IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Dzielnica Południowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime08.11.14 17:25

First topic message reminder :

Dzielnica znacznie bardziej zniszczona. Prawdopodobnie tutaj tuż po zniszczeniu Phantomu ludzie zabierali dosłownie cały swój dobytek, przenosząc się do mniej naruszonych dzielnic na północy. W wielu budynkach brakuje dachów i większości ścian, a droga... droga wyparowała. Mnóstwo dziur, praktycznie jedna na drugiej. Nic gorszego nie można sobie wyobrazić. A, no tak: jeszcze jeden szkielet w ruinach. Szczątków po budynkach było około osiem, stały na przeciwko siebie wzdłuż dłuższej drogi kończącej się na czymś w rodzaju targu - to sugerował plac z dosyć dużym drzewem po środku - o dziwo - nienaruszonym. Tak to jest, kiedy ktoś sobie wymyślił ruszającą się gildię z dziwnym, ogromnym działem...
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime18.10.15 21:18

Wstaję i przecieram oczy ze zdziwienia. Ci ludzie wokół są chyba jeszcze bardziej pokręceni niż ja i jeszcze, jeszcze bardziej pokręceni niż mi się wydawało. Zdaje się, że to miejsce w nocy wygląda na totalnie opuszczone, zniszczone i zrujnowane, a ludzie żyją tutaj tylko dlatego, że w swej rozpaczy wielkiej nie mogą znaleźć sposobu by stąd uciec. W dzień natomiast jest tutaj całkiem normalnie. Ludzie się nie boją. Żyją pełnią życia, by w nocy na powrót pogrążyć się w udawanym strachu. Może rzeczywiście się boją, jednak nie chcą opuszczać tego miejsca i liczą na to, że ktoś, w tym wypadku ja, przywróci normalny spokój temu miejscu? Być może tak właśnie myślą. Nawet ich rozumiem, jednak to, że nie dają nic po sobie poznać, to naprawdę dziwne. Gdy dociera do mnie pytanie Pana Aro, bo może to pora, bym tak o nim zaczął mówić, postanawiam odpowiedzieć niezwłocznie:
- Miałem pytania i zadałem je wczoraj. Niczego konkretnego się nie dowiedziałem.
Wyobrażając sobie minę mojego rozmówcy jaką zaraz zrobi, postanawiam uprzedzić i złożyć dodatkowe wyjaśnienia:
- Wczoraj oficjalnie, nieoficjalnie dwa dni temu, zdecydowałem się przyjąć misję polegającą na pokonaniu Nekromanty, który terroryzuje to miejsce. Dlatego jestem tutaj. Problem tylko jest taki, że Nekromanta i jego nieumarłe sługi pojawiają się, z tego co Pan mówi i z tego co sam widzę, tylko w nocy. Podczas, gdy Pan, jako zleceniodawca, podczas pierwszej mojej nocy w tym miejscu potraktował mnie jako każdego innego obywatela i ukrył w bezpiecznym budynku ... - łapię oddech i kontynuuję - Bez możliwości wyjścia i wykonania misji. Dzisiejszej nocy mam zamiar wziąć się do roboty i nie dam się znowu zamknąć ...
Wiem, że moje słowa wydają się bardzo aroganckie i mogą spowodować falę oburzenia, jednak staram się powiedzieć wszystko tak, by nie dać dojść do głosu memu rozmówcy przed zakończeniem mojej wypowiedzi:
- Chociażbym miał urządzić sobie miejsce do spania na zewnątrz ...
Jednak w głębi duszy mam nadzieję, że nie będę musiał posuwać się do tak radykalnych kroków. Zawsze lepiej jest mieć bazę wypadową, w której w razie potrzeby można odzyskać siły i na powrót ruszyć na pole bitwy.
- Pewnie spodziewaliście się wielkiego wojownika, który bez zastanowienia ruszy na wroga i rozbije go już pierwszego dnia. Jednak ja taki nie jestem. Nie chciałbym dać się ponieść brawurze ... i wszystko dokładnie zaplanować. Ma Pan dla mnie jakieś wskazówki? Cokolwiek?
Rzucam szybko okiem na Pannę Recepcjonistkę. Rzeczywiście urodziwa z niej niewiasta, a jaka zdolna w robótkach ręcznych? Oczywiście to tylko moje wyobrażenie. Może po skończonej misji gdzieś ją zaproszę? Jeśli uda mi się pokonać strach przed śmiercią i śmierć w czystej postaci, to może zagadanie do dziewczyny nie będzie problemem? Jednak najpierw chciałbym się skupić na tym, by odzyskać spokój tego miejsca. Dla wszystkich mieszkańców. Dla niej.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime18.10.15 23:21

- Jesteś dokładnie tym, kogo potrzebowaliśmy! Ha! Grabarz wie jak rozpoznać ludzi! - zaśmiał się mafioso - Tej nocy mamy zamiar dopiąć nasz plan na ostatni guzik. Brakowało nam jednak dodatkowego maga o silnym temperamencie i gotowości do działania. Widzisz... Ja, Eugine i jeszcze dwójka, jesteśmy tu jedynymi magami, oczywiście poza tobą. Rozpoczęliśmy przygotowania do wyeliminowania Nekromanty.
Po tych słowach mężczyzna wyciągną spod płaszcza duży blueprint i rozwinął go. Był to plan dzielnicy z zaznaczonymi sektorami działania, wieloma strzałkami, blokadami. Wyglądało na dość skomplikowaną strategię, ale w skrócie polegało na powolnym odcinaniu kolejnych ulic miasta tak, by zombie były unieruchomione. Następnie trzeba było dostać się na cmentarz i wyeliminować Nekromantę.
Gdy Aro tłumaczył Iwaru plany pojawiła się w sklepie trzecia osoba. To była recepcjonistka... Zatrzymała się naprzeciwko Iwaru i nachyliła się nad blueprintem. Co za widok... jak ze snu.
- To ty będziesz piątym? Tak myślałam, gdy zobaczyłeś mnie w nocy i zamartwiałeś o moją osobę. Naiwnyś... - powiedziała surowym głosem.
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime19.10.15 1:03

W sumie to nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Myślałem, że będę musiał zająć się wszystkim sam i szczerze mówiąc wolałbym, żeby tak właśnie było. Ktoś powie, że razem jest weselej. Umierać na pewno. Jeśli mam zginąć podczas tego zadania, to sto razy bardziej wolałbym zginąć sam, w zapomnieniu, bez zamartwiania innych. W grupie tak się nie da, bo wszyscy martwią się o wszystkich i wszyscy rozpaczają jeśli chociażby jedna osoba zginie. Najgorszy układ z możliwych. Jednak w chwili obecnej nic nie zagraża naszym życiom i mogę spokojnie podziwiać "widoki", która właśnie pojawiły się obok. Jeśli zaś chodzi o całą strategię, to oprócz powiedzenia, że sama idea jest dobra, nic więcej nie mogę dodać, bowiem niespecjalnie ją zrozumiałem. No nic, wyjdzie w praniu. Wracając do "widoków", to rzeczywiście jak ze snu ... Nagle staję jak wryty! Oczy powiększają mi się chyba dziesięciokrotnie ze zdziwienia. To serio widok jak ze snu! Nie mówię tutaj bynajmniej w przenośni, choć to też. Prawdę powiedziawszy, już raz byłem świadkiem identycznej sytuacji - dzisiaj w nocy widziałem to we śnie. Idealnie taką samą sytuację. Nawet ten plan, chociaż wtedy także go nie rozumiałem. Czyli wszystko się zgadza! Próbuję wyczuć "niezręczną sytuację" poniżej pasa, jednak wszystko gra - jest tam sucho. A do tego co się działo potem, nawet przed samym sobą nie mogę się przyznać! Czyżby to był proroczy sen? Czyżby to czekało mnie także w rzeczywistej rzeczywistości? Nagle nie wytrzymuję i postanawiam zareagować inaczej niż zareagowałem we śnie. Być może zmieni to przyszłość i pozwoli mi się skupić na pokonaniu Nekromanty. To jest teraz priorytetem, w przeciwieństwie do przedłużania gatunku, co można odłożyć na później.
- Czy mogłabyś, z łaski swojej, zabrać te cyce jak donice z planów bitewnych?! - warczę do recepcjonistki, która oprócz pięknego wyglądu ma chyba tylko paskudny charakter - Nie są przeźroczyste i nic przez nie nie widzę ... No i nie mogę się skupić ...
Nagle zauważam, że moje okropnie się spociłem. Przecieram czoło ręką.
- Gorąco się tu zrobiło ... uf ... uh ... - wypalam w końcu. Już na maksa straciłem wątek i nie wiem jak dalej potoczy się nasza rozmowa. Nie mogę przewidzieć co z tego wyniknie. Jednak co by się nie działo, nie mam zamiaru angażować się w coś tak głupiego jak jakiś związek. Nigdy! Wolę już wyobrażać sobie setkę zombie, które rozszarpują moje ciało! Wracając jednak do zombie. Mam nadzieję, że nasz lider przygotował jakieś zatyczki do uszów, bo z tego co mówił wczoraj wieczorem, jasno wynika, że mogą człowieka zmusić do nieustannego tańczenia break-dance'a. Nie chcę tańczyć break-dance'a w chwili, gdy wygłodniałe zombie wyjadają mi wątrobę. W sumie to nawet logiczne. Wyjadające wątrobę zombie średnio pasują do każdej break-dance'owej choreografii i mogłyby popsuć także i mój dance. A dodając do tego fakt, że w ogóle nie potrafię tańczyć, to ... nagle mym oczom ukazuje się taki koszmar, że jestem zmuszony usiąść na podłodze i spróbować złapać dech w piersiach.
- Wooo .... dyyy ... - proszę, z suchym jęzorem wywalonym poza otwór gębowy, potocznie zwany gębą.
"Może być nawet mocz!" - myślę, umierając na podłodze. Moją walkę z Nekromantą chyba można uznać za zakończoną nim się w ogóle rozpoczęła.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime19.10.15 16:58

Jak się okazało, dopiero po chwili, Iwaru był zmuszony do twardego lądowania na ziemi nie z powodu wyobraźni, a z powodu pokaźnego plaskacza od recepcjonistki... Na jego policzku malował się teraz pokaźny, czerwony odcisk jej dłoni z zaznaczonym miejscem uzbrojonym w sygnet wykonany ze srebra.
- Naiwnyś... - powiedziała dziewczyna wychodząc ze sklepu. Aro patrzył na maga z mieszanymi uczuciami. Spod kapelusza i przyciemnianych okularów można było odczytać zdziwienie i... złość.
- Zapomniałbym powiedzieć... to moja córka. A teraz idź pomóc ludziom, czy zorientować się na cmentarzu. Teraz jest tam bezpiecznie a ja mam swoje rzeczy do roboty. W końcu życie toczy się dalej, a nasza pułapka musi być doskonale uszykowana na dzisiejszą noc.
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime19.10.15 23:22

"No to się porobiło ..." - myślę i wstaję. Laska ma krzepę, jednak wypadałoby jakoś załagodzić sytuację. Chyba powinienem coś powiedzieć i własnie nasuwają mi się na myśl dość dobre, niczego nie sugerujące słowa. Ot, po prostu wyjaśnienie obecnej sytuacji.
- Przykro mi z powodu Twojej córki - zauważyć należy, że przeszedłem na "ty", tak by podkreślić naszą równość jako partnerów w interesach. Wiek w interesach jest sprawą drugorzędną i nie mam zamiaru go więcej respektować. Chciałbym być postrzegany jako równorzędny partner - Jednak mówiła do mnie bardzo surowym tonem i nazwała mnie naiwnym. To po prostu ... niedopuszczalne.
Udaję zażenowanie całą tą sytuacją, jednak tak naprawdę wcale nie jestem zażenowany. Robię to niejako na pokaz, chociaż wiem, że brak mi zdolności aktorskich, więc nie zdziwiłbym się, gdyby mój pech sprawił, że jednak nie uda mi się nabrać Aro.
- Nie zrozum mnie źle. To nie tak, że was nienawidzę czy coś. Bardzo chcę wam pomóc, jednak proszę ... uważajcie mnie za powiedzmy "partnera w interesach". Nie będziemy się przyjaźnić i po zakończonej sprawie pewnie się już nie zobaczymy.
Co prawda trochę mi smutno z tego powodu, bo wydają się całkiem sympatycznymi ludźmi, kiedy nie uderzają z zaskoczenia, odbierając możliwość uniku, lecz być może to rzeczywiście była moja wina, przynajmniej w jakiejś części. Chętnie bym się z nimi zaprzyjaźnił, jednak taki układ tylko utrudniłby mi wykonanie zadania. Przyjaźń na wojnie, a mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy na wojnie, nie jest praktyczną rzeczą. Nie powinno się co prawda zostawiać towarzyszy i ja także nie mam zamiaru tego robić. Jeśli Aro, Eugine, jego córka i czwarty mag będą potrzebowali pomocy, chętnie ruszę im na pomoc. Jednak podczas wojny ludzkie życie może się ulotnić lada chwila i nie powinno się przywiązywać do ludzi, których za pięć minut może już nie być. To powoduje tylko niepotrzebny ból. Ból dużo większy niż można to sobie wyobrazić. Ból dużo większy niż ból, który czuję obecnie, odrzucając prawdopodobnie na zawsze przyjaźń tych ludzi. Ból, który może sprowadzić nawet śmierć; ból serca, powodujący bezmierną rozpacz, prowadzący człowieka na prowizoryczną szubienicę stworzoną z taboretu, paska i żyrandola. Bólu tego trzeba za wszelką cenę unikać i nie można dać mu się pojawić, bo on jest zdolny do zniszczenia całego świata, który człowiek przez tyle lat budował. Z tą myślą, zapominam o tym, że chciało mi się pić albo, że miałem takie urojenia. Wychodzę ze sklepu bez dalszego słowa i kieruję się w stronę cmentarza. Wiem, że powinienem pomóc ludziom w mieście. Jednak do tej pory świetnie dawali sobie radę beze mnie, a ja jestem tutaj tylko po to, by pokonać Nekromantę. To moje zadanie i tylko za to mi płacą i umowa handlowa nie obowiązuje niczego innego. Mam się dostać w nocy na cmentarz i wykonać robotę. Nic więcej. Nie jestem nikomu niczego winien. Zatem logiczne jest, że chciałbym sprawdzić pole bitwy, którą przyjdzie mi stoczyć. Idąc na cmentarz, próbuję odwzorować w głowie ścieżki i strzałki zaznaczone na mapie przez prawdopodobnie Aro. Zależy mi na tym, by znaleźć ścieżki, którymi najszybciej dostałbym się na cmentarz z różnych stron miasta. Próbuję zapamiętać to do takiego stopnia, żeby po zmroku móc łatwo odnaleźć te drogi. Nie zwracam uwagi więc na kolor budynków, tylko na jakieś charakterystyczne kształty, liczbę zakrętów i te sprawy. Oczywiście bez fotograficznej pamięci, której także nie posiadam, może to okazać się, zwłaszcza z moim pechem, dość trudnym zadaniem.
"A może by ich. Ją tak przeprosić?" - myślę w pewnej chwili. Może dałoby się uratować te znajomości? Oczywiście, teraz nie mam na to czasu, ale po zakończonej sprawie jaka będzie przeszkoda? Żadna. Warto by było to wykorzystać, jednak czy ... planując zawarcie przyjaźni z tymi ludźmi już po walce ... czy nie przywiązuję się do nich tuż przed walką? Pewnie, że tak!
"Nie możesz tak myśleć!" - krzyczę na siebie w myślach. Pewnie, że nie mogę. To nie jest praktyczne.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime22.10.15 6:58

Aro wydawał się całkowicie olewać to co mówił Iwaru. Wędrował tylko wzrokiem za córką, a po krótkiej chwili westchnął:
- Jak ona szybko dorosła...
Nie pozostawiwszy "partnerowi w interesach" nic innego do roboty, Aro zerknął na maga i skinął głową gdy ten wychodził. Widać nie przejął się zbytnio jego zachowaniem, a nawet mającą tu miejsce sytuacją. Może grabarz też jest pozbawiony uczuć?
Niezależnie od tego, "zielony" ruszył w stronę cmentarza. Zapamiętywanie drogi nie było wyjątkowo łatwe, gdyż tutejsza zabudowania była bardzo monostylowa architektonicznie, a skrzyżowania i skręty nieregularnie rozlokowane. Gdy jednak Iwaru ostatecznie odnalazł punkt docelowy wycieczki, minęła już godzina. I nie z powodu długiej drogi...

z/t na cmentarz
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime23.10.15 1:20

z/t
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime31.12.15 0:55

-Jakoż iż jest ta godzina, napiszę krótkiego posta-

Po długiej podróżny, w końcu nasz Yama jii dotarł na miejsce. Co prawda spodziewał się że dłużej mu to zajmie, ale widać nie może się jeszcze przyzwyczaić do oka. No cóż, tak czy siak. Pierwsze co postanowił zrobić, to spacerkiem udać się do zarządcy. W końcu trzeba omówić misję na spokojnie, najlepiej przy herbacie. Później się wziąć do roboty, nekromanta sam się nie ubije. Tak więc idąc spokojnie dzielnicą, starał sobie przypomnieć gdzie może być zleceniodawca. Po chwili jednak spojrzał na zlecenie żeby się upewnić, jeszcze ma trochę sklerozy. Co prawda nie przeszkadzało mu to, ani tym bardziej nie drażniło. Starał się podjeść do tego na spokojne i pozytywnie, w końcu najlepiej jest pozytywnie myśleć i cieszyć się z tego że można coś jeszcze robić. A nie leżeć na emeryturze i jeszcze za nią ci nie płacą, bo sam się zwolniłeś. No tak, zawszę coś. Tak czy siak, kontynuujmy naszą powolną podróż.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime31.12.15 22:53

Budynkiem zleceniodawcy okazała się karczma, jedno z bardziej wyremontowanych miejsc w Oak najwyraźniej. Zwała się ona "Kociołek Lucifera", nie wiedzieć czemu pan piekieł postanowił wziąć udział w programie Master Chef, gdzie równie piekielny Gordon Ramsay wydawał ze swych ust piekielne wiązanki demoralizujące każdego kto dosypał za dużo soli, czy też źle usmażył homara. Jak można źle usmażyć homara ja się pytam! W każdym razie po wejściu do środka dziadka uderzył zapach alkoholu, smród wymiocin jak również innych rzeczy ludzkiego pochodzenia. Karczma była przepchana ludźmi, którzy tutaj aktualnie przebywali z racji braku lepszego miejsca do życia. Karczmarzem okazał się gość rosły jak tur, który mógłby giąć tory w gołych rękach. Wycierał właśnie ladę brudną szmatą, jakby to coś pomogło i tak wątpliwej czystości tego lokalu, ale pozory trzeba zachować. Poza tym że gość miał brudny, brązowy fartuch to był jeszcze łysy, miał blond wąsy oraz niebieskie oczy. Czysty... no dobra, zapuszczony aryjczyk.
- Ło widzę, że jakaś nowa gęba. Siadaj i opowiadaj skądżeś się wziął - powiedział gość tykając jednego gościa przy ladzie, który z przepicia usnął. Rzecz jasna osobnik zaraz zsunął się pod wpływem grawitacji z krzesła i padł na ziemię w kałużę czegoś zielonego.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime31.12.15 23:23

No więc karczma, jak dawno nie przebywał w takim miejscu. Ostatnim razem, to było chyba z dziesięć lat temu. Ze znajomymi z rady, tak czy siak. Jeżeli ma szansę się czegoś napić, to czemu nie. W końcu rzadko zdarza się odpocząć choć na chwilę, dlatego ma też ochotę trochę przysiąść i przy okazji zapytać się o zleceniodawcę. Podchodząc bliżej lady, postanowił się dosiąść. Spoglądając swoim okiem na barmana, po chwili na osobnika który widać był zachwycony przybyciem Yama jii. No tak czy siak nie mógł być niemiły, to nie jego styl. Wpierw jednak zwrócił się do barmana. - Jeden kieliszek czegoś mocnego Oczywiście od razu zapłaci ile tam będzie trzeba za ten kieliszek wódki, oraz skieruje swoje oko w stronę osobnika. Z lekkim uśmiechem odpowie.
- Skąd pochodzę? Mała wioska poza terenami Fiore, wprawie nieznana. Po za tym Fairy Tail stało się moim tymczasowym domem.
No jeżeli udało mu się zaspokoić ciekawość człowieka, to już będzie jakiś plus. Tak czy siak miał teraz inne zadanie, które było ważniejsze. Tak więc postanowił wyrazić swoje słowa dość głośno i wyraźnie.
- Poszukuję zleceniodawcy, podobno waszą wioskę gnębi Nekromanta. Dlatego też chciałbym dowiedzieć się więcej szczegółów. Oraz tego, kto to zlecenie wystawił
No można powiedzieć że to tyle z jego strony, dalej to tylko czekał na swoje zamówienie. Bo co potrzebował więcej staruszek, po za swoim małym kieliszkiem alkoholu. Raczej tylko pokierowania go gdzie ma iść, w końcu pokonane Nekromanty będzie interesującym przeżyciem.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime01.01.16 0:04

- Nie ma kieliszków. Potłuczone już – powiedział i po prostu postawił na ladzie butelkę czystej, którą podsunął zaraz potem dziadkowi. Zaraz potem karczmarz przyjął zamówienia na dopełnienie kilku kufli piwa i skrzętnie zgarnął pieniądze do kieszeni.
- Więc mag? Dobrze się składa, że ze zleceniem. Interes mi wykańcza ten jebany nekromanta – powiedział i splunął w bok… przypadkowo trafiając jakiegoś pijaka, który z początku chciał chyba się rzucać ale jak zobaczył karczmarza to postanowił przyfilować i nie rzucać się na lwa, a raczej tura.
- Ja jestem zleceniodawcą Ziemowit ze Strzygowa. Płacę jak za monarchę. Nie obchodzi mnie czy żywy czy martwy, ma go nie być. Siedzi teraz psubrat na cmentarzu i o północy wyłażą te jego truposze. Nie wiem chyba słońce mu szkodzi czy co, albo jakie czarne msze odprawia, Panie żyć się nie da – powiedział karczmarz nalewając piwa do kufla i podając klientowi.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime01.01.16 0:17

No cóż, picie z butelki też nie zaszkodzi. Co prawda chciał się tylko napić odrobinę, no ale dobra. Napiję się odrobinę, po chwili sięgnął butelkę i napił się odrobinę. Jakieś porządne dwa łyki, po czym odstawił butelkę. Tak więc zapłacił za to, po czym spojrzał na karczman. W końcu on jest zleceniodawcą, to dobrze się składa. Po za tym że wykańcza mu biznes, co prawda to jest najmniejszym problemem. No więc najważniejsza informacja wpadła, cmentarz jakież to logiczne i przewidywalne. W końcu to nekromanta, no ale nie ważne. Ważniejsze jest teraz ruszyć i zakończyć jego żywot, korzystanie z kości osób które umarły lata temu. Niewybaczalne.
- Dobrze więc, postaram się zakończyć jego działalność w jak najszybszym terminie. Dzisiaj powinno go nie być.
Co prawda zabicie go będzie ostatecznością, jakoż iż Yama zna prawo i pracował już czterdzieści lat w radzie. Tak więc jest wyuczony, nie będzie na oślep zabijał. Postara się aresztować drania i doprowadzić go przed oblicze rady, albo przynajmniej do runicznych strażników. Tak czy siak, wszystkiego się dowiedział. Dlatego też postanowił wstać i udać się do wyjścia, nie miał już czego tu szukać. Dlatego po prostu uda się na cmentarz.

Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime01.01.16 1:00

Karczmarz był nieco sceptyczny do tego co dziadek powiedział, najwyraźniej przed nim mówiło tą kwestię parę osób, a problem nadal egzystował. Ale nic, ponoć do 30 razy sztuka. Wzruszył tylko ramionami – Jak się uda to masz chłopie darmową kolejkę raz dziennie do końca życia – powiedział, najwyraźniej myśląc że po bitwie z nekromantą nie zostanie mu tak dużo tych dni, więc może spokojnie to obiecać.
Przejdźmy zatem do momentu, kiedy staruszek dociera do bram cmentarza. Mogiły są rozkopane, brama wyłamana, a jeszcze nie ma północy, raptem parę minut do niej. Tu i ówdzie walają się trupy, jedne nawet miały na sobie czarne ubrania. Może jacyś sataniści? Sądząc po worku z fekaliami oraz martwym kocie to pewnie metale sataniści. No ale zacznijmy od tego co rzuciło się w oczko dziadkowi. Po pierwsze, każde truchło miało w sobie kawałek duszy. Niewielką iskierkę, która gdzieś się tam tliła. Niektóre były szkieletami, inne miały trochę mięsa na sobie. Masa nagrobków swoją drogą stanowiła całkiem niezłą osłonę, a na cmentarzu było jeszcze mauzoleum położone na wzgórzu. Może tam się ukrył nekromanta? Ale im więcej czasu mijało, tym bliżej było do północy, a z grobów zaczęła emanować zielona energia. Kości zaczęły się poruszać.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime01.01.16 18:33

Kiedy więc dotarł do cmentarza i dokładnie przyjrzał się całemu temu śmietnikowi, jaki teraz się znajdywał na cmentarzu. No nie miał nic do dodatnia, po prostu ktoś tu surowo za to zapłaci. Teraz pozostaje kwestia złapania nekromanty, co nie będzie pewnie takie łatwe. Patrząc jeszcze na to iż emanująca zielona energia, która zaczęła się wydobywać z grobów. Nie wróży nic dobrego, tak samo pokazuje to że Nekromanta jest raczej silnym osobnikiem. No jeżeli w nocy nabiera siły, to znaczy że będzie utrudniona walka z nim. Teraz pytanie, czy jest sens marnować siły na trupy. Czy może od razu udać się w poszukiwaniu tego osobnika, pierwszym miejscem będzie mauzoleum na górce. To raczej logiczne, najbardziej rzuca się w oczy. A niektórzy lubią miejsca duże i rzucające się w oczy, prawdopodobnie tam może przebywać. No ale jednak nie musi i jest to ślepy zaułek, przez co będzie trzeba szukać dalej. No ale jednak przystąpmy do marszu, bo nie ma co stać i spoglądać na kości i zwłoki. Tak więc dziadzia ruszył powoli w stronę mauzoleum, bo nie ma co się opierniczać. Rozglądając się ostrożnie na boki, oczekiwał jakiegoś przeciwnika. Który to pewnie zaraz z zaskoczenia go zaatakuje, możliwe że tak będzie. Na pewno nekromanta zostawił jakąś straż, w końcu musi być przygotowany na przybycie jakiegoś maga który będzie chciał go pokonać. Dobrze że Yama jii czuje się na siłach, a nie jak to stary dziadek po sześćdziesiątce łapie się za plecy i narzeka na reumatyzm. No ale nie przejmując sie teraz niczym innym niż zadaniem, trzeba je skończyć skoro się zaczęło.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime01.01.16 19:31

Yamajii poruszał się niczym emeryt z godną emeryturą, czyli na swoich własnych nogach, które jeszcze przez magiczny NFZ nie zostały zabrane. Otóż teraz zaczynała się cała zabawa. Na cmentarzu zaczęła rozbrzmiewać wyżej zarzucona muzyka, a z grobów buchnął zielony płomień. Słychać było dźwięk poruszających się kości,a z jednego grobu obok dziadka właśnie wyłaził truposz bez czaszki. Przed nim formował się kordon obronny stworzony z truposzy. Za nim działo się dokładnie to samo, jak również z każdej innej strony. Wszelkie zombiaki oraz szkielety powstawały z grobów, by przyjść i przywitać się z nieproszonym gościem. Przed sobą miał dziesiątkę, po lewej oraz prawej kolejne 10 na każdą ze stron, a za sobą powstawało ich coraz więcej. Również najpewniej oscylując w liczbę dziesięć, ale przecież wiadomo że na cmentarzu może być nawet kilkaset miejsc. W każdym razie oczko dziadka wyłapało wylatujące z mauzoleum zielone ogniki, które wpadały do grobów i podnosiły truposzy. Jeden ze szkieletów miał łopatę i właśnie zamachiwał się nią w stronę dziadka od przodu. Od boku truposze szły tępo próbując go złapać, a te z tyłu czyli najdalej dopiero dochodziły. Let the truposz games begin.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime01.01.16 23:31

Czyli jednak będzie trzeba użyć siły żeby się przebić, jakież to przewidujące. Tak czy siak, trzeba przebić się do mauzoleum. Sięgając po swoją ulubioną szablę, Yama jii spojrzał raz jeszcze do przodu. Po czym ruszył w stronę chmary szkieletów, co prawda jego planem nie było byle natarcie. Tyko bardziej zmasowane natarcie, dlatego też gdy był blisko. Jakieś pięć metrów. Przykucnął, przy czym od razu zamachnął się szablą. Następnie użył Jump i wystrzelił w stronę szkieletów, jego pierwotnym planem było po prostu mocne cięcie na pierwszej warstwie szkieletów. Oczywiście na wysokości brzucha, tam będą miały tylko wystające kręgosłupy. Przy dobrym trafieniu raz dwa się rozsypią, dlatego też tak na początku zrobi.
Gdy po udanym natarciu, szkielety dalej będą się rzucać. Przejdzie do kontrataku, który będzie polegał na trzymaniu ich na długość miecza. Czyli ucinanie łapek i jeszcze innych części ciała.
Co prawda nie ma czasu na zwykłe pionki, dlatego ponowne użycie Jump będzie dobry żeby się przebić i skierować szybszym tempem do mauzoleum. Tak więc jeżeli uda sie przebić przez ten tłum, Yama jii od razu uda się do mauzoleum. O ile nie napotka większego oporu.

--
Jump - 300 / = 2700 MM
W razie czego jak da radę się przebić dalej
Jump 300 / = 2400 MM
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime02.01.16 17:20

Yamamoto wykonał słowiański przysiad i wyskoczył do szkieletów, które całkiem zgrabnie oddzielił od nóg. Nie rozpadły, się a przewróciły, same korpusy teraz go chciały dorwać ale to o wiele prościej zlikwidować niż stojącego szkieleta. Takim sposobem ściął pierwszy rządek czyli jakieś 5 szkieletów, za nim rzecz jasna stało kolejne pięć do których zamiar chyba mieli dołączyć jeszcze koledzy zombie w składzie dwudziestu. Z ucinaniem łapek szkieletom było już gorzej, chyba że cięło się w miejsca gdzie zwykle są chrząstki. Ogólnie w takich sytuacjach lepiej sprawdza się broń miażdżona, ale z szabelką Yamaji nawet nieźle sobie radził. Problem w tym, że powoli go zaczęły otaczać. Musiał się przebić za pomocą drugiego shonen jumpa w pobliże maozoleum mauzoleum, gdzie na spotkanie nie wyszła mu dawno zaginiona kochanka, chociaż… może w tym coś jest bo jeden z zombiaków ubrany był w suknie ślubną. Podartą i wyblakłą, ale jednak suknie. Drzwi blokowała istna ściana mięcha złożona z zombie, a z tyłu nadciągali kolejni truposze. Muzyka stawała się coraz intensywniejsza. Od wejścia do środka dzieliło go 10 zombiaków ustawionych w kordon obronny, zastawiający wejście.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime02.01.16 22:02

No więc nawet jak się przebiło przez szkielety, to jeszcze zostały zombie. Po prostu o lepszym poranku nie można marzyć, z resztą co pozostało. Yama jii zawszę miał spore pokłady siły, tak więc będzie musiał przybić się siłą. Tak więc pierwsza stanęła na drodze biała dama, która widocznie doczekała się swojego ślubu. Szkoda tylko że mężem była śmierć, no pewnie nie dobrali się do końca. Podchodząc bliżej starał się wbić ostrze szabli prosto w gardło, następnie przybliżając się. Dodać do tego mocnego kopniaka w prawe kolano, żeby je po prostu złamać. Kiedy już się uda, to po prostu przekręcić szablę dość mocno w prawo żeby złamać kark zombie. Gdy się uda po prostu wyjąć ostrze z gardła i ruszyć dalej przed siebie, dalej jest już ciężej. Jakoż iż dziesięć zombie będzie raczej wyzwaniem, no ale jakoś trzeba się przebić i to szybko. Zwłaszcza że z tyłu jest coraz więcej gości.
Yama jii postanowił ruszyć dalej szybszym truchtem, oczywiście będzie trzeba zajść od prawej strony. Dlatego też pobiegł w prawo, ale bardziej do przodu. Żeby zacząć okrążać zombie. Gdy tylko będzie bardziej bliżej wejścia, skieruje ostrze szabli w najbliższą główkę zombie. Po czym użyje Jump, żeby szybko się do niego dostać. Gdy tylko przebije główkę, szybko złapie zombie za ubranie lub po prostu za bark. Czy co tam się da, następnie kopnie go w lewą nogę tak żeby podciąć i stracił równowagę. Tylko po to żeby nim rzucić w zombie które stoją z boku, trzeba w końcu jakoś sobie zrobić drogę do Mauzoleum.

---
Jump
300 MM - / 2100MM
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime03.01.16 19:01

Zombie-Panna Stara właśnie została bardzo boleśnie pozbawiona głowy i kolana. Otóż kiedy dziadek mocniej ruszył szablą, głowa po prostu odpadła. Ze złamaniem kolana nie było problemu, w końcu mimo że kości były ożywiane, to jednak nadal były nadgryzione zębem rozkładu. Po odcięciu głowy z zombiaka ulotniła się duszyczka, która wróciła do maozoleum. Szabelkę szło wyjąć z ciała przeciwniczki, która się rozsypała niczym proch na wietrze. Pozostała po niej suknia oraz resztki welonu.
Plan udał się całkiem dobrze, bo zombiak, którego dorwał Yama jii prawie stracił głowę, ale się ostatecznie utrzymała. Złapał go za brudny frak i cisnął w resztę zombiaków, które zbyt inteligentne nie były, ale działały jak zgraja dresów. Zatrzymały się i na moment przechyliły jak do upadku, jednak zaraz były na nogach i blokowały wyjście swoją masą, coraz bliżej będąc dziadka. Jako tako zrobił sobie drogę do środka, gdzie w dół prowadziły kamienne schody, a korytarz był węższy. Z niego dobywała się muzyka Michaela Jacksona Thriller oraz to zielone światło duszy.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime03.01.16 21:51

Nie było czasu żeby się zbytnio zastanawiać, dlatego też Yama jii postanowił szybko wkroczyć do mauzoleum. Jeżeli były jakieś drzwi to je za sobą zamknął, jeżeli nie to trudno. Tak czy siak, nie miał zamiaru się zatrzymywać. Po prostu trzeba było zejść na dół i zobaczyć komu aż tak bardzo się nudzi, dodatkowo ta muzyka i te światełka. No dobra plus trzeba jeszcze złapać duszę, na pewno gdzieś się ukrywa. No albo w ostateczności, będzie siedział i czekał jak na zbawienie. Jedno jest pewne, ciężko będzie go aresztować bez odpowiedniego wyposażenia. Ani kajdanek, ani laski runicznego. No po prostu bezbronność w tym przypadku, no cóż mówi się trudno.
Schodząc dalej, rozglądał się na boki swoim demonicznym okiem. Co prawda pewnie w środku było ciemnawo, dlatego musiał uważnie stawiać kroki. Po dzisiejszym dniu, raczej szybko weźmie się za następną robotę. Czuł się na siłach, wręcz tryskała od niego energia. Ciekawiło go jednak kim był ów osobnik, który niepokoi dusze zmarłych. Z gadki barmana to można wywnioskować, że co jakiś czas tu się pojawia jakiś nekromanta. Może ich ulubione miejsce schadzek, no kto wie. Wiadomo że to będzie trzeba dość szybko zakończyć, mag na bliski kontakt może się okazać słabym przeciwnikiem. No ale zawszę można liczyć na odrobinę fantazji, że jednak zaskoczy dziadka. Może będzie szermierzem, albo kimś innym. No kto wie, z resztą nie ma co. Przekona się na dole, o ile go znajdzie i trupy za nim nie będą lazły. To może być kolejne utrapienie, dlatego będzie musiał zablokować jakoś przejście. O ile jakoś się da, jakąś kamienną płytą. Drzwiami, czy innymi gadżetami.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime04.01.16 20:18

Droga w dół mauzoleum doprowadziła dziadka do kamiennych drzwi, które były uchylone na tyle by móc się przez nie przecisnąć. To przez nie wydostawała się ta zielona poświata. Od zewnątrz drzwi nie miały żadnej klamki, ani nic, ale od wewnątrz miały miały dorobiony na prędko rygiel. Kamieniarz Ivrina by była niepocieszona patrząc na tą fuszerkę. Z łopaty by się komuś dostało, ale tym można było odciąć drogę zombiakom. Widocznie nekromanta na noc sam się tutaj zamykał przy pomocy tego rygla. Kwestią było dopchnąć drzwi do końca, co zresztą magowi się udało i zaryglować. Potem mógł na spokojnie śledzić resztki duszę nekromanty. Musiał się jednak pośpieszyć, bo nekromanta zaczął ją ściągać. W mauzoleum było sporo kamiennych trumien, które nie były otwarte. Znajdował się tu dobytek chyba kogoś bogatego. W każdym razie dusza doprowadziła dziadka przed komnatę grobową chyba kogoś ważniejszego. Swoją drogą w tym mauzoleum pewnie możnaby urządzić niezłą imprezkę bo było dosyć przestrzenne. Widocznie biegło pod całym cmentarzem sądząc po tym, że wcześniej dziadek napotkał rozwidlenie w kształcie litery T. Gdzie po prawej była duszyczka nekromanty, a po lewo pewnie kolejny korytarz. No nic, teraz miał chwilę na przygotowanie się do walki z bossem.
/Regen 500.
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime05.01.16 20:09

Po całym tym babraniu się z barykadowaniem i przy okazji zwiedzaniu krypty, w końcu miał chwilę wolnego. Co prawda nie dużo, ale wystarczyło żeby odsapnąć. W końcu trzeba uporać się z tym jak najszybciej, nie wiadomo kiedy trupy się przebiją. Możliwe że niedługo, albo za parę minut. A nie widzi mu się walczyć z całą armią, co prawda nie teraz. Aż taki świetny nie jest. Idąc spokojnym krokiem w końcu dotarł do korytarza, który ciągnął się w dwie strony. Prawo i lewo, no to wiadomo że pójdziemy tam gdzie jest nekromanta. Tylko czy on aby niczego nie planuje, no tego się dowiemy co prawda. No nie ma co zwlekać, Yama jii ruszył spacerkiem. Trzeba zrobić to wejście badassowe, jakby się człowiek niczym nie przejmował. Tymi trupami i wszystkim innym, wejść tak na luzie i walnąć jakimś dobrym tekstem. No tylko czy w porę znajdzie jakiś tekst, no tego się dowiemy. Wpierw znajdźmy nekromantę, ciekawiło go kim był. Oraz dlaczego to robił, w końcu każdy ma jakiś powód żeby robić złe rzeczy. No ale każdy też ma szansę żeby przejść na właściwą ścieżkę, dlatego też trzeba być cierpliwym jeżeli dojdzie do rozmowy. O ile w ogóle dojdzie do rozmowy.

---
MM 2600
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime06.01.16 15:19

Można powiedzieć, że Yama znalazł nekromantę. Kiedy otworzył drzwi do komnaty grobowej, które o dziwo sprawiły mniej problemów niż tamte do grobowca, jego oczom ukazało się przestrzenne pomieszczenie. Było zbudowane na zasadzie ośmiokąta foremnego, na suficie podwieszony był żyrandol ze świecami, a pod każdą ścianą pochodnia która oświetlała pomieszczenie. Było w pomieszczeniu 9 trumien. Po jednej na ścianę i jedna na środku, na której siedział sobie mężczyzna. Siwy, o ciemnej skórze, na twarzy miał czerwone tatuaże a białko oczu były czarne. Źrenice natomiast miał białe. Na sobie miał czarne szaty, które miały dosyć podobny wzór do tatuażu. Mężczyzna miał gdzieś koło dwóch metrów wzrostu i siedział po turecku na trumnie pośrodku. Zielona poświata wracała właśnie do jego wnętrza, a obok siebie miał lacrymę grającą która odtwarzała utwór czarnego, ale białego króla popu.
- Spodziewałem się, że ktoś tu przyjdzie prędzej czy później nigga – powiedział, po czym wstał i otrzepał się. Przy sobie nie miał żadnej broni, a raczej nie miał żadnej widocznej – więc pewnie nigga zaraz zapytasz jaki jest mój czarny plan? – spytał. Miał dosyć amerykański, slumsowy ackent. Czyt. Brooklyński.
Nekromanta
Powrót do góry Go down
Yamamoto


Yamamoto
Fairy Tail


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 28/12/2015

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime07.01.16 18:38

Co prawda zajęło mu to krócej niż się spodziewał, ale to też dobra nowina. W końcu szybciej będzie mógł go zamknąć za kratami, tylko teraz pytanie. Jak bardzo będzie się stawiał ten osobnik, z resztą nie ma to znaczenia. Tutaj już trzeba być ostrożnym, bardzo ostrożnym. Rozglądając się po pomieszczeniu, oraz dokładnie badając każdy kąt i te dziewięć trumien. Co było najbardziej niepokojące, bo wiadomo że mogą w środku być trupy. Naglę Yama jii usłyszał pierwsze słowa nekromanty, które po prostu olał stanowczo. Nie były jakieś zbytnio skierowane do niego, tylko ogólnie do sytuacji. Co prawda wzrokiem dalej wędrował po pomieszczeniu, aż w końcu spojrzał na osobnika siedzącego po turecku. Co prawda po chwili wstał i otrzepał się, była to okazja żeby go przeszukać wzrokiem. Czy nie ma żadnej broni, oraz ukrytych pierdół. No nic nie było widać, na pierwszy rzut oka. Bardziej jednak martwiło go jedno, co ukrył.
Wzmianka na temat planu, o którym zapewne przydałoby się wiedzieć. Chociaż w tym przypadku najważniejsze jest bezpieczeństwo wioski, co prawda przydałoby się coś wiedzieć. Trzymając mocno szablę w prawej dłoni, Yama jii zaśmiał się pod nosem.
- Jeżeli masz czas żeby o tym mówić.
Powiedział spokojnie, następnie używając Jump wybił się w jego stronę. Tym samym od razu wystawiając rękę z ostrzem do przodu, jego celem początkowo był lewy bark. Chciał wbić się w niego, następnie prawą nogą kopnąć w bok jego lewego kolana. Tak żeby przykucnął, po czym wyjąć szablę i natychmiastowo uderzyć go głowicą prosto w czółko.
- Jeżeli natomiast uskoczy w bok, szybko wyprowadzić cięcie na wysokości klatki piersiowej. Żeby zadać lekkie cięcie, dobre i to na start. W końcu dziadzio musi pokazać, że nie można go lekceważyć bo jest stary.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1451-yama-jii
[MG] Norie


[MG] Norie
Inkwizytor


Liczba postów : 747
Dołączył/a : 21/08/2015
Skąd : Elo Heaven

Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime07.01.16 20:38

- Oczywiście mah nigga – powiedział wykrzywiając swoje białe ząbki w uśmiech. W sumie jak szło się przyjrzeć to nawet miał złote plomby w pewnych miejscach. Bardziej przy krańcach uzębienia, ale zawsze. Dziadek wybił się w jego stronę z jumpa i wycelował szablą w lewy bark nekromanty. Nekromanta jednak nie uskoczył. Zrobił coś lepszego. Widząc lecącego dziadka, po prostu użył swojej magii, a pod nekromantą wyrósł filar z kości który go podniósł. Szabelka się wbiła w kości ze względu na impet uderzenia, ale dało radę ją wyciągnąć.
- Tak łatwo nie pójdzie mah nigga – powiedział raperskim tonem głosu i zrzucił z siebie wierzchnią warstwę szat. Miał na piersi złoty łańcuch z symbolem dolara oraz dalszą część tatuażu na klatce piersiowej, który układał się w jakiegoś ptaka. Tymczasem wieka trumien poleciały w górę, a z dwóch z nich zaczęły powstawać szkielety w zbrojach – dzisiejszymi gośćmi! Nostromo oraz Azjan, dwaj bracia, niegdyś wojownicy którzy zginęli w starciu ze smokami! Powitajmy ich gorąco ziomki – powiedział i rozprowadził część duszy do dwóch szkieletów, które chyba są bardziej ruchliwe. Jeden doskakiwał do Yamamoto z toporem obosiecznym celując w tors, a drugi właśnie biegł w jego stronę z dwuręcznym mieczem. Czyli podsumowując był atakowany w taką L’kę. Topornik od prawej, miecznik z przodu. A nekromanta siedział sobie na tym filarze, 6 metrów nad ziemią.
2300 MM
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dzielnica Południowa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dzielnica Południowa   Dzielnica Południowa - Page 4 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Dzielnica Południowa
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Dzielnica willowa
» Dzielnica Rzemieślnicza
» Dzielnica handlowa
» Dzielnica Targowa
» Dzielnica Rzemieślnicza

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Oak-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaDzielnica Południowa - Page 4 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie