IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Karczma

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime07.11.14 8:00

First topic message reminder :

Niewielka karczemka usytuowana przy głównej ulicy nie wyróżnia się za bardzo na tle innych budynków w Shirotsume. Oczywiście nie należy do zatęchłych dziur, jest zbudowana w całkiem ładnej, typowej dla rejonu cegle. Przed wejściem znajduje się niewielki "taras" będący miejscem wydzielonym dla tych, którzy preferują spożywać, jak i oczywiście wypijać wybrane przez siebie napoje na świeżym powietrzu. Na podłożu złożonym z pięciokątnych kostek brukowych stoją cztery stoły, które pomieszczą właśnie tyle osób na jeden. W środku zaś widać większą ilość siedzeń, dokładniej to jest ich sześć po pięć krzeseł. Zaraz na końcu widać ladę, za którą stoi ładna, ciemnowłosa kobieta zazwyczaj zajmująca się czyszczeniem kufli po powie zadowolonych klientów. Za nią zaś widać drzwi prowadzące na zaplecze, w którym to powstają nasze wspaniałe dania. Innymi słowy: dział dla personelu, kuchnia.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime10.01.16 23:46

-Rozcieńczanie piwa? To tak ze trzy levele do tyłu! Niech expi w męczarniach. - odpowiedziała Bitter słysząc zarzuty pod adresem karczmarza. Cholercia, żeby tylko jedzenie miało trochę wyższy poziom niż piwo, ona chciała się najeść, a nie później zwracać.
-Wino? No dobrze, dobrze... - Małą Rudą wielokrotnie uczono, że jak ktoś proponuje artykuły spożywcze, to się nie odmawia. A wino niewątpliwie do artykułów spożywczych należy, chociaż to póki co najbardziej procentowy artykuł jaki jej proponowano. W końcu wygląda jak dziecko, a nikt nie da dziecku alkoholu (oprócz rudych zboczonych pedofilów w średnim wieku)!
Miło tak w ogóle że odkorkował zanim jeszcze odpowiedziała. Widać, że człowiek nie znosi sprzeciwu. Ale co tam, niech mu będzie na zdrowie!
-Do zagłady świata? Nad winem w karczmie? W takim razie musisz mieć na prawdę dobry plan, chciałabym to zobaczyć. - odpowiedziała na jego próby wywołania przestrachu, tudzież atmosfery komizmu przez przestrach. Średnio udane, jak się zastanowić.
Dziewczyna zastanawiała się przez moment co ten facet pitoli, kiedy wznosił toast, ale jakoś nie miało to większego znaczenia. Częstuje, to wymaga żeby pić za jakieś głupoty. Okej! Niech będzie.
-Niech będzie! Za forum... graczy... cokolwiek! - dziewczyna również wzniosła butelkę, po czym łyknęła trochę. Nie dużo, przecież dobrym winem się delektuje, a nie chla na hejnał.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime10.01.16 23:59

- Swój człowiek widzę – powiedział wyszczerzając swoje białe ząbki do dziewczyny.[Raczej swoja kobieta, chociaż jeszcze-nie-żona.]Niby wygląda jak to dziecko, ale na dzieciaka z drugiej strony nie zachowuje się.[Wiesz, że to świat mangu i animu przez co jest wiele trapów? Nie tylko tych płciowych.]Wiem wiem, sam przecież wyglądam na avku na te 20 lat.[Taaa jasne. Schlebiał sobie gałganie.]Jak to dobrze, że nie siedzi w naszej głowie, ale może być na naszej myśli prawda?[Oczywiście, przecież teraz o niej myślimy że jest nawet całkiem atrakcyjna.]Odkorkowałem i tak to wino, by potem samemu je wyżłopać jakby ona się nie zgodziła. Chociaż trzeba przyznać, że dziewczę ma charakterek.[Podoba Ci się to?]Jasne, jest ciekawa i nie jest uległą kluską. To jest bardzo ciekawa perspektywa. Wiesz no jak torturujemy ludzi, to oni zawsze płaczą „nie, nie już powiem proszę nieeeeeee”.[Coś w tym jest.]
- Z drugiej strony… czy bohaterowie shounenów i innych szitów nie powstrzymywali takich gości? Ja nie mam tak bzdurnych ambicji jak zagłada świata, kiedyś nawet przez myśl mi przeszło założyć sierociniec – powiedział upijając łyka z butelki. Niczym nowym jest to, że Lucek po prostu lubi dzieci.[Z dziećmi się bawi, a nie się je dyma.]Nie w tym sensie bęcwale. Lubi je pod względem bawienia się z nimi i wychowania.
- Za rudzielczą urodę. Swoją drogą oczka też masz pod kolor włosów, a może włosy pod kolor oczek? – rozkminiał biorąc kolejny łyczek i zagryzając orzeszkami solonymi. Praktycznie swoimi sucharami będzie tak samo suszył jak te orzeszki, ale jakoś to będzie.
- Więc młoda, piękna i seksowna panienko powiedz mi jak się nazywasz? Chyba, że komuś kto wygląda na czerwonego pedofila spod ciemnej gwiazdy nie zdradzisz swojego imienia – zaproponował, całkowicie ignorując głos rozsądku.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime11.01.16 0:20

Bitter mogłaby się zastanawiać, czy jest swoja czy nie swoja, ale w sumie to po co. Jej się wydawało, że koleś jest swój, więc tak metodą dedukcji wnioskować można, że i ona swoja dla niego być powinna. A skoro jeszcze on karmi i winiaczami poi to nie ma na co narzekać. Może być i swoim człowiekiem dopóki ma dostęp do bakalii i dopóki w butelce nie widać dna.
Pytanie o bohaterów shounenów uznała za retoryczne, duh, przecież to oczywiste, że powstrzymywali. Po co potwierdzać rzeczywistość?
-Sierociniec? A to ciekawe... ale te sieroty to własne masz, czy będziesz od ludzi zbierał? - a i ona pozwoliła sobie na taki żarcik-kosmonaucik. W sumie, gdyby miał własne, to wtedy byłyby to półsieroty, bo bez matek, tylko z vaderem... znaczy fatherem, znaczy ojcem - Luckiem. Czy półsieroty trzyma się w sierocińcu? - Żartuję, oczywiście. To bardzo ciekawy pomysł, co cię do tego zainspirowało? - zapytała. W końcu nie każdy pierwszy lepszy od razu zakłada sierociniec.
Kartę niby czyta, a nie przeczytał, że rudzielec ma oczka zielone. Wiem, że avek mylący. Ale w sumie... jak tak popatrzeć, to kolor oczu jest jednak pod kolor włosów. Rudy z zielonym jakoś zawsze się dobrze komponowały. Kwestia "ruda małpa w zielonym" przeszła chyba do historii.
-Za rudzielczą, bo najlepsza! - wzniosła butelkę po raz kolejny. Jak toasty, to toasty! - Drogi czerwony pedofilu spod ciemnej gwiazdy, nazywają mnie Bitter. A i ty lepiej się przedstaw, bo wolałabym nie nazywać cię pedofilem cały czas. Chyba, że nie masz nic przeciwko. - wyszczerzyła ząbki.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime11.01.16 0:48

- Raczej chcę je zbierać. Mam… a raczej będę miał fundusze na latający karczmo-sierociniec. Będę latał po całym Fiore i zbierał potrzebujące domu dzieci – powiedział Lucifer.[Cholera, wychodzisz na tego dobrego a nie na psychopatę, który lubi mordować.]Ewolucja postaci. Mówi Ci to coś mój wewnętrzny głosiku?[Hmm nope, bo przecież na jednym forum postać nie mogła się zmieniać bo to be i dużo ogarniania w KAPE.]Nie jest to ważne, to jest postać która jeśli ma solidne fabularne uzasadnienie to może coś wykonać, a że jesteśmy nieprzewidywalni to możemy sobie na niektóre rzeczy pozwolić.[Dobrze, że ona aprobuje ten pomysł. Wyrwij ją, będziesz miał zastępczą mamę dla dzieci.]Żadnego lennyface mi tutaj proszę.
- Hmm, może to że sam jestem sierotą. Nie podobało mi się, że twórca tej postaci wcisnął do historii taki cliche jak osierocenie i trafienie do klasztoru, a potem ucieczka z niego ale z grubsza to usprawiedliwia mnie fabularnie przez zarzuceniem meta gejmingu pewnego Gay Pegasus. No dobra, ale po nikim tu nie cisnę, taki żart hehe – powiedział szczerząc się do niej jak głupi do sera.
- Gdzie dach rdzawy tam wilgotna piwnica jak to mawiają starzy pedofilscy wyjadacze – zażartował i wypił po raz kolejny z nią toast. Czy powinien wyjawić jej swoje imię? W sumie może. W razie czego i tak zawsze może ją upić i uciec gdyby okazała się jakimś magiem.[Jak 99% populacji forum, bo jeden to embriony.]
- Bitter… bardzo ciekawe imię. Trochę jak niemieckie bitte, czyli proszę albo angielskie bitter czyli kwaśne, gorzkie. Autor posta nie pamięta, ale mogę się przedstawić. Lucifer, może być Lucek, Lu lub czerwony pedofil jeśli Ci to odpowiada – oparł się łokciem o stół i sięgnął po kolejne bakalie, po czym wpadł na bardzo ciekawy pomysł. Wziął suszoną morelkę i postanowił Bitter nakarmić.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime11.01.16 18:59

-I niby skąd wytrzaśniesz tyle kasy, hę? - zapytała. Taki biznes w postaci sierocińca, połączonego jeszcze na dodatek z karczmą (i to latającą!) musi mieć na prawdę olbrzymi wkład początkowy. A na dodatek cała biurokracja z rejestracją obiektu latającego i pozwoleniami na eksploatację terenów powietrznych terytorium, nad którym będzie chciał fruwać... to wszystko zajmie wieki! Nie wybrał sobie koleś łatwego marzenia. Ale hej, tym bardziej Bitter będzie go podziwiać, jeśli się mu uda i zobaczy kiedyś latający karczmo-sierociniec gdzieś nad swoją rudą łepetyną zadartą do góry, z ustami otwartymi z zachwytu. - A rozplanowałeś może jak do tej karczmy będzie się wchodzić? W końcu będzie latająca. - zażartowała. Później wysłuchała ckliwej historii z życia sieroty i spoważniała nieco na momencik, ale kiedy Lucek żartował dalej, to i ona się rozchmurzyła.
-A łysym ufać nie wolno, bo kiedyś mogli być rudzi. - uniosła butelkę i upiła trochę jeszcze raz. A i była coraz bardziej w nastroju do żartów.
-W sumie to nie jest imię, a nazwisko. Ale moje imię jest niesamowicie głupie i wolę, jak się do mnie mówi po nazwisku. Czyli możesz do mnie mówić Bitter. Albo BiBi. Albo Bi. Albo seksowna panienka, jeśli ci to odpowiada. - puściła do niego oczko. Jej w sumie najbardziej podobało się określenie "czerwony pedofil". - Ale dla ścisłości, nie jestem bi. - dorzuciła jeszcze.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime11.01.16 22:15

Gracz już wiedział skąd wytrzaśnie tyle kasy, a inni mieli się o tym boleśnie przekonać [nawet sam gracz, bo w plan wliczone jest jego multikonto.]. Jednak musiał coś BB odpowiedzieć, w końcu nie wypada powiedzieć A i nie powiedzieć B, zwłaszcza jak dorzuca się do tego drugie B i wychodzi BB.
- Mam pewien biznesik na oku, który w dużej mierze spłaciłby ten kredyt we frankach… znaczy klejnotach. Chcę po prostu prowadzić najdroższą karczmę w całym Fiore i przy okazji sierociniec obok – odpowiedział. Karczma miała być samowystarczalna z założenia, by opłacać wszelkie koszty remontów [na pewno nie polskich dróg] oraz towaru. Nic pierwotnie nie było o tym, że będzie za to spłacał długi, ale o tym BB nie musiała wiedzieć. W końcu nie czyta… nie no czyta, ale nie wie tego co my wiemy mózgu [zgadzam się. Nie może tego wykorzystać, bo będzie meta game i banan.].
- Będę co jakiś czas lądował za miastem, by uniknąć opłat za wynajem gruntu i zapraszał do niej. Kto chce zostać dłużej i polatać to płaci ekstra – wzruszył ramionami. To był tani chwyt, zrobić karczmę która nie jest stałą konstrukcją i omija przepisy budowlane. Praktycznie tak jak te wszystkie chatki na drewno. Mistrz Fairy Tail, który jest naczelnym żydem NPC pochwaliłby taką przebiegłość. Swoją drogą… kto mówił, że będziesz się bawił w biurokrację oraz który strażnik będzie na tyle głupi, by wymierzyć miecz w obiekt pełen dzieci, cywilów jak również uzbrojony w działa?]
- Cóż na szczęście nie jestem łysy – przeczesał palcami swoją czerwoną czuprynę, którą już zdążył sobie wyhodować po Daj Matołowi Etarno. Niestety z powodów forumowych nie można wspomnieć o wydarzeniach, gdyż jeszcze się nie zdarzyły oficjalnie.
- Wolę BiBi seksowna panienka. Będzie wilk syty i owca cała hue hue. Pewna osoba właśnie uciekałaby w popłochu słysząc słowo mocy „owca”. Mag Sheep Make to naprawdę zatrważający twór – zażartował i przepił do niej jeszcze raz odwzajemniając puszczone oczko.[Odwzajemniając? Odwzajemnia się całusa najwyżej.]To co robi się z oczkiem? Odmruguje?[Chyba tak, można puścić ale nie odpuścić bo wtedy nie ma to sensu.]Tak więc puścił do niej również oczko – Skoro nie jesteś bi to musisz być hetero albo homo, jednak sądząc po oczku to jesteś raczej hetero, więc jesteś HeBi. Taka gra słów, żartuje przecież nie uważam Cię za pedofila Oroczimarkę – tym razem Lucifer spróbował śmielszego działania, otóż jak miał przepijać do niej to tak, by nawzajem napili się ze swoich butelek krzyżując ze sobą swoje ręce.[Ciężko akcję opisać, ale wiadomo chyba o co chodzi.] – Wiesz lubię blondynki, niebieskowłose ale do tego repertuaru dodam też rudzielce. Zwłaszcza z charakterkiem. Niestety wino się kończy powoli i będzie trzeba NPC’ta zawołać – machnął ręką do kelnerki i wskazał sugestywnie butelkę. NPC mógł być na tyle przestraszony, że po prostu przyniesie następne dwie dla jeszcze-nie-młodej-pary – Swoją drogą wyglądasz bardzo młodo i jeśli byłbym czerwonym pedofilem, to byłabyś na liście z takim charakterkiem i wyglądem – posłał jej uśmiech oraz oczko, po czym złapał troszkę orzeszków i zjadł je. Dziwił się, że go nie rozpoznała, ale cóż może nie mogła skojarzyć lub tylko udawała że nie kojarzy tego imienia – Swoją drogą Lucifer to moje imię, a nazwisko… Sirzechs.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime15.01.16 0:54

Biznesik? Żeby zarobić na wielki biznes, jakim będzie latająca karczma? Bitter już teraz swoim małym noskiem wyczuwała przekręt, i to niemały. Nie miała jednak zamiaru nic z tym robić - w końcu to tylko jego plany. Za plany i pomysły na przekręty nikogo się nie ściga, sama kiedyś miała parę ciekawych pomysłów, jak można by obejść kilka praw i wyjść na plus, i to prawie całkiem legalnie. Oczywiście, żadnego z nich nie zrealizowała, jest prawym obywatelem. Nie lewym. Ale, niech chłopak marzy, jeśli wierzy, że uda mu się zdobyć tyle kasy - nie ma co niszczyć tej fantazji.
-W sumie to legalne. - odpowiedziała wzruszając ramionami i łapiąc tym razem orzeszka.
Słuchała jego żartów z głupim uśmieszkiem i ogromnym rumieńcem. Od tego alkoholu po prostu robiło jej się trochę gorąco, a i ona ma tendencję do różnego rodzaju zaczerwienień.
Przepijanie z zaplecionymi rękami się nazywa bruderszaft. Tak, nawet przeglądarka mi tego nie podkreśla, więc jest to prawidłowe określenie po polskiemu nawet.
-Pod pedofilów już się nie zaliczam, niestety. Jestem w pełni legalna, nie zaspokoi się na mnie żądzy złamania prawa. Chociaż stara nie jestem, to i tak nie wyglądam. - przekrzywiła śmiesznie głowę w lewą stronę i zamrugała kilka razy, wachlując rzęsami. Nie były jakieś specjalnie za długie, ale cóż, się lubi co się ma. - Ale ty widzę z prawem jesteś mocno na bakier, nie przeszkadzałoby ci chyba rozpijanie nieletniej.
Nabrała trochę wina do ust, zadowolona ze swoich małych żarcików i komentarzy. Bardzo jej było wesoło. Ale później się przedstawił. Z nazwiskiem. I już wiedziała skąd kojarzy tą twarz i dlaczego wydawało jej się, że wie coś o tym człowieku. A jak się już zorientowała, to aż wino wypluła. Z takim fajnym rozbryzgiem, na szczęście nie na Lucka, tylko na przechodzącą kelnerkę, tą, która przyniosła mu bakalie i orzeszki.
-Tak... tak. Kojarzę to imię. Razem z nazwiskiem. Jesteś dość popularnym tematem do rozmów w środowiskach, w których się obracam. - wymusiła na sobie uśmiech. I w sumie teraz trzy opcje: albo koleś pomyśli, że ona nie ma nic przeciwko jego przewinieniom a w jej środowisku mówi się o nim pozytywnie, albo odgadnie, że ma przed sobą przedstawiciela Rady, albo nie będzie po prostu wnikał. Opcja jeden jest bardzo ciekawa, opcja dwa - tragiczna, a opcja trzy - optymalna.
16 tysięcy klejnotów nagrody. Ładna sumka.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime15.01.16 1:54

- Cóż, prawo jest jak święta a tak jak Polacy obchodzimy je regularnie – odpowiedział z uśmiechem na ustach, przypominając sobie narodowość autora oraz skecze, które widział.[No chyba nawet o tym mówił Abelarg Giza. Jedyny kebab, którego toleruje.]Kebab i przykładny obywatel. Ma żonę, dziecko bodajże też i pracuje.[Z kebabami się to nie łączy, a tu proszę. Ma pewnie coś z krwi narodu pracującego.]Jak to Tomasz Jachimek powiedział „szarpał stypendium dla obcokrajowców”.[Myślisz, że nam się uda tak właściwie?]Karczma czy wyrwanie Bitter?[Jedno i drugie.]Karczma pewnie tak, w końcu poza sygnaturami pisemnymi nie mają żadnej metody, by zidentyfikować kogoś. Podpis zawsze można podrobić, zwłaszcza tych bałwanów z Fairy Tail którzy rzucali kulki w publiczność a miały swoje grawerunki.[Hmmm, czyli najbardziej udupiamy FT?]Yup. A co do wyrwania Bitter, myślę że może się udać. Patrz jak na nas paczy [jest już troszkę pijana i ma rumieniec od alkoholu lub po prostu rudzielec się czerwieni dla nas. Zmieni się w Red Hulka powiadam.] takiego Red Hulka brałbym.
Co do przepijania, to autor nie wiedział jak to się fachowo nazywa, więc wedle P.Tadeuszowego języka spuści [czytaj – zawierzy] autorce posta czyli Bitter. Uśmiechnął się do niej zachęcająco, kiedy stwierdziła że jest legalna i posilił się nawet o komplement – Wiesz no są pewne przypadki kiedy prawo się powinno łamać. Zwłaszcza, kiedy przede mną siedzi osóbka na tyle ładna i z na tyle nie cliche osobowością, że grzeszyć jak Lucyfer w piekle można. Takie tam trochę sztampowe komplementy, ale to pierwsze co autorowi przyszło do głowy. Są oczywiście te lepsze jak chociażby to co masz w podpisie, czyli Bitter and her sweetness, gdzie jak to kobieta masz swoją słodką i gorzką stronę. Lubię oba typy doprawiania, więc niezależnie który byś miała to i tak urok osobisty zrobiłby swoje – puścił jej kolejne oczko.[Czy ona właśnie opluła winem kelnerkę?]Tak, właśnie to zrobiła, chociaż miała tyle przyzwoitości że nie nas.[Widocznie musiało jej coś powiedzieć nasze imię i nazwisko.]Myślisz, że jest z mrocznej gildii albo z rady?[Niewykluczone, chociaż nie wygląda na taką dziewczynkę od złych… ale patrząc po Mariś chociażby to ciężko określić.]Yolo, żyje się tylko raz więc co mi szkodzi.
- Tak, pewnie mnie obgadują ze względu na to jaki jestem. Chlip, gdybym był emo to pociąłbym się mydłem w płynie, ale jestem na tyle zdystansowany do siebie że obelgi mi nie robią. Nie słyszałem o Tobie, ale dobrze mi się rozmawia a tym bardziej pije z Tobą więc zdrówko za nas – powiedział i autor nie pamięta, czy butelka została opróżniona czy też nie a jest zbyt leniwy by szukać w poście poprzednim, więc po prostu można założyć że znowu chciał wychylić z BB kielona a raczej butelkę. Sam nabierał powoli rumieńców co pasowało mu pod włosy, ale u niego wolniej szło upijanie się z racji większej ilości krwi w ciele.[Tak, moja krew.]. Sięgnął po suszoną morelkę i wyciągnął rękę w stronę Bitter z zamiarem karmienia jej suszonymi owockami.[Dzieci będą Cię śledzikować.]Już to robią. W ogóle co się będziemy cackać. Po prostu Lucek się do niej przysunął i wykorzystał zdolności walki wręcz by szybkim ruchem usadowić ją sobie na swoich kolanach, po czym wrócił do karmienia morelkami – Łaaadna jesteś to następną pijemy za urodę rudzielca– powiedział i czknął. Po czym... jak powiedział tak zrobił, tym razem znowu na brudershaft.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime15.01.16 23:36

16 tysięcy klejnotów nagrody.
Bitter starała się przypomnieć sobie treść listu gończego. Nie było w nim, że jest wyjątkowo groźny, ale nagroda jest duża. Za duża jak na kogoś, kto nie jest groźny. Tam zawsze muszą być jakieś kruczki, Rada nie lubi się rozstawać ze swoimi pieniążkami dla kogoś mało istotnego. Nikt nie lubi się rozstawać ze swoimi pieniążkami.
-Ach, od twoich komplementów aż się cała czerwienię, zobacz tylko. Zawstydzasz mnie! - odpowiedziała, mając pełną świadomość tego, że prawdopodobnie jej twarz od góry do dołu zalana jest pijackim rumieńcem. O nie, nie ma szans, że go złapie i zaprowadzi przed Radę. Taka pijana? On chyba doskonale wie, co robi. Wie jak się chronić, to dlatego nikt go jeszcze nie złapał. Na pewno jego działania są częścią ułożonego dużo wcześniej planu, który zakładał z góry działanie w takich sytuacjach. To na pewno zimny i wyrachowany przestępca.
-Obelgi? Jakie obelgi? Mówi się o tobie raczej z podziwem. - odpowiedziała, zgodnie z prawdą. Obelg faktycznie nie było i faktycznie o tej personie mówiło się z pewnym podziwem, jednak niezbyt pozytywnym. Zrobił wielkie rzeczy. Straszne, ale wielkie. Chyba nawet podobnie szedł cytat z Harrego Pottera o Voldemorcie.
Noooo... a później posadził ją sobie na kolanach. I próbował karmić. Matulu najświętsza, samozachowawczy instynkt Bitter właśnie krzyczał jej do ucha, że powinna uciekać. I to tak głośno, że aż bębenki swędziały. Uszne.
-Wieeesz co... - mruknęła tylko, połykając morelkę, którą jej podano. To jedzenie, a jedzenia nigdy się nie odmawia. - Z tobą też się miło pije i w ogóle... - kontynuowała niepewnie, patrząc na Lucka podejrzliwie. - ale tak właściwie to ja przyszłam tutaj najeść się mięsa! - dokończyła szybko, po czym zerwała się z jego kolan na równe nogi i skoczyła w stronę kelnerki, żeby to mięso zamówić. Doskonały pretekst, żeby wstać! Idealny!
Bo tak na prawdę Bitter wcale nie chciała wychodzić. Na prawdę przyszła tutaj zjeść! Jak nie zje tutaj, to będzie musiała znowu szwendać się na głodniaka.
Kiedy już zamówiła, przepraszając kelnerkę gorąco za oplucie i modląc się w duchu, żeby tamta nie zrewanżowała się napluciem do jej jedzenia, wróciła do stolika za którym siedział Lucyfer i uśmiechnęła się do niego szeroko, siadając jednak w większej odległości niż poprzednio. W takiej, żeby ciężko mu było posadzić ją sobie po raz kolejny na kolanach.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime15.01.16 23:56

Patrzcie jaka łasa na klejnoty.[No, 16 tysięcy chciałaby do kieszonki zgarnąć.]W sumie też bym chciał. Grosik zawsze wpadnie, a uciec też można. Przecież nie wyślą nas do robót społecznych bo majstra o zawał przyprawimy.[Jeszcze bardziej byś spierdolił niż poprzedni wykonawca.]Zresztą czy my naprawdę jesteśmy tak groźni?[No w sumie pomordowaliśmy trochę luda i wrobił nas lamus w wysadzenie jakiejś kopalni, więc w opinii społeczeństwa jesteśmy niebezpieczni i to cholernie.]To tak jak zbierać gwiazdki w GTA. Hmm, ciekawe kiedy czołg przyślą.
- Pod kolor włosków, więc idealnie. A zawstydzają się ponoć osoby, które wiedzą o czymś i nie chcą się przyznać. Tak mówi prawo internetów i  chatboxów – rzekł udawanym mądrym tonem, po czym posłał jej kuszący uśmiech.[Kusisz ją, by zatargała Cię do sypialni, założyła kajdanki i oddała radzie.]Nie podpowiadaj jej planu działania jaki może zastosować.[Myślisz, że po pijaku dalibyśmy radę uciec?]Mogłoby to być nieco problematyczne, gdyby ktoś nas teraz chciał pojmać, ale oficjalnie nie wiemy że BB jest z Rady.[Taka niespodzianka, dobrze że nie Kinder Niespodzianka. Z dedykacją dla dwóch śledzi.]
- Hmm, podziwem czy strachem? To dwie strony jednej monety czasami, ale że na forum raczej nie ma monet to kryształu albo banknotu – opowiedział. Nie był jak płaskonosy Voldemort, który do Dumbledore’a miał problem za sztuczkę ze znikającym nosem. [To była naprawdę drobna rzecz, która przyczyniła się do zagłady świata czarodziejów.]
- Nom? – zapytał i sięgał już po kolejną, kiedy dziewczyna zeszkoczyła mu z kolan i poszła po mięso.[Bład taktyczny mój drogi, ale pomogę Ci ułożyć plan jak wygrać tą wojnę.]Tak? Jaki?[Wykorzystaj swój instynkt modliszki i zwab ją w swoje sidła miłości niczym australijski pająk węża.]Co Qrwa?[No weź mięcho i zwab ją na kolana, by nakarmić.]aaaa dobre. Także Lucek teraz poczeka, aż BB wróci do stolika i zostanie im dostarczone mięsko. W sumie jak się pije to dobrze jest zjeść coś tłustego, tak więc złapał jeden kawałek mięska – Spokojnie, ja stawiam – odkroił scyzorykiem plasterek i pochylił się w stronę BB, może nawet podszedł bliżej – powiedz „aaa” – po prostu chciał ją nakarmić mięskiem i stopniowo skracać odległość, by ta mogła się walnąć na jego kolanach by było wygodniej. Oczywiście nie przerywał pojenia swojej jeszcze-nie-żony winem. Kiedy kończyła się butelka, zamawiał kolejną. Cały czas się do niej miło i szeroko uśmiechał. Naprawdę mu się podobała, zwłaszcza ten zadziorny charakterek.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime18.01.16 23:10

-W sumie to z podziwem. Strachu raczej w tym nie ma. Ale w każdym razie jesteś znany powszechnie. Aż głupio mi, że nie poznałam cię wcześniej. - no bo tak, głupio jej. Gdyby od razu pomyślała z kim ma do czynienia dałaby radę jeszcze uciec i to bez szwanku i bez zdradzania się. A tak...? Lipa. I tyle.
Kiedy dziewczyna wróciła na swoje miejsce i doczekała się jedzenia, wcale nie miała zamiaru dać się zwabić w sidła miłości Lucka. No bez przesady, to nowo poznany koleś, przedstawiał się jako pedofil, jest przestępcą, na którego list gończy opiewa na 16 (słownie: szesnaście) tysięcy klejnotów. A na dodatek jest rudy, a wiadomo, że rudym ufać nie wolno. Dlatego między innymi Bitter nie ufa samej sobie, ale to już inna sprawa.
Widziała, że skracał dystans. Tym razem również nie mogła odmówić, kiedy próbował ją nakarmić - po raz kolejny zasada, że jedzenia się nie odmawia, a poza tym nawet podszedł. Wstał i specjalnie podszedł ją nakarmić. Byłoby niesamowicie niezręcznie odmówić. Ale aaa nie powiedziała. Bez przesady, wystarczy, że jak dzieciak wygląda, nie musi się jeszcze tak zachowywać.
Starała się utrzymywać dystans, ale jednak nadal piła. A im więcej piła, tym bardziej robiło jej się to obojętne.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime18.01.16 23:28

- Och stop it, you – zrobił minkę z bardzo dobrze znanego wszystkim mema, mówiącą o braku potrzeby schlebiania.[Z drugiej strony pewnie w głowie nadal było „tak mi mów”. Przecież tak szpetnej mordy na listach gończych jeszcze nie było. No może poza tym Rejperem z Kszakuf.]Masz na myśli Reapera? No Paris Hilton to on nie jest przyznam. Chociaż pewnie dla jakiegoś starszego pana z zapędami do pchania w dziuplę [masz na myśli podstarzałego druida?] nie, po prostu jakiegoś podstarzałego geja – Nic się nie stało, w końcu sława dla mnie niewiele znaczy – [Skłamał Lucifer.]Zamknij odbyt mój wewnętrzny głosie moralności.[No przecież, że na fejmie Ci zależy. Inaczej w internetach byś ludzi nie trollował.]. W ogóle gdybyśmy mogli wykorzystać to co pisze nasza jeszcze-nie-żona to moglibyśmy powiedzieć, że trafiła prosto w nasze czerwone kokoro.[Ale nie możemy, więc próbuj rwać dalej. Inaczej śledź się zamarynuje i będzie lipa. Hehe śledź w sosie z lipy. Brzmi smacznie.]Chcesz jeść naszą grabarkę obtoczoną w słodkim sosie z lipy? Dasz mi kawałek prawda?[Po głębszym zastanowieniu oraz przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, stwierdzam że nie.]Dobra, to było straight in kokoro you bastard.
Czerwony pedofil dalej trudnił się karmieniem i rozpijaniem BB. Sam też to odczuwał, ale wolniej z kilku powodów. Raz, że był facetem i miał nieco więcej tkanki tłuszczowej, a dwa po prostu miał więcej krwi i zanim alkohol się rozprowadził to mijało kilka chwil. Z drugiej strony w sercu [tak, tym zranionym przez głos kokoro] czuł jakieś ciepło, kiedy karmił Bitter jak dziecko. Lubił dzieci, a ona z każdym głębszym stawała się coraz bardziej urokliwa. Nie można powiedzieć, że była brzydka. Była w sam raz dla niego, nawet po alkoholu.[A to nie jest tak, że kobieta ładnieje po alkoholu?]Cicho, rudzielce zawsze są ładne, to niepisana zasada internetu. Tak więc z każdą opróżnioną butelką, Lucek przysuwał się coraz bliżej i bliżej. Być może w pewnym momencie rudej będzie strasznie ciężko usiedzieć to i oprze się o niego. Jednak jak to po alkoholu przyszedł też czas na wyznania – Wiesz… ostatnio jakoś nie czułem tego role playa złego gościa. Nie wiem, autor może ma jakiś kryzys moralny, ale postanowiłem zostać tym dobrym gościem – czknął i sięgnął po butelkę, z której pociągnął solidny łyk i objął delikatnie w pasie BB, siedząc obok. Zrobił to dopiero jak już widać było, że jest jej obojętne – Każdy czasem chce się ustatkować. Mieć żonę lub po prostu kogoś bliskiego. Taki już jest los samotników, że zawsze czegoś brakuje. Klejnoty? Zapełnią tą dziurę na chwilę. Zabijanie? Ileż można. Tortury? Dają smaczek, ale tak jak w przypadku klejnotów. Żona? Bezcenne. Za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard. Lubię dzieci, chcę pomóc dzieciom z Fiore, ale nie dam rady tego zrobić samemu. Pomożesz mi? – spojrzał po chwili w oczęta BB i uśmiechnął się miło – Wiesz, ogólnie mi się podobasz rudzielcu. Masz hardy charakter i bym się nie nudził z Tobą, a wypiliśmy już całkiem sporo i się wyżaliłem. Dobraś kobita – powiedział lekko napitym głosem i poklepał ją po ramieniu. Sięgnął po kawałek mięska i wziął go w zęby, po czym przysunął się do BB, jakby chcąc odtworzyć tamtą scenę z makaronem z zakochanego pchlarza. Tylko w wersji mięs [nego jeża.]nej.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime19.01.16 0:05

No... pewnie Lucek odczuwał to wolniej. Pewnie w swoim nieco przydługim jak na standardy Bitter życiu wypił dużo więcej alkoholu niż ta mała. Pewnie miał dużo mocniejszą głowę. Ale pewnie, bo dziewczyna wciąż miała w miarę czysty umysł, tylko ciało mniej chciało współpracować. Ciężko jej było równo ukroić mięsko, ręka jakoś tak dziwnie schodziła na bok. A i głowa się na ten sam bok przechylała, a akurat tam siedział Lucek. Więc, koniec końców jedna ruda łepetyna wylądowała na ramieniu obok drugiej rudej łepetyny. Cholera, koniec picia. Bitter więcej nie pije, bo będzie z nią źle. Tak postanowiła. Już się i tak chwieje i kręci jej się w głowie, nie musi się doprowadzać do stanu, kiedy będzie wymiotować gdzieś w wychodku przy karczmie.
Było jej obojętne, że Lucek ją obejmuje. I przyjęła to zupełnie obojętnie, a może nawet lekko pozytywnie, bo stwierdziła, że skoro on ją trzyma, to nie gibnie się zaraz na bok i nie narobi sobie wstydu. Będzie siedziała w pozycji prostej.
Zwierzeń wysłuchała uważnie. A przynajmniej na tyle uważnie, na ile może to zrobić osobnik mocno podchmielony. Kiwała głową ze zrozumieniem, kiedy tylko była w stanie. Jej tam jeszcze do małżeństwa się nie spieszyło, bez przesady. W końcu ma tylko dwadzieścia lat. Chociaż, jak tak osoba trzeźwa by się tej rozmowie przysłuchała , to mogłaby stwierdzić, że Lucek brzmi, jakby właśnie sugerował BiBi małżeństwo.
-Dopiero co cię poznałam, przedstawiałeś się jako pedofil, jesteś przestępcą, na którego list gończy opiewa na 16 tysięcy klejnotów. A na dodatek jesteś rudy, a wiadomo, że rudym ufać nie wolno. - powiedziała to na głos, wyliczając wszystkie jego zalety na palcach. Nawet jej się udało, chociaż wolno jej już było się mylić. - Dlatego twój pomysł brzmi ciekawie. - dokończyła, wyszczerzając małe ząbki w uśmiechu. Ona wszystko miała małe, if you know what i mean.
-Jak trzeba to pomogę. - odpowiedziała i dała się nakarmić. Ale chciała być cwana i zgarnąć mięsko, zanim ich usta zdążą się zetknąć, jednym szybkim ruchem.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime19.01.16 0:21

W kwestii mięsa Lucek z krojeniem mógł sobie poradzić, chociażby dlatego, że zastosował inną metodą.[Poprosiłeś o gotowe pokrojone mięso?]Zgadza się. Poprosiłem, by następna tacka była z pokrojonym mięskiem. Kiedy poczuł, że ruda łepetynka wylądowała mu na ramieniu oparł na moment swoją.[Kto by pomyślał, że członek Rady i DH będą jeść i pić przy jednym stole.]No prawie jak pies z kotem, tylko tą kocicę by z chęcią pogłaskał po tym czerwonym łebku.[Już ja wiem czym ty byś głaskał.]Na pewno nie miotłą czy kijem od szczotki.[Nie dawaj śledziowi zbereźnych skojarzeń, bo dzieci to będą czytały. Skup się na tym, by prosto siedzieć i obejmować BB, aby się nie spierdzieliła na blat stołu.]
Są teraz jak dwa żule, które przesadziły z alkoholem. Jeden się zwierza, a drugi potakuje, jednak nikt nie wie, że [przybędzie inkwizycja forumowa hahaha] Lucek faktycznie coś pozytywnego czuje do niej [przecież każdy kto czytał to wie]. Ten stary pedofil w końcu miał te 36 na karku, a ona nie wyglądała na więcej niż 20. Chociaż to świat mangu i animu, więc standardy wiekowe są nieco inne. Również jak BB wyliczała po kolei to i on na palcach odliczał.
- Pedofil, dopiero poznany, rudzielec, przestępca to cztery i pomysł brzmi ciekawie pięć – uśmiechnął się do siebie. Tak, piątka to zdecydowanie dobra liczba. Pozwolił jej wyszarpać mięsko przed zetknięciem się ich ust, jednak gwałtowne szarpnięcie spowodowało, że Lucek stracił nieco równowagi i oparł się o nią, obejmując w okolicy szyi i patrząc w oczy – Chyba nam – tu wstaw onomatopeję czknięcia pijackiego – wystarczy. Chodź, mam pokój zarezerwowany, weźmiemy mięsko i wino… chociaż… wina wystarczy, nie mam umiejki twarda głowa, a rzygać dalej niż widzę nie chcę – wstał chwiejnym krokiem, po czym wsunął ręce pod pachy BB i spróbował ją podnieść, co mu się udało. Złapał ją pod nogi, jednak zaraz opadł na krzesło, mając ją na kolanach – Ok… zły pomysł po pijaku. W ogóle wiesz, może tekst zabrzmi banalnie rodem ze słabego letniego podrywu, ale masz piękne oczy i gdybyś była z rady to takiej kobiecie dałbym się zaaresztować na całe życie – czknął po czym po prostu głowa opadła mu na jej brzuszek i tak leżał rozmarzony nad tym ciepełkiem[Stary ogarnij dupę! Uśniesz tu, a jakiś chłop przyjdzie i motykę Ci w odbyt wetknie! Ja nie chcę mieć bólu dupy!] – Dobra, już dobra wstaje mój głosiku – powiedział unosząc głowę i spoglądając w stronę BB. Jak na kryminalistę musiał wyglądać dosyć niewinnie.[Ta, jak Lucyfer w piekle.] W sumie sięgnął po kolejny kawałek mięsko, by znowu nakarmić BB. Tym razem uważał, by za szybko go nie wyrwała i jednak spróbować doprowadzić do tamtej sceny [na którą śledź z utęsknieniem czeka.].
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime19.01.16 0:52

Pokrojone mięso... to tak jak indyk masło-czosnek w jednym z warszawskich chińskich barów przy Szkole Głównej Handlowej. Tylko tam indyka kroi się w paski, żeby można było jeść go pałeczkami, a nie po to, żeby pijani ludzie byli w stanie nadziać go na widelec bez większych problemów. Chociaż, podobno na gastro najlepsze jest - zaraz po kebsikach - chińskie żarcie smażone w głębokim tłuszczu.
W każdym razie tak. Bitter uznała, że powinna się gdzieś przespać. Trochę późnawo się zrobiło, a ona przecież nie znajdzie miejsca, żeby rozbić swój przenośny szałas bezpiecznie, bo musiałaby wyjść za miasto, a zanim by to zrobiła - byłoby już całkowicie ciemno, a po ciemku zrobić się tego nie da. Nawet z olbrzymią latarką, którą też w plecaczku miała. Tak więc propozycja Lucyfera wcale nie wydawała się bardzo głupia.
-Ty lepiej tak nie mów, bo wezmę to dosł... *pijackie czknięcie* bo jakaś kobita z Rady na pewno cię zaaresztuje. - poprawiła się. Aż dziw, że jej główka jeszcze wychwyciła, że nie powinna się zdradzać. Aczkolwiek pomysł dobry, może by się dało wykombinować coś, żeby oddać go w ręce sprawiedliwości? Chociaż, taki sympatyczny był i skruszony... a jego pomysł na prawdę jest dobry!
Dziewczyna miała dylemat. Nie była w stanie określić, czy ten czerwony pedofil jest wyrachowanym przestępcą i tylko udaje przyjemniaczka, czy na prawdę chciałby się zmienić. Ach, dobre serce i poczucie sprawiedliwości walczą ze sobą w głowie Bitter zdecydowanie za często.
Postanowiła mimo wszystko zjeść kolejną porcję wieprzowego kotleta (bo zakładam, że to by BiBi zamówiła) w sposób, jaki Lucek sobie założył. Niech się chłopak cieszy, chociaż to mu się należy za ten miło spędzony wieczór. Prawie-romantyczny, pijacki buziak.
-Dobra, możemy iść tam... znaczy do ciebie - odpowiedziała, grożąc Luckowi palcem nad jego głową, kiedy opierał się o jej brzuch. Z przyczyn technicznych nie mógł tego zobaczyć. - Ale jak tylko spróbujesz mnie tknąć to spłoniesz w ogniu piekielnym i imię ci nie pomoże.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime19.01.16 1:15

Lucek nawet nie tyle uznał, że jest późno [a było już po dobranocce] a po prostu był pijany [jak wujek Sam w święto niepodległości strzelający do muslimów]. I teraz [jego własny] wewnętrzny [głos] go [trollował] ile [wlezie]. Jak to się stało, że dał się upić?[Sam się bęcwale upiłeś. Jakby Bitter okazała się gwałcicielem, to już byś miał kołka w dupie i brałaby Cię w pokoju na sucho.]Ale nie jest, ja jestem w 100% pewien, że nie jest trapem.[Ekspert się znalazł. Na DC grał trapem i teraz szpanuje rozpoznawaniem, a z płcią Mikoto miałeś problem.]Cicho, każdy ma chwile słabości.[Taaaa, użytkownicy viagry mówią to samo. Każdy ma chwilę… dni… lata słabości.].
Na szczęście Lucek nie zauważył tej omyłki BB może dlatego, że właśnie kombinował z mięskiem. Jednak, gdyby kobitka z rady była taka jak BItter to dałby się brać [i dlatego stalkowałeś mistrza gildii? Myślałeś, że Ashling weźmie Cię tam na krześle mistrza?]Kurde odgadłeś moje fetysze.[Siedzę w twojej głowie dostatecznie dużo i niestety nie mogę sobie strzelić, ani się upić.].
Lucek mógł się nacieszyć pocałunkiem, połączonym delikatnie z przeżuwaniem mięska, ale jednak pocałunkiem. Nie był on głęboki jak ślimak licealistów w autobusie w drodze do szkoły, ale miał ten smaczek i charakterystyczne mlaśnięcie [tym razem wywołane tym, że mięsko trzeba było przełknąć.].
[Gralutacje, zaliczyłeś właśnie pierwszą bazę. Masz opcję A) Uciekaj B) Bierz ją na górę i rozgrzej atmosferę jak w piekle C) Upadnij na podłogę i bądź jak pijany Magikarp.]Wybieram opcję D) Lucek bierze BB pod ramię i prowadzi na górę do swojego pokoju. Wcześniej posłał jej tylko lekko pijacki uśmieszek, z początku nawet próbował ją podnieść, tylko nogi w tym stanie odmawiały posłuszeństwa, tak więc musiał ująć ją pod biodra i częściowo się oprzeć o nią oraz o poręcz schodów. Tak, przeciwnikiem były teraz schody.[Tylko traf… no i spieprzyłeś.]Lucek właśnie otworzył jakiś randomowy pokój, gdzie para uprawiała dziwne sadomaso z łopatą, blondynką oraz owcą i pentagramem. Przekrzywił lekko łeb z miną „da fuq?” po czym zamknął drzwi i otworzył pokój dwa dalej, czyli swój. Wprowadził do środka BB i zwalił się na łóżko, ciągnąc ją za sobą tak by wylądowała na nim – Tknąłem i nie płonę, a ognie piekielne mógłbym przejść bo cliche tekst mówi, że warto – czknął za chwilę, po czym zsunął z siebie marynarkę i rzucił ją gdzieś dalej. Rozpiął parę guzików od koszuli i po prostu objął BB w pasie. Ściągnął sobie buty przy pomocy ramy łóżka i na zasadzie gąsienicy [nie róbcie tu ludzkiej stonogi] poczołgał się na środek łóżka z nią.
- A może ta ruda diablica chciałaby swojego króla piekieł tylko dla siebie? – zapytał po czym teraz już bez mięska przybliżył usta i złożył na jej delikatnych ustach już nie pijacko-mięsny pocałunek, a taki zwykły, czuły i delikatny.[Nie masz umki "uwodzenie".]Shut up głosie, mieszkałem z kurtyzaną. Nie ucz ojca dzieci robić.[Chyba powinienem.]
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime27.01.16 13:13

O nienienie, tak to być nie bedzie. Nie ma tak łatwo, a jak Bitter mówi, żeby jej nie tykać, to się jej nie tyka, bo konsekwencje są straszne. BiBi nie spodziewała się, że wyląduje na Lucku, więc to mu się udało. Ale nie zostało miło przyjęte. Nie próbowała się wyrywać, chociaż wściekłość narastała w niej z każdą chwilą. Ta ruda istota nie przepada za rozwiązaniami siłowymi i dopóki można rozwiązać coś rozmową - będzie próbowała to robić.
O ile jej wściekłe warknięcie można było nazwać próbą rozmowy.
-Lepiej mnie puść, bo zrobi się niemiło. - zaczęła, gdy czołgał się z nią w objęciach na środek łóżka. Nie zdążyła się obronić przed tym uściskiem, ale na następne próby już mu nie pozwoli. Nie pocałował jej, pocałował powietrze, i to dosłownie. Poczuł je nawet pod ustami, chociaż powietrza normalnie się nie czuje. To taka bariera ochronna przed nachalnym pijakiem. - Nawet nie próbuj. Bo ta ruda diablica urządzi ci piekło na ziemi. - odwarknęła raz jeszcze wlepiając w niego oczy, które kipiały wściekłością. Lepiej niech weźmie to ostrzeżenie na serio...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime27.01.16 13:26

[Zaliczyłeś karniaka.]Jeszcze-nie-żona mnie nie chce chlip.[Spokojnie, to tylko odgrywanie postaci. Zwykle kobiety udają te niedostępne. Patrz była wkurzona, a jednak Cię nie rąbnęła, a to znaczy że coś tam się jednak dzieje.]Racja, nawet się nie szarpała, tylko wyraziła dezaprobatę. Swoją drogą… tak, gejowski głosie do Ciebie też mówię.(Ekhem przepraszam?)[Czego go wzywałeś?]No nie uważacie, że jest ładna jak się tak złości?[Raczej to działa w drugą stronę, że złość urodzie szkodzi, a dla diabła piekło na ziemi to byłby raczej podarunek niż kara.]
Lucifer roześmiał się szczerze i po prostu rozluźnił uścisk. Mogłaby się spokojnie wysunąć czy nawet zsunąć z niego – Diablica urządziłaby piekło? Hmm, wiesz że dla diabła piekło jest jak dom? Swoją drogą… jak jesteś wkurzona to na serio pięknie wyglądasz. Wiesz ten wyjątek od reguły, że złość urodzie szkodzi rudzielcu – posłał jej oczko – To… chcesz jeszcze mięska? – [znowu kobietę będziesz na mięso wabił?](Cóż poradzić, niektóre wolą kwiaty, a inne kawałki mięsa bądź jedzenie.)Ciekawe czy jakoś zareaguje na ten komplement, a jeśli jeszcze bardziej się wkurzy to nie pozostaje jeszcze nic innego, tylko się bardziej szczerzyć bo serduszko czerwonowłosego ulatywało w jej kierunku.[Puść jej emotkę, na pewno zrozumie.]. W każdym razie pozwolił jej z siebie zejść jeśli chciała, ale teraz BB mogła być rozjuszona i chcieć obić Lucka dlatego się w razie czego odchylał przed ciosem.[Kobiet, pieniędzy, jak i cukierków od dzieci nie można brać siłą. Łapiesz stary?]Tak, łapię. Dam jej zatem wolną rękę w tym co chce robić. W sumie jak jej ma ulżyć to niech mnie walnie [tylko nadstaw się tak, by było jak najmniej widać] - No w sumie masz rację. Troszkę przesadziłem, głos mi podpowiada, że kobiecie należy okazać szacunek. Wybacz - posłał jej przepraszający uśmiech, a na tej roześmianej gębie coś innego niż uśmiech wyglądało dziwnie. Niecodziennie.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 1:08

Nie ma co się dziwić, że Bitter była możliwie jak najmniej agresywna. Przecież chęć zrobienia krzywdy Luckowi mogłaby skutkować chęcią odegrania się, a tego nikt by nie chciał. Agresja rodzi agresję, a choć złość szkodzi piękności, to na pewno bardziej zagroziłaby jej pięść wymierzona w zęby.
Gdy tylko rozluźnił uścisk, dziewczyna skorzystała z okazji i wyślizgnęła się szybko i zwinnie. Tak szybko, że nawet nie zdążyłby jej drugi raz złapać gdyby chciał.
-Nie, dziękuję, już się najadłam. - odpowiedziała na pytanie o jedzenie. Niesamowite, że go odmówiła, to pewnie przez tą wściekłość, którą wywołały w niej te komplementy. To ciekawy rodzaj wściekłości, kiedy widzisz, że twoje próby wywołania u kogoś odrobiny powagi, czy zniechęcenia wywołują śmiech i kolejne komplementy. Każdy chyba zna to uczucie, to taka wściekła bezsilność. I Bitter właśnie to czuła, stojąc cała czerwona obok łóżka i zaciskając pięści, i na dodatek oddychając ciężko. Tak, musiała wyglądać przeuroczo. Jak rozpieszczony bachor, któremu mamusia odmówiła zabawki w sklepie. Tylko tyle, że nie płakała.
Uspokoiła się nieco, gdy przeprosił, ale niezbyt wierzyła w jego szczerość. Była niemalże pewna, że kiedy tylko się położy obok niego, ten zacznie obmyślać kolejne plany, jak by tu się do niej skutecznie przysunąć. Ale nieee! Bitter i na to ma sposób.
-Śpisz na podłodze. - oznajmiła, całkiem na poważnie, wskazując palcem kawałek pustego miejsca na drewnianej posadzce obok łóżka. Na próżno szukać na jej twarzy oznak, że to żart. - Śpisz na podłodze, albo ja idę i zajmuję sobie osobny pokój. I zamykam się na klucz od środka. I zabezpieczam wszystkim, czym się da, żebyś nie wszedł.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 1:24

W pewnych momentach samiec nie wyczuwa zagrożenia [są to takie momenty jak stadium upojenia alkoholowego, choroba psychiczna oraz złośliwość autora przy kreacji postaci], do takich należy również ta sytuacja. Widział jak BB się czerwieni [może nawet nie tylko ze złości. Masz jeszcze szansę nie spierdol tego.] i mógłby to skomentować tylko jednym słowem anglojęzycznym: [adorable?], tak mój wewnętrzny głosie. Masz rację, ona była fabulous i adorable. Takie słodkie stworzonko wyglądające jak dziecko, które miało zaraz wpaść w furię [i wydrapać Ci najpewniej oczy więc uważaj]. Spokojnie, wszystko mam pod kontrolą [jesteś pijany. Jak myślisz jak dobre reakcje masz po kielonie?] na pewno lepsze niż Ari słysząc słowo „alimenty”. Oczywiście, że Lucifer coś kombinował, w końcu to diabeł wcielony w nim siedział, a może to on był diabłem?[Nie masz Satan Soul. Nie jesteś diabełem.]Cicho głosie! Tutaj tworzę romantyczny nastrój![Od której strony? Od tej, w którą lubi wchodzić ten okrągły?]Phi! Znasz się jak rząd na ustawach.[Nadal lepiej niż student prawa.]
Po usłyszeniu, że śpi na podłodze… [ona się nad Tobą znęca. Stary zdejmij te klapki na oczy…] oooowww [no i go straciłem. No co za kretyn.] jak właśnie BB uroczo wyglądała będąc taką władczą i wskazując ten kawałek podłogi [łooo mój jest ten kawałek podłogi…]. Lucifer przytkał usta słysząc te groźby, po czym wybuchnął śmiechem, a następnie wstał i stanął obok niej. [Kretynie nie kładź się na podłodze! Nawet o tym nie myśl bo wilka dostaniesz!] – W sumie… lubię władcze kobiety, a ta czerwień rumieńców pasuje Ci. Samotność czasami doskwiera, ale wiem, wiem że nie wezmę na litość więc nie próbuję nawet, ale wiesz co? Coś czuję, że byłabyś kobietą dla której mógłbym rzucić Dragon's Howl w pizdu. Znudziło mi się zabijanie i chcę otworzyć sierociniec by jakoś odpokutować – powiedział i faktycznie zaczął się kierować na wskazany kawałek podłogi. Był bardzo ciekawy jej reakcji.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 2:02

Onie onie nie nie. Bitter była wkurzona. Zdecydowanie i definitywnie. Tylko i wyłącznie wkurzona. Wcale jej nie przyszło ani na moment do głowy, że Lucifer wydaje się całkiem sympatycznym człowiekiem i że tak na prawdę podobają jej się te komplementy. I że to, że posłuchał i bez protestów udał się na podłogę jest urocze. Jak on to nazwał? Fabulous i adorable? No. To wcale o tym nie pomyślała i to wcale nie sprawiło, że zrobiła się jeszcze bardziej wściekła, i to na samą siebie.
To w takim razie... co to sprawiło?
-Spokojnie, na razie porzucasz tylko łóżko, z gildią się wstrzymaj. - odpowiedziała mu, włażąc na puste już teraz łóżko i owijając się szczelnie kołdrą. Oczekiwał jej reakcji? Że niby co, zrobi jej się go żal i powie, że może wracać na łóżko? O nie, przecież wcale nie żartowała z tą podłogą. Gdyby zlitowała się nad nim za wcześnie - mógłby uznać że to był żart. Teraz to ona będzie oczekiwać reakcji. Będzie grzeczny i cierpliwy, czy zacznie kombinować? Kto kogo weźmie na przetrzymanie? To bardzo istotna próba ogniowa!
W każdym razie, Bitter umościła sobie wygodnie poduszkę, przybrała wygodną pozycję wiercąc się uprzednio przez pewien czas, po czym odwróciła się plecami do Lucka i rzuciła w jego stronę wyniosłe i obrażone "dobranoc". A tak naprawdę... chyba triumfalne.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 2:14

[Królowa lodu właśnie ostudziła Twój entuzjazm. Czy teraz połapiesz się, że to nie jest kobieta dla Ciebie?]Never!(Tak! Walcz! Walcz!)[Nie podpowiadaj mu głupich pomysłów! Ja wiem, że to się źle skończy dla niego.]Dlaczego mój głos rozsądku musi być takim dupkiem?[A dlaczego moje normalne „ja” musi być pijane i tępe jak łopata Ivriny?]Masz jakiś problem? Dawaj na solo![Człowieku, kretynie, pijaku opanuj się. Chcesz się bić z własnym mózgiem? Ze swoim rozsądkiem?]Oczywiście, że tak. Jakiś problem?[Może… wytrzeźwiej?]Myślisz, że można od tak być trzeźwym na zawołanie?
- Nic mnie z nią nie wiąże, zresztą za dużo dzieciaków przez nich cierpi co mi się nie podobuje – skomentował układając się na podłodze. W sumie zdjął koszulę i złożył ją nieudolnie w kwadracik, by mieć cokolwiek pod głowę. Może nawet psychopata od czasu do czasu potrzebuje się wyżalić?[Och kamman, na takie bujdy na resorach to i ja bym się nie złapał, a siedzę w Twojej głowie.]
- Dobranoc Czerwona Diablico. Masz fajne dołeczki – dorzucił na koniec. Nie miał zamiaru jeszcze pójść spać, ale też nie miał zamiaru na siłe wpraszać się do łóżka. Nie tędy droga. Nie zmienia to faktu, że mógł sobie skoczyć po butelkę wina i stopniowo ją sączyć na spokojny sen.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 2:27

No i teraz właśnie pojawia się ten niezręczny moment, kiedy Bitter leży wygodnie na łóżku, a Lucek gniecie się na parkiecie, nawet nie mając co położyć pod głowę. I tutaj jest czas na pierwszy element litości, czyli ciśnięcie w jego stronę poduszką (oczywiście nie swoją własną, to by była przesada!), która trafi go prawdopodobnie gdzieś w twarz. To drobna litość, bo jemu się poduszka przyda, a jej dwie nie potrzebne. Powoli, stopniowo, a może gdzieś dojdziemy.
Nie chciała teraz ciągnąć rozmowy. W końcu powiedziała już dobranoc, a na dodatek nadal ciężko jej było uwierzyć w szczerość. No błagam. Spotkał dziewczynę w karczmie, wypił z nią wino i zjadł kolację i już spodobała mu się tak bardzo, żeby rzucił gildię, w której pewnie spędził wiele lat i z ramienia której popełnił tyle przestępstw? Dobre sobie. Bitter nie dała się złapać na takie bujdy na resorach. Mózg czasem dobrze mówi, warto go posłuchać. Ale tylko czasem, bo chwilami miewa pomysły jeszcze głupsze niż ta druga część. A to w sumie ciekawe, jest mózg i reszta Lucka. I nie działają jako jedno, tylko się ze sobą komunikują. Śmieszki.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 2:58

Już się witał z butelką, która [alkoholizm to nie jest wyjście. Pamiętajcie dzieci, które śledzikujecie temat, ojciec nie powinien nigdy pić bo wtedy podejmuje głupie decyzje] miała mu umilić wieczór, na pozór chyba skazany na samotność, kiedy nagle oberwał w łeb poduszką.[Zaliczyłeś pierwszy stopień beznadziejności do tego stopnia, że kobieta się nad Tobą zlitowała i uderzyła. Poduszką, ale zawsze. Jak się z tym czujesz?]Stałem się ofiarą przemocy domowej?[To jeszcze nie jest Twoja żona.]Jeszcze.[Odradzam to małżeństwo, gdyż najpewniej odda Cię władzom by móc za nagrodę wykończyć kafelki w kuchni.]Ale będą widzenia małżeńskie… prawda?[A czy Jellal miał taką opcję w tej bańce?]Nie miał żony.[Erzy i tak by nie wpuścili, gdyby nią została.] W sumie po oberwaniu poduszką Lucek postanowił coś zrobić. Wstał i podszedł do łóżka i sięgnął po swoją marynarkę, która pewnie gdzieś tam leżała. Po prostu przykrył nią BB i wrócił na swoje miejsce, tam gdzie był jego kawałek podłogi. Zanim przyłożył głowę do poduszki posłał w jej stronę uśmiech.[Na marynarkę jej nie wyrwiesz… chociaż… takie pośrednie dzielenie się garderobą chyba już jest jakąś tam oznaką.]W każdym razie Lucifer nie planował zasnąć tak szybko, leżał głową na poduszce i zastanawiał się nad tym co on właśnie wyczynia. Czy to wino?[Nie kurde, to ja. Podpowiadam Ci głupie rzeczy od samego początku tego spotkania.](Wierutne kłamstwo powiadam. Ciepło jakieś w sercu wyczuwam względem tej diablicy.)[Mówiłem, że jest masochistą. Jakby była przemoc domowa to pewnie nawet by się nie odezwał.](Myślisz, że facet by się przyznał do tego?)[Oczywiście, że zdrowy rozsądek... aaaaapsik... sorry, choruje trochę, na czym to ja? A tak, zdrowy rozsądek mówi, że się powinien przyznać.] Po jakimś czasie i Luciferowi od tego kurzu na podłodze i zimna zebrało się na kichnięcie. No i takie solidne.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime03.02.16 17:47

Tak właśnie, ojciec pić nie powinien, a matka tym bardziej. Bo też podejmuje głupie decyzje, takie jak ta, żeby w ogóle zgodzić się na spędzenie nocy w jednym pokoju z Luckiem. Ale hej, gdyby nie takie głupie decyzje, to w końcu ta dwójka mogłaby się nigdy więcej nie zobaczyć, a to byłoby raczej smutne, prawda? A i te dzieciaki nie miałyby się skąd wziąć.
Bitter uśmiechnęła się pod nosem, kiedy Lucifer przykrył ją marynarką. Co z tego, że mocno zajeżdżała alkoholem i innymi oparami, jakie zazwyczaj spotyka się w długo nie wietrzonych karczmach. To był całkiem fajny gest! Ale podkreślam, że uśmiechnęła się pod nosem, tak, żeby rudy pedofil nie widział. W końcu miała teraz być obrażona, i taką będzie zawzięcie udawać. To część większego planu, nie wolno go zepsuć w przedbiegach! Mamusia zawsze powtarzała, że faceta trzeba sobie wychować, a to wychowywanie zaczyna się już od pierwszych chwil znajomości. Mężczyzna zawsze musi wiedzieć, gdzie jego miejsce, to jak z tresurą pieska. Można go wpuścić do łóżka, ale najpierw trzeba go nauczyć, że to jest przywilej dostępny tylko, jeśli dobrze się zachowuje. W innym przypadku - podłoga jest idealna.
Kiedy Lucifer kichnął od kurzu Bitter westchnęła ciężko. Widać było, że już domagał się litości, ale jeszcze za wcześnie. Jeszcze parę chwil niech sobie poleży, tresura w toku.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Sponsored content





Karczma - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 5 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Karczma
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Karczma "Wodne Lustro"
» Karczma "Pod pijanym knurem"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Shirotsume-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaKarczma - Page 5 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie