IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Cmentarz

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime06.01.15 17:14

First topic message reminder :

Cmentarz znajduje się na obrzeżach miasta. Jest to stara nekropolia, na której od początków istnienia miasta chowano ludzi. Nawet Phantom Lord gdy jeszcze istniało właśnie tutaj chowało swoich zmarłych.
Cmentarz przez lata zdobywał nowych lokatorów lecz nie przybywało mu znacząco miejsca. Teraz cały jest usiany niskimi kamiennymi nagrobkami, pomiędzy którymi bardzo ciężko się poruszać. Oprócz nich znajduje się tu także kilka sporych rozmiarów, pięknych architektonicznie grobowców, w których chowani byli najznakomitszy mieszkańcy i magowie.
Centrum cmentarza zajmuje spora kaplica wokół, której w odległości 10m nie uświadczysz żadnego nagrobka. Podobno najpierw powstała właśnie kaplica, w której pochowano jakiegoś potężnego maga z zamierzchłych czasów, a dopiero potem powstał cmentarz. Teraz jednak jest to miejsce, w którym odbywają się msze za zmarłych i skąd odbywają oni swą ostatnią podróż ku miejscu swego spoczynku.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime12.08.15 11:00

Mao przez całą drogę zastanawiał się jak silny może być ten nekromanta i jaką mocą dysponuje. Teoretycznie jego moc powinna się skupiać wokół umarłych. Czyli cmentarz będzie raczej pod jego jurysdykcją. Dobrze byłoby zwabić go w miejsce, w którym ilość "obiektów, które może użyć" będzie ograniczona. Z jakiegoś jednak powodu wątpię, coby nekromanta zamierzał opuszczać cmentarz. No i nie ma co się chyba dziwić... Ehh... Zatem będzie trzeba po prostu spuścić mu solidny wpierdziel a potem go zabić i tyle. Miejmy nadzieję, że to rozwiąże problem. Książę nie sięgał pamięcią, żeby przez ostatni rok walczył z magiem. Za to wcześniej, zdarzyło się to niejednokrotnie. Jednym z takich "pojedynków" było pojmanie go i próba zabicia. Jak to się skończyło, wiadomo. Mag nie żyje, pomocnicy nie żyją, a Mao po wszystkim upił się w trupa i najadł jak mało kiedy. Tamten mag mimo pozoru, dysponował równie mroczną magią co nekromancja. A może to on we wskrzeszonej wersji? Kto to wie... Póki co Wilk rozglądał się w poszukiwaniu ewentualnej osoby, która mogłaby być owym magiem. Przy okazji szukał również miejsc, za którymi mógłby się skryć aby uniknąć strzałę/pocisk czy coś takiego. Wszelkie rozmieszczenie drzew, większych kamieni, nagrobków miało znaczenie. Dla kogoś takiego jak on jest to bardzo ważne. W końcu dowodził ogromnym oddziałem a z takim trzeba było często planować taktyki w przypadku potyczek, coby "pozbyć się" jak najmniej towarzyszy.
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime12.08.15 14:51

No więc gdy dotarłeś na cmentarz, mogłeś zauważyć duże pobojowisko. Wprawie wszystko zniszczone, kiedyś tu odegrała się duża bitwa. O której ostatnio było głośno. No nie ważne. Zbliżając się do cmentarza, mogłeś zauważyć patrolujące szkielety. Niektóre były w zbroi, niektóre bez. Każdy z nich miał miecz lub też jakąś maczugę, no jak na razie cie nie zauważyły. Widać były zajęte obserwowaniem wejścia. Po za tym na bokach można było zauważyć łuczników, od lewej i prawej strony cmentarza.
Przed sobą miałeś bramę i stalowy płot wzdłuż każdej strony, brama była zamknięta. Szkieletów coś koło dziesięciu, każdy inaczej rozstawiony. Przy bramie dwa, tak więc pewnie reszta gdzieś łazi.

------------
Mapa
Spoiler:
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime12.08.15 15:36

Mao po krótkim i dość dobrym zapoznaniu z terenem, zdecydował, że pora działać. Nie miał jednak tak od razu pojęcia jak. Przyglądając się działaniom owych stworzeń, zaczął się zastanawiać nad najlepszym, najbardziej unikalnym i najbardziej epickim planem na jaki wpadła ludzkość podczas milionów lat istnienia. Frontalny atak. To nie byłoby takie głupie. Wparowałbym z Setsudanem, pociął co idzie i po robocie. W ten czas pewnie Nekromanta wylazłby z jakiejś beczki, ściąłbym mu głowę i po robocie. Ale nie, to byłoby za proste. Poza tym martwią mnie dwie sprawy. Pierwszą są łucznicy. Mogą mnie łatwo i szybko załatwić. A to nie będzie zbyt miłe. Gdyby udało się pierw pozbyć ich, reszta poszłaby szybko. Zgodnie z duchem przemyśleń, książę zdecydował, na akcję w stylu Assasin Creed. Cicho wyciągnął Setsudana z pochwy i ruszył w prawą stronę. Podbiegł szybko pod murek i lekko się schylając, udał się w stronę znajdującego się tam łucznika, który "gówno widzi". Starał się zajść go od tyłu. Mając takie rozpoznanie terenu, Mao był w stanie zapewne to wykonać. W końcu ten sztywniak był z drugiej strony muru. Oczywiście udając się tam, Okamiyuu starał się zachować jak największą ciszę, coby nie zwrócić na siebie uwagi. Mówili, że są nie do pokonania. To szkielety, niby łatwo je pociąć ale czy nie odrodzą się natychmiast? Muszę to sprawdzić. Jeżeli tak, to pozostanie mi zabrać łucznikom broń, wojowników na chwilę zająć i w ten czas znaleźć ich Pana i pozbyć się go. Gdy już był (o ile był) za łucznikiem po prawej stronie, wdrapał się na mur. Jeżeli było to możliwe to zrobił to cicho i powoli. Jeżeli nie, to szybko. Efekt miał być jeden. Zaskoczenie i szybkie rozcięcie łucznika na kawałki za pomocą Setsudana.
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime13.08.15 20:24

No więc pierwsza akcja typu assasin udała się, co prawda ciachając szkieletura na kawałki. On się rozpadł, tym samym kawałki rozleciały się na różne strony. Tym samym robiąc trochę hałasu, co prawda w jednym momencie. W tej samej chwili wszystkie szkielety obróciły się w stronę Mao, następnie powoli ruszyły w jego stronę. Łucznik który miał widok na bramę, nie zareagował. Tak więc cztery szkielety zmierzały w stronę naszego mao znanego bohatera.
Znajdowałeś się na murku, tak więc miały mały dostęp do ciebie. Szkielet łucznik którego rozwaliłeś, powoli zaczął się składać do kupy. Oczywiście był na dole, nie miał broni.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime13.08.15 21:41

Wszystko poszło po myśli chłopaka. Dosłownie wszystko. Załatwiłem łucznika, sprowokowałem resztę z wyjątkiem drugiego strzelca. Jest dobrze, nawet świetnie. Mam nadzieję, że ten cały Nekromanta wkrótce zda sobie sprawę, że ktoś tłucze jego szkieletory i sam się tutaj zjawi. Do tego czasu muszę się oszczędzać i być w pełni gotowy na walkę z magiem. Gdyby tylko dało się jakoś załatwić ich tak, żeby nie wstawali... A może... Mao wykonał lewą ręką znak krzyża i powiedział.
- Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Spoczywaj w pokoju.
Po chwili jednak przy*ebał facepalma i dodał.
- Przecież to kur*a nie zadziała. Kretyn...
Jakby sam do siebie, o sobie... Oczywiste było, że książę nie ma zdolności kapłańskich, żeby odsyłać umarłych do zaświatów. Mimo to zdecydował się podjąć dalszą walkę. Jeżeli łuk znajdował się w jego zasięgu to go podniósł i wyrzucił tak, aby szkielet go raczej nie dobył bądź go zniszczył poprzez połamanie go (o ile drewniany). Następnie ruszył w kierunku pozostałej czwórki "wojowników". Na początek zdecydował się na walkę z użyciem katany. Chciał sprawdzić jaki poziom prezentują przeciwnicy. No chyba, że byli bardzo żałośni w walce, to po prostu ich szybko pociachał. Cały czas uważał także, aby nie oberwać od drugiego łucznika. Gdyby ten zaczął do niego celować, Mao natychmiast rusza w jego kierunku. Czeka do ostatniej chwili podczas owego biegu. Gdy strzała poleci w jego kierunku i chłopak będzie miał pewność, że trafi, dobywa Musicę, która znajdowała się w formie krótkiego sztyletu przy pasie. Powiększa jej rozmiar do maksymalnego i lekko podrzuca w górę w tym samym czasie, aby ogromne ostrze legendarnego kocura wbiło się w ziemie i wytworzyło tymczasowo ogromną "tarczę". Potem kontynuuje oczywiście bieg w łucznika i go załatwia. O ile zajdzie taka potrzeba.

MM: ewentualnie 3000-50=2950
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime16.08.15 18:36

No więc nasz książę, zdobył trochę odwagi do walki z nieumarłymi. Tym samym postanowił sprawdzić jak bardzo niebezpieczne są szkielety, oraz jakie umiejętności posiadają. Gdy doszło do starcia, można było powiedzieć że posiadały one beznadziejne umiejętności fechtunku. Zaatakować, byle trafić i zabić. Czyli nic specjalnego, żadnych porządnych wymachów i ataków. Czy też pchnięć, po prostu machały tymi mieczami jakby miały dałna. Tak walka na oślep. Kiedy każdy szkielet padał po kolei, po jakiejś niecałej minucie składał się ponownie. Można powiedzieć że nie były stworzone do walki, tylko bardziej po to żeby zmęczyć osobnika.
Szkielet który spoglądał na bramę, stał i stał. Nic nie robił, reszta szkieletów po prostu dalej nacierała. Do póki miała swoją broń. Łucznik który ją stracił, po prostu nacierał i nic więcej.
Po krótszej walce, naglę szkielety ustały i upadły na ziemię. Na ich miejsce pojawiły się dwa, że tak powiem wilki. Szkielety wilków, pokryte czarną mazią. Która dość dobrze się ich trzymała i imitowała futro, oczywiście też warczały i wyglądały groźnie..
Jeden z nich zaszedł zza plecy księcia, drugi natomiast stał z przodu i szykował się do ataku.
----------
Masz zdjęcie wilków
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime16.08.15 23:41

Mao uśmiechnął się lekko kącikiem ust widząc "zdolności" szkieletów do walki. Tak jak myślałem. Walczą jak gówno. Bezmózgie stworzenia. To dobrze, będzie łatwiej. Oby ten mag też taki był... Mimo to było ciężko. Szkielety non-stop się odradzały. Taka walka była iście syzyfowa. Podczas niezbyt trudnej walki, książę starał się dojrzeć inne ewentualne zagrożenia. No i maga. Miał nadzieję na jak najszybsze odnalezienie go i zlikwidowanie. Gdy szkielety ostatecznie się rozpadły, Okamiyuu jeszcze bardziej się skupił. Nie wiedział czemu to się tak nagle stało. Szybko dobył pochwę ostrza, jakby spodziewał się kolejnego zagrożenia. Gdy pojawiły się wilki, Wilk uśmiechnął się ponownie. Był w pewien sposób "otoczony". W takiej sytuacji nie miał wiele czasu na myślenie. Zdecydował się na szybkie działanie.
- Ty, która gardzisz innymi, podążaj mym śladem, Setsudan!
Krzyknął, wcześniej łącząc miecz z pochwą. Wten w ich miejsce powstała włócznia (patrz KP). Nie czekając długo na działania wilków, Mao natychmiast ruszył na wilka z przodu. Zamierzał szybko wykonać pchnięcie i przebić go. Podczas wykonywania owego ciosu, Mao klęka na jedno kolano i po wykonaniu pierwszego, miejmy nadzieję celnego ciosu, drugim końcem włóczni wykonuje pchnięcie w drugiego wilka.

3k-0.1k=2.9k MM
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime20.08.15 21:27

No niestety kombinacja niby prosta i dała by radę, lecz wilki były zbyt żwawe i szybkie. Tak więc spokojnie uniknęły ataku. Ten co był z przodu, odskoczył. Następnie odbił się i uderzył z głowy w bark Mao, następny natomiast z drugiej strony w plecy chłopaka. Tym samym wywalając księcia, odskoczyły do tyłu i szykowały się na następny atak. Tym razem były jakieś dziwniejsze, cień który je oplatywał. Zaczął falować na ich grzbietach, chyba były teraz bardzo gotowe do walki. A raczej do czegoś dziwnego, po chwili zaczęły się łączyć. Fuzja można tak powiedzieć. Po chwili powstał z tego wszystkiego wilkołak, który tylko głośno zaryczał. Wył aż było miło, zarazem strasznie. Aura jaka z niego się wydobywała, była strasznie przytłaczająca. Co prawda Mao nie miał teraz wolnego, a czekała go długa i ciężka walka. Pot, łzy i kał nie ważne.
Wilkołak nie miał zamiaru czekać aż książę wstanie, ruszył wprost na niego i przebiegając obok niego. Złapał go za ubranie, po czym rzucił nim gdzieś tam do przodu z pięć metrów. Na szczęście mao obrażeń, bo upadł na kupkę martwych liści. [dun duun duun]



-----------
- Wilkokłak
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime22.08.15 22:15

Wszystko wydarzyło się dość szybko. Mao był zdziwiony, że te zwierzęta były w stanie uniknąć jego ciosów i wyprowadzić szybką oraz skuteczną kontrę. Od kiedy książę odzyskał pamięć, był pewniejszy swoich działań. Pamiętał w końcu już setki godzin spędzonych na treningu korzystania zarówno z katany, włóczni a także magii, której używał. A w tym wypadku wszystko jednocześnie zawiodło. Morał z tego prosty. Nekromanta jest gdzieś w okolicy i wszystko obserwuje oraz kontroluje swoje stworzenia. Z tego co zaobserwował Okamiyuu, nie były one zbyt inteligentne, a w momentach "kluczowych" po prostu zmieniały formę. Gdy szkielety były kasowane z łatwością, zmieniły się w wilki. Wilki odczuły jako tako zagrożenie i po jednym trafieniu szybko zmienił formę. Teraz wilkołak. Cholera, co następne? Harpia? Wiwerna? A może SMOK?! ku*wa, Maoś. Nie rozkręcaj się. Bo jeszcze sobie sam wykraczesz... Gdy chłopak wylądował jednak na kupce liści, był pewien, że "nie spocznie na laurach liściach" i przejdzie do kontrofensywy. Jak to mówił zwiadowca Halt, "nie pozwól, żeby zaatakował pierwszy". Zgodnie z tą ideą, chłopak stara się wstać jak najszybciej. W międzyczasie przygotowuje się już do zaatakowania ze małym wspomagaczem.
- Tnij by przeciąć, pchaj by przebić, Kyoka!
Po tych słowach wykonuje obrót i z jak największym impetem i siłą, rzuca włócznię, celując w klatkę piersiową stworzenia. Są dość blisko, toteż przy sporym szczęściu, wilkołak będzie miał mao czasu na wykonanie uniku i oberwie. Gdyby coś poszło nie tak, książę wykonuje kolejne zaklęcie.
- Wróć do prawowitego właściciela, nie pożądaj zdrady, Nenriki idō!
I w tym momencie włócznia wraca do niego co umożliwi mu ewentualne parowanie uników wraz z możliwością wykonywania kontrataku. Jeżeli jednak się nie uda, zawsze pozostaje do obrony Musica.

MM:
2900-100=2800
lub
2900-100-50=2750
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime23.08.15 15:30

Gdy tylko nasz książę rzucił włócznią prosto w klatkę piersiową wilkołaka, on w odpowiednim momencie użył obydwu łap. Po czym klasnął, tym samym zatrzymując ostrze tuż przed klatką. Widać blokowanie łapami dalej w modzie. Po chwili sięgając za broń naszego księcia z bojki, zaczął nią wywijać i machać jak zawodowy spear man. No lecz gdy na chwilę broń została podrzucona, wróciła do prawowitego właściciela. Wilkołak natomiast, przykucnął i oparł się przednimi łapami o ziemię. Zaczął powoli swoją szarżę, lecz przed nią. Aura zaczęła wypływać z jego ciała, tym samym ziemia w okół zaczęła pękać. Widać atak nie będzie byle sobie, dlatego też trzeba uważać.
Aura była troszkę przygniatająca, oraz powodowała lekkie mdłości. Ksiądz miał coraz mniej czasu żeby uniknąć, raczej w sumie nie miał czasu.

------------
- Obronna. Musisz napisać posta obronnego, ataku normalnie nie da się uniknąć. Dlatego też.. Obrona lub kontratak.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime23.08.15 23:37

Mao był niesamowicie zdziwiony tym co zrobił przeciwnik. Zatrzymanie lecącej włóczni, w dodatku Setsudana wzmocnionego magią było nie lada wyzwaniem. W sumie zrobienie czegoś takiego było teoretycznie nie do wykonania. No właśnie, teoretycznie. Najwidoczniej dało się zrobić coś takiego i owe zwierze tego dokonało. Normalnie książę zrobiłby wielkie oczy i opadłaby mu szczęka. Nie mógł jednak pozwolić sobie teraz na takowe reakcję. Coraz bardziej zdawało mu się, że w tym pojedynku, nie był jedyną istotą rozumną. Wilkołak działał przemyślanie i dość... nietypowo. Normalny wilkołak, znaczy taki np Scott McCall, nie łapałby włóczni tylko uniknął jej i zaszarżował. Chyba. No dobra, nie Scott McCall, ale ktoś inny. Po prostu to co zrobił wilkołak było nietypowe. A może to on? Może utożsamia się ze swoimi sługami do takiego stopnia, że sam stał się jednym z nich? Cholera, nie mam pomysłu. Tracę siły niepotrzebnie na walkę, a prawdziwy przeciwnik jest zupełnie gdzie indziej. Póki co jednak chwila przemyśleń na temat przeciwnika była raczej zbędnie straconym czasem. Stworzenie szarżowało na księcia, a nie zanosiło się, żeby jakakolwiek księżniczka miała go uratować. Wróć, pomyliłem kolejność... W każdym razie trzeba działać i to robi właśnie Maoś!
- Chodź tu!
Krzyknął po czym wyszeptał pod nosem.
- Tnij by przeciąć, pchaj by przebić, Kyoka...
Po tych słowach zebrał energie magiczną w dłoni a następnie przekierował ją do włóczni. Wilkołak (raczej) biegnie na czterech łapach jak to mają w zwyczaju wszelkie stwory z rodziny "psowatych". Dlatego Mao kuca na prawe kolano, a włócznie z tylniej strony zapiera o ziemię, coby przebić stwora, gdy ten do niego dobiegnie. Jeżeli uda mu się go na nią nabić, to szybko przesuwa prawą rękę do lewej strony swego pasa, sięga Musicę i wykonuje zamach, aby przeciąć zwierzę w pół, bądź chociaż zranić. Po drodze oczywiście powiększa Musicę.

MM: 2750-100=2650
ew
2750-100-50=2600
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime24.08.15 10:28

Tak więc gdy księciu był przygotowany, wilkołak tak samo już powoli ruszał do przodu. No lecz jeszcze czekał na odpowiedni moment. Naglę ruszył z ogromną prędkością, tak dużą że nie było szans na unik. No ale tak samo ciężko będzie cokolwiek zrobić. Wilkołak lecąc na księcia, który już przygotował się do walki. Można powiedzieć to była tylko krótka chwila, kiedy obydwaj się starli. Był tylko błysk, po chwili wilkołak stał zza księciem z bojki. A książe w swojej pozycji. Jak to się wszystko rozstrzygnęło? Kolejna chwila mijała, raczej sekunda. Z prawego barku księcia poleciał strumień krwi, oraz pojawiła się dość porządna rana cięta. Natomiast u Wilkołaka pojawiła się spora rana cięta na brzuchu, a raczej można powiedzieć że został przecięty w pół. Całe ciało upadło na ziemię, następnie zaczęło się rozpadać. Tak więc widać walka została zakończona, a to dopiero początek. Ciekawe gdzie jest nekrofilmanta.

------------
Ranny w ch--------j - Prawy bark rana cięta, będzie krwawić przez trochę czasu. Chyba że masz jakieś majtki żeby zatamować krwawienie.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime24.08.15 10:50

- Argh!
Krzyknął Mao w momencie, w którym oberwał. Rana była dość spora. Przez chwilę obawiał się, że wilkołak jest za nim i zaraz go wykończy. Nie planował kończyć tutaj swego żywota. Szybko jednak zdał sobie sprawę, że udało mu się go jakoś przeciąć na pół. Sam nie wiedział jak. Wszystko działo się dość szybko, toteż zaobserwowanie czegoś przez osobę biorącą udział w akcji było dość trudne. Pewnie gdyby Mao byłby w stanie się rozdwoić i obserwować to z perspektywy osoby nie biorącej udział w walce, wtedy może coś by powiedział o walce. Tymczasem... Lipa. Ból w barku był dość spory. Ranna cięta, cholera. Pewnie załatwił mnie pazurem. Niech go cholera. Oby drugi taki się nie pojawił, inaczej będę musiał się chyba wycofać. Dodatkowo... gdzie jest ten cholerny mag... Książę nie miał dużo czasu na cokolwiek. Odłożył włócznie na ziemię i zdjął cały płaszcz. Tak, Maoś miał płaszcz z kapturem. Oderwał kawałek i związał go mocno na ranie z zastosowaniem wszelkich zasad pierwszej pomocy z wykluczeniem obecności gazy, wody utlenionej, bandażu i wszystkich innych przedmiotów. Całe szczęście, że nie jechał na koniu podczas walki. Wtedy brakowałoby jeszcze trójkąta ostrzegawczego... Tymczasem gdy zajął się raną, resztki płaszcza rzucił na ziemię, podniósł swoją włócznię i ruszył dalej w poszukiwania owego nekromanty. Cały czas pamiętał, że został jeszcze jeden łucznik i uważał na niego. Poruszał się po cmentarzu, szukając jakiegoś "centrum dowodzenia". Mogła to być większa krypta, wejście do jakiś podziemi czy cokolwiek w ten gust. Mao miał nadzieję, że znajdzie tam owego nekromantę, pozbędzie się go, zgarnie hajs i pójdzie do lekarza a potem do Alexis.
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime24.08.15 21:37

Co prawda Książę opatrywał swe rany, a wilkołak powoli wyparowywał. No lecz widać miał on coś jeszcze do powiedzenia? Ciężko dysząc, spojrzał na Mao. - Brawo młody magu, pokonałeś jeden z moich silniejszych stworów. Została ci ostatnia próba, ciekawe jak poradzisz sobie z czarnym rycerzem. Oczywiście dam ci czas na odnalezienie prawdziwej krypty, tak gdzie ja się znajduję. No lecz wpierw czeka cię ostatnie wyzwanie, zanim do mnie przyjdziesz. A raczej po mnie.
Po chwili wilkołak wyparował, pozostawiając za sobą tylko czarny pył. Oraz kości. Widać na cmentarzu zapadła cisza, nikogo nie było. Ani niczego, tak więc można było zająć się sobą. Oraz swoimi ranami. Do czasu. Ktoś obserwował młodego księcia z ukrycia, tylko nie wiadomo kto to był. Tak czy siak, księciu mógł wyczuć coś podejrzanego. Coś co śmierdziało koci miętką.

-------
MM 500 regen
Rana trochę mniej krwawi, ale dalej.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime25.08.15 11:12

Mao przysłuchiwał się ostatnim skomleniom wyparowywującego wilkołaka. Czarny rycerz? Kto wymyśla takie nazwy? Może jeszcze będzie latał jak nietoperz? Pieprzony batman... Pomyślał Mao i lekko się zaśmiał, szybko jednak kończąc. Ból nie ustawał. Książę cały czas krwawił a co za tym idzie słabł. Z jednej strony cieszył się teraz chwilą spokoju. Miał czas na zajęcie się raną i odsapnięcie przez moment. Z drugiej wiedział, że to cisza przed burzą. Oczywiste dla niego było, że Nekromanta jest zaledwie typem summonera, przywołującym stwory i wydającym rozkazy. W walce jeden na jeden raczej nie będzie miał szans z księciem. Kim lub czym jest jednak ten czarny rycerz? Cholera wie... Czując jednak, że ktoś go obserwuje, wzmocnił nacisk na włóczni, coby rzucić w kierunku, z którego jest obserwowany. Nie wiedział jednak, który to kierunek. Ruszył zatem biegiem wgłąb cmentarza. Co zamierzał w ten sposób zrobić? Po pierwsze zmusić ową osobę do zmiany miejsca, z którego będzie go obserwować. Wtedy ujawni swoją pozycję co ułatwi trochę robotę. Po drugie przy okazji rozglądał się za "centrum dowodzenia" nekromanty.

MM: 2600+500=3100
I czemu mi nie powiedziałeś, że używałem od początku o 400 MM za mało?! xD Mam 3400 a nie 3000! XD
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime26.08.15 18:22

Mao kroczył swoją wybraną ścieżką, tym samym poszukując odpowiedzi. Co prawda nic się na razie nie działo, tylko cisza. W końcu Książę wkroczył na dość płaski wyrównany i pusty teren, który był duży. Przypominało to mniej więcej arenę, jakby nie patrzeć też cisza i pustkowie. Aż tu naglę!!!?!?!!?!!?!??!?
Za księciem stała dziewczyna, dziewczynka. Em loli, coś koło tego. - Witaj dzielny księciu~~~~!!! Krzyknęła radośnie dziewczyna, po czym pojawiała się z każdej strony Mao. Po prostu oglądała go, raczej wszystko oglądała. Stając z przodu, nawet złapała za gacie i spojrzała do środka. Podniosła rączkę żeby sprawdzić pachę, aż naglę odsunęła się do tyłu kilka kroków. - No no no, masz małego ale to nie szkodzi, wracajmy więc do przedstawienia~~~!!! Po chwili do dziewczyny podleciał lewitujący kamyczek, ona tylko na niego wskoczyła i poleciała do góry. Sięgnęła po mikrofon, nie wiadomo skąd. Następnie w okół areny pojawiły się masy trupów, zombie. Wilkołaków i innych pierdół, taaak było fajnie.
- Haaaai~~~ Witam wszystkich zebranych na corocznej pokazówce walk, żywi kontra martwi!! Tłum wiwatuje, klask klask gwizd gwizd. - Dzisiaj Mhroczny rycerz zmierzy się z...??!?!?!? Dziewczyna poleciała na kawałku kamienia, wprost do niego. Zatrzymując się przed twarzą Mao. - Jak się zwiesz mały ptaszku? Spytała radośnie.

---
- Wygląd komentatorki
500 MM
Skąd miałem wiedzieć że lubisz sobie utrudniać grę XD
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime31.08.15 14:29

Mao nie miał zbyt dużo czasu na jakiekolwiek działania bo za chwilę pojawiło się małe coś. Mała dziewczynka, która była... Pizgnięta. Niby mówi się "zdrowo pizgnięta", ale była tak pizgnięta, że raczej chora. Choro pizgnięta. I to solidnie. Niczym... cholera, nie mam porównania! Argh! Mniejsza. Sytuacja była co najmniej dziwna. Wszystko wokół zaczynało.. żyć? Mało śmieszne. Martwe zaczynało żyć. Iście chore. Mimo to nie było na co czekać. Mao musiał się zająć tym całym mhrocznym hrycerzem~~. Na pytanie odpowiedział krótko.
- Mao.
I czekał na pojawienie się przeciwnika. Nie wiedział skąd się pojawi i czy przypadkiem od razu nie zaatakuje. W tym przypadku Mao był gotowy do obrony poprzez unik.

MM: Full
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime31.08.15 19:08

- Tak więc MAO!!!! Zmierzy się z czarnym rycerzem, który zwiastuje śmierć. Dorabia na pogrzebach i zazwyczaj zabiera duszę wprawie martwych ludzi, jego marzeniem była praca na straganie. No lecz nikt nie zaakceptował jego wyglądu, przez co jego smutna historia. Jest jeszcze bardziej smutna, ponieważ... On marzył żeby tańczyć!! No lecz też mu nie wyszło. Wszystkie trupy wokół szlochały, tak to była naprawdę smutna historia. Sam się popłakałem, to naprawdę tragiczne. On chciał tylko tańczyć!
Po chwilę na areną, że tak to nazwę. Wpłynęła czarna mgła, która zakryła cały teren. Oczywiście tylko podłożę. Po chwili zjawił się on, czarny jeździec bez konia. Szkielet pokryty czarnym płaszczem i kawałkami czarnej zbroi, wraz z wielką ostrą kosą. Z jego oczu nie patrzyło dobrze, bowiem ich nie miał. Tylko takie światełka, to było straszne. No lecz kogo to obchodzi.... A mnie, bo w sumie szkielety są straszne. Dla małych dzieci. Stając naprzeciw Mao, pan śmierć spoglądał na niego. No nie wiadomo czy się uśmiecha, czy też nie. W końcu u szkieletora ciężko to zauważyć, jedynie z pomiędzy zębów wylatywał mu czarny dym.
Na kawałku ziemi podleciała dziewczyna, która komentuje całe wydarzenie. Skierowała się ona pomiędzy dwójkę walczących, a raczej pomiędzy dwójkę przygotowujących się do walki.
- Hej Śmierćku. Tak więc nie przeciągając dalej, przejdźmy do nagrody. Za wygraną walkę są dwie nagrody. Jedna to........... Sex ze mną, ostatnio mam sporą ochotę na coś szalonego. Liczę na ciebie Maosiu. Dodała puszczając oczko w stronę księcia, po czym podleciała do jego ucha. - Bo wiesz, szkielety nie mają zbytnio czym i to jest problem Wyszeptała, po czym wróciła na środek. - Drugą jest coś, co sobie zażyczy wygrany. Oczywiście nie przesadzajmy z wyobraźnią. Gotowi!!! Fighto~~~ Dodała na koniec, po czym odleciała do góry.
Czarny chmiel, znaczy rycerz. Sięgnął po swoją wielką kosę, następnie przygotował się do ataku. Naglę zmienił się w czarną chmurkę, tak w sekundę i po sekundzie pojawił się przed Mao. Tym samym zamachując się kosą wprost w niego od lewej strony. Chcę przypomnieć że dzieliło was jakieś dziesięć metrów, on pojawił się dwa przed tobą. Teraz możesz to przeanalizować i wyjdzie ci wynik jego zasięgu techniki, ja wcale ci nie podpowiadam. To po prostu no ten, ta mała zboczona to robi.

-------------
MM full
zdjęcie czarnego chmiela - Czarny chmiel
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime21.09.15 18:59

Jak zapewne już nie raz było wspomniane, cała ta sytuacja z areną wydawała się Mao dość.. dziwna. Wszystko było pokręcone, chore i bez składu, ładu i sensu.
- Ten nekromanta to chyba ma coś w głowie poprzekręcane...
Powiedział pod nosem Maoś zastanawiając się co dokładnie. Może tak naprawdę ten czarny rycerz to nekromanta? Nie.. to bez sensu. Wiem! Nekromanta to ta mała kobitka. Biedna chce poruchać ale wszyscy umierają zanim się z nią spotkają. Ale nawet gdyby ktoś dotarł to pewnie nie ruszyły jej bo jest... Niezbyt. Mniejsza! Spiorę rycerza, komentatorkę i nekromantę. A potem Firebrona, Alexis i jeszcze tam kogoś...
Na słowa maołej komentatorki, Mao nie mówił nic. Uważał, że jeżeli zniży się do jej poziomu, czyli kretynki intelektualnej to przegra w "debacie" ze względu na jej większe doświadczenie w tej dziedzinie. Toteż najlepszym wyjściem było zachowanie ciszy. Gdy doszło do walki, książę był zaskoczony zaklęciem czarnego rycerzyka. Wynikały z tego póki co dwa fakty. Po pierwsze, potrafi się szybko przenieść na dość spory dystans, czyli walka na odległość odpada. Zresztą, Mao nie miał predyspozycji do takowej walki. Drugi fakt to taki, że może zostać ponownie zaskoczony jakimś innym zaklęciem przez co musiał zwiększyć czujność. Zdecydował zatem się na szybką walkę, pełną ryzyka i podniecających zwrotów akcji. Miał w ręce włócznię. Prawą ręką trzymał część dalej od ostrza, lewą tę bliżej. Cios nadlatywał z lewej strony. Książę zdobył się na swój pierwszy, PÓKI CO! głupi pomysł w tej walce! Nie zaatakował przeciwnika tylko jego broń. Setsudana od tak się nie zniszczy, tym bardziej jakąś głupią kosą! Wzmocnił wcześniej oczywiście cios. Chciał kosę zatrzymać pomiędzy środkowym a którymś bocznym "pokojem" między ostrzami, w ten sposób przepychając broń przeciwnika w bok, umożliwiając sobie cios końcem Setsudana (drewnianym ze specjalnym mega magicznym ultra super wzmocnieniem do kwadratu) w "twarz" potwora. Wiedział, że to nic nie da, ale gdyby (MÓDLMY SIĘ!) udało mu się sprowadzić kosę do ziemi, mógłby przy pomocy włóczni wbitej w ziemie(po tej operacji to się stanie o ile kosa również będzie przytrzaśnięta do ziemi) podnieść się za pomocą rąk, nogami do góry, następnie złapać rycerzyka za kark i skręcić go albo przynajmniej całe jego ciało sprowadzić do gleby aby następnie szybko dobić, ubić, zakatrupić. ARgh!

MM: 3400-100=3300
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime21.09.15 19:53

MG 11/20 Mao 11/20

Nie chce mi się czytać posta, tak więc umarłeś. Game over.


No więc cała sytuacja wyglądała tak, Mao postanowił zablokować cios chmiela. Jego niezawodną i precyzyjną kosę, którą to już ściął tyle drzew. Poniekąd udało mu się zablokować kosę, no ale nie myśl sobie że tak łatwo pójdzie. W końcu jestem mistrzem stylu wyobraźni. Chmiel spoglądał na zablokowany atak, następnie cofnął swoją kosę i zamachnął się ponownie. Tym razem mocniej, siła ciosu przywaliła w włócznię. Tym samym odepchnęła ksiącia do tyłu, mao tego. Ponowił swoje natarcie, tym razem kosę wbił w ziemię i tak sobie leciał do przodu. Niszcząc przy okazji trochę ziemi, szykował się na atak od dołu. Chciał pewnie wpierw przeciąć genitalia, żebyś nie mógł bzyknąć komentatorki. No cóż. - O nie, czyżby to był koniec małego ptaszka księcia!!! Dramatyczna muzyka w tle grana przez szkielety, wszyscy nabrali powietrze. Było to takie przerażające, co zrobi nasz książę.

-------------
Hp: Bolą cię trochę rączki.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime21.09.15 20:03

No cóż, plan nie pyknął. Ale w życiu niestety tak  bywa. Zatem Maoś musiał wymyśleć cosik innego. Skoro szkieletor wbił kose w ziemię to musiał użyć sporo siły aby poruszać się z nią w kierunku księcia. Wybicie jej z ziemi w górę również zabierze mu sporo siły. O ile w ogóle ten szkielet ma coś takiego jak pasek z wytrzymałością! Mimo to działać trzeba było szybko. Cios w genitalnia nie był czymś, czym chciał zostać uraczony Mao. Co to za cesarz, który nie ma jajec? Jak spłodzi potomstwo? No właśnie! Mao nie mógł na to pozwolić! Zdecydował jednak ponownie zaryzykować. Jeżeli w odpowiednim momencie wykonam unik, to zanim zdąży on zahamować cios, ja wykonam swój! Zatem zgodnie z tą ideą księciunio wyczekał do ostatniego momentu. Wtedy to wykonał unik w bok w prawą stronę poprzez odskok, po czym wykonał obrót w stronę pleców szkieletora. Wzmocnił szybko cios za pomocą magii jak to ma w zwyczaju po czym pchnął ostrzem włóczni w głowę szkieleta. O ile się udało. W końcu był on plecami do Maosia! Chyba..? (KC Zenek, niech się uda :* xD)

MM:3300-100-3200
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime21.09.15 20:33

MG 12/20 Mao 12/20
Cmentarz - Page 5 Large

No więc cała kombinacja co prawda wyszła naszemu księciu, po za tym że musiał się troszkę namęczyć żeby choć trochę zranić pana chmiela. Ostrze włóczni przebiło jego głowę, to prawda. Po za tym, od razu po tym Mao dostał piąchą w ryło i odleciał na trzy metry. Co się stało? Szkielet chmiel dalej stał. Co ty myślałeś że od przebicia czachy od razu umrze? Przecież to szkielet, je trzeba całe zniszczyć. Nadleciała komentatorka, która z politowaniem patrzyła na Mao. - Księże kun, daj z siebie wszystko. Powiedziała wprawie zapłakana, po czym odleciała na swoją pozycje.
- Tak więc jak na razie remis, kto wygra!! KTO ZADA OSTATECZNE UDERZENIE! Kto się ze mną prześpi
Chmiel powolnym krokiem zaczął zbliżać się w stronę księcia.

---------
Obrażenia: Dostałeś paletą w głowę, troszkę ci się kręci w główce. Rączki trochę bolą.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime21.09.15 21:35

Nie dosyć, że łeb ma twardy jak cholera, to jeszcze nie wystarczyło to na załatwienie go na amen. A szkoda, bo wtedy Mao mógłby zająć się czymś innym. No i być może by mniej mu się oberwało. Ale skoro obrywał teraz, to w głowie wyświetlała mu się treść "Superbohater pierw dostaje solidny wpier*ol a potem solidnie wpier*ala przeciwnikowi!" czy jakoś tak... Póki co jednak zostało wymyśleć szybko kolejny atak i wprowadzić go w życie. Przeciwnik powoli zbliżał się do Maosia. Jak jednak zaatakować przeciwnika z tak wielką bronią? W sumie książę też ma ogromną broń zarówno w portkach jak i w dłoni. I to w dodatku dwie różne. Ma także Musicę, którą mógły teraz wykorzystać. To jest to! Mao ponownie wzmocnił włócznię za pomocą magii i rzucił nią celując gdzieś w "brzuch" kościotrupa. Przed tym oczywiście wykonał skok do tyłu na kilka metrów, co w anime jest przecież normą! Następnie ruszył biegiem w kierunku kościotrupa po drodze wyciągając Musicę w formie sztyletu. Gdy był wystarczająco blisko wykonał zamach z obrotem. Wydawać się mogło, że przetnie nożem tylko i wyłącznie powietrze. W odpowiedniej chwili jednak powiększył Musicę do maksymalnych rozmiarów, próbując ciąć ponownie na wysokości "brzucha" przeciwnika, coby go przeciąć w pół. Ostrze będzie miało ogromną prędkość. Trudno byłoby wykonać zamach z takim wielkim mieczem. Gdy jednak wykona się go sztyletem, a następnie powiększy w odpowiedniej chwili, ostrze uderzy mocno i szybko. Oby!

MM: 3200-100-50=3050
Powrót do góry Go down
[MG] Zenshi


[MG] Zenshi
Mistrz Gry


Liczba postów : 706
Dołączył/a : 14/06/2015

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime22.09.15 20:48

13/20 Posty
Cmentarz - Page 5 Giphy

Walka trwała i trwała, nic nie mogło już ich zatrzymać. Po prostu patologia na arenie, wszystko szło bardzo dobrze. Dochodziło właśnie do ostatniego starcia. Mao pizgną włócznią prosto w chmiela, który to właśnie zablokował ją swoją kosą. Wręcz trwało to przez krótką chwilę, bo chciał ją odrzucić na bok. Tą włócznie. Wtem książę ruszył do przodu i skierował swój podstępny atak ku brzuchowi szkieletu, co prawda nie miał brzucha..... No ale cicho. Tak udało mu się przeciąć chmiela w pół, on tym samym upadł po chwili na ziemię. Wszyscy zamarli, zwłaszcza widownia. Komentatorka miała już rękę w majtkach, chyba się na coś szykowała. Te emocje i ta groza, strach unosił się w powietrzu. Co się wydarzy, tego nikt nie wie. Po za mną. Szkielet znów się złożył do kupy.
Czarna smuga okrążyła chmiela, zaczął się on składać do kupy. Widać był coś ciekawego, w środku pojawiło się coś czerwonego. Jakby jego serce, był to taki naszyjnik.
Powrót do góry Go down
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120528123313/villains/image
Gość


avatar



Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime22.09.15 21:21

Mao był zadowolony z efektu. Udało mu się rozpierdzielić szkieletora na pół. Zamierzał już nacisnąć spację i zmienić tryb bojowy na tryb ekspoatacji terenu, jednak przeciwnik zaczął... składać się z powrotem "do kupy"! Było to nie lada zdziwienie. Książę nie zamierzał jednak pozwolić sobie na zbyt długi czas zwątpienia. Zmniejszył miecz i poprzedniego rozmiaru i schował szybko do pochwy. Następnie wykonał zaklęcie, które pozwoliło mu na natychmiastowy powrót włóczni do jego dłoni. Taka teleportacja ala telekineza natychmiastowa. Oczywistym dla niego było, że wystarczyło teraz przebić "serce" przeciwnika i sprawa będzie załatwiona. Coś jednak mówiło Wilkowi, że nie będzie to takie proste na jakie się wydaje. Mimo to trzeba spróbować! Mao z góry skreślał pomysł ponownego wykorzystania Musici. Przeciwnik może i jest bez serca, brzucha i zapewne mózgu, ale jest sterowany przez kogoś. Chyba. W tym wypadku gdyby Mao ponownie użył sztyletu, który może przyjąć formę ogromnego miecza, przeciwnik bardziej by uważał i łatwo skontrował atak. W tym wypadku najlepszym wyborem będzie zmiana taktyki a raczej ponowny powrót do korzeni, czyli korzystania z włóczni i tylko wyłącznie włóczni. Chociaż...! Nieoczekiwanie księciuniu zdecydował się na jeszcze inną przygrywkę. Natychmiast przywrócił Setsudan do podstawowej formy, czyli katany. Trzymając ją oburącz ruszył w kierunku przeciwnika. Chciał za pomocą Setsudana ograniczyć możliwość manewru kosą. Będąc jak najbliżej jak się dało, wzmocnił cios i uderzył... w kosę! Chciał ponownie spróbować ją przygwoździć do ziemi. Gdy już to zrobił, jedną ręką przytrzymał jak najdłużej katanę--> czyli przytrzymał kosę przy ziemi, a drugą ręką wziął zamach, atakując w serce przeciwnika. Chciał mu je wyrwać. Gdyby coś nie pykło, Maoś odskakuje, blokuje, unika. Don't die, idiot!

MM: 3050-50-100-100=2800
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Cmentarz
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
 Similar topics
-
» Cmentarz
» Stary Cmentarz
» Porzucony Cmentarz

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Oak-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaCmentarz - Page 5 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie