IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Karczma

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime07.11.14 8:00

First topic message reminder :

Niewielka karczemka usytuowana przy głównej ulicy nie wyróżnia się za bardzo na tle innych budynków w Shirotsume. Oczywiście nie należy do zatęchłych dziur, jest zbudowana w całkiem ładnej, typowej dla rejonu cegle. Przed wejściem znajduje się niewielki "taras" będący miejscem wydzielonym dla tych, którzy preferują spożywać, jak i oczywiście wypijać wybrane przez siebie napoje na świeżym powietrzu. Na podłożu złożonym z pięciokątnych kostek brukowych stoją cztery stoły, które pomieszczą właśnie tyle osób na jeden. W środku zaś widać większą ilość siedzeń, dokładniej to jest ich sześć po pięć krzeseł. Zaraz na końcu widać ladę, za którą stoi ładna, ciemnowłosa kobieta zazwyczaj zajmująca się czyszczeniem kufli po powie zadowolonych klientów. Za nią zaś widać drzwi prowadzące na zaplecze, w którym to powstają nasze wspaniałe dania. Innymi słowy: dział dla personelu, kuchnia.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.02.16 18:00

[Widzisz? Żona daje Ci szansę. Nie spieprz tego!]Czekaj, od kiedy Ty jesteś po stronie tego małżeństwa i związku?[Mózg i moralność zmienną jest tak jak X w matematyce.]Jesteś pewien, że to się nazywa zmienną, a niewiadomą?[Nie. Najwyżej śledź nas zbeszta, zresztą ta czerwona diablica jest naprawdę sympatyczna… cholera i mnie dopadło.]Ha! Mówiłem! Królowa piekieł musi mieć też swojego króla! Rude to wredne, rude to złe, ale tam gdzie dach rdzawy tam wilgotna piwnica.[Nie mów tego proszę dzieciom. Niech żyją w przeświadczeniu, że przyniósł je bocian albo są z kapusty, a nie że z piwnicy.]Gdyby dzieci nazywano od miejsca poczęcia to nazywałyby się Łóż Ko.
Marynarka mogła śmierdzieć alkoholem, zapachem karczmy jak również zwyczajnie potem Lucifera, ale to miał być tylko gest. Na podryw taki dobry, chociaż może i trochę oklepany. Nie wiedział zbytnio jak poderwać, w końcu zwykle jego podryw kończył się na tym „ok, to jesteś moja i przestanę cię torturować”, ale to działało tylko na te, które były strasznie uległe. Tutaj miał dziewczę z charakterem, dlatego kręciło go staranie się.[A mamusia nie mówiła Ci, żeby uważać na czerwonowłose dziewczyny, które traktują Cię jak psa?]Mamusia nie żyje. Debilu![Wiem, a ojciec ucieka od alimentów.]Można powiedzieć, że Lucifer pozwalał jej na takie zachowania, ale chwilę potem zaczął odczuwać też chłód podłogi bardziej przez co zaczął pocierać swoje ramiona by się rozgrzać.[Tresura w toku? Kogo Ty bierzesz za żonę?]
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime04.02.16 2:14

Biedna Bitter nie miała pojęcia, że w umyśle Lucifera toczy się tak zacięta walka na temat tego, czy ma zostać jego żoną, czy nie. Byłoby jednak ciekawie, gdyby to ją ktoś zapytał o zdanie. Skoro już nawet rozsądek Lucka zmienił poglądy, to ktoś powinien do niego przemówić, a ruda diablica na pewno zrobiłaby to z największą chęcią zaraz po poznaniu planów niby-to-męża.
BiBi w ogóle tak mało o nim wiedziała... gdyby tylko poznała kilka ciekawszych faktów, pewnie już teraz byłaby w połowie drogi od okna do ziemi po drugiej stronie. Gdyby miała pojęcie na przykład właśnie o tym, jak zdobywał swoje poprzednie kobiety, z kim mieszkał i jak spędzał wolny czas uciekałaby szybciej, niż pozwoliłyby jej własne nogi. I tak już zignorowała wszelkie instynkty, które mówiły jej, że wchodzenie w przyjazne relacje z tym człowiekiem może spowodować tylko kłopoty. Przecież gdyby ktoś się dowiedział, że piła z nim winko, mógłby tą wiadomość przekazać jej łaskawym pracodawcom i wywołać zwolnienie w trybie natychmiastowym, a może nawet oskarżenie o zdradę i własny list gończy? Bezpiecznie opcje były dwie: uciekać albo walczyć i zaprowadzić przed oblicze sprawiedliwości, a ta wybrała udanie się z nim do sypialni w karczmie. I powiedzcie mi, że to nie jest życie na krawędzi. Rude lubi igrać z ogniem!
-Jak ci zimno, to trzeba było siebie przykryć, a nie mnie. - warknęła na jego próby rozgrzania się, które były słyszalne nawet pomimo dochodzącego gdzieś zza ściany beczenia owcy i głuchego tłuczenia łopatą w jakieś bliżej nieokreślone ciało (obce). Głos jednak już trochę jej zmiękł, nie brzmiała tak groźnie jakby chciała. Ale pozostawiła go jeszcze trochę w niepewności, tak, żeby sobie pomyślał, że jest wredna i okrutna, i że on jednak wcale jej nie chce. Dopiero gdy chłopaczyna zmarznie do tego stopnia, że zacznie zgrzytać zębami, Bitter zlituje się i pozwoli mu położyć się obok siebie. Ostrzegając uprzednio, że jeśli będzie podejmował jakieś podejrzane próby, to ona zna szybkie sposoby pozbawienia przyrodzenia. Bardzo bolesne i nieodwracalne.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime04.02.16 2:42

Ale czy tamte osoby dla Lucifera coś znaczyły?[Nic nie znaczące epizody nie warte nawet zamieszczenia w karcie postaci w dziale historia. Pomińmy też to, że mieszkała z nim blond kurtyzana, która nie darzyła go zbyt wielką sympatią ze względu na to, że zamordował jej siostrę. Czy coś ciekawego pominąłem?]Hmm, tak. Właściwie to pominąłeś tymczasowe zostanie Conchittą Wurst i wyrywanie młodego dzieciaka, z którym zrobiłem Unison Raid Okresowy.[Musiałeś to tak fatalnie nazwać? Można powiedzieć, że zmroziło kultyście krew w żyłach.]Teraz Ty dodałeś fatalnego suchara? Musiałeś? Czyta to nasza jeszcze-nie-żona oraz nasze jeszcze-nie-dzieci! Musisz psuć śledziom umysł?[Muszę.]
Milczenie owiec za ścianą niestety się nie działo. Ktoś się tam nieźle bawił, może nawet kogoś torturowano łopatą i owcą?[Może mąż zabił żonę łopatą albo ona jego pod komendą owcy?]Tak, bójmy się owiec. Chcą zawładnąć światem! Swoją drogą Lucifer nie odpowiedział jeszcze na tamto warknięcie BB, dopiero jak jeszcze trochę zmarzł [zamieniasz się w Ivrinę?] kobieta dopuściła go do swojego łoża. Zdjął spodnie i w samej bieliźnie wsunął się tam do niej. Przyjął ostrzeżenie, jednak teraz zamierzał coś powiedzieć – Wiesz… moja matka umarła z powodu, że ofiarowała mi ostatni kawałek chleba. Chciałem zrobić coś podobnego dla osoby, którą uznaję za ważną. W sumie wyglądasz trochę jak ona rudzielcu. Jak była w Twoim wieku mniej więcej, ale nie chodzi o całkowite podobieństwo. Potwierdzenie reguły, że rude może być wredne ale nie musi być złe – powiedział i przysunął się bliżej Bitter. Nie robił nic podejrzanego, a zwyczajnie się przysunął by móc się chociaż przytulić jeśli ta mu pozwoli.[Nie zamierzasz przerwać tej cliche spowiedzi?] – Niedawno uświadomiłem sobie… może w momencie kiedy wypuściłem tamtego dzieciaka, że ludzie cierpią. Głodują, są sierotami i muszą dołączać do kultu Acnologii, by móc przeżyć. Chcę dać im możliwie lepszą przyszłość, dlatego chcę odejść z Dragon’s Howl i założyć sierociniec dla właśnie takich osób. Problem w tym, że nie ważne jak się będę starał to pewna pustka pozostanie w środku if you know what I mean - dorzucił z angielszczone.[Czy nie mogłeś wymyślić czegoś oryginalniejszego?]No co? Szkoda mi tamtego dzieciaka było. W sumie to został zmuszony, by podjąć taką a nie inną drogę, nie mając nawet wyboru.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime09.02.16 2:12

-A widzisz, ja nie jestem zła. Nie pozwolę ci umrzeć z zimna, gdy śpisz na podłodze. - odpowiedziała, chociaż zdawała sobie sprawę z tego, że lepiej zrobiłaby nie podejmując tematu, a po prostu wysłuchując zwierzeń. Zrozumiała jednak, że to człowiek z dość smutną historią i pomimo tego, że znała wiele z jego wybryków, a sprawy przestępstw, które popełnił omawiane były na wielu spotkaniach towarzyskich osób pracujących dla Rady poczuła, że tak naprawdę nie może być do szpiku kości zły. Nawet jej się zrobiło trochę smutno po wysłuchaniu historii, ale cały efekt został zniszczony przez zangielszczone wyrażenie na jej końcu. Odebrało przemówieniu całą powagę i urok. Tak więc zamiast zmięknąć i poużalać się trochę nad jego smutnym losem ujawniła po raz kolejny swoją rudą naturę. Bo rude - choć nie jest złe - będzie wredne kiedy tylko ma taką możliwość.
-Mięskiem sobie tą pustkę wypełnij. Chyba jeszcze trochę zostało. Albo wina dolej, bo chyba za mało wypiłeś.
Ruda wredna przemówiła. Ale to wcale nie znaczyło, że nie lubiła Lucka, ona wyzłośliwia się na wszystkich. Tak po prostu sobie odreagowuje niektóre braki w relacjach międzyludzkich.
A jednak pozwoliła się przytulić, chociaż to gryzło się z jej zachowaniem. To kobieta jest, nie zrozumiesz tego choćbyś nie wiem jak próbował.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime09.02.16 2:25

[Tak, każda tak mówi, że nie jest zła a dopiero po ślubie wychodzi szydło z worka… słuchasz mnie czerwonowłosy kretynie?]Waifu noticed me wooo…[No i znowu go straciłem, cholera jasna. Otrząśnij się! Stary, nie będziesz mógł iść z Mariś na kolację i z Zenkiem na piwo! Chociaż… obie te rzeczy i tak pewnie będą poza Twoim zasięgiem ale będą bardziej!]Skoro będą bardziej to czemu mam nie spróbować? Zresztą niby jestem tym zwyrolem ale tak naprawdę za każdym zwyrolem kryje się jakaś historia. Przecież nawet Ashvan nie mógł być całe życie sadomasochistycznym bubkiem.[Coś w tym jest. A co? Zazdrosny, że mistrzu używa wazelinki na jakimś Quatro Cebrerus a nie na Tobie?]Wazelnika może nie, ale mógłby mnie noticeować.
- Zwykle kobieta mówi, że za dużo ktoś wypił ale jeśli tak sądzisz – właśnie podważyła mój stereotyp żony![Ona Cię baituje, na pewno chce byś pomyślał, że jak pozwoli Ci się napić to wtedy na pewno będziesz grzeczny i dasz się uwiązać na tym łańcuchu.]To by miało sens nawet, ale co jeśli po prostu da mi się napić i najeść? Zwłaszcza, że teraz się dała przytulić – W sumie… opowiesz coś o sobie diablico? – zapytał dłonią poszukując jej rączki, by móc tak sobie o potrzymać. Mogło być zimno, bo w końcu miał na palcach sygnety, więc po chwili nawet jeden zdjął i zaczął się nim bawić w dłoni. [No nie…] i nasunął na paluszek kobiecie. Taki tam sygnecik z rubinem.[To prawie jak zaręczyny. Tak po staropolsku wziąłeś jej sygnet nałożyłeś na palec w ramach bla bla bla bla...]Wiesz, że Cię nie słucham i specjalnie wrzuciłem to bla bla bla?[Wiem...]Zresztą co mi tam szkodzi, fajna babka, rude i wrednie ale jest dobrą osobą. W sumie na swój sposób ta wredota jest urokliwa i nam się podoba nieprawdaż?[Tia, tylko mi potem nie płacz jak będziesz musiał w zębach przynosić wypłatę.]
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime10.02.16 1:36

Gdyby była zła, to Lucek już leżałby przywiązany do nogi łóżka, zakneblowany i skrępowany tak, że ciężko byłoby mu się ruszyć, a Bitter, zadowolona i najedzona za jego pieniądze rozłożyłaby się sama wygodnie na łóżku rozmyślając, jak wyda nagrodę, którą za niego dostanie. Ale, choć było dość blisko do szablonu, sytuacja potoczyła się nieco inaczej. Można więc pewnie stwierdzić, że Bitter nie jest zła, a tylko wyjątkowo wredna, co z prawdą się nie minie.
Kiedy jego rączki - wędrowniczki zaczęły przesuwać się pod kołdrą, BiBi już przygotowywała się, żeby pacnąć go na odlew przez łeb, ale czując, że dosięgły jedynie dłoni, zaskoczona pozwoliła im tam pozostać.
-O sobie? - zapytała zdziwiona. Cóż, wyglądało na to, że przestępca poszukiwany listem gończym chciał jednak ją poznać. Nie oczekiwał jedynie nocnej przygody, podczas której ona, kompletnie pijana powinna po prostu rzucić mu się w ramiona i pozwolić robić ze sobą wszystko. Albo jej zachowanie spowodowało zmianę planów, a Lucek właśnie improwizuje. - Wychowywali mnie przybrani rodzice, o prawdziwych nie wiem zupełnie nic. Ale przybranych kocham jak swoich. Wychowali też innego dzieciaka, którego nazywam bratem. Ja jem, a on tyje. - uśmiechnęła się do siebie. - Samotnym dzieciakom nie może być łatwo, sierociniec to naprawdę dobry pomysł. Zawsze chciałam być taka jak rodzice. - tak, właśnie pochwaliła jego pomysł i pośrednio wyraziła chęć współpracy! I to szczerze!
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime10.02.16 1:50

[Dobry ruch. Kurde powinieneś grać w sapera albo w totka, skoro ledwo ominąłeś tą bombę.]Myślisz, że świadomie dałbym się zmasakrować kobiecie? Ja wiem, że rozwścieczone samice są o wiele groźniejsze niż rosły mężczyzna.[No tak, w końcu jedna prawie Cię otruła. Kto wie czy czegoś tam nie dokłada do Twojego jedzenia!]Ona? Nieee. Przecież nie chciałaby mnie zabić tak od razu. Najpewniej w ramach zemsty by patrzyła jak mi się wszystko układa, a potem uderzyła w najmniej spodziewanym momencie by zabolało mnie to jak najbardziej.[Myślisz, że jest aż tak perfidna?]Mój drogi, kobiety są bardzo pamiętliwe. Powiesz im, że wyglądają w danej sukience słabo to będzie foch i spanie na podłodze przez tydzień.[I pewnie dalej będzie Ci to wypominać przez następne trzy lata?]Tak. Ja nie wiem, może one po prostu mają w głowie taki terminarz? Wpisują sobie w niego coś i doczepiają zakładki, by w określonej chwili to znaleźć.
[Coś poza tym, że trzymasz jej dłonie planujesz zrobić?]Oczywiście, że głaskać powierzchnię tej delikatnej skóry za pomocą swoich kciuków. No i do końca nasunąć tamten pierścionek, taki tam zwykły sygnecik z rubinem.[Romantyczniej się nie dało?]Oczywiście, że się dało. Jednak jestem zbyt pijany, by móc to odegrać i by nie weszło pod meta gejming.[Meta, amfa i fety inne.]Swoją drogą ma bardzo osobliwą historię. Ma jakiegoś brata przyrodniego, sama jest też sierotą na dobrą sprawę.[Niektóre kobiety potrafią wyssać z faceta gotówkę na buty, a inne robią to dla mięska czy jedzenia.] – W takim razie… może mi pomożesz w tym marzeniu? Wiesz planowałem stopniowo zacierać te krwawe karty za pomocą tej białej gumki do ścierania – [potrzebna by Ci była chyba inna gumka] shh, AkiKou to czytają [daj dzieciakom dobry przykład, by wiedziały że w razie czego powinno się zabezpieczać] sorry, że w sklepie forumowym nie ma magicznych kondomów. Delikatnie uścisnął jej łapki [zwolnij Romeo] – Razem z pewnością by się nam udało rudzielcu. Swoją drogą… jak Ci się podoba? – popukał palcem w sygnet, który wsunął na jej paluszek wcześniej.[Przyznaj się sknero, że jesteś ciekawy czy będzie Ci podpierdzielać klejnoty na biżuterię.]
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.02.16 15:29

Dobra, koniec fochów. Koleś mówi kompletnie na poważnie. Już za dużo razy powtórzył swój pomysł. Sierociniec. Bitter na prawdę się to podobało, a nawet naszedł ją entuzjazm. A jak tą małą entuzjazm złapie, to szybko nie puszcza. I wywołuje natychmiastowe, spontaniczne działania, nawet jeśli komuś logicznie myślącemu wydawałoby się, że jednak warto zaczekać, przynajmniej do rana.
Za chwilę więc zerwała się szybko z pozycji leżącej i usiadła po turecku na łóżku, a oczy już jej błyszczały z ekscytacji.
-Pomogę ci! - powiedziała z pełnym przekonaniem, dumnie zadzierając rudą łepetynę. -Deklaruję się jako twój wspólnik. Ale tylko w takim układzie zgadzam się na współpracę! - uniosła dłoń, żeby znowu pogrozić mu palcem, i dopiero wtedy zorientowała się, że ma na dłoni pierścionek. I domyśliła się co miał na myśli pytając, jak jej się podoba. Przyjrzała się więc tej osobliwej biżuterii z każdej strony. Na tyle ile jej oczęta były w stanie wyłapać. Bo to noc przecież, chyba więc było już dość ciemno, Bitter nie boi się spać przy zgaszonym świetle.
-Jest śliczny, ale dlaczego mi go zakładasz? - zapytała, i wówczas nasunęły jej się podejrzenia. - Czy ty chcesz mnie przekupić?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.02.16 15:47

Przyszła żona poderwała się niczym ptak z tarasu autora, kiedy ten zwykł je zganiać by nie obsrywały mebli.[Ale żeś pojechał poezją. Mickiewicza i Słowackiego byś zawstydził.]To byli pierwsi hejterzy na forum, obrzucali się rymami i disami.[Jak dla mnie obaj mieli coś nawalone we łbie, zwłaszcza że mieli masę kochanek i z żadną ani jednemu ani drugiemu nie wyszło.]Taki los poetów, Słowacki nie miał przypadkiem pecha do Karolin?[A może to był Mickiewicz? Nie pamiętam.]W każdym razie Lucek położył się na boku i podparł ręką głowę, jednak po chwili zrobiło mu się niewygodnie, więc przysiadł po turecku przed BB. Widocznie nakręcił przyszłą żonę na pomysł – Oczywiście rudzielcu. Dzięki – posłał jej uroczy uśmiech, w sumie może zamienimy Luckowi mordercze intencje na uwodzenie?[No chyba nie. Czasami trzeba postraszyć ludzi.]Pierścionek, który miała BB był dobrej jakości, może lekko przetarty z powodu tego, że ocierał się o inne sygnety Lucifera oraz z powodu stylu walki maga, ale klejnot był nienaruszony.[W sumie ona się pewnie zaraz połapie, że to pierścionek zaręczynowy… prawda?]Nie wiem, może tak i pewnie wtedy ucieknie.
Lucifer podsunął się bliżej do i ujął delikatnie jej rączki, przystawił usta i cmoknął wierzch dłoni BB, po czym spojrzał w jej oczy z uśmiechem, by bez ogródek rzecz – Jest taki staropolski szlachecki zwyczaj, że zakładając kobiecie sygnet na palec ślubuje się jej wierność i miłość. W skrócie dla niekumatych i takich śledzi, które czytając posty od końca to… jest to forma oświadczyn. Skoro mamy prowadzić sierociniec to co powiesz na to, żebyśmy nie byli wspólnikami, a mężem i żoną? – zapytał.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.02.16 17:06

Okej, forma oświadczyn, mężem i żoną... zaraz. Forma oświadczyn?!? Bitter właśnie zrozumiała to, co usłyszała. Przestępca z wystawionym listem gończym, którego poznała tego samego dnia w barze nad winem i kawałkiem pieczonego mięsa właśnie jej się oświadczał. Jakby byli parą i znali się już od lat, całuje ją po dłoniach i prosi o współpracę jako mąż i żona ślubując miłość i wierność. Pomysł niesamowicie szalony. Najbardziej szalony, o jakim w życiu słyszała. Prawie tak bardzo szalony jak ona sama. Dlatego właśnie...
-Zgadzam się. - odpowiedziała. Co prawda nie popłakała się - według staropolskiego, szlachetnego zwyczaju - rzewnymi łzami wzruszenia i nie powiedziała "tak" śmiejąc się przez łzy, ale propozycja została przyjęta.
Prawdopodobnie Bitter nie powinna podejmować takich decyzji nie będąc do końca trzeźwą. Prawdopodobnie w ogóle nie powinna ich podejmować, mając zaledwie 21 lat i całe życie przed sobą, jak i pół świata mężczyzn, w których mogłaby wybierać, żeby znaleźć swój ideał. Ale hej, Bitter lubi robić szalone rzeczy, a cóż bardziej szalonego mogłaby zrobić...?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.02.16 17:17

[Ha! Mówiłem, że się nie… coooo??????]Ha! Mówiłem, że się zgodzi![Nic nie mówiłeś bałwanie, tylko pchasz się pod gilotynę! To brak instynktu samozachowawczego! Zgłaszam to do prokuratury i administracji!]Doniesiesz na samego siebie?[… oh jast shaddap]Jestem w takim samym szoku jak Ty, dlatego sam Lucifer także w nim był, ale po chwili otrząsnął się z niego. Przysunął się jeszcze bliżej do Bitter i przytulił diablicę do swojej nagiej klaty.[Phi, do Takeru Ci daleko.]Shh, ja też trenuję[chyba pokemony] i coś tam mam z mięśni. Nie zważając na głos rozsądku Lucifer postanowił BB pocałować, tym razem w sposób taki jaki zwykle robi się to podczas ślubu.[Przecież Ty nie byłeś nigdy na weselu więc skąd wiesz?]Próbować zawsze można, by przelać w taką istotkę trochę czułości, objąć i podrapać po karku podczas całowania – Może chciałabyś jeszcze trochę wina, by uczcić to? Kochanie. W sumie Bitter Sirzechs brzmie nienajgorzej – uśmiechnął się do niej zadziornie.[Oczywiście mógł się też przeliczyć i dostać w gębę na wstępie od BB.]A czy ona nie mówiła nam, że jak się zapędzimy to pozbawi nas męskości?[To pułapka.]Może jest jak modliszka?[To nie Random, a jego rodzina.]
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.02.16 18:02

Dać się pocałować narzeczonemu? Hej, w sumie czemu nie. Żaden kodeks tego nie zabrania. Skoro ma zostać jej mężem, to powinno mu być wolno dać buzi swojej kobiecie bez ryzyka zostania wykastrowanym tępym nożem kuchennym. Albo tym, które podają w karczmie do mięsa. Przytuliła się nawet też do niego, bo mały potworek rzeczywiście czasem potrzebuje odrobiny czułości. A dawno do nikogo się nie przytulał, bo przyjaciele zniknęli, a ostatnio zniknął nawet braciszek. Samotność zaczęła ją dotykać. Ale nawet samotność szybko pożałuje, że to zrobiła!
-Tak właściwie, ja nie mam na imię Bitter, ale lubię kiedy tak się do mnie mówi. - poprawiła błąd Lucifera. - Moje imię brzmi głupio i go nie lubię.
Mało kto znał mroczny sekret niesamowicie głupiego imienia rudej diablicy. Jest tak głupie, że u niej wywołuje zawstydzenie, a u wszystkich pozostałych śmiech, albo przynajmniej dziwny uśmieszek. Kiedy zmieni nazwisko, nie będzie mogła już samej siebie nazywać Bitter. No i co na to poradzić...?
-Mam nadzieję, że słyszałeś o staropolskim, szlacheckim zwyczaju nocy poślubnej...? - zapytała jeszcze. - Bo szanowanie takich zwyczajów jest dla mnie bardzo ważne. - teraz i ona uśmiechnęła się zadziornie przez swoją złośliwość.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.02.16 18:25

[Damn it. Nie wykręcisz się już z tego wiesz o tym?]Meee, dlaczego miałbym się wykręcać? Przecież brzydka Bitter nie jest.[Tak, teraz jawi się jako ta piękna, idealna, a po ślubie wyjdzie z niej demon.]Tartarosu? Będę egzorcystą? Zawsze chciałem nim zostać.[No zobaczymy jak sobie poradzisz z kobietą podczas okresu chociażby.]To aż tak straszne? Jestem magiem krwi, nie straszna mi krew.[Ohhohoh, nie będę Cię uświadamiał.]Wiesz coś o czym ja nie wiem?[Paru rzeczach.]Podziel się![Nie, to Ty wpakowałeś nas w to bagno to sobie radź.]
- W sumie nadal możesz zachować tą część nazwiska. Bitter-Sirzechs, bo są takie opcje by mieć połączenie dwóch nazwisk. Obiecuję, że nie będę się śmiał z tego imienia kocie, a raczej diablico – powiedział dalej siedząc przytulonym do Bitter.[Weź jej nie drap tak po karku, bo faktyczni zacznie mruczeć jak kot i Twój światopogląd szlag jasny trafi.]Przecież nie ma też jakiegoś głupiego imienia. Nie jest jakąś Kunegundą czy czymkolwiek innym. Kunegundy wyglądają inaczej, ja to wiem.[Taaa, tak samo wiesz jak zajmować się dziećmi. Nie czekaj, nie wiesz tego.]Kurde… smuteczek.
Lucifer uśmiechnął się do niej zalotnie i położył dłonie na talii Bitter – Słyszałem o poślubnej, zaręczynowej nie, ale też się da dorobić jakąś tradycję do tego. Uwierz, że dla mnie zwyczaje też są bardzo ważne, może dlatego jeszcze nie odwróciłem się od wujka Sama? – zaczął się zastanawiać po czym bez cienia wątpliwości pocałował Bitter w sposób namiętny.[Znowu się ślimaczą, bleee.]. Oczywiście, że tak. Jakoś trzeba Akikou spłodzić![Drzewo se zasadź, a nie.]
- Kocham Cię rudzielcu – szepnął jej do uszka, po czym powolnym, zmysłowym ruchem zaczął pozbawiać ją ubrań. A co się będzie działo dalej? Czy dostanie policzek, całusa, a może po prostu żona się na niego rzuci z chęcią dominacji, przypięcia obroży czy ujeżdżania? To inna kwestia.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime27.02.16 0:37

Bitter była niesamowicie zaskoczona swoją umiejętnością, czy może wrodzoną predyspozycją do wywoływania w mężczyznach (albo chociaż w tym jednym) głębokich uczuć w rekordowo krótkim czasie. Od poznania do oświadczyn w jeden wieczór, chyba powinna napisać książkę o takim tytule. Już widziała to oczami wyobraźni, bestseller na szczytach list przebojów napisany pod pseudonimem przyniósł by jej małą fortunę, a kobiety, które do tej pory były smutne i samotne dziękowałyby niebiosom za tą cudowną autorkę. Dopiero wtedy mogłaby być dumna ze swoich życiowych osiągnięć.
-Ja jednak akceptuję noc poślubną, zaręczynowa nie wchodzi w grę, a już na pewno nie wtedy, kiedy narzeczonego dopiero co się poznało! - odpowiedziała lekko oburzona na jego próby zapoczątkowania nowych tradycji. Nowe tradycje nie są tradycjami, halo! Z resztą, jak to będzie można nazwać tradycją, skoro taka noc się nie powtarza, bo zaręczynowa jest tylko jedna?
B.B. była odporna na zalotne próby pozbawienia jej odzieży, a więc i godności, trzymając je kurczowo i nie pozwalając się ogołocić. Przy okazji czerwieniła się jak burak i zasłaniała czym tylko się dało, nie była dominującym, łóżkowym demonem... albo jeszcze nie wiedziała, że jest. Tak naprawdę nie do końca chodziło jej tylko o tradycję. Po prostu się bała, choć nie dawała tego po sobie poznać. Z racji jej dziecinnego wyglądu, wrednego charakteru i braku zainteresowania z jej strony mało kto czatował na jej cnotę, a ona, jak każda młoda, niewinna istota, chciała przeżyć doskonały moment z ukochanym mężczyzną. Szczerze mówiąc to Bitter nie miała jeszcze pojęcia, czy ona tego rudego faceta kocha. No proszę, niesamowicie szalone było przyjęcie jego oświadczyn, ale żeby mu się jeszcze zaraz oddać? To już za dużo szaleństwa jak na jeden dzień.
-A ja nie wiem, czy cię kocham. Za mało cię znam. - odpowiedziała, całkowicie szczerze. Szczerość to jedna z jej cech, niech i ją facet poznaje. - I nie ruszaj mnie, bo wrócisz na podłogę, nawet jeśli jesteś moim narzeczonym.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime27.02.16 1:11

[Ona myśli, że ma sam urok osobisty?]Oczywiście, że ma ale do tego dochodzi fakt, że jestem pijany.[Jesteśmy partnerze, jesteśmy pijani i powoli to z nas schodzi.]Ej, ale w sumie nawet jak jest ciemno to nadal jest ładna.[A czy to nie kwestia tego, że każda kobieta widziana w ciemności jest nieziemsko piękna?]Ale ta nawet jeśli jest ciemno to jestem pewien, że rudzielec jest naprawdę ładna bez tych różowych okularów nakładanych przez alkohol.(Czy ktoś powiedział alkohol? To ja! Hermes, posłaniec bogów.)[Aha… to teraz dostarcz to awizo i proszę wyjść z umysłu i kosmosu.](Polecony do pana Rozsądek Lucifera. Proszę tu parafkę.)[Hmmm? Kto do mnie pisze? Pewnie rozsądek Ari znowu chce się spotkać na herbatce popołudniowej.]Nie mów, że chcesz bratać się z rozsądkiem Ari.[To nie jest zły rozsądek, czasami da się z nim pogadać. Na poziomie rzecz jasna, nie to co Ty. Zakało umysłu.]Phi! Jeszcze będziesz mnie przepraszał.
- W porząsiu diablico… hmm tylko gdzie by tu zrobić ślub…? – rozważał już różne opcje, poczynając od tej gdzie księdzem byłby Ashvan ver pedofil masochista. Ja wiem, że Ari tam dopisywała, że mistrz dragons howl nie lubi w pupe [ona Ci to otwarcie powiedziała. Zenek to też powinien wiedzieć, że Ashvan jest dendrofilem. Lubi w dziuplę.]Ale na jakie to tory zeszliśmy?[Na pewno nie te prawne, a bardziej na niewłaściwe.]Wróćmy do żony [jeszcze-nie-żony, bo narzeczonej] dobrze, wróćmy do narzeczonej. Nie dała się ogołocić [jakby miała być Gołotą. To nie Andrzej, to BB.] Nawet Lucek nie widział tego czerwienienia się, bo było dosyć ciemno ale oczami wyobraźni widział Bitter w koronkowej czarnej bieliźnie.[Twoja wyobraźnia jest na poziomie pewnej osoby w tym momencie.]Cycki to cycki, to najlepsze co jest na tym ziemskim padole. Zresztą jest młoda. Myślisz, że to byłby jej pierwszy raz?[Z pewnością. Taki rudzielec z takim charakterkiem na pewno nie spał z kimś. Może się boi.]Powinniśmy być bardziej delikatni nieprawdaż?[Prawda.]Lucifer zaprzestał prób rozebrania jej i po prostu wziął ją za ręce, by kciukami rozmasowywać ich wierzch – Słyszałem, że miłość tak z niczego się pojawia. W niej bodajże chodzi o to, że stopniowo się w nią plączesz im dłużej z kimś jesteś. Wcześniej jest ten etap zakochania chociaż nie musi. To jest taki paradoks. Czasami jest zakochanie i potem nie ma miłości, a czasami jest zakochanie i jest miłość, a innym razem nie ma zakochania i jest też miłość ale w późniejszym etapie relacji – powiedział zawile Lucifer jak to zwykł mawiać. Nie dość, że pijany to jeszcze mówi zawile. Spojrzał w kierunku jej oczu i dorzucił z uśmiechem – Wiesz to żadna przyjemność, kiedy kobieta tego nie chce... znaczy jednostronna, ale to nie to samo jeśli obie chcą. Jak jednostronną ktoś chce to zawsze może jakiegoś redtuba czy innego plejboja wyciągnąć i mieć spokój. Akurat gwałcicielem nie jestem kochanie i… mimo pedofilskiej bródki jaką posiadam, nie musisz się bać bo to pewnie byłby pierwszy raz i chciałabyś aby był wyjątkowy i pewnie jeszcze nie jesteś gotowa – powiedział z wyrozumiałością w głosie, chociaż z drugiej strony zapalczywa kobieta mogłaby to uznać za „pewnie nie wiesz jak to zrobić”.[Nie podrzucaj żonie złych skojarzeń bo wylądujesz na podłodze.]
- Wiesz skoro i tak razem mamy poprowadzić sierociniec to na równi zawsze będę dzielił miłość dla dzieci i miłość dla Ciebie, chociaż będziesz specjalniejsza - puścił jej oczko.[Debilu pewnie tego nie widzi.]
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime27.02.16 16:53

Bitter jest młoda. 20 lat to piękny wiek, kiedy ma się jeszcze tyle przed sobą, a można już prawie wszystko. Właśnie w takim wieku zdobywa się świat i robi rzeczy, które wspomina się na starość, kiedy ciężko przejść z pokoju do pokoju bez chodzika. Bawi się na najbardziej szalonych imprezach, przechodzi przez najtrudniejsze, mrożące krew w żyłach zadania, zakłada się własny biznes i... przeżywa się miłości. Albo tylko jedną miłość. W sumie przy dwudziestce nie zakłada się jeszcze rodziny, ale to tylko chwila różnicy, więc czemu by się nie pospieszyć. Luckowi mogło się spieszyć już bardzo, bo on za młody już nie jest, to już bardziej ostatni dzwonek na żonkę i dzieciaki, a jeszcze że znalazł sobie taką hot tłenti, na tyle szaloną żeby zgodzić się od razu, to jego pośpiech był zrozumiały, a nawet godny pochwały. Jemu chyba też należało gratulować uroku i zdolności, skoro udało mu się przekonać Bitter przynajmniej do części swoich szalonych planów i zamiarów. I to do sporej części.
-Ależ ty się spieszysz! - rzuciła mu jeszcze, kiedy zastanawiał się, gdzie by tu na szybko zorganizować ślub. Skąd te nerwy! - Ślub powinien być dobrze przygotowany, i ładny, i w ogóle! I powinno być wesele, i dużo gości! - wyraziła swoje życzenia. Zgadza się, ale swoje wymagania też ma! To jest ten charakter!
Swoje dłonie wziąć pozwoliła, z Lucka wychodziły elementy romantyka, co bardzo jej się na ten moment spodobało. I chociaż jego słowa rzeczywiście nasunęły jej na myśl, że on uważa, iż Bitter nie wie, jak się zabrać za niego. Wie, nie jest dzieckiem, chociaż na takie wygląda. Zna cały system, została już uświadomiona.
-Tak, właśnie. Chcę, żeby był wyjątkowy i chcę mieć z tego przyjemność! I nie jestem jeszcze gotowa. - przyznała się, z dumnie uniesioną głową. Nie było sensu udawać wstydliwej, bo wcale taka nie jest. Pomimo całej swojej dziecinności jest bardzo pewna siebie.
- Myślę, że nie dam rady dzisiaj spać. - stwierdziła po chwili, przeczesując włosy dłonią. Była zmęczona, ale dość sporo tego dnia się wydarzyło, a emocje jeszcze nie opadły, więc pomimo późnej pory nie pojawiło się ani trochę senności. - Może po prostu porozmawiamy sobie? Takie... pogaduchy. Do poduchy. Ty opowiesz mi jak najwięcej o sobie, a ja opowiem ci o mnie. I będziemy o sobie wiedzieć więcej i przynajmniej już nie będę mogła powiedzieć, że cię nie znam.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime27.02.16 17:35

35 lat minęło jaaaaak jeeeeden dzieeeeń![Proszę Cię, nie uświadamiaj żony jak stary jesteś. Ona już wie, chociaż przy Twojej magii pewnie dałbyś radę wygładzać zmarszczki.]Myślisz, że mógłbym otworzyć salon piękności dla starych kobitek, które chcą sobie wygładzić zmarszczki za pomocą wstrzykiwania osocza czy czegoś tam pod skórę?[No pewnie takie desperatki by się znalazły. Stworzyłbyś nawet specjalne zaklęcie, by nie stanowiło to najmniejszego problemu i nie wywołało reakcji alergicznej. Miałbyś drugie źródło dochodu. Opodatkowane przez Hisui rzecz jasna.]No tak, nie dość że PIS doszło do władzy to jeszcze Hisui musimy podatki odprowadzać. Tyrania![Monarchia raczej. W ogóle kto taką smarkule posadził na tronie? Nie dość, że sama wdrażała projekt Eclipse i prawie skazała nas na zagładę, to teraz jeszcze jest królową.]No jakiś kretyn ją tam posadził na tronie, aż dziw bierze że Rada Magiczna nie zareagowała na to jakimiś sankcjami wobec Fiore.[Nie spoileruj za dużo, bo części rzeczy nie wiesz, ale na pewno wiesz, że Rada Magiczna nie zrobiła z Eclipsem nic.]Ciulowy ten wywiad mają jak nie wiedzą co się dzieje pod ich nosem.[Ale to nie temat na teraz.]
- Jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy, a dwa diabły się dobrały to nie wiem, który człowiek się aż tak cieszy – [nie wal takich fatalnych sucharów przy jeszcze-nie-żonie, bo Cię rzuci.]Ok… emotkasmutnazapłakanaminka. Uśmiechnął się do niej i jak ostatni [pantoflarz] dobry mąż powiedział – Tak skarbie, będzie huczne. Przygotujemy się starannie i to będzie taka biba, że całe Fiore będzie o tym pamiętało – [już masz plan w głowie… prawda?]A Ty tego nie wiesz?[Powiadam, że to się źle skończy.]Oj tam cichaj. Dzieci i ryby głosu nie mają.[Nie jestem dzieckiem. Jestem w Twoim wieku.]Shhh….
[Patrz jakie masz szczęście. Trafiłeś na dziewicę. Tylko weź jej nie zabijaj dla smaku krwi.]Gdzie tam! To moja diablica i nie dam jej zabić.[Po 20 latach małżeństwa możesz zaśpiewać co innego, kiedy będziesz pod pantoflem. Chyba, że Ivrina Cię masochizmem zaraziła.]Ivrina ma swoje stado owiec, będzie je wyprowadzać na spacer kiedy zbudujemy już latający zajazd-sierociniec.[Naprawdę chcesz to coś zbudować? A gdzie podatek od dzierżawy?]Nie ma.[VAT, PIT, CIT?]Nie ma i nie będzie. Jestem tu jedynym krwiopijcom.
- Prawie jak spotkania przedślubne z księdzem – skomentował Lucek i wygodniej się usadowił w pozycji siedzącej dając znaki [na pewno nie dymne] Bitter, że może się o niego oprzeć. Owinąłby ich wtedy kołdrą jak w kokonie i mogliby tak sobie konwersować. Oczywiście wtedy jak już by ich okrył to objąłby żonę w pasie i zaczął gadać – No to przyszedłem na świat 35 wiosen temu. Za dnia, w pewnej stajence Crocusowej. Ojciec porzucił mnie i mamę, a potem po moich narodzinach od razu została wykopana wraz ze mną z tego końskiego przybytku z racji nieopłaconego miejsca parkingowego. Cholera go tam wie, może jeszcze się pałęta po świecie i mam np. siostrę o której nie wiem – [nie spoileruj przyszłej relki proszę.] – Byliśmy biedni, a mnie został oddany ostatni kawałek chleba przez co mama umarła z głodu, do dziś kawałek tej kromki gdzieś w siedzibie gildii mam… spokojnie, kwestie sanitarne zostały dopełnione, mimo że jest twarda jak kamień to nie zgniła. Trochę żyłem na ulicy, kradłem, czasami zabijałem w obronie własnej czy też by zdobyć jedzenie dla siebie. Wtedy odkryłem swoją supermoc, a przy okazji magię. Długo nie minęło zanim jakiś mag mnie dorwał, taki tam stary dziadyga z klasztoru. Najpierw myślałem, że to jakiś pedofil, tam mnie trzymał w tym klasztorze i wyedukował. Nauczył jak używać magii, chociaż powiadam Ci tam sami pedofile byli bo nie wiem jakim cudem facet może żyć w celibacie przez ponad 70 lat. Troszkę podrosłem i stwierdziłem, że taki tryb życia mi nie odpowiadał, chcieli mnie powstrzymać to musiałem ich zlikwidować, a zawartość skarbca sprzedałem. Dziwne, że mnisi mieli własność bo nie powinni. Tylko chińskie podrybki tak mają powiadam. W każdym razie musiałem żyć trochę w górach znowu praktycznie tak samo jak za młodu w mieście. Potem spotkałem Ashvana… - zniżył ton i rozejrzał się – powiadam Ci on chyba jest pedałem. Nie widziałem go nigdy w towarzystwie kobiety, a na dodatek słyszałem o jakiś ekscesach z salą tortur i mężczyznami, więc pewnie pedał albo aseks czy inny dendrofil. Wyobrażasz sobie Ashvana, który lubi w dziuple? – zapytał patrząc się na żonę.[Pewnie Ci nie uwierzy. Kto normalny uwierzyłby, że Ashvan jest gejem?]Zenek.[Pytałem kto normalny?] – W ogóle nie wiem czy pamiętasz ostatnie igrzyska, ale tym łysolem byłem ja. Marko Grand dum dum dum plot twist – powiedział Lucifer, w końcu wygrali DME. Dragon’s Howl wygrało! – Taka tam bida z nędzą te niektóre konkurencje, bo planszówka to walenie kości, a Mindmaster to jakieś krzywe zgadywanki zamiast konkurencji rodem z tego animca. No mniejsza, w każdym razie w większości swojej drużyny miałaś członków Dragon’s Howl, ale shhh. Nie możesz powiedzieć nikomu, że jest przeciek w Radzie bo inaczej pewnie zabiliby i mnie i Ciebie. Czemu Ci to mówię? No cóż jako gest tego, że na serio chcę odejść z tej gildii. Znużyło mnie to, że jakimś biednym dzieciakom się dostaje bo ktoś ma aspiracje do dominacji nad światem.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime17.03.16 21:11

Bitter słuchała historii życia Lucka z największą uwagą, żeby nic nie przegapić. A że opowiadana była humorystycznie to udało jej się skupić na tyle, żeby wszystko zapamiętać. Ona nie lubiła nudnych wykładów, więc jak już miała słuchać czyichś wynurzeń to tylko zabawnie opowiedzianych. W stajence się Lucyfer urodził, jak Jezus jakiś. Zbyt dużo zbieżności jego diabelskości z boskością.
-Tak myślałam, że skądś cię znam. - odpowiedziała na ten jego plot-twist. Tak właśnie myślała, że już widziała gdzieś tą twarz i słyszała głos. Ale znikąd nie mogła skojarzyć ich powiązania z rudą czupryną. - Ale zaraz... skoro ty byłeś ze mną w drużynie... to czy było tam więcej osób "od was"? Znaczy z twojej gildii? - zaciekawiło ją. Cholera, jeszcze się okaże, że jest na tyle ułomna, że mając wokół siebie same smoki nie rozszyfrowała ani jednego z nich. Droga Rado, spójrz kogo masz w swoich szeregach.
Po uważnym wysłuchaniu do końca Bitter też przedstawiła ze szczegółami swoją historię. Opowiedziała o rodzicach, o braciszku, a nawet o Haru, a i o jego siostrze coś jej się udało wspomnieć. Nie będę tu tego wszystkiego rozpisywać, bo jest w historii postaci, a Bitter niestety nie umiała opowiedzieć tego bardziej humorystycznie, niż jest to ujęte tam. Więc może Lucek się znudził i przysnął i nie dosłuchał do końca, jeśli ma taką samą umiejętność skupiania się jak BB.
A ona jakoś była sobie w stanie wyobrazić, że Ashvan jest pedałem. Ma otwarty umysł.
Później pewnie jeszcze pogawędzili sobie z ożywieniem o tym, co które lubi, a co nie. Na pewno zawierały się w tym zażarte dyskusje o jedzeniu, jako że jest ono pasją życia Bitter. I o różnych grach. I na pewno opowiedziała mu o tym, że skacze na skakance, że kiedy ona je to jej brat tyje, że jako dzieciak wpadła do studni i udało jej się przeżyć tylko dzięki odkrytej magii. I pewnie przegadali pół nocy, o ile nie całą.
Tak było?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime18.03.16 0:31

Jak myślicie dlaczego w szkołach mao kto chce słuchać nauczyciela?[Opowiadają nieciekawie, nie mają talentu pedagogicznego oraz młodzież woli bawić się Iphone’ami?]Shh, nie bluźnij. Iphone to gunwo, tylko HTC.[Ja wiem, że zapłacili Ci za reklamę, ale się powstrzymaj odrobinę ok? Masz tu wyrwać kogoś, a nie być jak infolinia Orange, która irytuje ludzi poprzez 10 telefon z rzędu proponując tą samą ofertę.]Masz rację. Potrafię być o wiele bardziej irytujący niż Orange i zastanawiam się czemu DH mnie trzyma.[Pewnie darmowe minuty albo jakiś krzywy miks. Nie wiem, Maryśkę tam trzymają, Zenshiego też i parę innych dziwnych osób, więc dlaczego mieliby Ciebie nie trzymać?]Ashvan dobiera sobie dziwadła to może cyrk na stare lata założy?[Chcesz go do sejmu wysłać czy co? Ashvan na prezydenta?]Oczywiście, że tak. Przynajmniej rządziłby lepiej niż taka Hisui co Eclipsa chciała użyć i dała się wyciulać jakiemuś derpowi z przyszłości.[Ale tego niestety nie powinieneś wiedzieć, więc ta część posta nie powinna być ważna.]Jak nie jak tak? Póki nie ma to żadnego wpływu na fabułę, to mogę sobie burzyć czwartą ścianę jak pociski domy w Afganistanie.[To już było trochę niesmaczne, jak większość rzeczy gotowanych przez Geslerową.]Ubliżasz jej? A co jeśli to krewna Randoma?[Mahda Gesler? Nie wiem, może. Gabaryty podobne oraz tendencja do jedzenia za free. Przyłazi taka blondyna do lokalu, nawpierdziela się za darmo a następnie mówi, że kuchnia jest brudna a ziemniaki są niedobre.]Powinna zjeść kawałek, odstawić i stwierdzić, że niedobre.[No, a ona żre całe i mówi że niedobre, dlatego też ma darmową wyżerkę. Mówię Ci porzuć pomysł z sierocińcem i poprowadź taki program. Nie znaj się za cholerę na gotowaniu, ale baw się w Gordona. Zbijesz kokosy.]Ten kurczak jest tak niedopieczony, że chce zostać Dragon Slayerem![Słabe, ale dobry początek. Popracuj nad drugą częścią obelgi.]
- No to poza tamtą emodziewczynką z Mind Mastera… hmmm jak jej było? Nie pamiętam, a powinienem bo to śledź forumowy, którego każdy zna ale mniejsza. Tak poza nią i Tobą to każdy był z Dragon’s Howl, a ile osób na trybunach było to nie wiem. Poprzebieraliśmy się, ja się ogoliłem i założyłem jakąś sukienkę i jakoś poszło – zastanawiał się czemu na wejściu Rada ich jakoś nie sprawdzała?[Ej to miało być zrobione w celach fabularnych! To oczywiste, że Ashvan jakoś coś chachmęcił i wzięli was za neutralnych magów. Zresztą… czy neutralni magowie powinni brać udział w igrzyskach? Przecież nie należą do żadnej gildii, a według zasad te zawody miały wybrać najsilniejszą gildię.]No i wybrały, Dragon’s Howl. Mroczne gildie górą i tak dalej.[Wiesz, że to było jak paraolimpiada patrząc po tym jaką konkurencje dostaliście?]No wiem, zawyżyliśmy z Zenkiem poziom.[Chyba zaniżyliście.] No to teraz przyszedł czas, żeby posłuchać opowieści żonki o tym jakie miała życie. [Oczywiście po tym jak Lucifer otworzy jej Kartę Postaci ekhem.]No już otwieram, bo jakieś fajne arty na foro mi mignęły. Także ona też straciła matkę z bardzo podobnego powodu.[Śmierć głodowa, a chorobowa to zupełnie inne sprawy.]Cicho. My mężczyźni przeżywamy gorzej choroby.[O tak. Pamiętam jak żeś się raz rozchorował, to zacząłeś spisywać testament w którym uwzględniłeś tylko siebie i „Związek Wolnych Pasterzy Owiec Hakobe”, czyli ZWPOH.]Owce są ważne, Ivrina musi mieć traumę a potem sojuszników![No wracając do historii to Bitter miała lepiej, bo ktoś ją wychował. Nie tak jak Ciebie zakało rodziny, którą wychowywał jakiś mnich o preferencjach seksualnych typu Ashvan.]Shh, nie ubliżaj mistrzowi. Ja mogę, Zenek może, każdy inny może ale Ty zachowaj to dla siebie.[Do dupy z taką równością.]No do dupy, on lubi więc wie. Miała też jakiegoś kuzyna, który nie był określony w karcie, ale za to jest jakiś Haru, który wpadł do friendzone i Random, który jest braciszkiem.[A opowiesz żonie o tym jak Ty się bawisz w sali tortur?]Może lepiej nie? Ale za to możemy podyskutować o jedzeniu, bo co jak co ale w Dragon’s Howl dobrze karmią.[Ciesz się, że kurtyzana nie dosypuje Ci arszenika.]Shh, ona mnie potrzebuje! Tak jak ja potrzebuję intensywnych rozmów z narzeczoną praktycznie przez pół nocy. Śmiania się, rozmów o śmiesznych sytuacjach jakie przydarzyły mi się na misjach.[Na przykład?]O tym, że ktoś mnie pomylił z jakimś derpem rady magicznej i stwierdził, że zwróci się o poskładanie pewnej szajki bandytów.[Poskładałeś?]No jasne, że tak. Tyle że… to były dzieci, więc skończyło się na klapsach. Zabrałem im skrzynkę z owocami, zabrałem drabinkę od tajnej bazy i oddałem temu gościowi. Dał mi w zamian całkiem dobrą herbatę.[Nie sądzisz, że wypadałoby zrobić ten pierwszy krok?]Jaki?[Czy wszystko muszę Ci podpowiadać?]Aaaa ten krok. W sumie Lucek w pewnym momencie tak sobie leżąc, a ramienia używając jako poduszki pod głowę narzeczonej [jeśli pozwoliła] zapytał - W sumie chciałabyś mieć kiedyś dzieci? Wiesz tak nie z powodu becikowych w postaci 500 klejnotów na dziecko fundowanych przez PIS... znaczy Radę Magiczną i podatników, ale tak normalnie by patrzeć jak dorastają i w ogóle?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.04.16 17:04

Ashvan. Pedał, dendrofil i jeszcze cyrk urządza. Genialne, co to w ogóle za człowiek? Gdyby Bitter słyszała te wszystkie rozkminy swojego przyszłego towarzysza reszty życia, to z pewnością zechciałaby go poznać. Brzmi jak osobistość warta spotkania, szczególnie, że Lucek w myślach wspomina go nader często. Dziesięć razy tylko na tej stronie! Wyszukałam, sprawdziłam! I żarty sobie z niego stroi. Z niego może. Z każdego może, tylko nie z Randoma. Onienie, braciszka będzie Bitter bronić z całego serca, proszę mi tu go nie porównywać z Magdą Gessler.
-Cholera. A ja miałam wyłapać ludzi z Dragon's Howl. Co ze mnie za Runiczny Rycerz...? - załamała się na chwilę. Ale tylko na chwilę, bo w sumie pewnie gdyby rozpoznała Smoka w Luciferze podczas turnieju i gdyby udało jej się go złapać, to nie poznałaby go w tej knajpie, nie usłyszałaby jego historii, nie zrozumiała chęci wyłamania się z gildii. Ale za to dostałaby za niego pieniążki. Może jakoś uda się i tak dostać pieniążki...? To jest warte pokombinowania. Szesnaście tysięcy drogą nie chodzi, a kafelki kosztują. Ktoś będzie musiał za to wszystko zapłacić, czemu nie Rada?
-Dzieci? Oczywiście. - odpowiedziała bez zastanowienia na pytanie o potomstwo. Co to za małżeństwo, gdzie nie ma dzieciaków? - Nie jedno. Więcej. Jednemu będzie nudno, a mieć brata, albo siostrę to suuper sprawa! - mówiła z entuzjazmem, żywo wymachując rękoma. W sumie odpowiedź ryzykowna. Bo Bitter przecież wie, skąd się biorą dzieci...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.04.16 17:23

Powinniśmy liczyć ile razy przyszła żona wspomniała, by nas oddać i otrzymać klejnoty? [Nie. Pamiętaj synu, że jest jedna… no dobra, dwie złote zasady. Kobieta ma zawsze rację i błędu jej się nie wypomina, a zasada druga - jeśli kobieta nie ma racji to patrz zasada pierwsza.] Czyli niezależnie jaką ścieżkę się obierze to zawsze kończy się pod pantoflem? [To nie visual novel czy inne eroge, a życie. Także zawsze skończysz pod pantoflem. Chyba, że będziesz gejem albo staniesz się aseksualny wtedy nie kończysz pod pantoflem, a pod butem społeczeństwa.] Plis bez głupich rozkmin na temat tego jak wygląda ustrój polityczny przeciętnego państwa demokratycznego.[Wiesz czemu Hisui ma władzę?]Bo ropa naftowa? [Nie, po prostu wybrali lepszy ustrój niż demokracja.]Wszystko jest lepsze niż demokracja. Nawet ustrój, w którym mielibyśmy realną władzę. [To wtedy byłby stalinizm.] Przecież dzieci do niczego bym nie zmuszał![Dobry wujek Lucifer. Z wąsem byłoby Ci nawet do twarzy. Pamiętaj, że wszystkie zacne postacie miały zacny wąs.] Skoro nie możemy się śmiać z Randoma to możemy się śmiać z Arisu, że Mao widzi męża. [mao zabawny żart.] Ale jaki chwytliwy, prawie tak samo jak Zenshi na cycki Ivriny.
- Jak to jaki? Taki, który wygrał igrzyska magiczne, swag i fejm się zgadza a o tym, że nie wyłapałaś smoków nikt nie musi wiedzieć. Wątpię, by ktokolwiek się dowiedział z Rady, skoro do tej pory wygrana neutralnych nie została anulowana i nie wygrały jakieś koty pudełkowe – skomentował Lucifer. [W sumie to dosyć prawdopodobne, że gdyby się dowiedzieli o tym to wygrałoby Sabertooth i cała tabela przesunęłaby się w górę. Nawet Raven Trail.. przepraszam Tail wyskoczyłoby nieco wyżej.] Tak czy siak byliby troszkę wyżej od dna, na które spadło Lamia Scale. [Powiedzmy sobie szczerze, że ta gildia była jakaś nijaka, ale i tak da się być niżej.] Da się? [Jasne. Mermaid Heel było niżej, bo nie wzięło udziału z racji, że Akeno Mukai jest zboczona i odstrasza pretendentów do bycia w gildii.] Ale wiesz, że ona w KP ma co innego? [Shh, na razie jest zboczona.]
[Robisz takie podchody specjalnie co?] Oczywiście, przecież mój geniusz zła nie zna granic. [Zna. Zatrzymasz się na paralingwistycznych symbolach.] Dayum. No ale popatrz, odpowiedziała od razu i na dodatek chciałaby mieć dwójkę. Jeszcze ten entuzjazm emotkafalka [szkoda by nie wykorzystać nie?]. Lucifer pogłaskał Bitter po policzku i się uśmiechnął do niej – Taka inwestycja na przyszłość, ale wiesz że zawsze przed ślubem można zainwestować, by szybciej się zwróciła? Byłaby noc poślubna jak również od razu miałabyś dzieci kilka miesięcy wcześniej. Wiadomo, że na lokacie wszystko procentuje praktycznie tak jak na bankiecie weselnym z młodym ziemniakiem na stołach. Taka wódka robiona z zimnioka – rzekł entuzjastycznie.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.04.16 17:45

No dobra, przynajmniej tyle ją ratuje, że wygrali. Nikt nie powinien się dowiedzieć, że w zespole były same smoki, w końcu jej zadaniem było ich rozpoznać. Skoro ona nie rozpoznała... to kto mógł rozpoznać? Nikt nie wie, że tam byli. I usta szeroko zamknięte, nikt się nie dowie. I niech tylko spróbują zdjąć ich ze szczytu tabeli wyników! Nawet jeśli nikt z nich nie był neutralny, to nie mają prawa odbierać im chwały, którą każdy wywalczył dzielnie, czy to smażąc mięso na gigantycznym grillu, czy też ujeżdżając zmiennokształtnego wielbiciela waty cukrowej. Albo robiąc inne pierdoły. A właśnie, ciekawe jak się ma przyjaciel Bitter z turnieju. I kiedy uda im się zgadać, żeby na tą watę pójść. Będzie ciężko się spotykać z przyjaciółmi, kiedy rudzielec już przejmie obowiązki żony i matki!
A coś tak odnośnie wujcia Stalina i jego ustroju... KLIK
Podchody Lucka zostały dostrzeżone już dawno. Entuzjazm Bitter wcale nie świadczy o tym, że niczego nie jest świadoma. Już wspominałam, że chociaż młoda, to głupia nie jest. Tylko trochę szalona. No, może nawet bardzo. Bo która dziewczyna zgodziłaby się na takie szaleństwo? W wieku dwudziestu lat mąż, z którym zaręczyła się w dniu, w którym go poznała. I od razu planowanie ślubu. I... robienie dzieci?
W sumie Lucifer miał rację. Gdyby miała dzieciaki już teraz, to po ich odchowaniu do sensownego wieku wciąż byłaby stosunkowo młoda, i może nawet jeszcze bardzo atrakcyjna i energiczna! Lepiej się bawić z pieluchami, kiedy ma się jeszcze tyle siły, entuzjazmu i determinacji, żeby robić też coś dla siebie! Ale... Luckowi obecnie chyba za bardzo się chciało. Bitter i to nie mogło dziwić, w końcu to mężczyzna. Wpadła więc na genialny pomysł, który mógłby ochłodzić jego entuzjazm... albo chociaż pokazać jak bardzo mu zależy. Na potomstwie.
-Przynieś mi młodego ziemniaka. Całą butelkę. - zażyczyła sobie, mając nadzieję, że nie podają tego w karczmie na dole. Wówczas byłoby dużo za prosto i musiałaby wymyślać coś nowego. - I kilogram młodych ziemniaków. - dodała na wszelki wypadek. - Zainwestuj, masz pół godziny. - puściła do niego oczko, z usatysfakcjonowaną miną.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.04.16 18:09

[Nam by raczej nie przeszkadzało ściągnięcie z wyników.] Mów za siebie, mi tam fejm się przyda. Mogę się nabijać z tych wszystkich siusiumajtków z Dragon’s Howl, które nie uczestniczyły w igrzyskach oraz nabijać się z każdej gildii bo przerżnęli z nami. [Ale wiesz, że gdyby Tsumi nie dostał sraczki, a Rahela widziała problem to zająłbyś w tej konkurencji ostatnie miejsce?] Nie wspominając o exwróżce, która bawi się ogniem ale dostała udaru. Brzmi dziwnie, ale ok. [Wiesz mag ognia też może się przegrzać, szkoda że my jako magowie krwi nie możemy złapać żadnego syfa ze względu na pasywkę.] Czyli moglibyśmy się w teorii przespać z Ivriną i bazy wirusów byśmy nie zaktualizowali? [Yup, ale mamy żonę więc groziłoby to śmiercią lub trwałym kalectwem, a na to pasywki już nie mamy.] Przed użyciem zapoznaj się z treścią recepty lub skonsultuj z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy wpierdol niewłaściwie stosowany zagraża życiu lub zdrowiu. [Kobieta sprzedawana niczym tabletki w aptece. Lek na złamane serce.] Ale wiesz, że nasza żona lubi yolo? [Gdyby miała węża to byłaby to yolokonda.] Lepiej się bawić z pieluchami kiedy ma się siły, bo potem na starość człowiek doznaje odwróconego starzenia się. [W jakim sensie?] No jak jesteś mały to nosisz pieluszki, a potem jak robisz się stary to też je nosisz. [To są pieluchomajty dla dorosłych!] Jak tam sobie wolisz, ale to nadal pieluszka.
Przekrzywił pytająco głowę, kiedy żona postawiła mu zadanie. Nie coś innego, a zadanie. Podrapał się po brodzie, faktycznie nie ma takiej wódki tam na dole, bo skąd w oberży [karczmie!] co za różnica? [duża] no dobra, w karczmie podrzędnej nie mieliby tak drogiego trunku, a tym bardziej kilograma młodych ziemniaków. [I już BB wiedziała, że ma go w garści, bo momentalnie kiedy mu puściła oczko on wstał, lekko chwiejnym krokiem podszedł do swoich spodni, które nałożył na tyłek.] Ej! To ja mam być narratorem! Także po uporaniu się z portkami złożył na policzku żony całusa i zaczął dopinać ostatnie guziki w koszuli. Fakt faktem zapiął je krzywo, a do butów nawet nie zdążył założyć skarpet, tylko od razu pognał w poszukiwaniu ziemniaków. To drugie akurat szło znaleźć w karczmie, ale po młodego ziemniaka musiał się wybrać aż do monopolowego! Oczywiście cały czas biegł, od czasu do czasu potykając się ze względu na pijaństwo, ale dotarł i nawet nie stłukł butelki, a worek ziemniaków miał na plecach. Był tylko biedniejszy o 200 klejnotów jak również spóźnił się o całe 20 sekund [kobieta nigdy Ci tego nie zapomni.]. Butelka wódki, Młody Ziemniak ręcznie pisana etykietka. [No to nie jest byle co, a drogi trunek, bo aż 150 klejnotów.] Na dodatek w kieszonce spodni trzymał dwa kieliszki. Worek ziemniaków odłożył pod ścianę i łapał właśnie oddech po długim biegu. Spodnie miał trochę pobrudzone, bo w końcu wywalił się parę razy ale reszta była nienaganna.
/-200 klejnotów.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Bitter B.


Bitter B.
Rada Magii


Tytuł : Portret Rady Magicznej
Liczba postów : 142
Dołączył/a : 19/11/2014
Wiek : 28

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.04.16 18:37

Bitter nawet się nie spodziewała, że Lucek tak się zerwie i pogna niczym wiatr przez siebie, ale widać jej urok osobisty podziałał na niego bardzo mocno. Ale cóż, czego tu się spodziewać - skoro jej się potrafił oświaddzyć, to po alkohol nie pobiegnie, jeśli ona go poprosi? Miała wrażenie, że jeśli o cokolwiek go poprosi, to on to załatwi. Nawet gdyby jej się zachciało dostać łopatę Ivriny.
Dała mu pół godziny i miała szczerą nadzieję, że nie uda mu się wrócić przed czasem. Sama w końcu też czasu potrzebowała! Jeśli już się zdecydowała, to należało się przecież odpowiednio przygotować, żeby poprawić komfort eksploatacji. Bitter, tak się składa, niejedno już widziała i słyszała, więc wiedziała jak się odstawić, żeby mężczyzna padł z wrażenia. To w sumie było nawet ekscytujące, tak się szykować w pośpiechu! Musiała się umyć, uczesać, przebrać. Jak, zapytacie, mogła to zrobić nie wychodząc z pokoju w karczmie? Odpowiedź brzmi - plecak bez dna. Było w nim zupełnie wszystko, włącznie z przenośnym prysznicem w proszku (dziwny wynalazek, ale jakże przydatny!), elegancką perfumą, kilkoma kosmetykami (w tym tuszem do rzęs z efektem XXL, niesamowity, dziewczyny, zdecydowanie polecam), a nawet seksowną bielizną. I kocimi uszkami na opasce do włosów. I ogonkiem. Nie pytajcie, po co jej w plecaku były te przedmioty, wymienione jako ostatnie. I tak nigdy się nie dowiecie. A nawet gdybyście się dowiedzieli, to i tak nie zrozumielibyście ich historii.
Spóźnił się całe dwadzieścia sekund. Nie miała mu tego za złe, bo akurat te dwadzieścia sekund było jej potrzebne, żeby schować wszystko z powrotem do plecaka i wskoczyć na łóżko oraz przybrać odpowiednią minę oraz pozycję.
Lucek łapał oddech po biegu? Chyba nie uda mu się złapać oddechu. Niech tylko podniesie głowę.
-Przyniosłeś? - zapytała Bitter, patrząc na niego wyczekująco. Niestety, nie była mistrzem aktorstwa, więc i emocji nie udało jej się ukryć, ręce jej się trzęsły, a na twarzy pojawił się rumieniec. A może to dlatego, że było jej chłodno w samej bieliźnie?KLIK (mam nadzieję, że zalogowani na zerochanie) - To w takim razie nalej. - uśmiechnęła się.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t263-bitter-b
Lucifer


Lucifer
Dragon's Howl


Liczba postów : 218
Dołączył/a : 17/07/2015

Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime03.04.16 18:58

Łopatę Ivriny? Przecież od razu przyniósłby jej całą Ivrinę zapakowaną jak prezent! [Niechciany prezent Ivrina?] Nowy skin dla tego czempiona. Chciała Yoricka na avek to dostanie skina Amumu. [Myślę, że z Ivriną by się srajtaśma dogadał. Przecież oboje są zmęczeni życiem, a na dodatek mumia raczej nie jest zbyt żywa. Jak można być zmęczonym życiem będąc nieżywym?] Madness. This is Edolas! [Chyba Earthland.] W każdym razie Lucifer wrócił do pokoju w karczmie i nie mógł złapać oddechu. Nie, to nie był zawał wywołany wpisaniem do Death Note’a a po prostu mu zaparło dech w piersiach jak jego żona wygląda. [Mrrraśnie. Tylko Ty jesteś przepocony i brudny! Jak Ci nie wstyd?] Shh, może nie zauważy. Przez moment Lucifer nie wiedział co odpowiedzieć, pierwszy raz mu zabrakło języka w gębie. Obejrzał ją od stóp do głów i prawie mu z ręki wypadła butelka ale zdołał ją złapać. Otarł pot z czoła koszulą, a następnie uśmiechnął się czarująco do niej. Po drodze zdjął buty i usiadł bokiem do niej na łóżku – z diablicy w kocicę, mrraśnie wyglądasz skarbie – powiedział i wyciągnął oba kieliszki z kieszeni. [W sumie po co Ci dwa?] Dla zasady. Położył je na pościeli i odkręcił butelkę, a następnie wręczył BB kieliszek do którego nalał przezroczystego płynu. [Wiesz, że Młody Ziemniak to cholernie mocna wódka?] Jak wszystko z ziemniaka. Ziemniak Power!
- Wyglądasz jeszcze piękniej niż wcześniej. Wiesz jak wcześniej mi zapierało dech to teraz prawie zawału dostałem – nalał sobie i odstawił butelkę na podłogę. Jednak nie chciał zepsuć nastroju, a widział że kobieta mu się trzęsie. [Zimno jej. Okryj ją!] Dlatego też przysunął się do niej i pogładził ją po ramionach swoją szorstką, ciepłą dłonią – Do dna kotku – powiedział i zrobił… hmm jak to się nazywało? [Nie pamiętam, a posta nie chce mi się przewijać ale ten gest z piciem z kieliszka partnera.] Następnie kiedy kieliszki będą puste on je weźmie i odstawi, by móc po chwili przytulić Bitter – Mały kot chce się pobawić z dużym kotem? – zapytał kusząco rodem z jakiegoś anime o różowowłosej tsundere. [Familiar of Zero?] Oczywiście ten łyczek miał być na odwagę dla Bitter, ale Lucek nie chciał popędzać. Postanowił jej ofiarować trochę czułości w postaci bliskości i swojego objęcia połączonego z czułym głaskaniem tu i ówdzie – Chyba, że mnie podrapiesz kocico. Słyszałem, że kobiety są humorzaste jak kotki, które czekają na swojego samczyka. Raz go podrapią, raz się przymilą, ale wiesz co? Możesz drapać i przymilać się – ujął jej rączki i złożył na jej ustach namiętny pocałunek. [Nie spodziewałem się, że żona ma taką bieliznę w plecaczku.] Ja też nie, ale korzystajmy. Może coś lepszego ma na noc poślubną. Zresztą teraz Lucek może chociażby pobawić się tym ogonkiem, który jest przy bieliźnie oraz seksownymi pończoszkami. [Lucifery lubią pończoszki!] Oraz uszkami! [Lucifery to zboczone otaku z fetyszem nekomimi!] Shaddap głosie!
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1050-kredkowe-szalenstwo-i-burzenie
Sponsored content





Karczma - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Karczma   Karczma - Page 6 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Karczma
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Karczma "Wodne Lustro"
» Karczma "Pod pijanym knurem"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Shirotsume-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaKarczma - Page 6 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie