IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Park Kwitnącej Wiśni

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime24.11.14 22:50

Park ten, w przeciwieństwie do parków znanych ludziom z Crocus czy Magnolii, jest całkiem, a może nawet bardzo pokaźnym obszarowo terenem. Zajmuje on około dwóch kilometrów kwadratowych i po przerzedzany jest na przemian przez dróżki i rzeczki. Miejsca przecięcia się obu są opatrzone w mosty wygięte lekko w gore. Ich barierki są wykonane z czerwonego drewna wiśni i wyglądają typowo jak te w Kraju Kwitnącej Wiśni. Deski, po których na ów mostach się chodzi są zaś zrobione z typowej odmiany brzozy lub czegoś do tego podobnego, bowiem w czasie przechodzenia tym szlakiem nikt do nich nie przywiązuje większej wagi. Rzeczki nie są zbyt szerokie i płytkie, bowiem niezwykle przejrzysta tafla wody sięga ledwie 36 cm. Wysadzone są one drobnymi, a także nieco większymi kamieniami ozdobnymi o wygładzonej strukturze.
Park zawdzięcza swoją nazwę dzięki kwitnącym na początku kwietnia drzewom wiśni piłkowanych nadający temu miejscu wspaniała kolorystykę bieli zmieszanej z łagodnym, niekulącym w oczy odcieniem różu. Tutaj właśnie można przesiadywać na wiecznie zielonej, miękkiej trawie. Czy to na kocu, czy to na jednej z ławek rozsianych przy drodze co kilka metrów, czy to po prostu bezpośrednio na trawie, każdy lubi tutaj przebywać chociażby dla relaksu. Można tutaj również przyjść pod orientalna scenę, na której odbywają się wszelkie koncerty i gry sceniczne, idealne dla fanów wszelkiej kultury.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.12.14 20:13

Izual przesiadywała na jednej z ławek i jak zwykle (to już chyba niemal tradycja przekładana na czas wolny) rozmyślała o własnej przeszłości. Znowu oddaliła się myślami na tyle, że odchyliła głowę w tył i bezwiednie patrzyła na niebo. Z rzadka jej usta wymawiały jedynie dwa słowa: "Baaru" oraz "Andariel". Wyglądała na nieco odosobnioną i nieprzytomną, a mimo to ludzie nie zwracali na nią uwagi. Była. I to wystarczyło, by ludzie zajęli się swoimi problemami. W końcu Izual to tylko Izual. Wyglądała całkowicie niegroźnie, więc po co przejmować się tak kruchą i wyraźnie nieobecna istotą? Jeszcze zrobi komuś przykrość...
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.12.14 20:22

-Baaru i Andariel? Czy to twoi przyjaciele?
Rozległ się nagle przeciągły, spokojny głos. Obok Izual usiadła kobieta w średnim wieku o matczynym wyglądzie. Jej umalowane szminką usta rozciągnęły się w przyjaznym uśmiechu, gdy położyła torebkę (wyglądała jak torba listonosza) na swoich kolanach, i, tak jak dziewczyna, uniosła głowę do góry (ostrożnie, tak by nie spadła jej czapka), wpatrując się w błękitne niebo. Ktoś najwyraźniej zauważył, że jest odosobniona. Lilienne nie potrafiła odpuścić nikomu kto wyglądał na choć trochę samotnego.
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.12.14 20:30

Don przechadzał się po parku, gdy nagle zauważył dwie osoby płci pięknej wpatrzone w niebo. - A to ciekawe - Pomyślał. Jedna wyglądała na odosobnioną. Chłopak pomyślał, że nie może ich tak po prostu ominąć. Dosiadł się obok młodszej dziewczyny, także odchylając głowę w niebo. - Wiecie... To trochę nie zdrowie tak siedzieć. - Powiedział cicho, po czym uśmiechnął się szeroko.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.12.14 20:33

Izual nieobecnym wzrokiem najpierw spojrzała na kobietę, potem na mężczyznę. I w chwilę później znowu zaczęła wpatrywać się w niebo. Najwyraźniej za nic miała ich uwagi. Była obecnie we własnym świecie i najwyraźniej niewiele obecnie mogło ją stamtąd wyrwać...
Jeżeli poczekali kolejną chwilę, Izual znowu wypowiedziała kobiece imię "Andariel". W chwilę później wyciągnęła w górę rękę, jakby chciała kogoś złapać. Zacisnęła dłoń i zamknęła oczy, a po jej polikach pociekły łzy.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.12.14 20:51

Lilie wyglądała jakby się przez chwilę wyłączyła i była w innym świecie, podobnie jak Izu. Gdy jednak podszedł młody chłopak, zagadując do kobiet, mrugnęła krótko, po czym wyprostowała się na ławce, uśmiechając ciepło do Dona:
-Och, chyba masz rację~. Dobrze jest czasem popatrzeć w niebo i pomyśleć o tym jakie jest piękne - ono i to co nas otacza. Czyż nie...~?
Mówiąc to, przeniosła spojrzenie na dziewczynę. Dostrzegła łzy na jej twarzy, ale pamiętając, że ta nie odpowiedziała jej bezpośrednio na pytanie, postanowiła zagaić w nieco inny sposób:
-Kochanie, w taki sposób nie złapiesz nieba ani duchów przeszłości. Musisz wyciągnąć obie ręce, tak jakbyś chciała objąć wszystkich swoich przyjaciół... ooo tak~!
I, zachowując się w sumie jakby była nieco nawiedzona, wyciągnęła obydwie dłonie ku niebu. Może to był przypadek lub złudzenie, ale w tym momencie, Izual i Don mogli (choć nie musieli) zauważyć, że niebo jest jakby odrobinę piękniejsze niż przed chwilą, chociaż trudno było powiedzieć co się tak naprawdę zmieniło. To samo z zapachem świeżej trawy - również wydał się nagle nieco bardziej intensywny, miły dla nozdrzy. Jeżeli potrafili wyczuwać magię, mogli wyczuć słabą aurę, która pulsowała od "Dobrodziejki".
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime05.12.14 18:33

- No w sumie masz rację. - Odpowiedział Lilie, po czym poczuł zmianę aury. - O, widzę że panienka jest magiem. - Rzucił do "dobrodziejki". Uwagę chłopaka przykuły łzy młodej dziewczyny. - Ej... Nie musisz płakać. Przecież nic się nie stało. - Powiedział, i położył swoją rękę na jej ramieniu.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime05.12.14 18:44

- Przyjaciół? - Zapytała Izual, patrząc na wpół przytomnie na kobietę. Gdy poczuła na swoim ramieniu rękę mężczyzny, aż znieruchomiała. Dotykanie jej w takim stanie nie było najlepszym pomysłem. Natychmiast za nią pojawił się białowłosy, błękitnooki anioł o czarno-beżowych skrzydłach z małymi ubytkami w upierzeniu. - Get away! - Krzyknęła nagle, a anioł nagle oblał Don'a strumieniem wody na tyle silnym, że mało co nie zwalił go z ławki. Mało co, więc chłopak powinien się mimo wszystko utrzymać. Choć zaskoczenie mogło zrobić swoje...
Kobieta chyba po tym wróciła do świata żywych. Natychmiastowo odwołała anioła i, jeżeli chłopak upadł, podbiegła z chęcią pomocy. Jeżeli jednak utrzymał się na ławce, zakryła tylko usta ręką.
- Ja... Ja... Wybacz... - Udało jej się tylko wybąkać.
_____________________________________
3100-600+500=2500+500=3000
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime05.12.14 19:53

Kobieta opuściła ręce, składając je na podołku i przekrzywiła głowę, gdy dziewczyna obok niej przywołała dziwną istotę. Nie wydawała się tym zbytnio zaskoczona, można by pomyśleć, że była przyzwyczajona do takich rzeczy. Jak w sumie wiele osób, które przez dłuższy czas przebywały w towarzystwie magów. Kiedy pierzasta istota oblała Dona, przyłożyła dłoń do ust, powstrzymując śmiech. Po chwili jednak zagadnęła z rozbawieniem:
-O-ho-ho~. Mówiłam o "obejmowaniu", a nie "oblewaniu" przyjaciół, ale to chyba też nie jest zły sposób by nawiązać kontakt, czyż niee~? Masz pewność, że zostaniesz zauważona~!
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime06.12.14 23:15

Cała sytuacja z tajemniczym dla chłopaka aniołem, zaskoczyła go wielce. Dodatkowo przez strumień wody nie dość że spadł z ławki, to jeszcze niezdarnie przekoziołkował w stronę rosnącego obok drzewa.Tak leżąc nogami do góry chłopak tylko uśmiechnął się do dziewczyny. - Hehe. To było niespodziewane. - Rzucił od niechcenia. Po czym wstał i lekko masował głowę - Nie nic mi nie jest. Już upadki po akrobacjach bywają bardziej bolesne. - Stwierdził cały czas się uśmiechając. - Ale gdzie moje maniery... Jestem Don. Miło mi - Przywitał się grzecznie, i wystawił rękę do uścisku, nie za blisko dziewczyny, by nie zostać znowu oblanym wodą.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime07.12.14 11:33

Izual patrząc to na kobietę, to na Dona, zaczęła śmiać się serdecznie.
- Izual - Powiedziała, wyciągając rękę w stronę mokrego chłopaka. Jakoś udało jej się powstrzymać napad śmiechu i trochę opanować. - Jeszcze raz przepraszam... Byłam trochę zamyślona i nie spodziewałam się.... - Próbowała się jakoś tłumaczyć z bezcelowego użycia magii.
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime12.12.14 23:15

Izual... Piękne imię. - Powiedział z uśmiechem, ściskając delikatnie jej dłoń. - Hej hej spokojnie. Nie musisz przepraszać. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Powiedzmy że przełamaliśmy lody. - Don rzucił, by Izual już się tym nie martwiła.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime13.12.14 11:43

- W takim razie miło mi - Powiedziała nieco weselej jak na nią, choć w dalszym ciągu zabrzmiało to nieco ponuro. Dziewczyna chyba znowu zaczęła wracać do przeszłości, nie mogąc długo utrzymać się umysłem w czasie rzeczywistym. Mimo iż w jej oczach ciągle pozostawały resztki rozbawienia, znowu wpatrzyła się w niebo z lekkim, miłym uśmiechem.
- Ciekawe, gdzie teraz są... - Westchnęła cicho, patrząc na kobietę na ławce.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime14.12.14 12:16

Kobieta z lekkim rozbawieniem przyglądała się, jak dwójka młodych się ze sobą dogaduje. Sama milczała, najwyraźniej nie chcąc zbytnio przeszkadzać parce ani się narzucać. Gdy dziewczyna spojrzała na nią, przekrzywiła głowę:
-Mogę cię zapewnić, że nigdzie "ich" nie ukryłam. Ani nie zjadłam. Hm~,hm~,hm~.
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime22.12.14 20:04

Chłopak spojrzał na kobietę, lekko rozbawiony. - Aż taki apetyt? Nieźle, ale figurę masz świetną. - Powiedział uprzejmie. Po czym wrócił wzrokiem do Izual. - Może jakoś cię rozweselę? Co ty na to? - Zaproponował Don puszczając oczko.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime22.12.14 20:07

- Na razie tylko jednej osobie udała się ta sztuka... - Izual wyglądała przy tych słowach na niezwykle poważną, więc ciężko było stwierdzić, czy mówi równie poważnie, czy może jednak żartuje. W ogóle ciężko było wyczytać cokolwiek z jej twarzy. Te oczy, które ciągle emanowały energią... Nie ujawniały żadnych, ale to żadnych uczuć. Tak więc nie można było 100% stwierdzić, czy to, co mówiła, było szczere.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime22.12.14 21:47

-Wolę gotować, niż jeść ale... och, dziękuję~.
Powiedziała, przykładając dłoń do policzka i uśmiechając się serdecznie, przymykając przy tym oczy. Przez chwilę przyglądała się dziewczynie oraz chłopakowi, po czym wstała z ławki:
-Ale gdybyście wy chcieli gdzieś zjeść, to polecam restaurację "Sakura". Mają tam doskonałe desery. I ten klimat~... Tak czy siak, życzę miłego dnia~!
Po czym nucąc coś wesołego pod nosem, oddaliła się od parki, nie mając nawet okazji by ujawnić swe imię. Najwyraźniej zauważyła, że nie jest już potrzebna. Podeszła do dziewczyny bo ta wyglądała na osamotnioną. Jednak gdy młoda osoba spotyka inną młodą osobę, w dodatku tak wygadaną, to raczej nie będzie mogła narzekać na nudę i odosobnienie, tym bardziej, że chłopak był bardzo wyraźnie zainteresowany markotną dziewczyną. Chyba sobie poradzą.
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime25.12.14 13:00

Chłopak nie spodziewał się rekomendacji restauracji. Trochę to go zbiło z tropu. - Restauracja...? - Powiedział cicho ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy. Musiało to wyglądać zabawnie. Chwilę później chłopak wrócić do zmysłów. - Emm... To jak? Dasz się zaprosić na jakąś przekąskę? - Zaproponował Izual.
Powrót do góry Go down
Gość


avatar



Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime06.01.15 20:26

- Ch... Chyba... - Odparła nieco zaskoczona propozycją. Odgarnęła lekko kosmyk włosów, nawet nie zauważając, że kobieta odeszła. - Nie wiem... Nigdy nie byłam z nikim w restauracji... - Dodała po chwili, odwracając głowę. Zapewne znowu się zamyśliła...
Powrót do góry Go down
Don


Don
Blue Pegasus


Liczba postów : 119
Dołączył/a : 29/11/2014

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime11.02.15 15:07

Reakcja Izual trochę zaskoczyła Dona, ale nie zamierzał sie poddawać. - No... Ja też nie... Ale gwarantuję ci że będzie fajnie. No choć - Powiedział z uśmiechem, po czym zabrał nową koleżankę do restauracji.

zt + Izual
Powrót do góry Go down
Mariko


Mariko
Dragon's Howl


Tytuł : Cudowny Pisarz, Miss Popular, Srebrny Dekolt
Liczba postów : 342
Dołączył/a : 31/05/2015
Skąd : Ishvan

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime02.06.15 22:13

Pogoda była idealna na spacer- późne popołudnie charakteryzowało się przyjemnie ciepłym wiatrem, które sygnalizowało zbliżające się tu lato. Błękitne niebo niemal pozbawione było chmur, wszechobecny był słodki zapach przywróconej do życia roślinności. Czemu by zmarnować ten czas?Wolnym krokiem pokonywała kolejne uliczki miasta, kierując się prosto do pobliskiego parku. Nie miała nic lepszego do zrobienia, a trwonienie chwil nie było w jej zwyczaju. Nie potrafiła siedzieć bezczynnie. Takeru jak zwykle gdzieś poszedł nie mówiąc jej ani słowa, chociaż pretensji do niego nie miała bo misji przecież bez niej nie wziął. Przynależność do gildii posiadała swoje zalety- mimo iż nie była planowana. Uzyskała dostęp do nowych, ciekawych ksiąg jak i rękopisów, które tylko prosiły się o przetłumaczenie. Stąd też pojawił się plan na popołudnie. Z racji tego, że Mariko była raczej obserwatorem i typem milczącym w tłumie pozostanie w gildyjnej tawernie pozbawione było sensu. Westchnęła cicho czując w nozdrzach słodki zapach kwitnących wiśniowych kwiatów, których wysokie drzewa zdawały się uginać pod ciężarem. Kołysały się leniwie, a pojedyncze płatki unosiły się w powietrzu co przypominało prawdziwy taniec. Z przewieszoną przez ramię torbą i w białej koszuli na trzy czwarte rękawa, której dół wpuszczony był w czarne szorty skierowała swe kroki do ukrytej w bocznej alejce ławce, gdzie zdawało się nie być nikogo. Zresztą o tej porze większymi atrakcjami kusiło miasto niż tereny rekreacyjne. Burza srebrnych włosów opadała luźno na ramiona i podrygiwała wesoło ku górze z każdym powiewem wiatru, plącząc się i kołysząc leniwie, jakby w transie. Usiadła na wybranej przez siebie ławce, sięgając z torby opasłe tomisko z brązową okładką. Nie było to wybitne arcydzieło- raczej książka historyczna, na której stronach ukryte były dzieje najpotężniejszych gildii stąpających po tych ziemiach. Odczuwała nieodpartą potrzebę zdobycia informacji, których w Ishvan przecież nie było. Zimne Królestwo północy mimo pokojowych stosunków z Fiore niezbyt interesowało się, a tym bardziej ingerowało w jego wewnętrzne sprawy. Fioletowe tęczówki ze spokojem i ciekawością zagłębiły swe spojrzenie na pożółkłej kartce, która pokryta była drobnymi, czarnymi literami.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t918-mariko-shinoda
Zenshi


Zenshi
Dragon's Howl


Tytuł : Portret Dragon's Howl, Najlepszy Skład
Liczba postów : 345
Dołączył/a : 29/03/2015
Wiek : 32
Skąd : Z piekła

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime02.06.15 22:38

Co go tu przywiało, raczej jakaż to siła go tu przytargała. Z założonym kapturem na głowie, przemierzał alejki. Raczej nie było to wymarzone miejsce, nawet jeżeli chodzi o wypoczynek. Bardziej na pogrzeb, idealne miejsce na śmierć. Może coś innego.
Z resztą ludzie mijali go na kilometr, osobnika od którego wręcz biło zapachem śmierci. No po za tym że nosi przy sobie dwumetrową kosę, która jest widoczna i pewnie odstrasza ludzi. No cóż, nie jego sprawa. Przez dłuższą chwilę wędrując, chłopak naglę zauważył pewną osóbkę. Mianowicie dziewczynę, hmm samotna ofiara czeka na swego oprawcę. No może coś w ten deseń, albo tylko mu się wydaję. No dziś jest dość wyjątkowy dzień, Zenshi jeszcze nikogo nie zabił. Chyba robi się zbyt miękki, to wszystko przez tą gildię. Za dużo czasu spędza z ludźmi, jeszcze się do nich przyzwyczai.
No dobra przechodząc do innej sprawy, może dziś wyjątkowo Zenshi się powygłupia. Nawet może coś więcej, w sumie co mu szkodzi. Ludzie to takie kruche istoty.
- Powiedział to człowiek, który nienawidzi ludzi. Jesteś całkiem porąbany Zenshi. Nie lepiej ją zabić?
No jeszcze tego tu brakowało, nie ma nic gorszego niż Zen o poranku. Po prostu patologia i zamęt w jednym.
- Zachowujesz się jak zwierze, czyli nic nowego. Daj mnie spokój.
Wyglądając jak wariat, który gada do siebie. Zenshi po chwili wtopił się w cień, po czym powędrował wprost do nieznajomej dziewczyny. A raczej bardziej mu zależało na przyczepieniu się do książki, będzie to wygodna pozycja. Tak więc okładka książki została wybrana, jako miejsce docelowe dla cienia. Gdy tylko cień okrążył dziewczynę, czyli inaczej zaszedł od tyłu. Po chwili potajemnie powędrował po ciele dziewki, aż na okładkę. No to teraz można zacząć trochę zabawy.

- Nie nudzi cię czytanie mnie?
W sumie Zenshi dawno się nie wygłupiał, trochę mu tego brakowało. Dlatego teraz trzeba trochę namieszać dziewczynie w głowie.
- Powiedz mi skąd jesteś i jak się zwiesz dziewko.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t642-powrot-czarnego-magusia
Mariko


Mariko
Dragon's Howl


Tytuł : Cudowny Pisarz, Miss Popular, Srebrny Dekolt
Liczba postów : 342
Dołączył/a : 31/05/2015
Skąd : Ishvan

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime02.06.15 22:56

Ludzie byli jej właściwie obojętni, dopóki nie wchodzili w drogę. A właściwie to nie do końca tak było, bowiem szanując całą matkę naturę jak mogłaby być pozytywnie nastawiona do gatunku, który ją wyniszcza? Nawet jeśli była jego przedstawicielką. Zgiełk dookoła ignorowała, chociaż boczne aleje parkowe niewiele osób wybierało jako odpowiednie miejsce. Lepiej, miała spokój. Opuszkami palców odgarnęła kosmyk włosów, których odcień wpadał w subtelny róż pod wpływem promieni słonecznych za ucho, bowiem usilnie próbował przysłonić jej drobne litery tekstu. Nie zdawała sobie sprawy ze zbliżającego się osobnika, tym bardziej kogoś z jej własnej gildii. Wydawała się jej dość osobliwa i pełna niespodzianek. Aż sama się dziwiła dokąd ją poniosło. Przymknęła na kilka sekund oczy, powracając myślami do lodowatych, rodzinnych stron, które tak bardzo różniły się od krajobrazów Fiore- pod każdym względem. Tam gildie magów były rzadkością, większość z nich dorabiała jako ochrona karawan transportujących żywności przez zaśnieżone puszcze. Stąd może jej neutralne nastawienie do tych organizacji? Zabawne jak bardzo los płata nam figle.
Dziewczyna powróciła do lektury, przerzucając kolejną kartkę. Nazw było tak wiele jak celów, chociaż większa część wydawała się aż nazbyt sprawiedliwa, próbująca ukryć swoje słabości i ciemniejsze strony. I wtedy właśnie rozległ się głos, który wyrwał ją z zamyślenia nad poczynaniami Fairy Tail w sprawie sojuszu mrocznych gildii. Uniosła nieco głowę znad lektury, zostawiając ułożoną na stronie dłoń. Mimo śladu zaskoczenia, który pojawił się w jej oczach nie wyglądała na specjalnie przestraszną. To był świat pełen magii, wszystko było możliwe. Bo przecież się jej nie przesłyszało, prawda? Uśmiechnęła się jedynie pod nosem w ten swój specyficzny sposób, lekko wręcz złośliwy.

- Nie ocenia się ksiąg po okładce, a dopiero zaczęłam. Na późno oceniać przy początku treść, prawda? Nigdy nie wiadomo co nas zaskoczy. - zaczęła melodyjnym, przepełnionym irytującym wręcz spokojem głosem. Zawsze taki miała, była rozsądna i miała silny umysł, który niełatwo było otumanić.- Z dalekiej północy. Moje imię? Uwierz mi, niewarte poznania i zapamiętania. Niewiele w życiu osiągnęłam, by o mnie mówiono. Jeszcze nie. A teraz pozwolisz, że wrócę do Twojego wnętrza. Nadal nie dowiedziałam się o hierarchii w dawnych mrocznych gildiach.
Zakończyła, cofając dłoń z księgi i wracając do czytania. Przecież wielu rzeczy nie znała, nie mogła dziwić się i zanosić emocjami na każdą z nich, prawda? Patrząc z perspektywy czasu Ishvan było całkiem prymitywnym miejscem.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t918-mariko-shinoda
Zenshi


Zenshi
Dragon's Howl


Tytuł : Portret Dragon's Howl, Najlepszy Skład
Liczba postów : 345
Dołączył/a : 29/03/2015
Wiek : 32
Skąd : Z piekła

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.06.15 10:29

No proszę, to nie było zbytnio duże zdziwienie dla dziewczyny. Dodatkowo plan nie wypalił, oraz Zenshi nie dowiedział się niczego. No czyli nic ciekawego, po prostu jakaś szalona dziewczyna. Może ma lubi gadać z książkami, to nie brzmi zbyt normalnie.
Trzeba przyznać, dziewczyna była dość interesującym obiektem chwilowego zainteresowania. No ale Zenshi wracamy na ziemię, to człowiek. Może bardziej trzeba podejść do sprawy, no inaczej. Tylko może bardziej brutalnie, hmm albo może troszkę mniej. W sumie dziś Zenshi nie ma ochoty torturować ludzików, trochę to monotonne się robi.
Cień zsunął się z książki, następnie powędrował po nodze dziewczyny. Kierując się na miejsce obok. Wyłaniając się z cienia, już w pozycji siedzącej. Oraz z opartą ręką o dziewczynę, oczywiście z pewnym przedmiotem. Nie chciał wyjść na jakiegoś zboka, bardziej na psychola. To bardziej pasuje do niego, no więc psychol. Z nożem który był skierowany wprost na gardziołko, no po prostu romantyczne przytulenie się. Kto jak kto, ale Zenshi jest zadowolony z dzisiejszej pogody.
- Czasami jestem wręcz zbyt ciekawski, no może to moja wada. Poznałbym twe imię.
Hmm coś mi tu jednak nie pasuje, wiadomo że sianie terroru różni się od poznawania ludzi. No ale od kiedy to chłopak interesuję się czyimś imieniem, no dobra coś jest nie tak. Czyżby brakowało towarzystwa? W końcu rozmowa z samym sobą jest czasami nie ciekawa, zwłaszcza że Zen nie jest zbytnio rozmowny. To jest zwierze, nie posiada emocji. No ale nie mówmy o wadach mhrocznego, przejdźmy do dziewczyny.
- Może pochodzisz z jakieś gildii, której nienawidzę hmm?
Spytał dodatkowo z radosnym uśmiechem na buźce, tym samym przybliżając swoją twarz do nieznajomej. Czyżby tak miało to się skończyć, pewnie nie.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t642-powrot-czarnego-magusia
Mariko


Mariko
Dragon's Howl


Tytuł : Cudowny Pisarz, Miss Popular, Srebrny Dekolt
Liczba postów : 342
Dołączył/a : 31/05/2015
Skąd : Ishvan

Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime03.06.15 15:12

Gdyby miała dostęp do myśli chłopaka, o którego istnieniu na chwilę obecną nie wiedziała z pewnością  stwierdzenie o normalności by ją rozbawiła. Nigdy bowiem nie uważała się za taką- zwłaszcza na tle ludzi, których do tej pory spotykała na swej drodze. Chociaż wcale jej to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. Osobniki o zdrowych umysłach były dla niej zbyt przewidywalne, proste. Lubiła zagadki,a co z tym idzie ludzi, którzy owymi zagadkami byli. A wszystko przez tą jej wrodzoną ciekawość!
Gdy coś przemknęło przez odkrytą skórę na nodze przeniosła na to nieco zdezorientowane spojrzenie, tym samym odkładając lekturę na bok. Cień? Jakże spore było jej zaskoczenie, gdy na ławce- jej ławce, tuż obok wyłoniła się męska postać! Kolejny zboczeniec, który lubił zaczepiać niewinne dziewczęta jak Takeru? A może kryła się za nim interesująca i barwna opowieść, a tylko sprawiał takie wrażenie? Dla bezpieczeństwa chciała wstać, odsunąć się nieco- jednak nie zdążyła. Wszystko działo się nazbyt szybko, było zbyt dużą niespodzianką. Nigdy bowiem nie spotkała się z taką magią! Zobaczenie tego, czego jeszcze nie znała i dezorientacja sprawiły, że jej serce zabiło nieco szybciej jakby ku przestrodze, a w fioletowych tęczówkach pojawiły się iskierki niepewności. To był rzadki widok. Mimo tego, że jej ciało i twarz nie pokazywały tego to w jej głowie było sporo emocji- tych złych i tych dobrych. Ostrze znajdujące się przy gardle i niebezpieczny uścisk - romantycznie, nie ma co. I te kwitnące wiśnie w tle! Gdyby gdzieś to przeczytała, to uznałaby to nawet za zabawne. Ostatecznie jednak było to teraz i tu, dotyczyło jej. Bo chyba się jej nie wydawało.. Uniosła dłoń z ciekawością wymalowaną na twarzy, opuszkami palców dotykając ostrza. Zimna stal, prawdziwa stal. Delikatnym ruchem przekręciła głowę w bok tak, by spojrzeć na twarz tajemniczego mężczyzny co omal nie skończyło się rozcięciem jej porcelanowej skóry na szyi. Dłoń mijając ostrze powędrowała do góry i dotknęła ramienia chłopaka, a następnie przesunęła się nieco i musnęła opuszkami palców skórę na szyi, by ostatecznie na chwilę zatrzymać się na policzku. Ciepły, ludzki. Głos dobiegł jej uszu, wyrwał ją z konsternacji.

- Widocznie coś nas łączy. - zaczęła cicho nieco zamyślonym głosem, cofając dłoń i podnosząc wzrok na oczy maga. - Twoja magia.. Nie spotkałam się wcześniej z czymś takim, zaskoczyłeś mnie. I teraz to ja jestem ciekawa. Wydaje mi się jednak, że owa ciekawość to coś więcej niż pierwszy stopień do piekła.
Ułożyła dłonie na kolanach, zostawiając rozluźnione dłonie. Dopiero wtedy jej spojrzenie skupiło się na jakimś punkcie jego twarzy i dało spokój oczom. Uśmiechnęła się nieco ironicznie, zadziornie na jego słowa odnośnie gildii. Mimo potencjalnej możliwości przecięcia przez niego jej tętnicy szyjnej cała ta sytuacja wydawała się jej na tyle interesująca, że nie warto było uciekać. Całe życie polega przecież na ryzykowaniu.
- Wtedy będę miała jeszcze większe kłopoty? - odparła pytaniem na pytanie, odwracając wzrok gdzieś na bok gdy ten się przysunął. Zbyt blisko. To był aspekt jej własnej natury, nad którym nie panowała i budziło w niej to ogromną irytację. Czyżby srebrno włosa nieco się zawstydziła?A kto ją tam wie. - Chociaż i tak te są nie małe, praktycznie masz mnie w garści.. Ale wiesz? Nie może być zbyt prosto, nawet jeśli niesie to ze sobą ryzyko. Co powiesz na równo wartą wymianę odpowiedzi?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t918-mariko-shinoda
Sponsored content





Park Kwitnącej Wiśni Empty
PisanieTemat: Re: Park Kwitnącej Wiśni   Park Kwitnącej Wiśni Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Park Kwitnącej Wiśni
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Park
» Park
» Park przed miasteczkiem

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Fabuły Alternatywne :: Riseia-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaPark Kwitnącej Wiśni Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie