IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Szczyt budynku - Arena

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime15.06.15 12:35

First topic message reminder :

Wysoko, bowiem po kilometrach schodów pnących się w górę dopiero można dotrzeć do areny na szczycie. Nikt nie rozumie, dlaczego musi męczyć swe nogi żeby dotrzeć tam, jednak taki był zamysł tego, kto projektował budynek gildii, więc tylko do niego należy kierować pretensje o ile wciąż żyje.
Wracając do areny - jest ona inspirowana tą areną w Crocusie, chociaż jest znacznie mniejsza i mniej widowiskowa, gdyż zamiast posągów na trzech częściach okręgu znajdują się jedynie wygrawerowane w ścianach znaki gildii w formie płaskorzeźby. Na okrągłą część areny, czyli główne miejsce wszelkich potyczek wchodzi się jedną z dwóch bram na dwóch przeciwległych końcach. Wszystko to można obserwować sobie z trybun mogących pomieścić setki kibiców z całej gildii.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime05.07.15 9:18

- Właśnie miałem to samo powiedzieć - stwierdził cicho, kiedy ten ruszył na niego z ostrzem. Powiedział to ledwie słyszalnie, a w momencie, kiedy zaatakował, Raion miał wrażenie, że go przeciął. Miał wrażenie, bo jedynie... rozciął widmo jego, które z resztą pokazało się już na początku walki. Stał dalej, za nim, na jednej nodze, uśmiechając się przy tym delikatnie. A zanim się odwrócił, dostał dość mocno z płaskiej dłoni prosto w plecy. Może nie tyle mocno, co szybko, po prostu nabrał takiego wrażenia, że dostał nie od słabeusza, co od siłacza. Zanim zdążył odlecieć dostał jeszcze dwa razy w to samo miejsce, przez co poleciał na barierę energetyczną. Nie przykleił się do niej na długo, ale na szczęście to ostatnie uderzenie nie było mocne. Zupełnie tak, jakby bariera była zrobiona z czegoś miękkiego, ugięła się pod jego ciężarem nieznacznie. No, w przeciwieństwie do podłoża, na które upadł i podniósł niewielką falę kurzu.
- Oh... no tak, zapomniałem, że bariera spowalnia energię na nią nacierającą... I powodują efekt opadnięcia na materac. Ale cóż, nie powiedziałem też tego, że jednak walczymy dalej, do samego końca. Ale już mi się podobasz, zapewne Naszej Mistrzyni również - powiedział. Raion po podniesieniu się mógł jeszcze zauważyć to, że stał na jednej nodze, a obie ręce już były w kieszeniach, całkiem sprawne.
Powrót do góry Go down
Raion


Raion
Sabertooth


Tytuł : Najciekawsza postać męska na forum
Liczba postów : 210
Dołączył/a : 05/06/2015
Wiek : 26
Skąd : Mazury cud natury

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime07.07.15 21:15

Taki z niego cwaniak?
Raion był od początku święcie przekonany, iż jego plan jest doskonały. Zaskoczenie w postaci paraliżu kończyn mogło odnieść naprawdę zdumiewający skutek, ale skończyło się na tym, że sam został przechytrzony przez rywala. Bardzo zniesmaczony wynikiem rywalizacji wykonywał kolejne akcje bez przemyśleń, licząc na szybkość i zwyczajną determinację. Skończyło się na tym, że dostał kilka butów na pożegnanie i zaliczył, choć dosyć łagodne, spotkanie z magiczna barierą pierwszego stopnia. O dziwo, nie zdziwił się plastycznością czarodziejskiej ściany. Chyba naprawdę nakręcił się na tę walkę; nie odczuwał jednak złości. Nigdy.
Najgorszym faktem było jednak to, że piękna mistrzyni gildii oglądała całkowitą porażkę aspiranta na członka gildii. Tak naprawdę nie planował zostać w Sabertooth dłużej. Ostateczna decyzja wiązała się z osobą kobiety i jej wiedzą o Dragon's Howl. Dlatego też nie chciał tego przegrać. Po prostu. Miał zwyczajną chęć na wygraną.
Podobam Ci się? To śmiesznie brzmi z ust niewidomego
Obelga? Żarcik? Raczej zabawny komentarz, nie mający na celu obrażenia nikogo. Wypowiedział to takim tonem, by chłopak nie odczuł żadnych negatywnych przesłań.
Wiesz, nie wiem czemu, ale nie chcę przegrać. Zwykle nie obchodzą mnie wyniki takich pojedynków, aczkolwiek w tym wypadku naprawdę chcę tej wygranej
Oświadczył to prędzej przed samym sobą niż nim, choć rywal mógł usłyszeć każde słowo. Raion nie miał żadnych super mocy w zanadrzu, więc postanowił nadal opierać się na sprycie. Tym razem wymyślił kolejny dosyć beznadziejny plan, aczkolwiek jego szaleństwo mogło odnieść pozytywny efekt.
Luźno złapał za rękojeść miecza. Wziął krótki rozbieg i z całych sił wbił się nogami w magiczną barierą, odbijając się tym samym na dobre kilka metrów w stronę przeciwnika. Nie zadał jednak szalonego ciosu w powietrzu. Wyrzucił ostrze w kierunku rywala. Gdyby trafił znów jedynie w imitację, zrobi przewrót i zaatakuje prawdziwego wykopem z ziemi w podbródek.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t938-raion#8413
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime10.07.15 10:37

Już Raion miał ruszyć w ofensywie na niewidomego maga, jednak coś mu przeszkodziło. Coś, co podniosło przy tym tumany kurzu. Zauważył przed sobą płaszcz ze znakiem Sabertooth, a do tego szkarłatną czuprynę. Nie było pomyłki, to zdecydowanie Alexis wkroczyła do walki aby ją przerwać.
- Chyba starczy, dość widziałam - powiedziała dość ostro, po czym powoli się wyprostowała. Spojrzała się najpierw na Diona, który zaraz wykonał głęboki ukłon na jednej nodze, aby zaraz przerzucić wzrok na Raiona. I wtedy na jej twarzy pojawił się uśmieszek wyglądający trochę na taki z charakteru "podłych".
- Podobało mi się to, co potrafisz. To chyba właśnie miał na myśli Dion. Wyczuwa magię i ruchy, co zastępuje mu doskonale wzrok. Jednak ja podzielam jego zdanie - powiedziała, po czym uniosła rękę, pociągnęła nią w powietrzu niewidzialną wajchę z lewej do prawej, a bariera upadła. Po drugiej stronie już tamten przeciwnik Uty na nim siedział.
- Oh... widzę, że komuś tutaj nie poszło... rozumiem. Ilbert, proszę, wyprowadzisz go? Jego zaangażowanie w walkę było niemalże znikome. Nie jestem taka, jak Jiemma, jednak nie widzę sensu trzymania w gildii kogoś, kto nawet się nie skupia na pojedynku - powiedziała poważnie. - A Ty, Shinkawa wracasz ze mną - skierowała się do niego i zaczęła powoli iść.



Wracamy do Gabinetu
Nagrodę za walkę dam razem z nagrodą za fabułę. Możesz regenerować MM. Jakby tekst mówiony przez Alexis był zbyt ciemny to daj znać.
Powrót do góry Go down
Raion


Raion
Sabertooth


Tytuł : Najciekawsza postać męska na forum
Liczba postów : 210
Dołączył/a : 05/06/2015
Wiek : 26
Skąd : Mazury cud natury

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime11.07.15 21:13

Chociaż walczył naprawdę zaciekle jak na swoją postawą wobec wszelkich pojedynków, to nie mógł powstrzymać się od zerkania na obserwującą ich mistrzynię. W końcu celem tej walki było jedynie sprawdzenie Raion'a - sama rywalizacja przypominała raczej pokaz sił obu stron, z którego niestety chłopak wyszedł na tarczy. Szczerze żałował swojej postawy, ponieważ nie często tak bardzo zależało mu na wygranej. Rzadko brał udział w burdach, raczej unikał tego typu wydarzeń, trzymając się gdzieś na uboczu. A dzisiaj, po prostu miał k'temu powód i wielkie chęci.
Nawet nie spostrzegł, gdy kobieta zeszła ze sceny i pojawiła się między walczącymi. Wpadła trochę w złym momencie, gdyż podpalony trzydziestolatek aż rwał się do zadawania kolejnych ciosów, mając w zanadrzu jeszcze kilka pomysłów. Faktem jest jednak faktem, obłok kurzu całkowicie wyprowadził szarżującego z równowagi, zmuszając do upuszczenia miecza. Jej włosy zalśniły niczym krew na ostrzu, robiąc prawdziwie piorunujące wrażenia. Na szczęście, Rai nie upokorzył się do tego stopnia, żeby upaść, aczkolwiek ostre słowa kobiety wywarły na nim negatywny wpływ, choć chyba niesłuszne. Widocznie źle je odebrał, gdyż ta uśmiechnęła się i na swój sposób chwaląc trudy pojedynkujących się.
Gdy usunęła bariera, widok drugiej strony areny był pełny. Uta nie sprostał zadaniu i został powalony przez swojego przeciwnika, na co mężczyzna się jedynie uśmiechnął. Tamten typ wcale mu się nie podobał przez swoje zachowanie i osobowość. Zdziwiły go natomiast słowa o zdolnościach poprzedniego wroga. Naprawdę były zdumiewające, zważając na ślepotę. To proste, że Shinkawa nie miał większych szans, ze względu na to, iż wykorzystywał jedynie walkę w zwarciu. No cóż, ważniejsze było to, że dostał rozkaz podążania za szefową, co też z wielką chęcią uczynił.
Jasne Alexis, dzięki za daną mi szanse, chociaż mam nadzieję, że nie uważasz, iż to było wszystko co mogę pokazać.
Odpowiedział z tonem zadowolenia, po czym wolnym krokiem udał się za jędrnymi pośladkami przywódczyni.

z/t Gabinet Mistrzyni

Pula MM: 1800 + 500 = 2200MM
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t938-raion#8413
Kolt


Kolt
Sabertooth


Tytuł : Ulubiona para (nieoficjalna)
Liczba postów : 177
Dołączył/a : 10/08/2015
Skąd : Ranczo na wschód od Doliny Matza.

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime15.08.15 16:22

Kolt pokonał ogromne schody dużymi krokami, stawiając stopy co drugi stopień. Gdy znalazł się na szczycie nie miał już najmniejszych wątpliwości, że egzamin teoretyczny mu nie grozi.
Wielu rzeczy mógł się spodziewać na ostatnim piętrze gildii; pokój na poddaszu, taras widokowy, a nawet lądowisko by go nie zdziwiło, ale arena z gigantycznymi trybunami zdolnymi pomieścić ponad 100 osób!? Tak, to było zaskakujące. Nawet tak bardzo,że zapomniał o swoim wcześniejszym postanowieniu i rozglądał się w około z szeroko otwartymi oczami i widocznym podziwem. Po ogarnięciu wzrokiem całej panoramy otoczenia otrząsnął się. Nie chciał przecież, żeby egzaminator, którego ma przysłać blondyn spod drzwi zauważył jego nieobeznanie ze światem magicznym.
-No cóż, jeśli jeszcze nikogo tu nie ma to zaraz powinien się pojawić - mruknął przeciągając się i przygotowując ciało do wysiłku, który go niewątpliwie czeka.

//Do Ari: Niestety jutro o piątej wyjeżdżam. Ostatnie wpisy mogą się pojawić do 12:00 z PKP WiFi, a potem kompletny brak do 23. Ale w sumie pokrywa się to chyba z Twoim wyjazdem ;)
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1099-kolt-w-trakcie#10344
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime16.08.15 13:40

//Owszem, pokrywa się. Wybacz, że nie udało mi się tego skończyć w te trzy dni, ale ostatnio dostałam niezłe w kość od swojej psychiki.//

Chłopak na szczyt budynku dotarł sam. Nawet nie zauważył kiedy od niego odłączył się tamten blondas, którego imienia nie znał, jednakże nie musiał zbyt długo czekać na swym miejscu. Mniej-więcej pod koniec tego, jak się zachwycał wszystkim tym, co tutaj miał okazję ujrzeć, nadszedł on i jakaś dziewczyna. Dość niska, bo miała na oko jakieś metr pięćdziesiąt. Jej wygląd jednak był strasznie charakterystyczny i bardzo ciężko byłoby pomylić ją z kimś innym. Miała czarną, materiałową suknię, dość szeroką przy końcach, a do tego jeszcze długie prawie że do ziemi kity niebieskich włosów, barwą wchodzących delikatnie w fiolet. A najciekawszym elementem jej postawy są czarne niczym noc, niewyrażające niczego oczy, a także dwa rogi utrzymujące włosy w takiej, a nie innej pozycji - czarne, a przy końcówkach wchodzące w kolor jasno niebieski, leciutko połyskujący.
- Nisha zgodziła się z Tobą walczyć w ramach testu - stwierdził dość prosto blondyn, po czym poszedł dalej, na trybuny. Dziewczyna założyła ręce na piersi, dość małe swoją drogą, obejrzała swego wroga przyszłego wzrokiem oczu, które w tym momencie nieznacznie rozbłysły i stały niebieskie.
- Witam swego przeciwnika... Coś czuję, że będę was wszystkich myliła. Zbyt wielu ma taką czuprynę według mnie - mruknęła cicho, po czym podeszła bliżej. Była niższa od niego, było to wyraźnie widoczne. - Mam tylko nadzieję, że nie będziesz mi dawał forów tylko dlatego, że jestem dziewczyną. Z resztą nawet teraz mi się nie podobasz - stwierdziła dość oschle.

Wygląd dziewczyny
Powrót do góry Go down
Kolt


Kolt
Sabertooth


Tytuł : Ulubiona para (nieoficjalna)
Liczba postów : 177
Dołączył/a : 10/08/2015
Skąd : Ranczo na wschód od Doliny Matza.

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime24.08.15 1:13

Rzeczywiście, już po chwili na arenę wkroczyły dwie osoby; skądinąd Koltowi znany blondyn oraz jakaś dziewczyna. Wizzon nie miał zwyczaju oceniać ludzi po wyglądzie, a jeśli chodzi o magów to jego tolerancja dziwactw sięgała zenitu. Tak więc lustrując wzrokiem swoją przeciwniczkę zastanowił się jedynie czy jej rogi są prawdziwe, czy jest to może jakaś specyficzna, sztuczna ozdoba.
Uwagę o wyglądzie swojej fryzury Kolt usłyszał wyraźnie, mimo że wypowiedziana była zdecydowanie za cicho by być skierowaną bezpośrednio do niego.
-Nic dziwnego, że wielu. - pomyślał i uśmiechnął się ze zrozumieniem. Żeby zapuścić taką czuprynę nie trzeba robić kompletnie nic, a większość facetów i tak nie poświęca dużo czasu i nie przykłada zbyt wielkiej uwagi do wyglądu. Jeśli rywalizacja miałaby polegać na umiejętnościach fryzjerskich to Nisha byłaby faworytką, ale na to się raczej nie zapowiada.
- Czy oprócz niedawania forów są jeszcze jakieś zasady? - zapytał jednocześnie zdając sobie sprawę, że nie może od początku pójść na całość. To ma być egzamin, a nie walka na śmierć i życie, a broń palna służy do zabijania, a nie obezwładnienia przeciwnika.
Oczywiście Kolt nie miał zamiaru lekceważyć Nishy, w końcu była egzaminatorem, a więc nie mogła być słaba. Wybadanie umiejętności przeciwnika, aby nie zrobić mu krzywdy większej niż to niezbędne uważał jednak za konieczne.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1099-kolt-w-trakcie#10344
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime26.08.15 11:35

Zlustrowała go uważnie wzrokiem, po czym ciężko westchnęła. Dłonią poprawiła nieznacznie róg, który opadł, jednoznacznie pokazując, iż były one jedynie dodatkiem. Za chwilę ponownie nastąpiło to westchnięcie, jakby stwierdziła, że ten chłopak zbyt pojętny nie jest. A czy był? To była kwestia inna, dla niej nie był. Cóż. Może to jest taki typ człowieka, który niezbyt toleruje innych?
- Po prostu masz pokazać najwięcej, jak tylko możesz - stwierdziła. - Naprawdę tak ciężko się domyślić? - dodała po chwili z tym cichym westchnięciem, po czym odsunęła się na parę kroków tak, że dzieliła ich odległość około dziesięciu metrów.
- Gotowi? Możecie zaczynać - zawiadomił tamten blondyn siedzący na trybunach. Zaś ta cała Nisha dość prędko przybrała inną postać, zdecydowanie wyższą niż Kolt. No i z prawdziwymi rogami, między innymi wyrastającymi z jej pleców. I natarła z dość wielką prędkością do przodu, miecz trzymając w ręku.
Powrót do góry Go down
Kolt


Kolt
Sabertooth


Tytuł : Ulubiona para (nieoficjalna)
Liczba postów : 177
Dołączył/a : 10/08/2015
Skąd : Ranczo na wschód od Doliny Matza.

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime26.08.15 13:51

Żem wdepnął w niezły szajs. – pomyślał Kolt odskakując nieznacznie do tyłu i wyjmując pistolety zza pleców: Mauser w lewej, a Colt w prawej ręce.-Miecz!? O czym ja myślałem? Przecież każda broń służy do zabijania, a ja nawet nie wiem, czy Nisha (jeśli to dalej ona) będzie na tyle łaskawa żeby powstrzymać się przed zadaniem ostatecznego ciosu jeśli obleję. No cóż, przynajmniej teraz wszystkie zalety walki jako mniejszy przeciwnik, które do tej pory przypisywałem dziewczynie, dotyczą mnie. Duża Nisha jest szybka, ale te wszechobecne rogi mogą ograniczać jej zwinność. Powinienem dać radę utrzymać dystans wystarczająco długo, aby zyskać odrobinę przewagi.
Strzelanie w głowę jest bez sensu, bo taki strzał najłatwiej uniknąć. Poza tym w tej postaci całą górną część ciała ma opancerzoną, a pod płaszczem jest zapewne ukryty kirys… Warto sprawdzić. Wciąż cofając się wystrzelę dwa razy w kierunku klatki piersiowej. Jeśli potrafi odbić pocisk, co, nawet jeśli ktoś jest znakomitym szermierzem, graniczy z cudem, to zablokowanie dwóch na raz jest już praktycznie niemożliwe. Całkowite uniknięcie ich też powinno być trudne. Mam nadzieję, że któryś chociaż zahaczy, a to już będzie punkt dla mnie.
Niezależnie od tego czy strzały z Mausera trafią, czy (tfu) chybią stworzę pocisk wybuchowy w magazynku Colta i wyceluję w nogi napastniczki. Po dwóch zwykłych nie powinna się spodziewać czegoś magicznego. To powinno chociaż trochę ją spowolnić. Trafiając w ciało, czy ziemię powstanie wybuch raniący jej nogi, a jeśli jakoś się domyśli i odskoczy straci całą prędkość szarży, a ja zyskam więcej czasu.
Jeśli mimo wszystko będzie w stanie dalej szturmować po prostu postaram się utrzymać odległość i obserwować w poszukiwaniu możliwości ataku. Oczywiście nie będę cofać się po linii prostej, bo arena mi się skończy i zostanę przygwożdżony do ściany. Wystarczy często zmieniać kierunek biegu, jednocześnie trzymając Nishę na muszce, uważając na ciosy mieczem oraz możliwe ataki długodystansowe (w końcu ona też jest magiem) i w miarę możliwości unikać ich, lub jeśli to niemożliwe parować je wytrzymalszym na uderzenia Coltem… proste prawda?

MM: 3000 - 200 = 2800
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1099-kolt-w-trakcie#10344
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime28.08.15 16:00

Ona natarła, a on strzelił, można by uznać, że dał sygnał do startu. W sensie że Kolt dał sygnał, nie tamten blondas. A jak inaczej oznajmiają na jakichś zawodach, w sensie że wyścigu. Chociaż wypadałoby się skupić na tym, co się dzieje, czyż nie? Jednym pociskiem trafił, trochę za bardzo w prawo niż normalnie, trafiając ją w bok. A drugi nie trafił, gdyż zdążyła go uniknąć, uciekając na lewą stronę. Jednak, wracając do tamtego pocisku, co ją trafił, dało się zauważyć dość dużą stróżkę posoki. Wbił się dość głęboko, po czym wypadł, bo widać było na dole łuskę po naboju. Można było sądzić, że nie było tam żadnej zbroi, chociaż skóra była wzmocniona, bo pewnie by nabój przebił na wylot jej ciało. Słychać było od niej taki odgłos, jakby podle się uśmiechała, albo się zaśmiała pod nosem. I już dotarła tak, że był na wyciągnięcie jej miecza. Już miała się zamachnąć, jednak coś pokrzyżowało jej plany. Niby atak się odbył, jednak został wcelowany w ziemię, nie trafiła go. Przez to, że wystrzelił wybuchający pocisk. Nie dość, że podniósł tumany dymu w górę, to jeszcze sprawił, że część tej wzmocnionej skóry zeszła, powodując zapewne ogromny ból. Widać było, że zamiast nóg miała jedynie ciemną energię utrzymującą ją, tak mniej-więcej do kolan, gdzie - co jest oczywiste - było centrum wybuchu. I to pozwoliło mu na zwiększenie odległości z racji takiej, że musiała chociaż chwilę wyciągać miecz.
Ale wtedy zniknęła. Spojrzała się na niego i rozpłynęła w powietrzu. Teraz był w kropce, nie miał pojęcia, gdzie się podziała.
Powrót do góry Go down
Kolt


Kolt
Sabertooth


Tytuł : Ulubiona para (nieoficjalna)
Liczba postów : 177
Dołączył/a : 10/08/2015
Skąd : Ranczo na wschód od Doliny Matza.

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime29.08.15 15:36

To nie jest dziwne, w ogóle nie jest dziwne. Zmiana kształtu, brak ciała od kolan w dół i znikanie jest całkiem normalne wśród magów. Powinienem się uspokoić i nie reagować tępym zaskoczeniem na każdą, rzekomo odbiegającą od normy, rzecz.
Przynajmniej ją trafiłem, zraniłem i wiem, że strzelając w korpus mogę zdziałać więcej niż atakując nogi. Do momentu zniknięcia miałem nad nią przewagę, a teraz… teraz jestem w czarnej dupie. Są dwie opcje: albo jest niewidzialna i zbliża się do mnie z tego punktu na arenie, w którym ostatnio ją widziałem, albo się teleportuje… i wtedy mam już całkiem przejebane.
W przypadku pierwszej opcji i tak powinienem dostrzec zawirowania w kurzu i dymie podniesionym przez wybuch wywołane przepływem powietrza wokół jej postaci, wzrok mam ponadprzeciętny i dobrze wyćwiczony, wystarczy się skupić. Jak tylko uda mi się ją zlokalizować wystrzelę zwykły pocisk w sam środek jej postaci, strzał ten będzie raczej informacją, że ją dostrzegłem, a nie formą ataku, a następnie zamaszyście przeciągnę nogą po powierzchni areny wzniecając więcej pomocniczego kurzu w pobliżu.
Jeśli jednak nie będę mógł nic dostrzec założę, że Nisha potrafi się teleportować i zachowam szczególną ostrożność trzymając Colta blisko ciała, abym mógł możliwie szybko sparować niespodziewany cios mieczem.
W obydwu przypadkach zapewne dojdzie do walki w zwarciu, która przyniesie rogatej zdecydowanie więcej korzyści. Mnie natomiast powinna dać stuprocentową celność, bo tylko kompletne ciapy nie są w stanie trafić w cel z odległości zaledwie kilkunastu centymetrów. Jak tylko pomiędzy unikami i blokowaniem jej ogromnego miecza będę miał szansę przyłożyć któryś z pistoletów do ciała przeciwniczki to bez wahania wykorzystam to i pociągnę za spust.

Opcja nr.1 MM constant: 2800
Opcja nr.2 (Jeśli uda mi się przyłożyć Colta do ciała rogatej Nishy i pociągnąć za spust)
MM: 2800-9*10=2710
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1099-kolt-w-trakcie#10344
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.09.15 17:09

Nie trzeba było czekać na ruch ze strony Nishy. Kilka sekund po tym, jak zniknęła, dało się zauważyć że pobiegła w prawą stronę - tam skierowane było rozwianie tejże chmury. I tam również poleciał pocisk, nieszczęściem być może było to, że spudłował. Jednak jej nie widział, chociaż miał pewność tego, że była niewidzialna, a nie że się teleportowała. I dalej stracił jej trop. Więc musiał założyć zasłonę dymną, która zdecydowanie pomoże mu z ukryciem się, aczkolwiek straci trochę na widoku.
Okazja na walkę w zwarciu była dość prędka. Obeszła chmurę dymu i atakowała od tyłu, aczkolwiek dało się ją usłyszeć. Uderzyła mieczem w ziemię, co Kolt uniknął, po czym zaszarżowała z nim znowu, atakując od dołu. Znalazł się w takiej pozycji, że unik go powiódł w jej martwy punkt, a że nie miała szans na obrót mieczem i ponowne nakierowanie ataku, strzelił jej w tors. Musiała się odsunąć na kilka kroków i znowu zniknąć, aczkolwiek zanim jeszcze wyparowała, widać było wyraźnie, że tym razem przebił, pozostawiając dość dużą ranę. A do tego jeszcze nie miała w rękach miecza - tym bardziej bajer. A ten leżał tuż obok Kolta.
Powrót do góry Go down
Kolt


Kolt
Sabertooth


Tytuł : Ulubiona para (nieoficjalna)
Liczba postów : 177
Dołączył/a : 10/08/2015
Skąd : Ranczo na wschód od Doliny Matza.

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.09.15 23:48

Dobrze mi idzie, dobrze. Nie tylko już trzeci raz ją trafiłem, a jeszcze miecz zgubiła. Oby tak dalej Kolt, a dostaniesz się do gildii ze stopniem celującym.
Bez tego dużego, stalowego badziewia będzie mnie musiała atakować ręcznie, albo rogami. Przynajmniej nie muszę się bać straty głowy za jednym ciachnięciem, dopóki Nisha jakoś go nie odzyska. Ciekawe co teraz rogata wymyśli. Atak bez oręża, czy może próba odzyskania upuszczonego mieczyka? Hmmm... Czy to ważne!? Przecież znowu jest niewidzialna, a kurz już zdążył opaść. Zamiast na bezsensownym rozmyślaniu powinienem się skupić na walce, a dokładniej, na położeniu przeciwnika. Trzeba jakoś zawęzić krąg poszukiwań, bo w tej chwili może być wszędzie.
A może by tak po prostu oddać jej broń? Odsunę się kawałek od tego ogromnego miecza jakbym obawiał się, że w każdej chwili może anihilować razem z otoczeniem i mną samym i odwrócę bokiem wpatrując się niby w punkt, w którym Nisha zniknęła. Tak na prawdę ukradkiem będę obserwować oręż celując w niego zza pleców, a gdy tylko się poruszy wystrzelę kolejny wybuchowy pocisk w jego kierunku.
Oczywiście na to, że przeciwniczka jest inteligentna i dostrzeże zasadzkę też trzeba być przygotowanym, ale kto powiedział, że nie będę nadstawiać uszu. Ostatnio narobiła takiego hałasu próbując zajść mnie od tyłu, że nawet nieboszczyk by usłyszał.
Jeśli znowu zdejmie z siebie niewidzialność podczas ataku to oślepię ją wystrzelonym w pobliski grunt pociskiem błyskowym samemu mrużąc i zasłaniając oczy, aby na mnie nie zadziałało. Potem doskoczę i spróbuję ją obalić uderzając z barku w splot słoneczny. Z takim rozmiarem przewrócenie jej może być trudne, lecz jeśli flara spełni swoją powinność Nisha będzie lekko zdezorientowana, a jej równowaga zachwiana. Leżącą na ziemi przeciwniczkę postaram się docisnąć kolanem do podłoża jednocześnie celując z obydwu gnatów w punkty witalne.

Kaboom!: 2710 - 200 = 2510MM
Błysk, błysk!: 2710 - 150 = 2560MM
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1099-kolt-w-trakcie#10344
[MG] Ariyamna


[MG] Ariyamna
Mistrz Gry


Liczba postów : 1643
Dołączył/a : 10/11/2014

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime09.09.15 18:41

Pustka, nikogo nie ma. Blondyn obserwował, zarówno Kolt, jak i ten drugi z bramy. A jego imienia do tej pory nikt nie zna, może poza stałymi bywalcami w gildii. Wracając jednak do sytuacji - nikt nie mógł zauważyć, gdzie zniknęła Nisha, gdzie się porusza. Czy może zaatakuje od tyłu, jak wcześniej, czy może weźmie miecz? Tego nikt nie wiedział.
Coś się zadziało. Nagle podniosła się zasłona dymna wokół naszego strzelca. Momentalnie wystrzelony został pocisk oślepiający, jednakże atak nie nadszedł. Dało się usłyszeć hałas, atak jednak nie zmierzał. Nie odbywał się w ogóle. A jak zasłona dymna po niedługim czasie opadła, nie dało się zauważyć w ogóle miecza leżącego ówcześnie na ziemi.
I nagle świst. Gdzieś z tyłu dało się usłyszeć brzdęk. Jakby się odwrócił, zauważyłby wyraźnie, że właśnie był o włos od śmierci, uratowała go jedynie błękitna ściana z energii, z którą się siłowała Nisha.
- Chyba nie chcesz załatwić naszego nowego członka gildii, co? Nisha? - zapytał dość poważnie blondyn, zeskakując z trybun. Jego płaszcz w uniósł się w górę, aby zaraz opaść całkiem na jego ramiona, trochę krzywo, ale zawsze coś. Tak to jest, jak się takie ciuchy nosi do skakania.
- Sorry - mruknęła dziewczyna rozdwojonym, demonicznym niemalże głosem. Za chwilę jednak zmieniła się w człowieka, acz od razu musiała paść na kolana, co zaowocowało również w tym, że blondas ją wziął na ręce.
- Wybacz, że tak nagle przerwałem walkę, jednakże jej nogi raczej długo by nie wytrzymały dalej tego obciążenia. Poza tym, widziałem wiele, nie tylko magii, co też zmysłu taktycznego, co się chwali. No i nie chciałbym mieć tutaj trupa - stwierdził. Za chwilę powoli zaczął iść w stronę zejścia na dół razem z dziewczyną. - Właśnie. Jestem Ansem. Przepraszam za brak kultury w tej kwestii - dodał na samym końcu.

Nagrodę za walkę dam po zakończeniu fabuły. Zarzuć z/t w tym temacie i skieruj się do gabinetu mistrzyni.
Powrót do góry Go down
Kolt


Kolt
Sabertooth


Tytuł : Ulubiona para (nieoficjalna)
Liczba postów : 177
Dołączył/a : 10/08/2015
Skąd : Ranczo na wschód od Doliny Matza.

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime11.09.15 9:19

Zasłona dymna, którą podniosła Nisha była bardzo gęsta przez co Koltowi zebrało się na kaszel, powstrzymywał się jednak i uważnie obserwował, a gdy tylko dostrzegł ruch wystrzelił pocisk błyskowy spodziewając się ataku. Ten jednak nie nadszedł, a przeciwniczka spokojnie hałasowała w kurzu. Po opadnięciu całego pyłu Wizzonowi przez dłuższą chwilę nie dane było usłyszeć, ani zobaczyć nic. Nawet tego felernego miecza, który rogata zdążyła już podnieść.
Świst, brzdęk i słowa blondyna z trybun przerwały złowieszczą ciszę. Kolt nawet nie musiał się odwracać. Domyślał się że ostrze znajduje się kilka centymetrów za jego głową i chociaż to niemożliwe czuł jego chłód w miejscu, które zostałoby przecięte  gdyby nie interwencja blondyna.
Skoro walka została przerwana Nisha mogła wrócić do formy, w której miała tylko dwa rogi. W tej postaci poranione nogi dawały jej się zdecydowanie bardziej we znaki. Widząc, że blondyn podnosi ją, bo sama nie jest w stanie ustać Koltowi zrobiło się trochę przykro. Jak tylko uświadomił sobie jednak, że jeszcze chwilę temu poszkodowana próbowała poprawić mu fryzurę przy samej szyi, całe współczucie przeszło jak ręką odjął.
W odpowiedzi na usprawiedliwienia Ansema, bo tak przedstawił się blondyn, Wizzon tylko kiwnął głową i podążył w kierunku zejścia za dwójką już prawie współczłonków gildii.
z/t gabinet mistrzyni

//Ja wiem, że tam była pierwsza, a tu jest trzecia osoba, ale to ma sens ;) Walka składa się głównie z planów i przemyśleń, a część opisowa jest bardziej... opisowa, więc tak jest łatwiej.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1099-kolt-w-trakcie#10344
Yuchiya


Yuchiya
Sabertooth


Liczba postów : 129
Dołączył/a : 14/02/2015
Skąd : Zewsząd

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 0:27

Yuchiya dopiero ukończyła mało przyjemną misję, po której miała dość fatalny humor - co przy jej charakterze wypada paskudnie w ogólnym rozrachunku i raczej bez kija nie podchodzić (o ile to może jakkolwiek pomóc). Wróciła do siedziby gildii, gdyż właśnie tam spędzała najwięcej czasu, puszczając wszystkim złośliwe spojrzenia, bądź pijąc do rana, a także śpiąc w kanapie. Był to dla niej w sumie drugi dom. Do swojego własnego miała daleko i nie zajrzała do niego już od dłuższego czasu, niemalże nie wracając do niego myślami. Uważała, że jej życie toczy się dalej. Chciała po prostu z niego korzystać, bawić się i robić wszystko to, czego tylko dusza zapragnie. W końcu nie ma co się hamować, a na opinię innych nie zwracała uwagi - wręcz przeciwnie, gotowa była naskoczyć na osobę, która krzywo się spojrzała.
W każdym razie, tuż po wejściu do gildii zauważyła dla siebie notkę na stole, przy którym miała zwyczaj pi-- Znaczy się, siedzieć grzecznie i odpoczywać. Była na niej informacja o o zbliżającym się ważnym wydarzeniu dla całego Fiore, a także dopisek, by zjawić się na szczycie budynku. Trzeba było przyznać, to całkiem spory kawał drogi. Yuchiya ciężko westchnęła, irytując się nieco, ale jak mus to mus. Informacja w końcu była zapewne od osoby, do której dziewczyna miała... Nie tyle co szacunek, co może... Jak to nazwać... Tolerowała ją. Tak. Traktowała jak równą, a nawet uznawała, że jest silna i ciekawa. Poprzedzając wszelkie pytania, tak, to jest coś jak dla tej upartej kobiety. W końcu zapamiętała tę osobę i zwróciła na nią większą uwagę, ma co do niej pozytywne odczucia - że też to możliwe.
Yuchiya wzięła gumę ze spodni, wsadziła pastylkę do ust i żując ją leniwie, ruszyła po schodach w górę. Droga była długa, jednak do wytrzymania. Dziewczyna nie wchodziła tu zbyt często, gdyż wolała zostawać na dole i rozkoszować się barowymi rozrywkami. Dotarła na samą górę, jednak nikogo nie było - już czy może jeszcze? Postanowiła poczekać, choć była niecierpliwą osobą. Tym razem mogła. Ile? Zobaczymy. Była w końcu dość zdenerwowana. Wychyliła się zza areny i wypluła gumę, obserwując jak spada na głowę pierwszego lepszego przechodnia. To zdecydowanie było coś, co mogło ją rozbawić i tak też się stało. Od razu polepszył jej się humor.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t526-yuchiya-nakumi
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 12:01

Zin nie dawno co skończył jedną z najbardziej dziwacznych misji w swoim życiu gdzie wszystko było było na opak i by odpocząć szybko wpadł do kwatery w budynki gildii, pędząc schodami na górę by móc się odprężyć zostawić tajemniczą notatkę, którą znalazł i by ruszyć w odwiedziny do brata. Na schodach minął się z dwoma znajomymi twarzami witając się przyjaznym skinieniem głowy. Gdy wpadł już do pokoju zrzucił płaszcz na łózko i poleciał wziąć prysznic. Wychodząc zauważył jakąś tajemniczą kopertę na swoim biurku która wcześniej nie przykuła jego uwagi. Za dużo tych notatek ostatnimi czasy, ciekawe co to może być. Wziął ją do ręki, usiadł na łóżku rozerwał kopertę, a jego oczom pokazała się kartką zapisana czarnym atramentem mówiąca o wybraniu go do reprezentowania barw swojej gildii na Wielkich Igrzyskach Magicznych. Rumieńce pojawiły mu się na twarzy, z racji zaszczytu jakiego dostąpił! Reaktywowali tradycje wielkich igrzysk i już w pierwszej jej odsłonie wezmę udział! Tak! Zachwycony skakał prawie pod sufit, a energia go rozpierała jak mało kiedy. Doczytał kartkę do końca dowiadując się, że ma się stawić na szczycie budynku w celu potwierdzenia wzięcia udziału.

Szybko zarzucił jakieś luźne spodnie i koszulkę, klapeczki na nogi i poleciał żwawym krokiem po schodach na najwyższe piętro budynku by potwierdzić, że ma ochotę wybrać się na te Igrzyska i z dumą reprezentować swoją gildie. Na końcu drogi ujrzał wielkie podwójne lekko uchylone drzwi prowadzące na duża sale, jakby konferencyjną. Przechodząc przez nie zauważył już kogoś kto tam był wychylającego się przez balkon. Rozejrzał się i na razie byli tam sami, no cóż lepiej przyjść wcześniej niż się spóźnić w takiej sytuacji więc rzucił -Czeeeeeeść! i zajął miejsce za stołem w prawej częsci sali.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
Gość


avatar



Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 13:49

W sumie to był drugi raz, kiedy to Mao zawitał do gildii. Albo i trzeci? Cholera wie. W każdym razie nie miał ochoty na nic innego niż pizgnięcie się na łóżko i zaśnięcie. Już przechodząc przez hol, zauważył, że Doyle skupia na nim wzrok. Spojrzał się w jej kierunku i uśmiechnął do niej, po czym puścił tak zwane "oczko". Zapewne zaskutkowało to burakiem ze strony czarodziejki. Chociaż cholera wie, jak będzie się zachowywać w towarzystwie. Pomijając jednak ją, księciunio ruszył do swojego pokoju. A z tym to jeszcze rzadziej się widywał... Nie nocował często w pokojach gildijnych. W sumie nigdy. Tym razem jednak planował to zrobić. Coś jednak przeszkodziło. Tak, notatka, która sugerowała, aby udać się na szczyt budynku. Co to za pomysł? Czyżby chodziło o...? Pomyślał przez chwilę, nie mając jednak stuprocentowej pewności, wziął swoje rzeczy i ruszył schodami w górę. Nigdy nie był na Arenie gildijnej, toteż wywołała u niego ogrom pozytywnych emocji. Gdyby wiedział, że znajduje się tutaj takie coś, nie trenowałby z Doyle w jakiś starych ruinach. Rozejrzał się w poszukiwaniu znajomych twarzy, których nie było zbyt wiele...
Powrót do góry Go down
Raion


Raion
Sabertooth


Tytuł : Najciekawsza postać męska na forum
Liczba postów : 210
Dołączył/a : 05/06/2015
Wiek : 26
Skąd : Mazury cud natury

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 15:34

Schody.
Znów ten cholerny pas niewielkich stopni ciągnący się w górę niczym ogromny wąż. Ostatnie wspomnienie z tej niechcianej podróży? Pokonywał każdy schodek patrząc się na zgrabną pupę swojej mistrzyni, więc owa motywacja przyćmiła zmęczenie towarzyszące tej swoistej wspinaczce. Może przesadzał, może to wcale nie wyglądała tak strasznie jak układał sobie w głowie. Tak czy siak stał wpatrzony w górę i musiało minąć sporo czasu, zanim ruszył się z miejsca.
Dodatkowy głód jedynie podsycał tragiczną sytuację. Wchodząc co raz wyżej, grzebał cały czas w kieszeni szukając jakiejkolwiek przekąski. Nie, moi drodzy, nie mam tutaj na myśli żadnych batoników, kanapek czy innego świństwa. Otóż po krótkich poszukiwaniach wyjął w końcu pęk zielonych roślinek i wepchał do buzi, żując je jak indiańscy tubylcy żuli tytoń. Na tym (nie)specjalnym przeżyciu minęło mu kilka minut i zanim zdążył wyrecytować balladę o żałościach jakie go spotkały, znalazł się na arenie, jakże dobrze wspominanej. Natychmiastowo pojawiły mu się przed oczami sceny jego walki ze ślepym magiem. W sumie jak teraz o tym pomyślał... zachował się jak idiota. Ale tak jest zawsze. Po tym co minęło, zawsze pozostaje niedosyt.
Na szczycie czekało już kilku czarodziejów. W zasadzie żadnego nie rozpoznał, nie odwiedzał gildii od niepamiętnych czasów. Zawsze wymigiwał się, by w końcu przyjść i wziąć się za jakąś misję. A to karczmy, a to podróże, nagle pojawiało się milion szans, by tylko uciekać od obowiązków. Po przybyciu raczej nie wpadł nikomu w oko. Błyskawicznie osunął się gdzieś w cień, znajdując wolną ławkę na trybunach...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t938-raion#8413
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 20:18

Siedząc na uboczu areny Zin zauważył zbierających się na arenie kolejnych magów którzy są tutaj zapewne z tego samego powodu co on. Oprócz dziewczyny która wyglądała przez balustradę lustrując co się dzieję za nią do osób tam obecnych dołączyło dwóch chłopaków. Jeden znacznie młodszy niż Zin, a drugi gdzieś w okolicach jego wieku. Oboje gdzieś rozeszli się w swoich kierunkach. Zinuś wstał ze swojego miejsca mając w myślach, że warto było by się poznać przed tym turniejem i zawiązać jakieś kontakty, zżyć się jako może przyszła drużyna.
-Halo! Usiądźmy bliżej siebie, poznajmy się. Nie ogarnął na początku, że jego przemowa wyszła bardziej jak propozycja matrymonialna, ale gdy to tylko doszło do niego widząc miny reszty podrapał się żwawo po głowie dodając -Jestem Zin! I pewnie wszyscy tutaj czekamy na mistrzynie by udzieliła nam dalszych wskazówek, więc zaoszczędźmy jej czasu na poznawanie nas i zróbmy to sami. Ta część znacznie lepiej mu poszła...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
Gość


avatar



Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 21:03

W sumie to księciunio jeszcze nie usiadł. Jak wspomniałem wcześniej, przyglądał się póki co osobistościom zebranym tutaj. Szybka kalkulacja, wprowadzenie ludzi do wartości bez względnej, przesunięcie przecinka o jeden w prawo i... ZERO. Tak, spośród zebranych póki co osób, Okamiyuu nie znał ani jednego łebka. Z jednej strony nic dziwnego, w końcu był świeżakiem. Inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby były tu jakieś kobiety. Nie żeby na nie zwracał bardziej uwagę czy coś... O tak, Yuchiya! Ją Mao znał! Przynajmniej z widzenia. W końcu to kobieta, a jak to bywa u książąt: albo oglądają się za bronią albo za kobietami albo za tym i tym.

W każdym razie "Halo, usiądźmy bliżej siebie" zabrzmiało dość jednoznacznie i niezbyt... estetycznie? Może to nieodpowiednie słowo, jednak inne nie przychodzi mi na myśl. W tym momencie książę spojrzał tylko z lekkim zdziwieniem na nieznajomego mu członka gildii. Podniósł delikatnie prawą brew do góry. Mimo to miał nadzieję, że owy osobnik nie jest częścią roweru, którą należy "naciskać" aby pojazd poruszał się. I nie, nie jest to kierownica. Zgodnie z tą nadzieją usiadł niedaleko niego, wcześniej odpinając od pasa katanę tak, aby nie przeszkadzała mu potem w siedzeniu. Gdy usiadł, położył ją na kolanach.
- Jestem Mao.
Powiedział iście lakonicznie. Co tu dużo mówić? Niewiele więcej dowiedział się o nim, zatem czemu miałby wyjawiać jakiś nadmiar informacji?
Powrót do góry Go down
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 21:20

Znalazł się jeden który zareagował na pytanie nie uważne na słowa Zina. Przysiadl się do niego pokazując swoją katane która położył na kolanach i przedstawił sie- Mao. Obilo mu się coś raz o nim o uszy gdy przechodził holem na parterze do wyjścia jakiś dwóch mlokosow zachwycalo się nim. Czy to aż tak ważna postać skoro Zin jego nie kojarzy ani trochę? Chwila! Kojarzy go z aukcji ktore odbywaly sie stosunkowo nie dawno, rowniez cos wygral ale nie mial pojecia ze nalezy do Tygryskow. Moze ma takie zaległości w znajomosciach z ludźmi należacymi do Saberow. W sumie nikogo nie kojarzył z twarzy więc może być coś na rzeczy. Wyciągnął rękę w geście zapoznawczym by wyrazić swoje przyjacielskie zamiary. -Też dostałeś notatkę na temat Igrzysk Magicznych? Mamy pewnie stworzyć drużynę skoro reaktywowali ta tradycje a mistrzyni nas tutaj zwolala. Po za tym widziałem Cie chyba na ostatnich aukcjach.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
Gość


avatar



Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 21:50

Nic dziwnego, że zachwycali się Mao. W końcu to cesarz i potężny mag, hehe. Gdyby Okamiyuu usłyszał to zamiast Zina, to pewnie w tamtym momencie podbiłby do młokosów, wypowiedział jakąś gadkę w stylu: "Przesadzacie, są silniejsi magowie niż ja, jeszcze wiele mi brakuje do świętych magów", tym samym okazując im cząstkę swojej mocy. Spowodowałoby to na 100% jeszcze większy zachwyt. W końcu Wilk to Tygrysek to Mao. Czy jakoś tak. A Mao/Tygrysek/Wilk to PRAWIE CYSORZ, toteż musi mieć zdolności do zarazem skromnej i pochwalnej oceny swojej osoby.

Widząc rękę wyciągniętą w jego kierunku, spojrzał na nią. W sumie co mi szkodzi. Gdyby był tego wart to czemu by nie nawiązać z nim przysięgi? Tyle, że z facetem? Ble... Ale chyba i z nimi będzie trzeba. W końcu nie zgromadzę tylu kobiet, aby pokonać Arieha... Ahh, to życie. Biały, biały welon. Jutro biała, biała trumna. Byleby Ivrina się nie dowiedziała, bo dołoży mi do trumny ten kwiat i z uśmiechem zakopie mnie... Mała jędza... Ale mimo to ciekawe co u niej... Jak to w życiu bywa, gdy ktoś się zamyśla na jakiś temat, dochodzą do tego kolejne i kolejne. W końcu człowiek lub nie-człowiek gubi się w myślach i zastanawia nad tym, co w tej chwili nie jest istotne! Ostatecznie jednak Maoś podał Zinowi rękę.
- Tak. Ale słyszałem też trochę wcześniej. Nie pochodzę stąd, jednak mimo to słyszałem parę słów o Daj Matoł Enbu. I tak, mogłeś mnie spotkać na aukcjach. Byłem już na kilku, ciekawe doświadczenie, no i można kupić ciekawe przedmioty.
Po tych słowach podał mu monokl i szepnął.
- Spójrz nim na tę dziewczynę, Yuchiyę. Tylko nie za długo, bo oberwie Ci się. Przymknij jedno oko a drugim patrz.
Jeżeli Zin skorzystał z sugestii, zobaczył zapewne co Yuchiya ma pod ubrankiem. No wiecie, grube kości, chude kości, te sprawy. To w sumie dobry pomysł, bo gdyby miała tasiemca to Zin go pewnie zauważy! Albo i nie, zauważy co innego. Ale ćśśś.
Powrót do góry Go down
Raion


Raion
Sabertooth


Tytuł : Najciekawsza postać męska na forum
Liczba postów : 210
Dołączył/a : 05/06/2015
Wiek : 26
Skąd : Mazury cud natury

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 22:15

Ehh, ile by nie przebywał z hołotą zwaną magami, za nic w świecie nie mógł się do nich przyzwyczaić.
Do nich?
Miał spore problemy z życiem wśród ludzi, nie mówiąc już o tych pokręconych czarodziejach. Każdy różny, każdy ma w głowie nawalone multum śmieciowych pomysłów. Jeden chce zbawić świat, drugi przeciwnie, szuka drogi do jego zniszczenia. Zniesmaczony swoimi przemyśleniami trochę późno zorientował się, że jeden z gildyjnych parobków rzucił pomysł poznania się.
Parobków?
Właśnie tak go nazwał? Gdzie prawa równości, które tak bardzo szanuje? Gdzie respekt dla każdego człowieka, bez względu na status w społeczeństwie czy majątek.
Ziewnął, podrapał się po głowie, już sam pogubił się we własnych myślach. Niebo, było takie błękitne. Wpatrzył w nie swoje czerwone ślepie niczym w piękny obraz. Czuł dziwne zmęczenie, nostalgię, Bóg go wie co nawiedzało jego dziwny mózg.
Pieprzyć to.
Zdjął kaptur, wyszedł z cienia i poszedł do pozostałych. Czas na integrację międzyludzką! Jak to zawsze nazywają?... No tak, rozmowa.
Cześć, witajcie, czołem, cokolwiek lubicie. Moje imię - Raion, Rai, cokolwiek lubicie.
Kilka metrów dalej siedziała sobie dziewczyna. Chłopak kojarzył ją gdzieś z gildii. Pewnie też plątała się przy tablicy ogłoszeń. Kojarzył. Tylko kojarzył.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t938-raion#8413
Zin


Zin
Sabertooth


Tytuł : Portret Sabertooth
Liczba postów : 561
Dołączył/a : 03/11/2015
Wiek : 32
Skąd : Biała Podlaska

Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime02.12.15 22:33

Zin uważnie wysłuchał co ma do powiedzenia nowo poznany towarzysz Mao. Teraz już był pewny że to był on był na tej aukcji. Też wygrał kolczyki więc może by po handolowali jakoś później na osobnosci. Zwiększy to ich szansę na zwycięstwo w walkach na turnieju będzie musiał mu o tym wspomnieć. Gdy Mao podał Zinowi monokl ten ochoczo skinął głowa i uśmiechnął się domyślać się jaki efekt ujrzy przez niego. Przecież nie jest trendowaty i lubi nacieszyć wzrok. Skierował go w kierunku balustrady heheszkujac pod nosem. Tak mu się spodobało ze zapomniał się i przeciągnąl wzrokiem jeszcze po arenie widząc to czego nie chciał ujrzeć odrywajac energicznym ruchem szkiełko od oka. W tym momencie podszedł do niech jeszcze jeden chłopak który tak jak Zin nie był jakimś super wielkim mówca co podniosło go na duchu po niedawnej wpadnę. Wstał od stołu i wyciągnął rękę do Raiona w geście przywitanie się. -Miło mi, nazywam się Zin! Dosiadziesz się? Wskazując miejsce obok dwójki która siedziała już w dobrych humorach.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1254-zin-nazaka
Sponsored content





Szczyt budynku - Arena - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt budynku - Arena   Szczyt budynku - Arena - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Szczyt budynku - Arena
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 5Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Szczyt Hakobe
» Arena
» Arena #1
» Arena #2
» Arena #3

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Gildie :: Sabertooth-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaSzczyt budynku - Arena - Page 2 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie