwsza
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime18.01.15 13:07

//przepraszam za tak długi okres oczekiwania, ale wreszcie dogadałam się z MG ; ) Tak więc mogę pisać dalej.

Jako iż w powietrzu znajdował się mój anioł, a czułam wyraźnie od niego aurę zimna, wiedziałam, co dalej robić. Tancerz nie pomyślał o kryjówce, w przeciwieństwie do mnie. JA z kolei, póki nie nadarzyła się potrzeba, nie miałam zamiaru się jakkolwiek ujawniać. Wszystko zrobią za mnie anioły na tyle, na ile mogą. Ja miałam zamiar wkroczyć w ostatniej chwili.
Gorzej było, że ciągle nie znałam magii tego... Człowieka, istoty, czy czymkolwiek w ogóle był. Zachowywał się jak impy z opowieści mamy, ale nie czas wnikać w jego pochodzenie.
Aniołowi rozkazałam zaatakować maga ostrymi odłamkami lodu. W razie możliwości powinny one dosyć dotkliwie poranić jego skórę, a już na pewno zdezorientować. Kazałam też skupić na nim całą siłę zaklęcia: wątpiłam, by potrafił tworzyć klony. Do tego czasu zapewne by już jakiegoś użył, by mnie zmylić.
Jeżeli z kolei jednak to, co stało przede mną, samo w sobie było klonem, każę zaklęciem szukać tego prawdziwego i na nim skupić siłę czaru. Jeśli jednak jest to ten prawdziwy, każę aniołowi próbować tak go odłamkami lodu obłożyć, by nie tylko porządnie go poranił, ale także w miarę możliwości zamroził albo odłamkami lodu unieruchomił go.
W momencie, gdy się to powiedzie, natychmiast wypadam ze swojej kryjówki z zamiarem zadania ostatecznych ciosów, mających ukrócić cierpienia maga, a także ogłaszając moje zwycięstwo.
Dodatkowo, jeżeli anioł wraz z celem zbyt zbliżą się do mojej kryjówki, włączam zaklęcie tarczy, by odłamki lodu dodatkowo mnie nie poraniły.
________________________________
2500-(350)-Xx50=?
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime18.01.15 13:37

Popatrzył w niebo, na anioła.
Nie zaatakował. Ja też. Już chyba wiem, czemu nikt nie kupił biletów, by nas oglądać. To będzie długa bitwa, a nie starcie turniejowe.
Następnie pomachał do anioła w sposób, w jaki wita się znajomych dostrzeżonych na odległość. Zapewne wyglądał jak idiota.
Ciekawe czy ona widzi moje ruchy przez tego anioła. ***. To będzie upierdliwe starcie, mój wróg używa mózgu...
Anioł zaś odpowiedział rzutem lodowych odłamków. Miło z jego strony ;)
Deszczowy wycofał się w tył i mając na uwadze nierówności terenu, korzystał bardziej z biegania, niż z odskoków. Choć w ostateczności, miał też na uwadze wykonanie padu i po prostu sturlanie się, aby uniknąć ostrzału (tuląc głowę do klatki piersiowej i osłaniając ją rękoma). Gdyby jednak okazało się, że i odskok może zawieść, wspiera się pchnięciem mocy - co już powinno definitywnie rozwiązać problem z uniknięciem ciosu.
Jako, że anioł strzela cały czas, to po wylądowaniu Tancerz zbiera się w trymigiem i zaczyna spierniczać dalej, aby go lód nie poharatał. Cały czas pozostaje w ruchu, aby nie oberwać lodem. Wedle możliwości spiernicza do lasu, gdzie powinien być bezpieczniejszy. Wyciąga też buławoparasol, aby mocnym zamachem uderzyć głowę/korpus/brzuch Izual, jakby ta się przypadkiem wyłoniła naprzeciw drogi którą będzie biegł.
Sumonerzy... - westchnęła myślami z goryczą, jednakże również z dużą dozą podziwu dla przeciwnika - ...schowaj się i napitalaj, puki się mana nie skończy. Żyć, nie umierać.

---------

Ewentualnie 3200 - 500 = 2700
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime18.01.15 14:26

Anioł przywołany przez Izual nie czekał aż Raindancer skończy swoją mowę atakując lodowymi odłamkami. Jednak rywal dał radę w ostatniej chwili uniknąć lodowych sopli usuwając się w tył. Gdyby anioł zamierzał na tym poprzestać mogło by się to udać, ale nie zamierzał. Zaraz za pierwszą falą pocisków poleciała kolejna, przed którą mag musiał wykonać unik wsparty swoim zaklęciem. Odrzut był spory, ale mag miał szczęście i wylądował bezpiecznie i daleko od miejsca, w którym wbiły się lodowe kolce.
Dzięki wygodnemu lądowaniu mógł szybko ruszyć w stronę lasu. Niestety odległość od początku była spora, a po odskoku przy pomocy magii jeszcze się zwiększyła. Dlatego pomimo biegu na pełnej prędkości do linii drzew pozostało mu jeszcze kilkaset metrów. Możliwe, że dałby radę do nich dotrzeć gdyby nie musiał uważać na pociski, którymi ciągle częstował go anioł. Udało mu się uciec przed większością. Zaledwie 2 z nich sięgnęły celu. Jedne strącił mu kapelusz, a drugi przejechał po obojczyku rozcinając płaszcz i skórę. Nie było to jednak poważne zranienie i nie utrudniało walki.

________________________________
Izual: 2250MM
Rain: 2700MM
Izual nadal atakuje jako pierwsza
Przyznaję się do winy. Zapomniałem o pewnym szczególe, ale teraz to się już raczej nie powtórzy.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime21.01.15 21:39

"Eh, gdybym potrafiła Odwoływać..."
Popatrzyłam na sytuację. Rain uciekł w krzaki, dzięki czemu mogłam się raczej swobodnie przemieścić. Cały czas pilnowałam, bym była raczej w ukryciu, aczkolwiek z wolna zbliżałam się do ściany lasu, w którym "utknął" mój przeciwnik. Aniołowi z kolei kazałam wlecieć między drzewa i w momencie, gdyby ujrzał uciekającego lub stojącego przeciwnika, zaatakować z jak najbliższej odległości. Miał atakować tylko wtedy, gdy był pewien, że trafi. Ja tylko przemieściłam się w pobliże ściany lasu i nasłuchiwałam, co się dzieje. Nadal trzymałam obie bronie w rękach.
Gdybym mogła stwierdzić, co się dzieje, byłoby wspaniale. Jednak nie potrafiłam aż tak dobrze ocenić sytuacji w lesie, przez co czekałam, aż anioł Rain'a stamtąd wykurzy. Jego zadaniem było tak pokierować swoim lotem, by przywieść maga prosto na mnie. Jeżeli się to udaje, wyskakuję zza drzewa z tarczą na sobie i szybkimi ruchami tnę maga w słabe punkty ciała (ramię, żebra, uda lub szyja). Jeżeli zachodzi potrzeba, odbijam się od czegokolwiek (na przykład drzewa, kamienia, czegokolwiek wysokiego co było w pobliżu), przeskakuję maga i tnę go od tyłu ostrzami po plecach i szyi, w ostateczności po udach tak, by zakończyć jego żywot.
Jeżeli jednak anioł nie zagoni maga do mnie, czekam, aż nadarzy się odpowiednia okazja do ataku.
___
2250-Xx50=?
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime25.01.15 18:19

Tancerz jakże wojowniczo biegł w stronę lasu, nie myśląc w tej chwili o swojej anty-epickości. Ku jego zdziwieniu Anioł zmienił taktykę, i tym razem wyłonił się od frontu...
No ładnie
...stąd RD zmienił taktykę i zaczął spitalać w innym kierunku. Zresztą bieganie po lesie i unikanie sopli nie byłoby zbyt inteligentne. Tożto biegał dalej po polanie, najpierw standardowo i "inteligentnie", jakby szukał nowej kryjówki, później zaś typowo sarkastycznie, robiąc bardzo duże ósemki, kwadraty i inne połączone figury, pozwalając Aniołowi strzelać, ile ma ochotę.

Jeśliby jednak jakimś cudem Izual wyłoniła by się podczas tej jakże przypałowej walki, po skończonej rundce ósemki, kwadratu, lub innego dziwadła, biegnie na nią szarżą, jednak gdy jest blisko, zmienia taktykę i robiąc wślizg wymieża cios w dolne partie jej ciała. Kolano, udo, kość lędźwiowa. W cokolwiek trafi, pewnie utrudni mocno poruszanie się. Jeden pierun, co zrani, tu chodzi o siłę i łamanie kości. Następnie spitala dalej przed siebie i robi duzy łuk, by zawrócić do kolejnej szarży na Izual.

-----------

2700MM.
Cytat :
Anioł przywołany przez Izual nie czekał aż Raindancer skończy swoją mowę atakując lodowymi odłamkami.
W roli ścisłości, tekst pisany skosem jest na tym forum myśleniem postaci, a myśli raczej nie zajmują czasu i nie spowalniają akcji, przynajmniej takiej, jaką opisałem.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime29.01.15 20:39

Anioł Izual cały czas gonił za magiem Sabertooth wystrzeliwując w jego kierunku lodowe pociski. Szybkie i niezorganizowane uniki sprawiały jednak, że strzały te były niecelne. W trakcie takiego biegania po polanie chłopak trafił przypadkiem na swoją rywalkę, która próbowała zmienić swą lokalizację. Nie traciła ona czasu i wybijając się z pobliskiej skałki przeskoczyła ponad magiem. Jednak w trakcie gdy dziewczyna wykonywała swą kombinację i była w powietrzu Raindancer zmienił kierunek biegu i znalazł się kilka metrów dalej. Dwójka magów stała teraz naprzeciwko siebie czekając na ruch rywala.

_________________________________
Izual: 2250-3*50-350=1650
Raindancer: 2700
Zaczyna Rain
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime07.02.15 20:43

Cóż, nawet Tancerzowi brakło refleksu, aby wykorzystać pozycję wroga i przywalić w niego mocno buławoparasolem... Pewnie dlatego, że niezbyt spodziewał się, że podczas tego idiotycznego slalomu naprawdę spotka przeciwnika. No ale cóż, oto była. I był też Anioł, który prawdę powiedziawszy, rozczarowywał Raina. Spodziewał się jakiegoś heroicznego nadczłowieka, a tu przeciwniczka posługiwała się jakimś automatem latającym jak dron i strzelającym bez przerwy.

RD zmienił kierunek biegu tak, aby mieć z tej samej strony dziewczynę i Anioła. Prawdopodobnie manewr będzie wymagał oddalenia się od grupy, toż to wycofał się z miejsca walki, po raz kolejny zawracając ruchem dużego U. Mając teraz Anioła i dziewczynę przed sobą, skupia się na szarży, poruszając się zygzakiem opartym na bieganiu i skakaniu ( o tak /\/\/\/\ ). Przechodzi do walki na krótki dystans i w pierwszej kolejności robi unik związany z wyskokiem lub wykonaniem przewrotu, następnie atakuje potężnym uderzeniem buławoparasola. Broń też jest gotowa do bloku, wtedy zamiast uderzyć, da mocnego kopa lub cios piąchą. Potem (jeśli atak się nie uda) wykonuje serie uników zmieniając pozycję na boki, lub tył postaci i czekając na dobry moment, przeprowadza kolejny atak i następnie trzeci, opierając się na tej samej taktyce. Jak trafi, to bije do oporu, puki nie trzeba będzie spitalać przed kolcami - w atakach stawia na siłę kosztem szybkości. Może też podczas walki wykonać szybki odskok (bez czarów) jeśli zauważy, że anioł tak wystrzelił pociski, że zejście RD z linii ciosu zrani Izual.

Zraniony, używa pchnięcia mocy na swojej krwi z rany lub z broni Izual, tworząc szybki magiczny kontratak. Jeśli znajdzie się nad Izual, może użyć pchnięcia mocy, aby wzmocnić siłę ciosu pięścią uderzenie wgniatające wroga w ziemi bądź wprowadzić swoje ciało w ruch rotacyjny tworząc dużo potężniejsze kopnięcie niż wynikałoby ono z samej siły postaci. Jeśli też, np. poprzez wślizg, znajdzie się pod Izual, może użyć pchnięcia mocy, aby od dołu wyrzucić ją j powietrze. Wtedy automatycznie wyskakuje i uderza ją najpierw ciosem podbijającym do góry, a potem wgniatającym w ziemię (oba niemagiczne). Jednakże, na jakiejkolwiek nie znalazłby się pozycji i sytuacji, użyje pchnięcia mocy tylko raz, lub wcale.

------------

Ewentualnie 2700 - 500 = 2200
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime09.02.15 20:57

Nie miałam zamiaru atakować. Przynajmniej do czasu, aż nadarzy się odpowiednia akcja. Widząc nadchodzącego Raindancera odwołałam anioła...
"Czas zawalczyć samotnie..."
Zamknęłam oczy. Czekałam, aż RD znajdzie się odpowiednio blisko i wykonałam akcję w zależności od sytuacji:

Jeżeli próbował zaatakować mnie buławą zablokowałam ją sztychem krzyżowym (dwoma skrzyżowanymi ostrzami) i zacisnęłam "szczypce" na broni tak, by móc swobodnie ją skierować w dół. Jeżeli się to powiodło, wbijam miecz w ziemię, nadal trzymając sztychem broń Raindancera, wybijam się i odkopuję go, cały czas oparta o miecz. W ten sposób powinien puścić broń. Bezbronny bardziej mi się podobał.

Jeżeli z kolei chciał mnie tylko zaszarżować, nie korzystając z broni i tylko mnie w ten sposób zdezorientować, odskakuję najpierw w prawo, a potem odbiegam na pewną odległość. Potem czekam na kolejną akcję.

Z kolei jeśli zdecyduje się użyć na mnie magii i uda mi się to wyczuć lub podejdzie zbyt blisko, z pewnością zakładam na siebie tarczę ochronną. Z tarczą czuję się już nieco bezpieczniej i natychmiastowo przechodzę do ataku, używając nieco zaskoczenia. Najpierw wybicie mieczem, a następnie w ułamek sekundy później sztylet. Jeżeli pchnięcie się udaje, atakuję dotąd, aż poczuję się zagrożona ze strony buławy i blokuję ją. Reszta dzieje się jak "w punkcie pierwszym".
________________________
1650-(350)=1650(1300)
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime10.02.15 18:12

Raindancer obiegając dziewczynę, a potem zbliżając się do niej zygzakiem nawet przy swojej prędkości dał dziewczynie sporo czasu na przygotowanie się. Dlatego też cios parasolem został zablokowany przez Izual, która nie od wczoraj posługiwała się bronią. Uderzenie było jednak tak potężne, że chociaż zdołała ona rozbroić wroga przybijając jego broń do podłoża to straciła przy tym równowagę i nie zdołała wyprowadzić zamierzonego kopnięcia. Nami, która straciła swoje uzbrojenie musiała się wycofać.
Szybko przeszła jednak ponownie do ataku, ale tutaj znów spotkały ją dwa ostrza, w które zaopatrzona była członkini Raven Tail. Dziewczyna otoczona kulą z sześcianów poczuła się pewniej i zamiast się znowu bronić wyprowadziła pchnięcie sztyletem raniąc Szablozębnego w lewy bok. Cios chociaż nie uszkodził żadnych organów wewnętrznych to mocno krwawił i sprawiał ból z każdym ruchem. Krew z rany posłużyła jednak Deszczowemu na wyprowadzenie kontrataku. Krew pod wpływem magii Raina skondensowaną wiązką ruszyła ku kobiecie. Częściowo odbiła się od tarczy czarodziejki, ale resztki którym udało się przez nią przedostać trafiły kobietę w rękę ze sztyletem sprawiając, że musiała go ona wypuścić.

____________________________________
Rain: 2200MM i rana na lewym boku, dość intensywnie krwawiąca i sprawiająca ból przy każdym ruchu.
Izu: 1300MM i tępy ból w ręce ze sztyletem
Zaczyna Izual

Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime06.03.15 17:54

//Wybacz, że tak późno, ale... Cóż, choroba nie wybiera//

Szybkim ruchem nadgarstka strzepnęłam krew z ręki, choć wiedziałam, że nadal będzie ona napływała. Szybkim doskokiem złapałam za sztylet ręką, w której miałam miecz i tworząc coś na zasadzie "widełek" o jednym dłuższym zębie, jednym krótszym, ruszyłam z natarciem na Rain'a. Dalej nie miałam zamiaru atakować magią, uznałam to tymczasowo za całkowicie zbędne. Widać było, że póki mam tarczę na sobie, mam lekką przewagę.
Tak więc biegiem zbliżam się do Rain'a. Jednak w momencie, gdy znajduję się dosyć blisko (ok 5 do 7 metrów przed nim), odskakuję w bok. Dokładnie w tym samym momencie tworzę anioła przed samym przeciwnikiem, jakby klona samej siebie, albo raczej, mojego ruchu: wleciał on dosłownie w maga, z pewnością go wywracając, bowiem rozpęd tych paru metrów powinien wystarczyć, by w ogóle móc go przewrócić. Jeżeli tak się stało, w przeciągu ułamków sekund znajduję się przy magu i bezlitośnie przebijam mu klatkę piersiową lub szyję (w zależności, czy przewrócony anioł nie zasłania przypadkiem klatki piersiowej przeciwnika). Jeżeli jednak anioł nie wywraca maga, atakuje natychmiast odpowiednim żywiołem: ogniem, lub powietrzem czysto obrażeniowo, ziemią próbuje przebić Raindancera, a wodny próbuje przewrócić go machaniem skrzydeł. Jeżeli przewróci go choćby machaniem skrzydeł, powtarza się to, co było opisane wyżej: przebijam go raz na amen w odpowiednim miejscu..
___________

1300-800=500-Xx50
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime11.03.15 10:25

RD stara się wykorzystać doskok, aby za pomocą przewrotu po schylonym ciele Izual, znaleźć się za przeciwnikiem. Lądując po akrobacji, pada padem (sic!) na ziemię, przechodzi do pozycji podkulonej i wykonuje "haka" z półobrotu mającego przewrócić Izual.

Sam przewrót także wykonany siłowo, z uderzenia barku, tak gdyby dziewczyna zdążyła w wstaniem, oberwała całą masą Deszczowego. Jeśli jednak zdoła pochwycić sztylet i unieść się, wtedy napiera całym barkiem bez skoku, biegnie przez chwilę i odrzuca dziewczynę mocnym pchnięciem ręką, prosto w grunt. Ewentualnie z aniołem, który może się niespodziewanie pojawić przed nim, robi to samo.

Jeśli na ziemi leży Izual, to dostaje mocne kopy w klatkę piersiową/głowę/szyję - ten obszar. Jeśliby RD trafił w szyję, to już nogi nie podnosi, aby kopać dalej, a zaczyna dusić. Stara się też zachować czujność prze ewentualnym ataku anioła, choć tu już nie robi plenerowanego uniku, a raczej np. pochyla się w dół, aby zejść z lini ciosu jednocześnie mogąc kontynuować uderzania w Izual, np. z pięści.

Jeśli na ziemi leży Anioł, odwraca się odruchowo aby wymierzyć cios za siebie, tak, jakby był tam przeciwnik i walczy, jeśli jest, bądź przechodzi do szarży dalekim łukiem ( , ściskając ranę, tamując swą ręką krwotok.

W sytuacji walki w dużą szansą na trafienie w splot słoneczny lub głowę, typu powalenie przeciwnika na ziemię, jako swój drugi cios odpala zmianę, podobnie czyni jeśli zaabsorbuje atak bronią (od Izual-nie Anioła) i będzie mieć szansę na kontratak z dużą szansą trafienia (wtedy już zmiana aktywuje się od razu, jako pierwszy cios).

-----------------
2200 - 2000 = 200
Rozpiska zmiany: Typ: buff, Powierzchnia ataku: wszystkie kości klatki piersiowej/głowy (w zależności od trafienia) Zasięg ataku: brak zmiany Siła ataku: cała reszta mocy zaklęcia.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
Mistrz Gry


Liczba postów : 1283
Dołączył/a : 10/11/2014

Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime18.03.15 17:32

Dziewczyna zaczęła szarżować na swojego rywala, ale trochę źle obliczyła odległość między nimi, a i rywal nie czekał aż zostanie przebity mieczem przez co jej plan nie do końca się udał. Rzeczywiście udało jej się przywołać anioła, który natychmiast zaatakował falą ognia, lecz zderzył on się natychmiast z Raindancerem, próbującym przeskoczyć członkinię Raven Tail. Zakończyło się to tym, że uderzony anioł rozpadł się, ale udało mu się poparzyć wrażego maga i uniemożliwić mu znalezienie się za swoją panią.
Poparzony i wytrącony z równowagi mag upadł na ziemię w miejscu, w którym jeszcze chwilę temu stała jego rywalka. Dziewczyna dobrze zrobiła iż przywołując anioła uskoczyła w bok, bo została by przygnieciona przez swojego oponenta. Teraz jednak znajdywała się nad swoim bezbronnym rywalem z uniesioną bronią i nic nie mogło jej powstrzymać przed zakończeniem tej walki.
I nie powstrzymało. Jedno celne pchnięcie i sprawiło iż ze świata zniknął kolejny mag.

Zwyciężyła
Izual
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime18.03.15 20:00

- Zdaje się, że zdałam test. - Wyszeptałam cicho nad martwym magiem. Szybkim ruchem ręki wyszarpnęłam miecz z jego ciała i uśmiechnęłam się lekko pod nosem. - Anielski Generał, tak? - Zapytałam po chwili, patrząc w niebo. Miecz oparłam na ramieniu. - Jakże żałuję, że daleko mi do tego miana... - Dodałam, odchodząc z miejsca zdarzenia. Gdzieś po drodze wyczyściłam miecz o traw ę i schowałam pod materiał sukni...


z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Arena #3 Empty
PisanieTemat: Re: Arena #3   Arena #3 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Arena #3
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Arena #4
» Arena #5
» Arena
» Arena #1
» Arena #2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Hyde Park :: Archiwum-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaArena #3 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie