IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Stary Dworek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime24.11.14 22:47

Niewątpliwie ten budynek widział lepsze czasy. Niegdyś zadbany, przyciągał mnóstwo potencjalnych gości właściciela - a ten nie stronił od towarzystwa. Niewielki ogród przed dworkiem zachwycał barwnymi kwiatami najróżniejszych gatunków, drzewa promieniowały zielenią. Altanka zaś stanowiła ulubione miejsce gospodarza. Co dziwniejsze, miejsce to nie zostało odgrodzone murem czy płotem, dzięki czemu dosłownie każdy mógł się tu dostać. Człowiek, który tu mieszkał, musiał mieć z pewnością dobre zdanie o ludziach.
Teraz ogród zarósł zielskiem, nie rosną tam żadne kwiaty. Altana podupadła, stare drewno skrzypi pod nogami, grożąc zapadnięciem. A budynek? Powoli obrasta bluszczem, niektóre okna są zasłonięte, w innych zostały wybite szyby. Same drzwi są zamknięte na klucz. Nie powstrzymały jednak miejscowych rzezimieszków przed rabunkiem pozostałego po właścicielu mienia. W środku zostały już tylko stare, zniszczone meble, pełno pajęczyn i mnóstwo potłuczonej porcelany. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że w dworku straszy. Jest to oczywiście zwykła bujda, przecież duchy nie istnieją... prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime03.12.14 19:34

Z niejasnych powodów niejasne historie zawsze jakoś pociągały Glave'a. Zapewne dlatego, że przypominały mu jego samego - z tajemniczą i nieznaną przeszłością, którą można tylko snuć z opowieści i miejskich bajek. Dla chłopaka z amnezją, tajemniczą mocą i umiejętnościami od tak ujawniającymi się w jego pamięci takie miejsca to niemal pałac myśli. Często przybywał tu by kontemplować swą przeszłość i snuć plany na przyszły czas. Może dlatego zrodził mit o nawiedzonej posiadłości? Dzwoniące łańcuchy, długa czarna szata, niebieskie światło kostek i jaśniejące złotem oko za żelazną maską na pewno działają na wyobraźnię przechodzących nieopodal spacerowiczów.
Dziś także przyszedł "postraszyć" w willi. Księżyc wisiał wysoko na niebie i zadziwiał ludzi swą srebrną tarczą. By lepiej podziwiać majestat nocy usiadł w ogrodzie, który od jakiegoś czasu zaczął z nudów oczyszczać. Na razie udało mu się jedynie wysprzątać altanę i część terenu dookoła niej. W sumie od dłuższego czasu zastanawiał się nad kupnem posiadłości, która biorąc pod uwagę stan i sławę nie powinna być droga. Ale to już plany na dalszą przyszłość...
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime03.12.14 22:06

Ona sama uwielbiała takie miejsce, które owiewały tajemnicą i spokojem. Tutaj właśnie przychodziła od czasu do czasu, aby rozerwać się między misjami... Teraz również nie było inaczej. Musiała odetchnąć po tym wszystkim, co przeżyła razem ze swoim partnerem w boju, a to miejsce jest najlepsze. Zawsze sobie stała w altanie i obserwowała to, co się dzieje w ogrodzie. Stamtąd rozglądała się po całym ogrodzie, obserwując pięknie kwitnące kwiaty. Pora dnia temu sprzyjała, kiedy czuła na sobie delikatne, srebrne promienie księżyca... czuła się jeszcze lepiej, niż zwykle. Teraz jednak było nieco inaczej, bowiem zauważyła ktoś w jej codziennym miejscu odwiedzin. Białe włosy nie przypominały jej żądnych innych, nie znała prawdopodobnie nikogo, kto miałby taką charakterystyczną czuprynę. W tym momencie się z niego nie wyśmiewała, o nie. Nie miała nawyku oceniać po wyglądzie, pozna się tego człowieka w czasie rozmowy...
- Przepraszam, kim pan jest? - zapytała nagle, spokojnym głosem. Kiedy tylko widzi twarz (no, niekoniecznie twarz... ale nie wie, że ma na sobie maskę, bo stoi do niej tyłem) rozmówcy, stara się cokolwiek w niej wypatrzeć...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime07.12.14 11:13

Zaskoczony nieco niespodziewaną wizytą, Glave odwrócił się do nieznajomej. Niestety, tutaj czytanie z twarzy na nic się nie zda - maska skutecznie uniemożliwiała rozpoznanie jakichkolwiek emocji. No chyba, że dziewczyna potrafi czytać z zaledwie jednego oka. Być może posiada taka unikalną umiejętność ale to nie jemu coś takiego oceniać.
Widząc nieznajomą uśmiechnął się lekko pod maską i przekrzywił głowę.
-Pan? Wiem, że tego nie widać ale nie jestem tak stary... -albo przynajmniej tak mu się wydawało. Trudno określić swój wiek, gdy się nawet nie pamięta daty swoich urodzin.
-Może i nie jestem tutejszy ale wiem, że najpierw wypada samemu się przedstawić zanim poprosi się kogoś o jego imię -dodał ale nie miał na myśli niczego złośliwego - po prostu w tym nieznanym świecie musi stworzyć jakiś system by nie zwariować w chaosie dzisiejszych czasów.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime07.12.14 18:49

- Ah, przepraszam - powiedziała, zerkając na niego, a do tego uśmiechnęła się delikatnie. Obserwowała go, wszystkie jego ruchy... jednakże czuła już, że to nie będzie potrzebne. To, czyli strach przed nieznanym jegomościem w masce. - Ariyamna Hirano - przedstawiła się po nietakcie ze swojej strony.
Rzeczywiście nie potrafiła czytać niczego z jednego oka, ale cóż jej się dziwić? Nie jest taka, jak osoby, które uznaje za swoje autorytety. Oni dla niej potrafią wszystko... prawie wszystko. Ale ona jest taka, jaka jest, nikt raczej tego nie zmieni. No, chyba że jej brat albo ktoś, kto zdoła "posiąść jej serce na własność", czyli ukochany... O ile w ogóle takiego będzie miała. Może i jest to niezbyt oryginalne stwierdzenie miłości, ale zawsze jakieś. Spojrzała się na Glave'a po raz kolejny.
- A Twoje miano jest w jakikolwiek sposób znane? Czy może tylko ja mam ten problem bycia ze znanej rodziny szlacheckiej? - zapytała po chwili, jednocześnie prawdopodobnie pytając o jego imię.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime07.12.14 20:01

Strach nigdy nie był Ariyamnie potrzebny, Glave może wygląda strasznie ale to w gruncie rzeczy uprzejmy i całkiem przyjemny typ. Rozumiem, że maska, płaszcz, łańcuchy i świecące żółcią oko może mylić ale już taki jest (nie wiedzieć czemu). Sam nie miał obaw co do dziewczyny mimo jej dość bojowego wyglądu. Co prawda nieco uderzyła w niego wzmianka o domniemanym szlacheckim pochodzeniu dziewczyny. Po pierwsze, zabrzmiało to trochę jakby chciała się pochwalić i oczekiwała, że każdy ją rozpozna. Z drugiej, czuł w sobie pewien rodzaj wstydu, że jej nie rozpoznał a powinien, przynajmniej wedle niej. Liczył, że nie wyjdzie przez to na ignoranta i zarozumialca.
-Niestety nie ale nawet wolę być szarą eminencją tego świata -skomentował na temat swej "sławy" i zaśmiał się lekko. -Jestem Glave, Glave Henir. Zwykły wędrowiec... -przedstawił się lekko skłaniając głowę.
Zazwyczaj tutaj zaczyna się trudna część rozmowy. Nie tylko dlatego, że wspólny temat się urywa ale też dlatego, że Glave uświadamia sobie, że... gada z dziewczyną. Lekko speszony po raz kolejny ucieszył się, że nosi maskę i nikt nie widzi jego twarzy na którą powoli wpływa lekki rumieniec.
-Więc..., co Cię tu sprowadza, panno Hirano? Legenda o duchu czy wieczorny spacer? -zapytał by potrzymać rozmowę starając się nie poznać po sobie lekkiego zdenerwowania.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime07.12.14 21:00

Bardziej wspominanie o rodzie było formą... wstydu za siebie, że po tym wszystkim dalej nosi to nazwisko, choć raczej nie powinna. Przecież przez nią... no, teoretycznie przez nią została tylko ona i Haru. Nie wiedziała przecież, że matka tak zareaguje na jej widok całej zakrwawionej... jednak skąd Glave miał o tym powiedzieć? Przecież nie jest otwartą księgą dziejów dawnego rodu szlacheckiego... Niewiele osób wie, jak to naprawdę się potoczyło, a od niej raczej ciężko będzie to wyciągnąć.
- Miło mi poznać, Glave - powiedziała, delikatnie się uśmiechając po raz kolejny. Również delikatnie się ukłoniła w charakterystycznym, kobiecym stylu. Ona też nie jest usposobiona wrogo... pod warunkiem, że ktoś jej nie obrazi. Wtedy wychodzi typowa zasada pt. Oko za oko, ząb za ząb, znana z Kodeksu Hammurabiego. - Masz rację... czasem lepiej jest być szarą eminencją bez jakiejkolwiek sławy niż być znanym na cały kraj, jeśli nie świat - no i znowu zeszła tematem na siebie, przez co odwróciła głowę i cichutko westchnęła. - Przepraszam, wymsknęło mi się... - dodała po chwili, chcąc naprostować się. Gdyby widziała ten rumieniec, zapewne by się zaśmiała cicho, jednakże nie widziała... w sumie to czasem warto nosić maskę, czego idealnym przykładem był jej rozmówca. Nawet to żółte oko jej nie przeszkadzało w trakcie rozmowy. Nawet jego wygląd upstrzony o łańcuchy z licznymi kłódkami jej nie speszyły. Nie oceniała go po wyglądzie, jednak ten strach, który się pojawił nie był zbyt duży. Zaraz ulotnił się po pierwszym jego pytaniu.
- Wystarczy Ariyamna... Albo Ari - westchnęła cicho, opierając się delikatnie o barierkę w altance. Miała taki zamyślony wzrok, ciągle o czymś się zastanawiała najwyraźniej. - Po co tu przybywam? Można powiedzieć, że codzienna rutyna mnie u sprowadza. A przynajmniej odpoczynek od niej, a Ciebie? Glave? - zapytała.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime09.12.14 12:54

Glave nie popierał zasady "Oko za oko" z prostego powodu - skończyło by się to masową ślepotą całego rodzaju ludzkiego. Jeszcze niech "Grzechy ojca uderzą w syna" to dopiero będzie rzeźnia. Młody mag wolał stosować politykę granicy i ignorancji - ma ustaloną granicę swej tolerancji na agresywne zachowania, ale stara się ignorować je tak długo jak to możliwe. W ten sposób zawsze wychodzi ze sporu jako moralny zwycięzca.
Chłopak nie miał jej za złe, że schodziła z tematem na siebie. Znał przypadki ludzi, którzy potrzebowali czasami powiedzieć co siedzi im na wątrobie by poczuć się lepiej, wiedzieć że ktoś chciał wysłuchać ich opowieści. Pewien mnich rzekł kiedyś "By zasiać nowy plon, najpierw trzeba zebrać stary, choćby pełen był chwastów i cierni".
-Nie przepraszaj, nie masz za co -odpowiedział. -Cóż, trudno właściwie powiedzieć bo istnieje wiele powodów. Najważniejszym jest chyba kontemplacja i odpoczynek. -dodał na temat celu swej wizyty. -Przychodzę tu dość często i częściowo sprzątam ten skansen. Może to moje umiłowanie porządku i harmonii trochę popychało mnie w tę stronę...
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime09.12.14 19:30

- Ah, czyli to dlatego za każdym razem, kiedy tu przychodzę jest tak czysto... - powiedziała cicho, rozglądając się. - Wszystko ładnie uporządkowane, zadbane... aż chce się dziękować za tak dobre sprawowanie się nad tym opuszczonym terenem, Glave - dodała po chwili. Cały czas powtarzała imię, chcąc je zapamiętać. Owszem, nie miała pamięci do imion, albo raczej miała ją okropną. Wolała powtórzyć sobie to parę razy na głos niż potem kilka razy się dopytywać zdaniem "przypomnisz mi swoje imię?". Znowu się rozejrzała po wszystkim. To miejsce naprawdę potrafiło ukoić jej zmysły i zrelaksować jej ciało. Zaraz lekko spuściła głowę i zmrużyła nieznacznie oczy.
- Zapewne wiele osób pyta się Ciebie, czemu kryjesz twarz... - zaczęła, tak bez żadnego nawiązania do dotychczasowego tematu. - Nie martw się... samej wolałabym nosić maskę niż być rozpoznawalną wszędzie. Chociaż z drugiej strony ciągłe to pytanie czy prośba o pokazanie twarzy może po pewnym czasie zacząć irytować. Właśnie... mogę Cię prosić o to, abyś powiedział coś o sobie, czy może nie powinnam się o to pytać? - zapytała, zerkając już na niego, wydawała się taka spokojna. Włosy delikatnie podkreślały jej urodę upstrzoną o te błękitne, wchodzące delikatnie w zieleń oczy. Zapewne, gdyby ktoś widział ją i brata koło siebie lub przytulających się, nigdy by nie stwierdził, że są rodzeństwem. Teraz jednak nie da się stwierdzić takowego faktu, czy też mu zaprzeczyć, bo po prostu tutaj... nie ma Haru. Tak więc... nici z porównania.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime13.12.14 21:53

Ari poruszyła wrażliwy temat - maska Glave'a. Można powiedzieć, że to zapalnik jego "gorszej" strony charakteru. Każdy ma coś czego woli nie mówić innym, coś co chce ukryć, co jest tylko dla niego. To jest właśnie jego maska. I nie chodzi tu o sam fakt skrywania twarzy, a ogól informacji o sobie. Często uważał, że jest ona swoistym symbolem tajemnicy jakim jest jego przeszłość.
Mimo tego, że wyraźnie zareagował na pytanie o swoje dane (przez sekundę mierzył Ari chłodnym wzrokiem mordercy) postarał się nie być zbyt obcesowym.
-Nie lubię opowiadać o sobie... bo sam o sobie niewiele wiem. - wyjaśnił mając nadzieję, że dziewczyna zejdzie z tego tematu.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime14.12.14 0:56

- Ah, rozumiem. Przepraszam, że o to pytałam w takim razie - powiedziała, czując na sobie ten wzrok. Był... taki sam, jak wtedy wszystkich w domu. Wszystkich, którzy wtedy przy tym byli. Tylko Harukuo... jego wzrok był inny. Zapanowała dziwna cisza, głównie przez to, że zamknęła oczy i zamilkła. To jej przypomniało ten dzień sprzed dwóch miesięcy. Wrogość, niedowierzanie... śmierć, cierpienie najbliższych. Niezrozumienie, nienawiść. Czuła, jak to wszystko znowu zebrało się wokół niej, przez co zasłoniła dłonią swoją twarz.
- Nie wiedziałam, że ten temat... jest tak delikatny... - dodała cichuteńko, opuszczając rękę. Nie wiedziała, co mówić dalej, jakby zupełnie spłoszona. Co prawda przerwała ciszę trwającą około minuty, jednakże po tej wypowiedzi zaś ona zapanowała... ta nie zręczna, przerażająca wręcz cisza.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime14.12.14 18:15

I to jest ten moment gdy facetowi robi się przykro bo doprowadził dziewczynę do łez. Co najgorsze, ze strony faceta zawsze wygląda to wiarygodnie przez co nigdy nie wie, czy dziewczyna tylko nim manipuluje. Jeśli jeszcze jakiś idiota powie, że kobiety są płcią uciskaną, dostanie od Glave'a w twarz. Kto jeśli nie one rządzą facetami? A skoro tak, są też u władzy siły sprawczej tego świata. Proste równanie: Mężczyzna popycha świat do przodu ale tylko w kierunku wybranym przez kobietę.
-Nie mogłaś wiedzieć wiec nie musisz przepraszać. Mogłem być trochę bardziej opanowany -przyznał nieco przepraszającym tonem. Jemu też ta cisza nie pasowała, co więcej wprowadzała nieprzyjemny dystans między nim a Ari.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime14.12.14 19:30

Dziewczyna wydawała się być nieźle spłoszona po tym wzroku, który zaserwował jej właśnie zamaskowany chłopak. Tak samo, jak ona nie miała pojęcia, że przeszłość, a tym bardziej jego maska były drażliwym tematem, tak samo on zaś nie mógł przewidzieć tego, iż jego spojrzenie może wywołać u niej taką reakcję. Cały czas przez jej umysł przebiegały te wszystkie obrazy z tamtego dnia, te nieprzyjemne oczy... zielone, błękitne, piwne... wszystkie. Słysząc jego głos ponownie, zerknęła na chłopaka.
- Nie twoja... wina - wyszeptała, odwracając jednak głowę w stronę budynku. Niby to była ruina... ale jednak potrafiła ukoić wszelkie nerwy oraz skołowany umysł. - Nie powinnam się pytać o tak personalne rzeczy... - dodała po chwili. W jej oczach widać było ból wywołany tymi właśnie wspomnieniami. Teraz, w tym momencie zapewne bardzo by zazdrościła Glave'owi tej amnezji. Ile by dała za to, aby nie musieć o tym wszystkim pamiętać. A teraz dodatkowo ma problemy z Radą...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime15.12.14 21:12

-Nic się nie stało, naprawdę... - ponownie upewnił ją Glave. Poważnie, dziewczyna nie pomagała mu pozbyć się głupiego poczucia winy. Zamiast tego coraz bardziej pogrążał się w tym nieprzyjemnym stanie a rozmowa schodziła na coraz to gorsze tory. Glave nie mógł sobie pozwolić na taką porażkę więc postanowił zrobić to, czego nigdy wcześniej nie robił.
-Prawda jest taka... -zaczął dość ciężko, siadając na jednej kostce, którą powiększył do rozmiarów typowego krzesła. -...Że nie pamiętam nic poza najprostszymi informacjami. Zaledwie kilka miesięcy temu obudziłem się na plaży w Hargeon. Wiem, że nie powinienem nigdy zdejmować maski, że władam dziwną mocą jakiej nikt inny nie ma oraz, że nie znam tego świata. Jestem tu całkiem obcy i to nie tylko w sensie krajowym - nie jestem kimś, kto pochodzi z tego świata.
Glave jeszcze nigdy nikomu tak otwarcie nie mówił o swoich przeżyciach. Nie ważne czy dziewczyna specjalnie to ukartowała by dowiedzieć się czegoś nowego na temat nieznajomego czy może rzeczywiście wolała już nie pytać. Tak czy inaczej teraz już wie prawie wszystko.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime15.12.14 22:32

Na szczęście zapewne dla chłopaka, te emocje były prawdziwe i nawet nie próbowała wzbudzać w nim poczucia winy. Po prostu poczuła tę dziwną, przeklętą melancholię, której ciężko jej się wyzbyć. Jej uczucia zawsze są szczere i prawdziwe, nie ważne, co by to nie było. Złość, miłość, przyjaźń, złość, zaufanie... wszystko to u niej jest szczere, jakoś nie ma w zwyczaju kłamać o sobie samej. Nigdy nie uważała kłamstwa za dobry sposób na życie. Tak... nawet teraz przez przypadek wywołała w zamaskowanym mężczyźnie to poczucie winy.
- Skoro nie chciałeś tego mówić wcześniej, nie musiałeś tego robić, naprawdę... - wyszeptała. Zaraz wstała i wydawałoby się, że chciała właśnie opuścić to miejsce, jednak nie. Wybrała okrężną drogę aby podejść do jednych ze wcześniej pielęgnowanych przez Glave'a krzewów. Delikatnie pogłaskała palcami rośliny, ich płatki i liście, po jednym na raz. - Przepraszam. Znowu przeszłość mnie trapi... zawsze tak jest przy takich chwilach. Nie musisz się obwiniać za mój strach czy smutek. Taka już jestem - powiedziała po krótkiej chwili. Mimo wszystko... ta historia nie przeszła jej koło nosa, po prostu nic nie chciała już na ten temat mówić. Niewiedza o sobie samym czasem jest ciężka, ale z drugiej strony wydaje się być jedynym wyjściem z danej sytuacji...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime15.01.15 23:14

Glave nie potrafił pocieszyć dziewczynę, nie wiedział jak głęboko sięgają jej rany i jak wrażliwe miejsca dotykają. Ale w takich chwilach, znając podobny ból zawsze przypominał sobie mądre słowa pewnej kobiety, jedno z niewielu wspomnień z przeszłości.
-Tak, przeszłość często boli. Można od niej uciekać, kryć się po świecie lub stawić jej czoła i wyciągnąć z niej wnioski. bo przeszłość może być zarówno drogowskazem jak i cieniem na drodze życia -powiedział niczym zahipnotyzowany. Chwilę milczał ale zaraz po tym coś się wydarzyło. Kujący ból w centrum czaszki uderzył w niego jak grom z jasnego nieba i powalił go na ziemię. Chłopak rzucił sie w skurczu i chwycił rękami za czaszkę krzycząc. Kostki co chwila zmniejszały sie lub zwiększały chaotycznie i nierówno latając w losowe strony, jakby im też udzieliło się to cierpienie. Promieniujący ból wywiercił w nim straszliwy krater wgłąb jego pamięci z którego przypomniał sobie dwie rzeczy - pewną kobietę i niezwykłe, matczyne uczucia jakie do niego żywiła. Po tej bolesnej retrospekcji sięgnął dłonią do księżyca leżąc na wznak. Ręką opadła. Glave zdawał się nie oddychać.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime16.01.15 12:14

Tak samo mówiła jej matka... No i czasem jej brat. Może to dzięki ich słowom, a także Mistrzowi jest taka, jaka jest? Przecież zabraniała sobie rozpamiętywanie tego, co zrobiła... a teraz co? Obudziła swoje cierpienia w ten najgorszy sposób. Nie powinna, to było w sumie całkiem dziwne. Dziewczyna, która zazwyczaj cały czas cieszy się z życia teraz... jest smutna, a jej twarz wręcz szpeci ten beznadziejnie smutny uśmiech? Słysząc jego słowa... w końcu się to zmieniło.
- Jesteś kolejną osobą, która przekazuje mi tę jedną, konkretną życiową radę. Wiem, że nie powinnam się smucić nie ważne, co by się nie stało, ale... przepraszam. Postaram się więcej nie zajmować przymulającymi i smucącymi wspomnieniami - skierowała się do chłopaka, a na jej ustach spoczął miły, ciepły uśmieszek w postaci delikatnie otwartych ust dziewczyny, dzięki czemu równie delikatnie widać było ząbki. Tak, szczęście również rozkwitło w jej oczach, aby nagle zastąpić je strachem w momencie, kiedy jej rozmówca zrobił się... dziwny? Nie, to nie jest dobre słowo, a poprawnego nie może odnaleźć w swoim słowniku. Każdemu się zdarza, ale praktycznie nikomu nie zdarza się nagły napad bólu skutkującego w upadku na ziemię, do tego jeszcze następstwa w krzyku i... śmierć? Nie! Natychmiast, kiedy jego ręka zaczęła opadać podbiegła. Nie wiedziała, co robić... Musi mu pomóc, po prostu musi. Wcześniej nie podeszła, bo bała się, że coś jej się może stać. Teraz... położyła mu dłoń przeponie, żeby sprawdzić, czy oddycha, a ucho przyłożyła do jego serca aby sprawdzić, czy wszystko w porządku i czy oczywiście nagle nie nastąpił zgon. Czując pewne nieprawidłowości, pomimo strachu o jego reakcję delikatnie unosi jego maskę, aby nie dość, że sprawdzić jego odruchy (skoro powiedział, że nie powinien nigdy jej zdejmować może źle na nią zareagować), to jeszcze po głębszym wdechu zacząć reanimację usta-usta. O ile to w ogóle było wymagane. A, kiedy skończyła i się ocknął, to póki mogła, spojrzała się na jego twarz.
- Co... się stało? - zapytała, o ile oczywiście on się ocknął.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime11.02.15 20:55

Dziewczyna poczuła lekkie bicie serca chłopaka jak tylko przyłożyła ucho do jego piersi. Oddychał płytko ale miarowo, jakby lekko się podduszał. Ari nie miała więc wyboru jak zdjąć mu maskę ale nie wymagało to reanimacji krążeniowo-oddechowej. Szczęście więc dopisało czarodziejce i będzie mogła zachować swój pierwszy pocałunek dla ukochanego.
Co do widoku pod maską, można powiedzieć, że był dość zaskakujący. Ludzie przyzwyczaili się, że dzięki maskom mogą ukryć okropne blizny, paskudny wygląd lub twarz wiecznie widniejącą na listach gończych. Tymczasem Glave wyglądał całkiem zwyczajnie - młody, przystojny chłopak z charakterystycznym, nieregularnym czerwonym pasem przy kąciku prawego oka, który sięgał aż do czoła. W sumie, gdyby nie kolor włosów ktoś mógłby pomyśleć, że jest spokrewniony z notorycznie poszukiwanym magiem Jellal'em Fernandes'em. Byłby to jednak kardynalny błąd.
Glave powoli odzyskiwał przytomność, jakąś minutę po zdjęciu maski, można rzecz. Z początku nawet nie zorientował się w jej braku.
-Ja... nie mam pojęcia. Nagle rozbolała mnie głowa i... -Gdy to mówił sięgnął rękę do wciąż pulsującej czaszki i zdał sobie sprawę ze swojej "nagości". Odwrócił się i zarzucił kaptur na głowę jakby chciał ukryć swą osobę przed całym światem. -Nie patrz na mnie! Nie patrz! Gdzie ona jest?! Gdzie?! GDZIE?!
Glave krzyczał i panikował z każdą chwilą oplatając się szczelnym kokonem z własnego łańcucha. Powoli zmieniał się w plątaninę miedzianych ogniw, które nie dość, że oplatały go to jeszcze mocno zaciskały jakby miały powstrzymać go od gwałtownych ruchów na wzór kaftana bezpieczeństwa. Bełkotał szalonym głosem ale wystarczająco wyraźnie by dziewczyna słyszała szybko wypowiadane słowa bez cienia intonacji.
-Zło stanie się coś złego ale co coś bardzo złego co dokładnie znajdą mnie kto mnie znajdzie znajdą i zabiorą kto mnie szuka znowu zniewolą dlaczego mnie zniewolą nie wolno nie wolno nie wolno zdejmować maski czym jest maska maska jest twarzą zaprzeczenie jest prawdą wolnością zniewolenie czy jestem wolny muszę uciekać dokąd gdzie nie dzieje się źle co to jest zło zło stanie się coś złego ale co... -Bełkot zdawał się być zapętlony w miarę jak stal oplatała maga, którego dłonie zakrywały całą twarz poza jednym złotym okiem. Był ślepy na odpowiedź, która była tak blisko, a mimo to tak daleko. Jedynie drżał i bełkotał.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime11.02.15 22:56

Dziewczyna była wyraźnie zaskoczona tym, jak... no, ładnie wygląda teraz ten chłopak bez maski. Tak, musiała przyznać, że pomimo koloru włosów, podobieństwa do Jellala Fernandesa z Rady, o którym tyle złego i dobrego słyszała można wyliczać. A co, jeśli Glave to kolejne jego wcielenie?! Bo ponoć już był Jellal Fernandes, a potem jeszcze Mystogan, a jeszcze wcześniej Siegrain. A, no tak, Siegrain był w Radzie, nawet miała okazję go parę razy spotkać - opłaca się czasem mieszkać w "stolicy magii", jak to czasem, za dziecka mówiła Arisu. Do tego jeszcze bardzo szybko docierały do jej rodziny jakieś informacje dotyczące działań Rady, bo ludzie podszeptywali, ojciec się dowiadywał, a do tego jeszcze sama miała okazję zauważyć. Nawet miała okazję zobaczyć wystrzeleni Etherionu z własnego okna! A potem ten niechybny upadek Rady... Ups. Ale koniec wspominek! Bo właśnie ktoś jej się tu schował w swej żółwiej skorupie i zaczął coś majaczyć pod nosem, czego ona nie potrafiła zrozumieć. Trzymała maskę w dłoniach, delikatnie przejeżdżała palcami po jej powierzchni, jakby była zaciekawiona, z czego została zrobiona. Uśmiechnęła się do chłopaka nieco niemrawo, aby zaraz się trochę zmartwić, widząc ten istny... kaftan.
- H-Hej... ale jesteś ładny... Nie rozumiem, o co Ci chodzi - powiedziała dziewczyna, jakoś nie wiedziała, jak załagodzić sytuację. Ostatnio w taką histerię wpadła jej matka po zobaczeniu, jak jej mąż leżał martwy, a ona siedziała obok, cała w czerwonej posoce. A czy to na pewno była histeria? To znaczy to, co właśnie zaprezentował jej chłopak. Uśmiechnęła się delikatnie do niego znowu i podeszła bliżej, na czworaka. Nie chciała wstawać wiedząc, że zaraz by się musiała znowu zniżyć do poziomu podłogi. Położyła mu dłoń na ramieniu kiedy wicie się jakoś ustało na dłuższą chwilę i pokazała mu maskę. Trzymała ją tak, że mógł ją bez problemu zabrać.
- I nie żartuję, naprawdę tak uważam. Nikomu nie powiem, jak wyglądasz, jeśli naprawdę chcesz się ukrywać. Sama jestem poszukiwana, więc znam to. Jak mówiłam, wolałabym samej chować twarz pod taką maską jak Twoja, ale wtedy brat by mnie nie poznał pewnie i bym miała problem, bo by mnie zaatakował - zachichotała, chcąc jakoś rozluźnić atmosferę. Dobra, Arisu, mówczyni jest z Ciebie beznadziejna. Nie dziwne, że nie możesz znaleźć sobie chłopa.
- W sumie to nie, on nie atakuje pochopnie. Znam go za dobrze. Zdecydowanie za dobrze. Ale w sumie... to czemu nie chciałbyś ze mną... porozmawiać tak otwarcie, bez maski? W tym przytulnym, chociaż nieco mrocznym miejscu? - zaproponowała i podała mu rękę. Siedziała tak, że miała nogi skierowane w prawo, a do tego zgięte w kolanach tak, że delikatnie zachodziły jej pod pupę*. Jej ciepły uśmiech był całkiem ładny, a u kobiet był to naprawdę znakomity atut. I to nie okrągły i nie w liczbie dwóch oraz położeniu na wysokości serca.

(* nie umiem tego wytłumaczyć, sposób siedzenia jak u pani zaraz po lewej od pani z tarczą na tym obrazku)
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime07.03.15 22:33

Glave nigdy nie wątpił, że do nagrody Darwina wymagane są szczególne zasługi i cechy. W tym momencie Ari przebiła jednak wszystkich kandydatów. Dosłownie zmiażdżyła, wgniotła w podłogę, urwała łby przy samych kostkach i wyruchała lepiej niż gwiazdy "Brazzers". And the winner is...
Położenie dłoni na ramieniu niestabilnego psychicznie maga, którego samodzielnie oplatają jego własne łańcuchy jest, delikatnie mówiąc... niebezpieczne w chuj. A mówiąc "w chuj" mam na myśli, że lepszym pomysłem wydawałaby się kąpiel w wulkanie w kąpielówkach z dynamitu i dwóch kanistrów benzyny. Wtedy przynajmniej wiesz co się stanie - w przypadku Glave'a nie masz żadnego pojęcia. I jak często w podobnych sytuacjach, dzieje się najgorsze.
-NIE DOTYKAJ MNIE! -Glave wrzasnął i rozpoczęło się piekło.
W skutek dotyku wyzwolił się swoisty mechanizm obronny. Dotychczas oplatające Glave'a łańcuchy zaczęły z zawrotną prędkością rozwijać się i tym razem chaotycznie okrążać Ari. Nieprzygotowana na taki obrót spraw mogła nawet nie zauważyć jak zmienione w kajdany guzy zakuły jej kostki i nadgarstki. Uniosły ją po chwili na wysokość ok. 10m i skutecznie utrudniały ruchy rozstawiając jej członki na różne strony. Ari wyglądała teraz jak nowa gwiazda filmów BDSM czekająca na karę.
Maska, która wypadła jej z ręki przykuła jednak uwagę chłopaka, który rzucił się na nią. Nie trwało to długo, kiedy drżące dłonie przyłożyły ją do twarzy jakby była jedynym źródłem tlenu na świecie. Chłopak ciężko oddychał i powoli wracał do siebie. Żelazo postawiło dziewczynę na ziemi i powracając do Glave'a ułożyło się wokoło niego.
On, dalej klęcząc, zaczął się usprawiedliwiać.
-Wybacz, to nie kwestia tego czy się podobam czy nie. Bez maski zmieniam się... To poza moją kontrolą, tak jak cokolwiek co się wtedy dzieje. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego ale muszę ukrywać moją twarz za wszelką cenę... Gdybym pobył w tym stanie dłużej, zabiłbym cię nawet nie wiedząc o tym. Ta maska... to jedyna twarz, którą mogę pokazać. Teraz możesz uciec, nie będę cię zatrzymywał.
Powrót do góry Go down
Ariyamna


Ariyamna
Raven Tail


Tytuł : Najlepsza Grafika, Portret Raven Tail, Dusza Forum, Szlachetne Niedocenione
Liczba postów : 1214
Dołączył/a : 04/11/2014

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime16.03.15 9:44

Została właśnie usidłana niczym zwierzę i wcale do twarzy jej w łańcuchach nie było. Ciekawe, komu było... chyba tylko Glave'owi. Ale to tylko odczucie autorki posta, kto jednak wie, czy również sama Arisu tak nie uważa? Jej uśmiech znikł w tym samym momencie, kiedy to poczuła nieprzyjemne zimno metalu na swojej skórze, zacisnęła cicho zęby, bo żelastwo właśnie się zacisnęło wokół jej torsu. No tak... nagroda Darwina czasem jej się przydaje za tę lekkomyślność. Chyba pierwszą już w dniu śmierci ojca powinna otrzymać za samo przebywanie w gabinecie, kiedy to masakra się wydarzyła. Naprawdę, zaiste głupia śmierć... jednak jakoś wtedy z tego wyszła cało, więc i teraz wyjdzie. Patrzyła się cały czas na chłopaka trzymającego ją cały czas w powietrzu uwieszoną, kiedy to on poszukiwał maski. Unosił ją powolutku, a ona po prostu skarciła samą siebie w myślach, zła. No kto nie byłby zły na siebie gdyby właśnie był o krok od śmierci? I to jeszcze z własnej nieuwagi i winy?
"Zapamiętaj... Arisu... nie dotykaj jego maski nigdy więcej... po prostu nie próbuj..."
Czuła... że opada w dół. Powolutku i delikatnie, jakby była słonikiem z porcelany. Bardzo kruchej porcelany. A przynajmniej dla niej takie się wydawało, bo była po prostu przerażona tym, co się dzieje. Sekundy dłużyły się w jej oczach, zmieniając nawet w minuty. Dobrze, że wtedy nie trzymała maski kurczowo, dzięki czemu ją wtedy wypuściła w locie.
Stanęła w końcu prosto na nogach, zaczęła ocierać dłońmi czerwone ślady po łańcuchach na jej rękach. Ładnie jej się odcisnęły, trzeba powiedzieć. A do tego jeszcze ładnie jej to zadziałało na nerwach, bo napędziło jej niezłego stracha o własne życie. Obserwowała chłopaka, który wręcz błagał o jej wybaczenie - przynajmniej tak to wyglądało w jej oczach. Szkoda jej go było, że musi teraz przez tę maskę tak cierpieć, nie mogąc jej zdjąć.
- Głupiś myśląc, że teraz Cię zostawię. Jestem chyba obecnie jedyną osobą, która widziała Twoją twarz, prawda? Nie należę do osób, które uciekają znając sekrety innych - powiedziała i się cicho zaśmiała z ciepłym, miłym uśmiechem. Tak, ten uśmiech mógłby być w stanie roztopić nawet najbardziej zmrożone serce i rozkruszyć najbardziej twardą skorupę wokół niego. - Nie znam się za bardzo na takich rzeczach, ale zastanawiam się, z czego może to wynikać... - zaczęła się zastanawiać, przykucając przy chłopaku. Jedną ręką podparła się między nogami tak, aby nie przechylić się w żadną ze stron, a drugą trzymała za zaczerwienienia na ramieniu. - Może ktoś rzucił na Ciebie klątwę? Jak myślisz, jest to prawdopodobne? Bo chyba tylko takie wyjście wydawałoby się naprawdę racjonalne i zgodne z naszym światem. Mówiłeś, że niczego nie pamiętasz, więc może to też jest związane z tym zaklęciem i tym, że zaczynasz odchodzić od zmysłów, nie mając maski. Jak myślisz, mogę mieć rację? - zapytała. Naprawdę... ta kobieta była zaskakująca. Zamiast uciekać robi wszystko na przekór, a do tego jeszcze pomaga osobie, która własnie ją zraniła nieświadomie.

- Klątwa, czy nie... niestety będę musiała Cię zostawić, wybacz mi - wyszeptała cicho, po czym wstała. Puściła mu uśmiech na odchodne i opuściła to miejsce.

z/t (bo Glave kasuje postać)
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t225-ariyamna-hirano
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime04.12.15 22:27

Usiadłem na zniszczonej ławce w ogrodzie. Położyłem nogę na drugiej nodze. Cicho i szaro. Burzowe chmury zebrały się nad dworkiem jakby miało lunąć prosto na mnie. Wciąż zastanawiałem się, co wyciągnęło mnie z pokoju. Mogłem wolny czas wykorzystać inaczej. Wciąż na biurku walały się części maszyn. A ja po prostu przyszedłem pod "nawiedzony" dworek. Tia, nawiedzony. W klimatach Geniusza Zła... Uśmiechnąłem się pod nosem. Zdziwiłbym się, gdybym kogoś spotkał. Kto normalny wyszedłby z domu w taką pogodę? No właśnie, ja nienormalny (brawo Kronosie, odkryłeś prawdę o sobie). Moja ręka powędrowała do kieszeni. Wyciągnąłem z niej scyzoryk i otworzyłem nóż. Ruszałem nim w dłoni, tak o - z nudy. Rozejrzałem się. Czy jest tu jakiś guby patyk? Postrugam sobie... Ogród pełen był gałęzi, ale było za ciemno (ty ślepoto) bym dojrzał w oddali coś grubszego. Westchnąłem, zbyt leniwy by wstać, schowałem scyzoryk z powrotem do kieszeni. Odchyliłem głowę do tyłu, gapiąc się w niebo (nie ukręć sobie karku).
Powrót do góry Go down
Ivrina


Ivrina
Dragon's Howl


Tytuł : Najciekawsza postać damska na forum, Najlepszy Skład
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 25/09/2015

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime04.12.15 23:10

Było zimno, pochmurno, wilgotno i zbierało się na deszcz. Taką trzydniową rzęsistą pluchę, podczas której wskaźnik samobójstw drastycznie wzrasta, a ilość klejnotów w kieszeni grabarza... pozostaje na tym samym niskim poziomie, bo już dziewiąty miesiąc nikt nie chce jej zatrudnić. W taką pogodę nie było sensu zatrzymywać się w żadnym zajeździe, bo z pewnością roiło się tam od ludzi szukających antidotum na depresyjny wpływ natury gdzieś w głębi kufla. Nie! Ona nie potrzebowała żadnego antidotum, albo raczej takie, które mogłoby jakkolwiek jej pomóc po prostu nie istniało.
Z powodu wieczornej pory i przygnębiającej atmosfery ulice pustoszały, ale to Ivrinie nie wystarczało. Rozejrzała się po okolicy w poszukiwaniu jeszcze bardziej odrzucającego i okropnego miejsca. Wygląda całkiem źle. - stwierdziła spoglądając na dworek i skierowała się w jego stronę. Nie szła, raczej wlokła się posuwistym krokiem, trzymając łopatę na ramionach dokładnie w taki sposób, jak koromysło. Po wejściu do ogrodu poczuła wyraźną ulgę nie dostrzegając żadnych kolorowych chwastów, a co jeszcze lepsze żadnych ludzi. Idealne! To miejsce było wręcz stworzone do bycia tłem dla jej depresyjnych myśli. Przycupnie sobie gdzieś tylko i będzie mogła w pełni oddać się użalaniu nad sobą i swym marnym życiem. Tylko gdzie by tu... pomyślała i skręcając za winkiel stanęła dokładnie na wprost rudego chłopaka okupującego jeszcze nie całkiem spróchniałą ławkę. Zatrzymała się gwałtownie. To nagłe, niespodziewane spotkanie człowieka w kompletnie odludnym miejscu zaskoczyło ją tak bardzo, że całkowicie zapomniała o trywialnej możliwości ucieczki.
- D-dobry wieczór? - wydukała. Nie wiedzieć czemu akurat teraz zebrało jej się na względną rozmowność. Może to paradoksalnie ze strachu przed każdym przedstawicielem społeczeństwa... kto wie, co jej się tam kłębi w główce?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1155-kurtyzana-ktora-zostala-grabar
Gość


avatar



Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime05.12.15 8:11

Opuściłem głowę, słysząc damski głos. A jednak, ktoś nienormalny przybył w to miejsce. Przekrzywiłem głowę, lustrując dziewczynę od stóp do głów. Miała niecodzienny strój. Na dodatek... Po cholere jej ta łopata?!
- Hej - odpowiedziałem krótko. Ile ona mogła mieć lat? Napewno była ode mnie młodsza. Jak by tu zacząć rozmowę? W sumie... Dawno nie rozmawiałem z osobą płci przeciwnej (peszek, twoja aura "zajebistości je odpycha). Przesunąłem się na koniec ławki.
- Siadaj - skinieniem głowy wskazałem miejsce obok siebie, niech pozna moją życzliwość. Wróciłem do patrzenia się w niebo. Grupka czarnych ptaków latała nad naszymi głowami.
- Co sprowadza taką dziewczynę jak ty na dworek w taką pogodę? - zapytałem oschle. Nawet nie miałem zamiaru się przedstawiać, czarny charakter nie ufa byle komu (i ty to mówisz?). Poczułem na twarzy zimną kroplę. Super, zaczyna padać.
Powrót do góry Go down
Ivrina


Ivrina
Dragon's Howl


Tytuł : Najciekawsza postać damska na forum, Najlepszy Skład
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 25/09/2015

Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime05.12.15 12:37

Po co się w ogóle odzywałaś tępa babo! Jak tylko go zobaczyłaś trzeba było zrobić zwrot na pięcie i spadać, pewnie nawet by nie zauważył. - wyrzucała sobie samej własną głupotę. Miała jeszcze szansę się oddalić, dopóki chłopak nie kazał jej usiąść koło siebie. Wprawdzie przyszła tutaj właśnie po to żeby posiedzieć w ustronnym miejscu, jednak obecność drugiej, nieznanej osoby natychmiastowo banowała ten fragment posiadłości jako ustronny. Rozejrzała się nerwowo w poszukiwaniu jakiejś bardziej oddalonej ławeczki, nawet przez głowę przeszła jej myśl, że sama ścieżka byłaby lepszym miejscem do spoczęcia, a mimo to podeszła i przysiadła się we wskazanym miejscu. No może trochę dalej, na samiutkim, drugim krańcu przepróchniałej ławki. Łopatę położyła na kolanach i spuściła wzrok wgapiając się w grawerowany trzonek.
- Nieudolnie realizowane pragnienie samotności... - odpowiedziała cicho, a końcówkę jej zdania zagłuszył świszczący na krawędziach powybijanych szyb wiatr. - Ty też chyba nie jesteś tutaj dla towarzystwa? - zapytała tym razem skupiając się na ogromnych kroplach, dźwięcznie rozbijających się na łyżce łopaty. Deszcz... może sobie pójdzie schować się w jakimś suchym, zacisznym miejscu? - pomyślała z nadzieją i zerknęła spod przymrużonych powiek na siedzącego całkiem niedaleko rudzielca, lustrując go od stóp do głów.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1155-kurtyzana-ktora-zostala-grabar
Sponsored content





Stary Dworek Empty
PisanieTemat: Re: Stary Dworek   Stary Dworek Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Stary Dworek
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Stary Cmentarz
» Stary warsztat malarski - dom Neonyego
» Hokus pokus czary mary... Zaraz zje cię Garvan stary

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Fabuły Alternatywne :: Riseia-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaStary Dworek Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie