IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Cmentarz

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
AutorWiadomość
Admin


Admin
Ranga Specjalna


Liczba postów : 615
Dołączył/a : 04/11/2014

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime06.01.15 17:14

First topic message reminder :

Cmentarz znajduje się na obrzeżach miasta. Jest to stara nekropolia, na której od początków istnienia miasta chowano ludzi. Nawet Phantom Lord gdy jeszcze istniało właśnie tutaj chowało swoich zmarłych.
Cmentarz przez lata zdobywał nowych lokatorów lecz nie przybywało mu znacząco miejsca. Teraz cały jest usiany niskimi kamiennymi nagrobkami, pomiędzy którymi bardzo ciężko się poruszać. Oprócz nich znajduje się tu także kilka sporych rozmiarów, pięknych architektonicznie grobowców, w których chowani byli najznakomitszy mieszkańcy i magowie.
Centrum cmentarza zajmuje spora kaplica wokół, której w odległości 10m nie uświadczysz żadnego nagrobka. Podobno najpierw powstała właśnie kaplica, w której pochowano jakiegoś potężnego maga z zamierzchłych czasów, a dopiero potem powstał cmentarz. Teraz jednak jest to miejsce, w którym odbywają się msze za zmarłych i skąd odbywają oni swą ostatnią podróż ku miejscu swego spoczynku.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com

AutorWiadomość
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime20.11.15 18:10

Podziwiam cały "spektakl" z otwartymi ustami. Mortimer został rozerwany na strzępy, na moich oczach (?). Jakoś za szybko to wszystko poszło. Właśnie szykowałem się na morderczą walkę, a tutaj taki psikus. Zacząłem panikować z tego powodu, że zapomnieli mi zawczasu powiedzieć, że Ariados musi się naładować. Widać zapomnieli mi powiedzieć także, że to ładowanie trwa raptem kilka chwil. Wtedy być może bym nie panikował. Jak się okazało, Ariados był czymś w rodzaju portalu, który przeniósł Mortimera i mnie prosto w Zaświaty. Przynajmniej ja tak odebrałem działanie tego zaklęcia. Ciekawe czy dałoby radę je odtworzyć, jednak nad tym pomyślę kiedy indziej. Z uwagą wysłuchuję słów Nadrządcy, potępiającego Mortimera. Z uwagą wysłuchuję słów dziwnej fretki, która wyglądała mi na małego sobola. Dziękuje mi za uratowanie ich świata, podczas, gdy ja prawie nic nie zrobiłem. No ok, przetransportowałem tylko portal - ostateczną broń, ale to zdaje się ... mógł zrobić każdy. Nie musiałem to być ja. Inny mag bez problemu by pokonał Mortimera, używając własnej mocy - nie cudzej. Nawiasem mówiąc, podobno musiałem tym wycelować w Mortimera. Jednak to okazało się nieprawdą. Ariados miał działanie obszarowe. Jak na tak trudną, oczywiście dla początkującego maga, misję, całkiem łatwo mi poszło. Można powiedzieć wręcz, że za łatwo.
- Eee ... to nic takiego... - odpowiadam Śmierci, bowiem odpowiedzieć wypada. Drapię się przy tym po głowie i głupkowato uśmiecham. Postanawiam spróbować swojego szczęścia i podejść do fretki z zamiarem pogłaskania jej po główce. Taka okazja nie prędko się zdarzy.
- Jak Króla, powiadasz? Skoro tyś Królowa, a ja Król, to znaczy, że jesteśmy lub będziemy małżeństwem?
Sam nie wierzę w to co mówię. Ale w głębi duszy śmieję się ze swojego bądź co bądź głupiego żartu, który może okazać się śmiertelnie ... jak na Królestwo Śmierci przystało ... prawdziwy.
- Ale nie obrazisz się jak za życia będę ten tego (if you know what I mean ( ͡° ͜ʖ ͡°)) z innymi kobietami? Ciężko będzie mi wytrzymać bez ten tego ... przez całe życie.
"Nie boję się śmierci ..." - myślę sobie, czekając na ostatnie słowa Śmierci, poprzedzające naszą długoletnią rozłąkę -"Boję się rozłąki z bliskimi, którzy umrą ... boję się samotności i pustki, która zostanie po ich odejściu w Zaświaty ... to prawdziwa natura mego strachu i ten strach mnie nie opuści aż do chwili, gdy sam umrę ..."
Po chwili, bez względu na to czy Śmierć odeszła czy jeszcze tutaj jest, zaczynam się zastanawiać i nerwowo kręcić w kółko. Muszę przecież poinformować ekipę Aro (?), że problem z Mortimerem rozwiązany. Chciałbym też odebrać wynagrodzenie pieniężne, które mi się należy. Tak wiem, że nic nie zrobiłem i nie zasługuję na tą forsę, ale oni o tym nie wiedzą. Można powiedzieć, że zamierzam zachować się jak zwyczajny złodziej i krętacz i sam się sobie dziwię, ale właśnie teraz tego chcę. Pieniędzy i powrotu do Hargeonu, do Gildii, do Pamiętnika. Chciałbym wszystko ładnie opisać. Tylko najpierw trzeba ich znaleźć ... "Walczyłem" z Mortimerem, a oni sobie zwyczajnie gdzieś poszli. Zaczynam nerwowo kręcić się w kółko. A po chwili zatrzymuję się w miejscu i idę prosto przed siebie. Tak zupełnie bez celu, licząc, że na coś natrafię. Albo będzie to mój woreczek z klejnotami, który leży sobie na ziemi lub w rękach jakiejś osoby, która łaskawie mi go przyniosła albo to będzie jakiś nagrobek albo konar, przez który ja będę leżał na ziemi z wybitymi zębami. Tak czy siak będzie fajnie! Nowa przygoda! Ahoj!
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime21.11.15 13:26

Śmierć uśmiechnęła się tylko na żart Iwaru i odpowiedziała:
- Nie martw się. Żyj póki cię ponownie nie odwiedzę.
Po tych krótkich słowach zwierzątko podniosło kuperek i jednym, wysokim na dobre dwa metry skokiem, wskoczyło w okoliczne krzaki. Rozpadły się ona na proch, a soból razem z nimi. Iwaru pozostał sam, ale wykonał zadanie w ten czy inny sposób... Gdy mag opuścił już cmentarz, krocząc do przodu bez celu, zauważył przed sobą Szklanego Rycerza. Pomachał do Iwaru radośnie i podbiegł w jego stronę po drodze rozdeptując jakieś skrzypce.
- Hohoho! Widzę, że udało ci się pokonać tego dupka! Fajnie! Swoją drogą - podobało ci się to? Wiesz, każda misja jest inna, każdy ma inne odczucia. Ja często jestem z siebie dumny! Spotykam nowych ludzi, mogę pomóc, trenować różne rzeczy. W sumie cieszę się że cię spotkałem! [miejsce na odpowiedź Iwaru] A jeszcze jedno! Arro i jego córka cię szukali, jest chyba ktoś, kogo chcieli ci przedstawić, ale nie zdążyli jeszcze - po tych słowach mężczyzna uśmiechnął się w wskazał magowi kierunek.
Czyżby ta misja nie miała się jeszcze zakończyć? A może pozostało już tylko odebrać nagrodę? Iwaru mógł na razie mieć tylko domysły...
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime21.11.15 16:09

Ja jednak nic nie odpowiadam i słucham z uwagą mojego rozmówcy. W sumie człowiek ten nie ma pojęcia co się tak na prawdę stało, a ja chętnie mu to wyjaśnię, ale nie teraz. Gdy wspomina o tym, że mój zleceniodawca czyli Aro na mnie czeka i jest z nim ktoś jeszcze ... sam nie wiem co mam o tym myśleć. To trochę takie przeciąganie i jeśli tym kimś nie jest mój osobisty szofer, który przewiezie mnie do Gildii to będę trochę zawiedziony. Z drugiej jednak strony, jeśli to nie będzie moja matka lub ojciec to nic złego mnie nie spotka. W sumie spotkanie moich rodziców w Oak, tuż po walce z Mortimerem, to najstraszniejsza rzecz jaką mogę sobie wyobrazić. Niemniej jednak, jestem ciekawy kim jest ta osoba. Mam zamiar iść to sprawdzić.
- Mógłbyś mnie zaprowadzić, Panie? - pytam.
Rzeczywiście mam zamiar spotkać się z Aro, z jego córką i z tym nieznajomym, jednak to jednak nie jest ciekawość. Po prostu nie wiem co ze sobą zrobić i jeśli to nie będzie mój szofer to znajdę się w nieciekawej sytuacji bez wyjścia i drogi powrotu. Oby tylko dali mi jakieś mapy, to może za 10 lat wrócę do Gildii ... oczywiście, jeśli to nie jest szofer. Jeśli tylko rycerz zgodzi się mnie zaprowadzić do Aro i jego spółki, po drodze opowiadam mu co mnie spotkało. Opowiadam o tym jak trafiłem do Zaświatów. Jak rozmawiałem z Wielkim Nadrządcą. O tym jak otrzymałem błogosławieństwo Ariadosa. O tym jak próbowałem udawać zombiego, ale nie potrafiłem tańczyć i mnie niestety zdemaskowali. O tym jak razem z córką Aro zwaliłem z dachu Mortimera. O tym jak rzuciłem mu solowe wyzwanie, a ten powstał z martwych i zamknął mnie w jakimś dziwnym wymiarze bez możliwości wyjścia i kontaktu z zewnątrz. O tym jak zacząłem tańczyć i o moim planie spod kryptonimu "Żywa Pochodnia". O tym jak się nie powiódł i o tym jak poddałem się przyjemności śmiertelnego tańca. O tym jak poprosiłem o taniec z Królową Śmiercią. O tym jak chciała mnie zabić kontrolowana przez Mortimera. O tym, że w ostatniej chwili Ariados się naładował i zniszczył Mortimera. O tym jak rozmawiałem ze Śmiercią i o tym co mi obiecała - będę w Zaświatach traktowany jak król.
- Jak widzisz, nic nie zrobiłem - tymi słowami kończę swoją rozmowę lub bardziej monolog - Nie wiem dlaczego wszyscy, łącznie z Królową Śmiercią, uważacie, że to ja pokonałem Mortimera. Nic nie zrobiłem! Dlatego będę niestety zmuszony nie przyjąć wynagrodzenia pieniężnego za tą misję ...
Sam nie wierzę swoim słowom, jednak w ostatniej chwili odezwała się we mnie wrodzona uczciwość. Nie mogę ich oszukać. Nie mogę ich okraść. To niewybaczalna zbrodnia przeciw mojej moralności. Nie będę mógł potem spojrzeć w lustro! Wyrzekłem się wynagrodzenia i dobrze zrobiłem.

---
Panie Mistrzu Gry, może mi Pan nie dawać forsy za tą misję, ale jak Pan chce Kappa.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime21.11.15 22:00

Rycerz słysząc końcowe podsumowanie wypowiedzi Iwaru wybuchł śmiechem jak dziecko.
- Nie wiem, czy to co mi właśnie powiedziałeś jest prawdą, czy może tylko wymyśliłeś tą bajkę by nie mówić o autentycznych wydarzeniach z ostatniej nocy. Ale masz prawdziwy talent do opowiadania! Nie bądź taki wystraszony i skromny, bo żadna dziewczyna na ciebie nie poleci chłopcze! A co do nagrody... z Aro gadaj - to on jest zleceniodawcą.
Mężczyzna przyprowadził maga aż pod sam sklep, gdzieś noc czy dwie temu Iwaru poznał zleceniodawcę. Drzwi były normalnie odblokowane, a na ulicach pomimo wczesnej godziny tętniło życie. Wszyscy byli szczęśliwi, pili różne alkohole, śpiewali i tańczyli. najwidoczniej informacja o ZWYCIĘSTWIE IWARU już do nich dotarła. Aro od razu go zauważył i wybiegł chwytając go za ramiona.
- Gratulacje! Udało ci się! Wszyscy - BRAWA DLA IWARU! - po tych słowach wszyscy okoliczni mieszkańcy wybuchli okrzykiem pochwał i radości. Śpiewali imię maga, gratulowali mu i życzyli szczęścia na długie lata życia - A tak swoją drogą... Tutaj masz woreczek z nagrodą za zlecenie i... ktoś cię szuka. Siedzi w tamtej kawiarni przy stoliku w rogu sali. Nie zdradzę ci żadnych szczegółów! - grabarz rzucił młodemu worek wypchany klejnotami i wskazał mu ręką niewielką kawiarenkę po drugiej stronie placu. Na pewno nie była to jego córka, bo właśnie wybiegła ze sklepu i rzuciła się w ramiona jakiegoś faceta... najwidoczniej ukochanego.
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 1:16

Przyglądam się temu wszystkiemu w osłupieniu. Ci ludzie naprawdę wierzą, że jestem jakimś bohaterem. A nie jestem! Przynajmniej nie czuję się, żebym taki był. Cała ta sytuacja jest nad wyraz dziwna. Niedawno gonili mnie strażnicy królewscy, co prawda przez pomyłkę, ale tak czy siak ... a dziś ludzie mnie wielbią. Sam, znając całą historię, nigdy bym siebie nie wielbił. Także oni muszą mnie wielbić przez to, że nie są świadomi prawdy. Jednak opowiadanie im wszystkim jak było na prawdę byłoby zbyt uciążliwe. Zostanę więc ich ikoną. Bohaterem, którego będą miło wspominać. Ci ludzie wiele przeszli i potrzebują takiego symbolu nadziei. Biorę więc worek z klejnotami, bowiem odmówienie nagrody zburzyłoby to co próbuję im ofiarować - mój wizerunek jako bohatera. Teraz pozostała tylko jedna rzecz ... trzeba sprawdzić któż to taki na mnie czeka i czego chce. Raczej nie jest agresywnie nastawiony, bo inaczej by mnie do niego nie dopuścili. Widząc córkę Aro w towarzystwie innego mężczyzny, wzruszam tylko ramionami. Jest ładna, ale takich na świecie są tysiące jak nie miliony. To jej strata, że nie chce być dziewczyną bohatera. Tak na prawdę wcale tak nie myślę. Wiem, że kochała go zanim ja się pojawiłem i nie zamierzam niszczyć ich związku. Daję im swoje błogosławieństwo. Oczywiście tylko w myślach, bowiem dziwnie by to wyglądało jakbym zrobił to na żywo przy wszystkich. Tak poza tym, niezbyt mnie to interesuje, szczerze powiedziawszy. Niech kocha kogo chce. Wchodzę do kawiarenki, by odbyć ostatni etap podróży. Oczywiście mówię o podróży w sensie przenośnym, bowiem moja fizyczna podróż skończy się dopiero w moim pokoju w siedzibie Lamia Scale. A to nie wiem kiedy nastąpi. Pewnie za jakieś 10 lat, jeśli nie znajdę transportu. Oby ta osoba, która chce się ze mną widzieć miała jakiś transport, bo będzie kijowo.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 9:33

Kawiarnia była niewielka, a wszystkie stoliki były zajęte... poza jednym - w rogu sali. Siedziała przy nim osoba, której Iwaru nigdy nie widział, a która dostrzegając maga w tłumie klientów lokalu, uśmiechnęła się miło i poprawiła włosy. Piękność ta siedziała z założoną noga na nogę, a na górnym kolanie oparła skrzyżowane ręce i pochyliła się do przodu wyczekując towarzysza. Była mniej więcej wzrostu maga, tylko siedząc w swój sposób nie ukazywała zbyt dużo "ciekawszych" elementów swojej sylwetki. Jej czarne i białe włosy, lekko trzymane przez google w kolorze zieleni i czerwieni (hahaha - Google 3D) idealnie pasowały do szarych, lateksowych leginsów i mosiądzowej kamizelki od kombinezonu. Strój ten lekko odsłaniał ramiona, równie zaokrąglone co policzki, całe w miodowej cerze. Można powiedzieć... piękność czekająca na Syrenę. Wskazała ona fotel obok siebie, nadal uśmiechając się miło.
- Witaj... - powiedziała dość niepewnym głosem, gdy Iwaru zasiadł na wskazanym miejscu - Czekałam na ciebie Iwaru... wiesz? - ciepło głosu tej dziewczyny przebijało się przez hałas panujący w kawiarni i docierało prosto do maga. Efekt ten był jakby... czekającą na zmarzniętego wędrowca, gorącą czekoladą z piankami przy kominku - W gildii nigdy nie miałam odwagi do ciebie zagadać.
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 12:07

Siadam na wskazanym miejscu. Sam jestem lekko speszony. Nie przypuszczałem, że ktoś z Gildii mnie tutaj odwiedzi. Prędzej spodziewałbym się kolesia z samochodem lub nawet Pani Zoe czy Mistrza Rahla. Nie spodziewałem się kogoś takiego jak ta dziewczyna. Spokojnie jednak wysłuchuję co ma mi do powiedzenia.
- Przepraszam, że się wtrącę, ale z pewnością brakło Ci nie odwagi, ale okazji. Członkiem Gildii jestem dopiero od paru dni, a ponad połowę tego czasu spędziłem na tej misji i u rodziców. Poza tym, moje pierwsze spotkanie z Wami w Gildii ... strasznie się wtedy wygłupiłem i chyba nieźle popiłem ...
Drapię się po głowie i zastanawiam dlaczego taka dziewczyna w ogóle chciała ze mną gadać. Nie jestem ani umięśniony, ani nie posiadam jakiejś szczególnej mocy. Nie jestem też specjalnie przystojny. Za to ona jest niezwykle piękna i w innych okolicznościach bardzo bym się denerwował tą rozmową. Jednakowoż, niedawno wygrałem walkę z Mortimerem - pomału zaczynam wierzyć, że to była moja zasługa - i ludzie mnie wielbią, traktując jako bohatera. Zapłacili mi nawet. Można powiedzieć, że dokonałem czynu przy którym zwykła rozmowa z dziewczyną jest bułką z masłem. Niemniej jednak cieszę się, że ktoś taki postanowił do mnie zagadać. Może to być początek pięknej przyjaźni, a może nawet czegoś więcej, ale postanawiam trzymać swoje hormony na wodzy. Nie chcę, by zobaczyła wycelowane w nią dwie kulki i armatkę (if you know what I mean ( ͡° ͜ʖ ͡°)). W sumie brakowało mi jakichś znajomości w Gildii, ale też nie miałem ich kiedy zawrzeć. A ona przemierzyła taką długą drogę, by się ze mną spotkać! Przyznam, że mi zaimponowała. Mogła przecież poczekać w Gildii aż wrócę! Nagle doznaję olśnienia. Przybyła tutaj, to znacz, że ma pojazd! Będę mógł wrócić! Tym bardziej muszę być dla niej miły, bo jak ją jakoś obrażę, to mnie tutaj zostawi i będzie krótko mówiąc lipa.
- Wybacz moją wścibstwo, ale czy mogłabyś odpowiedzieć mi na trzy pytania? Pierwsze, jak się nazywasz? Ty mnie znasz, a ja Ciebie niezbyt ... przepraszam za to. Powinienem być bardziej doinformowany. Drugie, czy chciałabyś coś zamówić? Ja stawiam! Odebrałem pieniądze za misję ... samo rozumiesz. Można powiedzieć, że nie mam jakichś większych wydatków, więc ... mniejsza o to. Jak chcesz to ... Trzecie, jesteś może w posiadaniu jakiegoś pojazdu? Jeśli tak, to czy byłabyś w stanie odwieźć mnie do siedziby Gildii? Ja sam nie znam drogi ... a na piechotę to zajmie z 10 lat ...
Znowu drapię się po głowie, bo dochodzę do wniosku, że w porównaniu do mojej nowej towarzyszki jestem straszną gadułą i chyba nie dałem jej dojść do głosu, prowadząc swój długi monolog. Może to odebrać bardzo negatywnie i mnie tutaj zostawić. Ze strategicznego punktu widzenia moja zagrywka była dość słaba. Ale co zrobić?
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 13:24

Dziewczyna słuchała uważnie wszystkiego co mówił Iwaru. Widać było w jej oczach coś pokroju radości, ciekawości. Kiedy zaczął ją pytać i lekko się przy tym gubić, towarzyszka konwersacji lekko zachichotała skrywając usta za dłonią. Uświadomiła sobie jednak co robi i speszona zarumieniła się odwracając głowie i prostując się na fotelu. Dłonie położyła na widocznych w lateksie, jędrnych udach. Ukazała też swój tors z biustem miseczki rozmiaru E. Zapodałbym tu grafikę z porównaniem rozmiarów, ale nie mogę gdyż jest to +18. Sam rozumiesz...
- Gdy pierwszy raz nas spotkałeś było bardzo wesoło. Ale ja lubię cię... naturalnie. Mam na imię Steampy. Nie jestem głodna, ale mogę się napić czegoś słodkiego. Słodki napój pasuje do rozmowy ze słodkim chłopakiem... To znaczy z towarzyszem z gildii - jej policzki zrobiły się jeszcze bardziej rumiane - A jeżeli mówić o transporcie... Gildia nie jest aż tak daleko, a ja nie mam pojazdu. Na pewno pomogę nam dostać się do Gildii, ale w iny sposób. Powiedz kiedy tylko zechcesz skończyć nas... wrócić do siedziby. Nie wiem tylko czy ci się to spodoba... i czy chcesz ze mną wracać.
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 15:32

Przytakuję i mówię:
- W takim razie zamówię nam koktajle
Wołam kelnera (lub idę do "kasy" - w zależności od zwyczajów panujących w kawiarni) i składam zamówienie w dość nietypowy, jednak bardzo w "mój" sposób:
- Tamta piękna dziewczyna - mówiąc to wskazuję na Steampy - Powiedziała, że jestem słodki. Poproszę więc dwa tak słodkie koktajle jak ja!
Następnie siedzę wygodnie przy swoim stoliku i czekam na to jakie gówno (za przeproszeniem) nam przyniosą.
"Ja słodki? Chyba się porzygam ..."
Następnie pozostaje mi zamówić coś bardziej normalnego, co nadaje się do picia i wznieść toast za moją piękną towarzyszkę! Wypić wraz z nią koktajl, zapłacić żądaną cenę (ile?) i zakończyć nasze posiedzenie w kawiarni, które bądź co bądź było bardzo miłe i w ogóle.
- A propos naszego powrotu, to pewnie, że chciałbym z Tobą wrócić - mówię - Jednak zależy mi na tym, żeby dość szybko znaleźć się w Gildii i opisać tą przygodę w moim Pamiętniku ... zanim wszystko zapomnę. Sama rozumiesz ... Czy możemy kontynuować naszą rozmowę w drodze powrotnej?
Wstaję i jak prawdziwy dżentelmen podaję jej ramię, którego będzie mogła się uczepić. Ja co prawda nie będę czuł się zbyt komfortowo, ale cóż zrobić. Jeśli chcę wrócić to muszę się jej słuchać. Co prawda ciężko mi sobie wyobrazić, że droga, którą samochodem przebyłem w jakieś 6 czy 7 godzin, jest zdatna do przejścia na nogach w mniej więcej tym samym czasie. Zakładam więc, że Steampy musi znać jakąś Magię Podróży czy Teleportacji czy Bilokacji lub inny rodzaj, który pozwala na szybkie przemieszczanie się na dużych odległościach. Jeśli tak jest, to tym bardziej powinienem się z nią zaprzyjaźnić, a może nawet dać jej więcej niż tylko przyjaźń. Jej moc może mi się bowiem bardzo przydać. Większa mobilność to szybsze wykonywanie misji. Większa mobilność to ułatwiona ucieczka z tarapatów. Bardzo przydatne. Jednak obecnie staram się wrócić do Gildii, zdać raport Mistrzowi Rahlowi i opisać wszystko w Pamiętniku, kończąc me zmaganie ze Śmiercią ... która chyba też mnie kocha. Cholera wie. Nagle stałem się taki popularny.
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
[MG] Neony


[MG] Neony
Mistrz Gry


Tytuł : Pamiętna Sesja
Liczba postów : 478
Dołączył/a : 04/10/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 16:00

Zawołany kelner podał - darmowy ze względu na zasługi Iwaru - koktajl czekoladowy z piankami. Dalsza rozmowa była równie przyjemna lub jak to Iwaru określiłby "przyjemna". Nie wracajmy jednak do niej, gdyż fabuła nie jest po to by ją sztucznie przedłużać!
Ostatecznie Steampy podała chłopakowi rękę i razem wymaszerowali z lokalu. Była bardzo zadowolona spędzonym tu czasem i dumna z siebie (ma do tego prawo). Gdy wymaszerowali już na plac ulicy - pustej od samochodów ulicy - dziewczyna oderwała isę od ramienia maga i wyciągnęła spod kombinezonu obrzyn. Wycelowała nim w ziemię i powiedziała Puppy! W miejscu w którym pocisk zetknął sięz ziemią, pojawił się brązowo-miodowy krąg magiczny wielkości niewielkiego domku jednorodzinnego, a chwilę później wyleciał z niego wielki maszynowy smok. Wylądował na czterech łapach na ziemi i czekał na polecenie Steampy. On sam miał około 10 metrów długości, a jego skrzydła miały rozpiętość od domu do domu, czyli jakieś 30 metrów.
- To mój pupilek. Wsiadaj spokojnie. W gildii będziemy z nim za jakieś... dwie godzinki. Miło mi się z tobą rozmawia... Szkoda, że spieszy ci się. Może jeszcze kiedyś umówisz się ze mną... na czekoladę oczywiście!



Zrób posta z z/t
Nagroda: 11.000 klejnotów
850 MM
Dzieki za misję! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mieć okazję do wspólnego pisania.
Powrót do góry Go down
Iwaru


Iwaru
Lamia Scale


Tytuł : Portret Lamia Scale
Liczba postów : 308
Dołączył/a : 15/08/2015

Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime22.11.15 16:22

- Pewnie, że się umówię!
Lecimy sobie na smoku do Gildii. Nawiasem mówiąc, ciekawą magią dysponuje Steampy. Po drodze próbuję zawiązać jakąś ciekawą konwersację, ale nie wiem czy mi wychodzi.

z/t

Dzięki, Nełoni :3 <3
Powrót do góry Go down
https://ftng.forumpolish.com/t1104-iwaru-yosa
Sponsored content





Cmentarz - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 8 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Cmentarz
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 Similar topics
-
» Cmentarz
» Stary Cmentarz
» Porzucony Cmentarz

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fairy Tail New Generation :: Archiwum starego FTNG :: Archiwum fabuły :: Królestwo Fiore :: Oak-
RadioAoi.plHalo PBFPBF ToplistaCmentarz - Page 8 Eca5e1iI love PBFPBF Toplista~**~.: ANIME TOP100 :.Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie